Długo sie nad tym zastanawiałem, znajac moje słomiane zapały i upodobania miałem wątpliwosci, czy wogóle się za kendo brać.
Po długim czasie przemyśleń, medytacji i upewnienia się o niesłabnącej jednak chęci zdecydowałem się na ten magiczny krok i ustalenia terminu uderzenia na początek czerwca. (jak dla mnie najchętniej i dziś, ale przygotowania do matury i sama matura w maju to jednak priorytet).
Jako, że prędzej czy później, a raczej prędzej bo dresu nie toleruję, staje przede mną kwestia zakupów strojowych. Chciałbym wiedzieć, drodzy praktycy kendo, jak i inni, czy są jakieś źródła, które polecacie, materiały, które preferujecie (jakoś mnie polyester w hakama drażni-kojarzy mi się z ćwiczeniem w plastyku

) i tym podobne rady odnośnie kupowania.
BTW> Co sądzicie o hakama z etanobawełny? Bo jakoś nigdy wcześniej sie z tym nie spotkałem