Nasza pracownia/kuźnia
Moderator: Zarząd
Nasza pracownia/kuźnia
Postuluje abyśmy wklejali tu zdjęcia naszych pracowni/kuźni, wraz z wyposażeniem.
A ja pierwszy dam przykład:
Moja to jest raczej warsztato - kuźnia
W najbliżej przyszłości zainstaluje okap/wyciąg do paleniska węglowo/koksowej,
a potem biorę się za power hammer.
A ja pierwszy dam przykład:
Moja to jest raczej warsztato - kuźnia
W najbliżej przyszłości zainstaluje okap/wyciąg do paleniska węglowo/koksowej,
a potem biorę się za power hammer.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Pięknie! ja na razie mogę pomarzyć o czymś podobnym. Niestety ceny w Warszawie za metr kwadratowy tak skoczyły że odechciało mi się zakupu.
W każdym razie w tej chwili jestem w trakcie robienia małej kuźni na terenie dojo dziś budowałem miech i w tym tygodniu mam zamiar go skończyć, jak zrobię pochwale się moim pierwszym elementem do kuźni.
W każdym razie w tej chwili jestem w trakcie robienia małej kuźni na terenie dojo dziś budowałem miech i w tym tygodniu mam zamiar go skończyć, jak zrobię pochwale się moim pierwszym elementem do kuźni.
Re: Nasza pracownia/kuźnia
bardzo klimatyczne wnętrze. A palnik własnej roboty czy zrobił go inny fachowiec?
A oto moja pracownia http://yakiba.blog.onet.pl/2,ID86855820 ... index.html
A oto moja pracownia http://yakiba.blog.onet.pl/2,ID86855820 ... index.html
Re: Nasza pracownia/kuźnia
palnik robił znajomy fachowiec, znany pod nickiem "aambeeld"
komora już własnej roboty,
za dużo, yakiba to nie pokazałes
komora już własnej roboty,
za dużo, yakiba to nie pokazałes

Re: Nasza pracownia/kuźnia
na blogu nie da się za dużo pokazać ale niebawem będzie gotowa maoja strona i tam oikażę więcej http://www.bu-dai.pl
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Super kużnia ,moja to ,kotlinka w ziemi improwizowane kowadło 3 młotki siekiera jako obcinak (długo nie pociągnie ta siekiera) a kleszczy nie mam dlatego kuje na długich prętach i obcinam 

- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Spróbuj z długiego pręta zrobić kleszcze,nabiezesz techniki a i narzędzie się przyda 

napisz cos od siebie
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Słuszna uwaga, przy robieniu narzędzi można się wiele nauczyć i nie martw się ubogim stanem kuźni ja też zaczynałem od klepadła 10 na 10 cm a 20 centymetrowa szyna była wielkim postępem.Teraz mam kilka kowadeł ale bardziej precyzyjne rzeczy nadal kuję na tym starym klepadle z miękkiego żelaza, na przykład kogatany .Na wszystko trzeba czasu ale kuźnia jest też świetnym polem do wykazania własnej inwencji i na jej urządzenie nie potrzeba aż tak dużo pieniędzy.
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 17 lutego 2007
Re: Nasza pracownia/kuźnia
shepirot może to oklepany slogan na tym forum ale rozejrzyj się za narzędziami po kowalach ja ostatnio kupiłęm całośc po kowalu za 150 zł. ( okazja jakich mało) w tym imadło kowalskie średnie , młotki od 1 kg do 5 kg otwornice, gwoździwownice, cały zestaw do obróbki kopyt i podków ( ojciec mój kupił kilka klaczy bedzie hodowla więc trzeba się wprawiać i w kopyta
)
Ale tak poważnie szukajcie a znajdziecie proście a bedzie wam dane . Na internecie widziałęm kleszcze kowalskie za około 30 zł.
dla przykłądu http://www.allegro.pl/item210469440_pot ... _1_zl.html
Sam mam kleszcze po pradziadku i sprawdzają się super
a jak chcesz robić sam narzędzia to najlepiej na podstawie oryginału

Ale tak poważnie szukajcie a znajdziecie proście a bedzie wam dane . Na internecie widziałęm kleszcze kowalskie za około 30 zł.
dla przykłądu http://www.allegro.pl/item210469440_pot ... _1_zl.html
Sam mam kleszcze po pradziadku i sprawdzają się super

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Ja dałem po 18zł za kleszcze na allegro i są super.
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Jak na razie nie narzekam radze sobie jakoś, ostatnio byłem w bieszczadach i pozbierałem troche kamieni niektóre dają nawet niezły połysk.
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Ja też zaczynałem, właściwie od zera. To co teraz mam, to mogłem o tym pomarzyć na początku, a było to jakieś rok temu.
Największym wydatkiem było kowadło, inne przyrządy dostałem, jeszcze inne sam zrobiłem.
Na początku, jakoś inni patrzyli na mnie dziwnie na te moje hobby i wydatki związane z nimi, ale ja na to, że lepiej na to niż na używki, typu fajki, alkohol. Potem już było lepiej, gdy hobby zaczęło na siebie zarabiać.
A tu link z serii how to make tongs : http://www.blksmth.com/tong_article.htm
Największym wydatkiem było kowadło, inne przyrządy dostałem, jeszcze inne sam zrobiłem.
Na początku, jakoś inni patrzyli na mnie dziwnie na te moje hobby i wydatki związane z nimi, ale ja na to, że lepiej na to niż na używki, typu fajki, alkohol. Potem już było lepiej, gdy hobby zaczęło na siebie zarabiać.
A tu link z serii how to make tongs : http://www.blksmth.com/tong_article.htm
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Witam wszystkich!
Od dawna już obserwuje Wasze forum, lecz dopiero teraz zdecydowałem się do Was dołączyć. Co prawda od wielu lat interesuje się bronią białą i sztuką jej wytwarzania, to jednak stosunkowo niedawno przeszedłem od teorii do praktyki. Chciałbym zatem pochwalić się moim warsztatem pracy i zapytać Was, doświadczonych już płatnerzy, co o tym sądzicie.
A oto kilka zdjęć paleniska.
W najbliższym czasie postaram się sfotografować resztę narzędzi i może wreszcie jakieś efekty mojej pracy.
Czekam zatem na Waszą krytykę.





Od dawna już obserwuje Wasze forum, lecz dopiero teraz zdecydowałem się do Was dołączyć. Co prawda od wielu lat interesuje się bronią białą i sztuką jej wytwarzania, to jednak stosunkowo niedawno przeszedłem od teorii do praktyki. Chciałbym zatem pochwalić się moim warsztatem pracy i zapytać Was, doświadczonych już płatnerzy, co o tym sądzicie.
A oto kilka zdjęć paleniska.
W najbliższym czasie postaram się sfotografować resztę narzędzi i może wreszcie jakieś efekty mojej pracy.
Czekam zatem na Waszą krytykę.





Re: Nasza pracownia/kuźnia
Witam kolegę na forum, krytykować nie ma czego 
Życzę owocnej pracy

Życzę owocnej pracy
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Wszyscy macie jakieś gigantyczne kazamaty do dyspozycji... 

Re: Nasza pracownia/kuźnia
moze to glupie ale zamias kleszczy uzywalem kabinerek i grubej rekawicy do ich trzymania
no ale to bylo dawno co do kleszczy mam takowe gdyz kuznie na wsiach sa obecnie rozbierane (nie ma koni ) wiec bedac na wczasach lub poza miastem warto zapytac ludzi czy nie bylo w tej czy innej wsi kuznii
mozna znalesc narzedzia nie mal za darmo
no ale to bylo dawno co do kleszczy mam takowe gdyz kuznie na wsiach sa obecnie rozbierane (nie ma koni ) wiec bedac na wczasach lub poza miastem warto zapytac ludzi czy nie bylo w tej czy innej wsi kuznii
mozna znalesc narzedzia nie mal za darmo
szukajcie a znajdziecie
zrobcie a bedziecie mieli
zrobcie a bedziecie mieli
Re: Nasza pracownia/kuźnia
fajna ta kuznia.
proponuje przyslonic obydwa boki paleniska i na ok. 3/4 wysokosci z przodu.
nie znosze dymu i po wielu eksperymentach od lat z powodzeniem stosuje ten patent .
pozdrawiam
proponuje przyslonic obydwa boki paleniska i na ok. 3/4 wysokosci z przodu.
nie znosze dymu i po wielu eksperymentach od lat z powodzeniem stosuje ten patent .
pozdrawiam
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Oto kolejne zdjęcia mojej pracowni:
Oczywiście cały czas się rozwija i przybywa nowych narzędzi. Szkoda tylko że nie mam niestety czasu aby choćby uporządkować to trochę. Jak tylko pojawiam się w domu, to wykorzystuje ten czas aby kuć, stąd ten bałagan. Mało tego ojciec urządził sobie tam rupieciarnie stąd miejsca mam coraz mniej (tak to bywa gdy jest się w domu raz, bądź dwa razy w miesiącu
)
Co do dymu bod, to pracuje na węglu drzewnym, więc praktycznie go nie ma, niemniej jednak dziękuję za radę i troskliwość







Zachęcam innych do wrzucania zdjęć swoich kuźni. Może to być cenna wskazówka dla początkujących (czyli np. mnie) jak urządzić warsztat, czego w nim brakuje, itp.
Aha. na ostatnim zdjęciu na kowadle leży wakizashi nad którym właśnie pracuje. Szkoda że tak słabo widoczne, ale gdy robiłem te zdjęcia nie przyszło mi na myśl żeby obfotografować niewykończoną głownię
Oczywiście cały czas się rozwija i przybywa nowych narzędzi. Szkoda tylko że nie mam niestety czasu aby choćby uporządkować to trochę. Jak tylko pojawiam się w domu, to wykorzystuje ten czas aby kuć, stąd ten bałagan. Mało tego ojciec urządził sobie tam rupieciarnie stąd miejsca mam coraz mniej (tak to bywa gdy jest się w domu raz, bądź dwa razy w miesiącu

Co do dymu bod, to pracuje na węglu drzewnym, więc praktycznie go nie ma, niemniej jednak dziękuję za radę i troskliwość








Zachęcam innych do wrzucania zdjęć swoich kuźni. Może to być cenna wskazówka dla początkujących (czyli np. mnie) jak urządzić warsztat, czego w nim brakuje, itp.
Aha. na ostatnim zdjęciu na kowadle leży wakizashi nad którym właśnie pracuje. Szkoda że tak słabo widoczne, ale gdy robiłem te zdjęcia nie przyszło mi na myśl żeby obfotografować niewykończoną głownię

Re: Nasza pracownia/kuźnia
Ja bym tez wkleił foty ,ale za bardzo nie wiem jak?
Plis o instrukcje
Plis o instrukcje

W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Ostatnio zmieniony 31 października 2008 przez Jian, łącznie zmieniany 1 raz.
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Nasza pracownia/kuźnia
w końcu nauczyłem sie wklejać fotki
teraz pokażę więcej
no i prace też pokażę

teraz pokażę więcej

no i prace też pokażę
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Jezu Nazareński! Kto Ci to murował?!
Fajna, dużo przestrzeni.
edit: ukradłeś mi kowadło?!!!
Mam dokładnie takie samo!! No, może płaszczyzna zniszczenia ciut gładsza u mnie.

Fajna, dużo przestrzeni.
edit: ukradłeś mi kowadło?!!!

Re: Nasza pracownia/kuźnia
he he murowanko godne kowala japońskiego
Prawda jest taka że kuźnię wybudowałem przy pomocy kolegi (taki sam murarz jak ja
cegły z odzysku,deski itp ale w sumie jest oki.
W stanie obecnym jest troszkę inaczej ( fotki niebawem )
Co do kowadła też odzysk ze złomu,ale jak na razie daje radę,
choc jest trochę wyklepane i myślę o zakupie mniejszego do wyprowadzania powierzchni ( na tym troszkę ciężko ).
Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

Prawda jest taka że kuźnię wybudowałem przy pomocy kolegi (taki sam murarz jak ja

cegły z odzysku,deski itp ale w sumie jest oki.
W stanie obecnym jest troszkę inaczej ( fotki niebawem )
Co do kowadła też odzysk ze złomu,ale jak na razie daje radę,
choc jest trochę wyklepane i myślę o zakupie mniejszego do wyprowadzania powierzchni ( na tym troszkę ciężko ).
Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma

W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Nasza pracownia/kuźnia
Słusznie, grunt że jest gdzie pracować a to najważniejsze bo można zdobywać doświadczenia a resztę z czasem poprawiać.
Gratulacje i owocnej pracy życzę. Pochwal się też efektami.
Gratulacje i owocnej pracy życzę. Pochwal się też efektami.