Yasurime robi sie po to by
po pierwsze ładnie zakończyc miecz, dla japończyków istotna jest estetyka nawet elementów, których nie widać na zewnątrz tak jak nakago. A że miecz jest rozbieralny to czasem nakago wychodzi z ukrycia i jakaż byłaby konsternacja gdyby oczom ukazało sie np. w mieczu Masamune tak pięknego i harmonijnego, nakago takie paskudne jak w chińskich podróbach. Wyobraźcie sobie co by to był za skandal.
Po drugie te nacięcia pilnika robiono na rózne sposoby (jak juz było pokazane na fotografii powyżej gdzieś) właśnie po to by można było określić który miecznik to robił. Jest to swoistego rodzaju podpis kowala - kształt nakago i yasurime.
Bardzo wiele wczesnych i nie tylko wczesnych głowni nie było sygnowanych. Po za tym głownie dla najwyższych dostojników praktycznie nigdy nie posiadały sygnatury, gdyż mogłoby to obrazić tak dostojnego klienta.