Drzewka bonsai - podstawy

Dział poświęcony sztuce bonsai

Moderator: Zarząd

Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Tomek

Żyją w naturze takie jałowce
Obrazek

Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Shouryu

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Shouryu »

Pytanie:
Interesowało by mnie chodowanie drzewka od wysokości 25cm. Czy mam sobie poszukać w naturze takiej tyciej sadzonki czy szykać w "ogrodniczym"?

I takie pytanie z innej beczki. Od czego zacząć? To znaczy, czy od kupienia doniczki, narzędzi czy znalezienia drzewka?
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Shouryu, cytat
Interesowało by mnie chodowanie drzewka od wysokości 25cm. Czy mam sobie poszukać w naturze takiej tyciej sadzonki czy szykać w "ogrodniczym"?
Podejrzewam Shouryu, że się przejęzyczyłeś. Także pozwól, że to ja zadam 3 podstawowe pytania:
1. Czy drzewko Twoje ma mieć wielkość do 25 cm, czyli być shohin bonsai ?
2. Czy drzewko ma mieć ponad 25 cm ?
3. Jakie ma być iglaste czy liściaste ?
Doradzałbym na początek jałowca (są w szkółkach najtańsze), sam od nich zacząłem, chociaż sosna górska, inaczej kosodrzewina, łac. pinus mugo, też może być.
Zacząć trzeba oczywiście od drzewka, jak mi odpowiesz na powyższe 3 pytania, to pójdziemy drogą bonsai dalej. Doniczkę też trzeba będzie kupić, ale tanią plastikową tzw. roboczą, ale to po pozyskaniu drzewka. Jeżeli chodzi o narzędzia, to na początek potrzebne są dwa: cęgi średnie skośne o linii ostrza półokrągłej, tzw konkawe oraz średnie nożyczki, na razie mogą być nie japońskie, ja na początku miałem chirurgiczne kupione za grosze na bazarze od Ruskiego.

Także Shouryu, potrzebna jest Twoja deklaracja jakie te drzewko ma być
Co do cegów konkawe, to nie wiem skąd dokładnie jesteś, lubelszczyzna to duży kawałek kraju, bo podałbym Ci jakiś adres najbliższego sklepu bonsai. Wyglądają one tak jak na fotce, narzędzie no. 4
Obrazek

Pozdrawiam, czekam na odpowiedzi,
Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
TomekSan
Posty: 222
Rejestracja: 4 stycznia 2009
Lokalizacja: Wola Dalsza (okolice Łańcuta)

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: TomekSan »

Teddy, jeśli można: jak osiągnąć coś takiego:
Obrazek

Chodzi mi głównie o tak biały pień i tą wspaniałą (według mnie) koronę. I jeśli można wiedzieć to w jaki sposób formuje się taką koronę ?
Czy jest możliwe zrobienie Bonsai z jałowca w ten sam sposób ?
Ostatnio zmieniony 14 lutego 2009 przez TomekSan, łącznie zmieniany 1 raz.
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
Shouryu

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Shouryu »

Teddy

1. Tak, chodzi mi o Shohin bonsai.
2. Interesuje mnie "iglak".
3. Myśle że jałowiec lub sosna były by akurat.
4. Fakt, kręcę się po lubelszczyźnie, ale zwykle siedze w Lublinie. :)

:)
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: yakiba »

Witaj Teddy , miałem ostatnio problemy z neostradą i dopiero mogłem poczytać, cieszę się bardzo ,że dzięki Tobie temat się rozwija, aż nabrałem ochoty do działania , Myślę też ,że byłoby dobrze zadbać o drugą stronę tej sztuki czyli o" pojemniki " na rośliny .Zawsze miałem z tym problem.
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Witam wszystkich, a szczególnie Ciebie Yakiba, bo nie ukrywam że liczyłem iż zawitasz do tego tematu, pamiętając naszą dłuższą pogawędkę o bonsai na Waszej wystawie twórców mieczy w 2006r. na Ursynowie. Kiedy pokażesz jakieś nowe Twoje dzieła, bo przyznam że blog martwy i stronka też, to może tu na Reidojo, tylko błagam aby nie przez serwer Fotosik bo mój firewall odrzuca podejrzewając pornosik.

Tomek, ta sosna jest jeżeli chodzi o koronę młoda bardzo, dopiero uformowana, ma dość długie igły no i w gałęziacjh nie ma żadnej struktury. Pokażę dla porównanie sosenkę pięcioigłową pinus parviflora, która ma już taką strukturę. Poza tym podoba mi się, bo przypomina mi przydrożne piękne sosny koło Białobrzegów pod Radomiem. Takie lub trochę gorsze sosenki można trafić w polskich szkółkach, tylko trzeba w internecie przetrzepać stronki szkółek.
Obrazek

Shouryu, to dla Ciebie jest też rozwiązanie, przy czym pamiętej, że Mistrz Naka w swoich "złotych zasadach" dla bonsai, tak ujął stosunek średnicy pnia do wysokości: średnica = wysokość / 6, tak więc przy 25 cm drzewku średnica to nie jest średnica sadzonki, tylko drzewko grube przy nasadzie 3,5-4,5 cm. I takich sosenek oraz jałowców o ciekawym dynamicznym pniu trzeba szukać do pozyskania. Najlepiej jakby gałęzie nie były długopędami z zieloną kitką na końcu (krowi ogon), bo wtedy walka o przybliżenie do pnia zieleni zapowiada się na kilka lat.


Yakiba, doniczki oryginalne do bonsai czy też wykonywane w Polsce jak oryginalne, nie są już aktualnie aż takim problemem jak kiedyś, gdy robiło się je z terakotowych salaterek i innych naczyń kuchennych z terakoty. Do Leroy Marlin była dostawa z pół roku temu doniczek bardzo porządnych, mrozoodpornych z Chin. Myślę że w Poznaniu mogą jeszcze być bo nie jest to taki chodliwy towar. Ich cena jest najtańsza z dostępnych na rynku. Poza tym mój kumpel z Bonsai Juku robi z ojcem doniczki na zamówienie pod konkretne drzewko, ale jest droższy bo to przeważnie wyrób "hand make" Tutaj adresik na ich stronę: http://www.donicebonsai.com.pl/donicebo ... niczki.htm
Przy czym pragnę przypomnieć, że przez prawie cały okres tworzenia bonsai, rosnąć one mogą w coraz to bardziej płaskich doniczkach plastikowych, które są tanie i takich roboczych plastikowych to wybór jest spory w Centrach ogrodniczych. Dla sosen najlepsze są koloru czarnego i ciemnego bązu (szybciej się nagrzewają).

Na dzisiaj niestety tyle bo późno. Mogę się nie odzywać ze dwa dni gdyż wymieniają mi komputer, także przepraszam. Ale piszcie pytania, wszelkie wątpliwości postaram się rozwiać.

Po wymianie komputera, poza tym tematem, otworzę temat informacyjny, pt: "Bonsai, katany, kowale, sztuki walki, i inne sztuki japońskie - bardzo blisko Polski", pewnie Was zaciekawi gdzie taki koktail festiwalowy sztuk się odbywa.

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Witam wszystkich

Choróbsko wredne ścięło mnie z nóg, ale już ją pokonałem, komputer też wymieniony , lecz niestety straciłem narzędzia i dojście do swojego serwera ze zdjęciami. Także proszę o jeszcze trochę cierpliwości.

Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Shirotatsu »

Będziemy cierpliwi.
Ja też ostatnio miałem straszne kłopoty z dostępem do internetu. Teraz z zapałem czytam wszystko co pojawiło się od ostatniej mojej wizyty.
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Na początku mały wtręt o nieuczciwych sprzedawcach. Przeczytałem właśnie Wasze wypowiedzi i propozycje postępowania w temacie "Ścigamy nieuczciwych allegrowiczów". Nie chcę Was studzić w tej szlachetnej idei ale niestety jestem pesymistą w takich sprawach. Sam próbowałem przekonywać młodych adeptów sztuki bonsai, aby nie kupowali opisywanych już tu przeze mnie tzw. marketsai, drzeweczek "pseudo indoorbonsai", hodowanych w skali większej niż masowej w Azji i importowanych do krajów "gajdzinowskich", przez Centra Handlowe takie jak OBI, Castorama, itp. w celu sprzedaży "frajerom". Pisałem do Adminów forów bonsaiowych aby zlikwidowali takie bloki tematyczne jak "Indoor bonsai", sam pisałem na forach przeróżne ostrzeżenia dla nie znających tematu, nic to nie pomogło. Ci kupujący chcą w to wierzyć, że kupili za 35 złociszy i są w posiadaniu "prawdziwego bonsai", tak jak Ci którzy kupili na allegro "chińczyka" chcą wierzyć że kupili oryginalny miecz nihonto ze średniowiecza, który "odnalazł się przypadkiem po śmierci wujka w USA, w starej skrzyni na strychu domu, pobudowanego z drewna w stylu kanadyjskim przed 20 laty". A jak ktoś chce bardzo wierzyć, to nic nie poradzisz, sam się musi sparzyć. Ja w swoim pierwszym bonsaiajku, którego kupiłem jako oryginalne bonsai japońskie, dopiero w domu po tygodniu zobaczyłem, że połowa pnia jest dolepiona z gliny zmieszanej z pyłem ze sproszkowanej kory :(
Takie jest moje zdanie i ja się poddałem w tej walce, kto się raz czy dwa sparzy a jest na tyle zdeterminowany aby dalej zajmować się sztuką bonsai, to znajdzie właściwe osoby i wreszcie się spyta jak pozyskać drzewko bonsai lub materiał do jego stworzenia.

Co do dalszego mojego pisania w tym temacie o podstawach w bonsai, to niestety wiosna jeszcze nie przyszła i nie możemy omawiać jeszcze Waszych drzew w ogródkach czy też pozyskanych w szkółkach. W związku z tym pokażę Wam w następnym poście, dla zabicia czasu, krótką historię pewnego mojego jałowca, oczywiście w formie reportażyku z fotkami.

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Tak jak obiecywałem pokażę krótką historię dwóch jałowców, jak zmieniły się po moich i mojego przyjaciela Bogdana Pociaska zabiegach pielęgnacyjno-formujących.
1. Jałowiec sabiński odmiana tamaryszkowa (juniperus sabina v. tamariscifolia), nazwany przeze mnie "parkingdori", gdyż pochodzi z donicy ograniczającej pewien parking :) Dlaczego akurat tego jałowca pokazuję. Dlatego żeby podkreślić jak ważny jest wybór materiału na bonsai. Przy wyborze materiału na bonsai niezależnie czy to jest materiał liściasty czy iglasty, najważniejszym jest aby drzewko czy krzew był okazem zdrowym, korona ze zdrową zielenią, bez przebarwień czy suchych gałęzi, bez żadnego robactwa które je atakuje: mszyce, wciornastki, itp. Trzeba drzewko dokładnie przed pozyskaniem obejrzeć. Poza tym najlepiej jest gdy zieleń wyrasta na gałązkach blisko pnia i głównych gałęzi, żeby nie było długopędów, czyli długich gołych gałęzi z kitką liści, czy igieł na końcach, gdyż wtedy prace pielęgnacyjne aby tą zieleń cofnąć mogą potrwać nawet parę lat, zanim będzie można ten materiał uformować na coś co przypomina drzewko bonsai, ale jeszcze nim nie jest, a co my nazywamy prebonsai. No i pień z głównymi gałęziami powinien mieć jakiś tzw. dynamiczny ruch, chyba że planuje się wykonać bonsai w stylu prostym, ale to jest wyższa szkoła jazdy stworzyć takie w stylu formalnym bonsai, na początek nie doradzam. W tym przypadku jałowiec rosnący na parkingu, w pełnym słońcu i nie zacieniowany przez inne rośliny był materiałem wzorcowym:
Obrazek
Obrazek
Taki materiał jaki pozyskałem, dał nam szansę, że po jednym dniu pracy stał się on prebonsai w stylu Kengai - kaskady, czyli drzewa rosnącego na skale i zwieszającego się w dół po jej zboczu.
Obrazek
Obrazek
Niektóre niedoświadczone osoby powiedziałyby, że to już gotowe bonsai, no nic bardziej mylnegom, jest to w dalszym ciągu drzewko surowe. Teraz jest i będzie to drzewko przez wiele lat przycinane i formowane będą na poszczególnych gałązkach w tzw. chmurki. Skutek takiej wieloletniej pracy nazywa się w jap. mochikomi i bez tego wyglądało by ciągle jak mlode drzewko zrobione na coś co przypomina bonsai.
W międzyczasie kaskadlka została skrócona na długości i przesadzona tej wiosny do docelowej półkaskadowej doniczki japońskiej:
Obrazek
To tyle jeżeli chodzi o tego jałowca, jak będą wizualne postępy to uzupełnię o odpowiednią fotkę. Fotoreportażyk o moim drugim jałowcu pokażę wkrótce.

Jest jeszcze jedna kwestia natury ogólnej, której nie poruszyłem w tym temacie bonsai - podstawy. Jak wiemy praca przy bonsai jest pracą ciągłą, nieskonczoną, gdyż drzewko przez cały czas żyje, rozwija się i rośnie, tak więc trzeba ptrzy nim ciągle pracować. Właśnie czy ciągle ?
To mit, bo oczywiście ciągle trzeba o nie dbać w sensie obowiązkowych zabiegów rutynowych: podlewanie, nawożenie, pryskanie na robactwo i choroby jeżeli takowe się przyplączą. Ale same zabiegi, nazwijmy je bardzi ogólnie formujące, to są wykonywane tylko 3 razy w roku i są to:
- Wiosną: przygotowanie mieszanek glebowych, przesadzanie, redukcja drewna w korzeniach, redukcje gałęzi, prawidłowość cięć, praca na zabliźnianiach ran.
- Latem: Cięcia letnie, stymulacja produkcji pąków na przyszły rok, pzesadzanie letnie.
- Jesienią: Cięcia jesienne, poprawa struktury gałęzi, praca na martwym drewnie, drutowanie, praca nad formą drzewa.

Oczywiście gdy ktoś ma dużą kolekcję bonsai i prebonsai, kilkadziesiąt czy nawet kilkaset drzew, bo znam takich bonsaistów, to wtedy w tych ww. terminach mają oni urwanie głowy tyle pracy, ale przy kolekcjach kilku bonsai prace w tych 3 terminach są spokojnie do wykonania i jest to przyjemność a nie obowiązek. Znane jest nawet takie zjawisko wśród bonsaistów posiadających dwa, czy trzy drzewka - zabicie drzewka przez "zapieszczenie na śmierć" zabiegami formującymi.

To na dziś tyle, pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Tak jak obiecywałem, przedstawiam krótką historię mojego drugiego jałowca:
2. Jałowiec wirgiński (juniperus wirginiana), nazwany przeze mnie "wirgińczykiem", , rósł w szkółce w Broniszach i nikt go nie chciał kupić do ogrodu gdyż był zaniedbany, z dolnej części pnia wyrastały mu bardzo długie grube gałęzie. Gdy dowiedzieliśmy się z kolegami, że mają w tej szkółce cały zagonik takich jałowców wykarczować, to my je wykopaliśmy i zabraliśmy całkiem za darmo. Wirgińska odmiana jałowca ma jedną wadę, jej korona nie jest z natury tak skompresowana w swojej zieleni jak poprzednio pokazany jałowiec sabiński. W związku z czym po obcięciu tych trzech zbędnych grubych gałęzi i przesadzeniu w dobrą mieszankę glebową rozpoczęła się trzyletnia praca polegająca na kilkukrotnym w roku cięciu przyrostów, aby zagęścić koronę. Niestety nie mam zdjęć tego jałowca po pozyskaniu ze szkółki, gdyż nie sądziłem w ogóle, że coś się uda z niego zrobić. Pierwsze zdjęcie pokazuje jak nasz nauczyciel Nobu, na letnim spotkaniu Bonsai Juku w zeszłym roku pokazuje praktycznie i omawia jak jeszcze wykonać cięcia aby zieleń się cofnęła.
Obrazek
A tak już wyglądał wirgińczyk wczesną jesienią 2008r.
Obrazek
Obrazek
Wtedy mój przyjaciel Bogdan Pociask popracował trochę na sękach po obciętych gałęziach, tworząc z nich stare martwe od lat sęki, tzw. jap. jiny, odsłaniając również między nimi z kory część martwego pnia, tzw. jap. shari -
Obrazek
Zbliżenie jin'ów
Obrazek
Na jesiennym spotkaniu Bonsai Juku, w listopadzie, wirgińczyk został po raz pierwszy uformowany.
Mistrz Nobu pokazuje i omawia jak wirgińczyka oczyścić ze zbędnych gałązek, aby te ważne co pozostały były dobrze doświetlone i jak drzewko odrutować. Omawiamy również wspólnie do jakiej formy drzewka będziemy dążyć, jakie warunki zewnętrzne mogły spowodować taki a nie inny jego wygląd - w jakim krajobrazie ono potencjalnie musiało rosnąć
Obrazek
Obrazek
No to do roboty - czyszczenie i drutowanie tego grubego malucha zajęło mi około 8 godzin
Obrazek
Teraz Mistrz Nobu sam układa, formuje drzewko:
Najpierw ogląd w skupieniu
Obrazek
Formowanie - układanie gałęzi -
Obrazek
Obrazek
A tak wygląda wirgińczyk po pierwszym formowaniu, puszka po chmielowym napoju dla orientacji w jego gabarytach -
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I znowu mógłby ktoś niezorientowany powiedzieć: co się stało wygląda gorzej niż przed formowaniem. Należy jednak wziąć pod uwagę, że część gałęzi została wycięta aby doświetlić te ważne, które podkreślą tzw. "piętra" w drzewie. Gdyż ono ma przejść przemianę z krzaka o zbitej kupie zieleni w drzewko o zaznaczonej strukturze gałęzi. Poza tym drzewko zostało "otwarte", czyli gałęzie, które pozostały są idealnie rozłożone do światła -
Obrazek
Dobre doświetlenie gałęzi jest po to aby mogły optymalnie się rozwijać, rosnąć tak żeby na nich pracować i doprowadzić je do poprawnego wyglądu chmurek ze strukturą wewnętrzną - ale na to trzeba kilka lat pracy.

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: yakiba »

Bardzo fajnie to wygląda .A czy mógłbyś pokazać jak należy postępować z korzeniami .Zwłaszcza gdy sadzonka ma korzeń palowy jest z tym problem
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Yakiba, akurat nie mam fotek z wycinania palowych korzeni, ale postępuje się podobnie jak z grubymi bocznymi korzeniami, czyli wycina się je jak najbliżej przy samej dolnej podziemnej partii pnia czyli karpy.
Dla zobrazowania pokazuję poniżej kilka fotek z procesu pracy na korzeniach, wykonywanej wczesną wiosną, przez naszego nauczyciela Juraja Marcinko, na moim buku cranata (jap. buna) sprowadzonym z Japonii. Praca
Tak wygląda buna, są na niej po zimie tylko nie rozwinięte jeszcze pąki liściowe -
Obrazek
Zbliżenie na bryłę korzeniową , widać na powierzchni dużo grubych korzeni bocznych, które będą etapami eliminowane przez lata przy każdym przesadzaniu (zaznaczone czerwonymi krzyżykami). Praca na korzeniach polega między innymi na dążeniu aby w płaskiej bryle korzeniowej było jak najwięcej najdrobniejszych korzeni włośnikowych, bardzo drzewu potrzebnych do rozwoju, a jak najmniej korzeni zdrewniałych, grubych, które drzewku nic nie dają, a przeciwnie pochłaniają energię na swoją rozbudowę. Ważna bardzo w bonsai jest rozwinięta nasada pnia (zaznaczona zielonym nawiasem), gdyż pokazuje ona mocne zakotwiczenie drzewa w podłożu, co posiadają tylko starsze i stare drzewa -
Obrazek
Wycinanie zdrewniałych korzeni oraz trójkątnej części bryły korzeniowej, mające na celu zrobienie miejsca dla nowo rosnących korzeni włośnikowych. Miejsca cięć, rany można natrzeć pyłem z węgla drzewnego w celu ich ochrony przed atakiem chorób grzybowych-
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Trójkąty i część grubych, zdrewniałych korzeni wycięta, drzewko jest przygotowane do zasypywania mieszanką glebową, oczywiście po uprzednim przymocowaniu za pomocą drutu aluminiowego bryły korzeniowej do doniczki. Ma to na celu spowodowanie aby drzewo nie ruszało się i nie chwiało w doniczce, gdyż wtedy urywają się nowo wyrastające korzenie włośnikowe, tak ważne do rozwoju i wzrostu drzewka -
Obrazek
Buk już przesadzony jest niesiony do ujęcia wodu w celu nie tyle podlania, co jego przelania wodą. Bryłę korzeniową przelewa się obficie wodą w celu wypłukania drobin, pyłu i brudu z mieszanki, tak aby do korzeni docierało powietrze, poprzez puste przestrzenie między bryłkami mieszanki glebowej, które jest niezbędne do ich wzrostu
Obrazek
Jak widać operacja wycinania korzeni i przesadzania udała się na 100%, bo drzwko żyje, a nawet rozwinęły się młode listki -
Obrazek
To tyle jeżeli chodzi o wycinanie zdrewniałych grubych korzeni.

Pozdrawiam Tadek
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: yakiba »

Dzięki , mam jeszcze tylko pytanie czy te zabiegi na korzeniach przy iglakach też wykonuje sie na wiosnę czy lepiej jesienią( jedyne drzewko jakie przeżyło moja przeprowadzkę to sosna).
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

W temacie sosen nie jestem specjalistą, ale pogadałem od razu z kolegą z Rzeszowa, który dużo pracuje na sosnach swoich i naszego nauczyciela Juraja Marcinko w Szwajcarii i według nich, w naszym polskim klimacie, gdzie wiosną po kilkunastu bardzo ciepłych dniach mogą jeszcze przyjść przymrozki a nawet mrozy, zgodnie z przysłowiem: "kwiecień plecień wciąż przeplata trochę zimy trochę lata".
to najbezpieczniejszą porą na przesadzanie sosen i pracę na ich korzeniach (redukcje), jest okres na przełomie lipca i sierpnia, gdyż sosny hamują już wtedy swój wzrost, a jednocześnie do zimy jest jeszcze tyle czasu i ciepłych dni, że sosna "okrzepnie" po tym wycinaniu korzeni. Trzeba przy pracy na korzeniach jednak pamiętać, że jest to najbardziej niebezpieczny dla drzewek zabieg i nie rozpędzać się za bardzo z tym wycinaniem. 20-25% wycięcia bryły korzeniowej to maksimum dla bezpieczeństwa drzewka.
Na tej fotce pokazane jest mocowanie drutem sosny w trakcie letniego przesadzania
Obrazek
A tu już kępa sosen po przesadzeniu
Obrazek

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: yakiba »

Bardzo dziękuję. Czuję, że znów się zabiorę poważnie do pracy z drzewkami, muszę tylko przygotować odpowiednie miejsce.
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Wyjeżdżam na tydzień na urlop (nareszcie :D ), także będę poza internetem i z mojej strony będzie cisza. Za to Was proszę abyście w jakiś słoneczny dzień porobili fotki swoich drzew, czy to w doniczkach czy w gruncie i pokazali je, to będziemy coś radzić.

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Witam,
szczególnie tych, którzy jeszcze czytają ten temat.
No cóż widocznie jak byłem na urlopie, to nie było żadnego słonecznego dzionka, bo fotek żadnych nie zamieściliście :(
Będę czekał wytrwale, Yakiba może Ty pokażesz fotkę tego ostatniego drzewka, które Ci przeżyło, sosenka zdaje się to jest. Katon też pisał, że " parę drzewek męczy". Pokażcie co tam macie w zanadrzu, nie ma co się wstydać.
W oczekiwaniu na Wasze fotki będę pokazywał moją dłubaninę przy zagajniczku, który robię z zakupionego w szkółce jałowca chińskiego odm. Blauwi, urósł on w postaci kępy nie za grubych gałązek wyrastających z jednej karpy. czyli postaram się Wam pokazać jak można zrobić coś z prawie niczego. Taką mam przynajmniej nadzieję.
Tak wyglądał po zakupie:
Obrazek
W weekend planuję coś przy tym jałowcu działać, także postaram się pstryknąć jakieś fotki i pokazać jak to wygląda aktualnie.

A aktualnie w światku polskiego bonsai już się rozpoczął duży ruch w pozyskiwaniu drzewek z natury, tzw. jap. yamadori, czyli dużo ludzi wyległo i galopuje ze szpadlami po lasach, polach i górkach w poszukiwaniu jakichś potencjalnie dobrych materiałów na bonsai. Jak dla mnie to trochę za wcześnie, jeszcze są w nocy mocne przymrozki i jak się nie ma warunków do przetrzymania takich wykopanych drzewek, czyli jakiegoś nieogrzewanego garażu czy innego pomieszczenia, to mogą one zejść z tego padołu.
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
TomekSan
Posty: 222
Rejestracja: 4 stycznia 2009
Lokalizacja: Wola Dalsza (okolice Łańcuta)

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: TomekSan »

Witam !
Panie Tadku:

Jeśli ten jałowiec wygląda w rzeczywistości tak jak myślę, to ciekawy okaz się Panu trafił :wink:

Pozdrawiam
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
Awatar użytkownika
Robert Kudelski
Posty: 31
Rejestracja: 2 lutego 2009
Lokalizacja: Wawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Robert Kudelski »

Ta kepa sosen jest rewelacyjna. Ona zostala "wyhodowana" czy uformowana? Czy takie bonsai jest do kupienia w "ludzkich" cenach? :)
pozdr
robert_kudelski
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Kudi, jest to tzw. import z Japonii - rosnąca tam sosna pięcioigłowa (łac. pinus pentaphylla). Ceny nie znam ale na pewno nie jest ona "ludzka".
Uformowana przez moich nauczycieli: Nobu Kajiwarę i Juraja Marcinko, jej właściciela .

Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
TomekSan
Posty: 222
Rejestracja: 4 stycznia 2009
Lokalizacja: Wola Dalsza (okolice Łańcuta)

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: TomekSan »

Teddy, przez nieludzką cenę rozumiesz, że za taką "kępkę" można by kupic dobre nihonto ? :D
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
Teddy
Posty: 326
Rejestracja: 1 lutego 2008
Lokalizacja: Warszawa

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: Teddy »

Cześć

Tomku, za cenę tej kępy sosen myślę, że może nie dobry (przykładam miarę Grafa) ale niezły miecz shinshinto by się kupiło.

Jeszcze chciałem wrócić na moment do legendy wyprowadzania (wychodowania) bonsai z nasionka czy też sadzonki. Jak już nie raz pisałem jest to podejście dla supersuper wytrwałych ludzi, bo trzeba czekać na w miarę niezły rezultat kilkanaście do kilkudziesięciu lat, w zależności od gatunku. Ale żeby nie wiem co to takiego materiału, jaki ma Kevin Wilson, bonsaista angielski sie nie dochowacie. Gdyż on wzorem samurajów w średniowieczu zrobił wyprawę w góry, a konkretnie w Pireneje i pozyskał takie drzeweczko, dokładnie to cisa, fotka poniżej -
Obrazek
Ten cis ma około 600 lat i został przywieziony na Kongres EBA w celu prezentacji. Na fotce koronę układa asystent Kevina
A oto rezultat -
Obrazek
Korona ułożona wg. mnie trochę za płasko, w taki "świerkowy naleśnik", ale przyznacie, że sam materiał może powalić na kolana, pytanie tylko jak oni dali radę wynieść z gór to "sumo" drzewo

Pozdrawiam Teddy
pozdrawiam
Teddy

Bonsai to sztuka odtwarzająca piękno natury
TomekSan
Posty: 222
Rejestracja: 4 stycznia 2009
Lokalizacja: Wola Dalsza (okolice Łańcuta)

Re: Drzewka bonsai - podstawy

Post autor: TomekSan »

Teddy: mam pytanie: jak dobrze ułożyć koronę Cisu, Sosny i Jałowca.
Interesuje mnie nawet taki "świerkowy naleśnik" bo wiem, że mistrzostwa od razu nie osiągnę :wink:

EDIT: Jak postępować podczas formowanie Jin-ów? Bo mi zawsze wychodzi coś takiego, jakby po prostu zastrugać ołówek nożem (czy użycie kleszczy do Jin da jakieś świetne rezultaty ?) Aha, jeszcze jedno: gdzie Pan zaopatruje się w narzędzia Kaneshin? Bo ja znalazłem taką stronę: http://www.kaneshin-seki.com/bonsai.e-1.html

Pozdrawiam !
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2009 przez TomekSan, łącznie zmieniany 1 raz.
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
ODPOWIEDZ