Witam po dość długiej nieobecności!
Ponieważ jakiś rok temu moja kuźnia została zmieciona z powierzchni ziemi przez huragan, przez długi czas pozostawałem bez warsztatu. Choć odbudowa zaczęła się jeszcze ostatniej jesieni jednak, wobec niewystarczającej ilości czasu, stosunkowo niedawno została "uruchomiona".
Co prawda brakuje jeszcze wylewki i izolacji na suficie, ale można (a nawet trzeba) już pracować.
Pracownia jest podzielona na dwie części: kowalską i stolarską. Brakło miejsca na stanowisko szlifierskie.
Niektóre zdjęcia jeszcze sprzed kilku miesięcy z widoczną "instalacją grzewczą"
Kuźnia:
Warsztat stolarski:
No i jeszcze ostatnie "nabytki":
wiertarka kolumnowa:
i składana właśnie taśmóweczka
Prace wykończeniowe oczywiście nadal trwają, ale w międzyczasie staram się coś nie co już robić (znaczy się kuć).
W porównaniu do popzedniej zabudowy warunki iście komfortowe.
Nadszedł wreszcie czas aby brać się za robotę i nadrabiać zaległości
