
Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Moderator: Zarząd
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
O, ósmy na tej liście Diclo bierze KoP i chyba mu nawet pomaga
.

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Tak, brałem (teraz już tylko sporadycznie) leki oparte na diklofenie, czyli wszelkie Apo-Diclo, Diclo-Duo, Diclac i tym podobne. Skuteczność ich jest 100%, ból (w moim przypadku: stóp, kolana i barku) przechodzi całowicie w 60min. Niestety jest to środek tylko przeciwbólowy i przeciwzapalny, więc łagodziny tylko objawy. Dlatego też po 3-4 miesiącach odstawiłem go, bojąc się o nienajlepsze skutki brania takiego laku przez długi czas.
Pojechałem w końcu do poradni reumatologicznej (powiedzmy, że boli mnie dość nietypowo) i tam lekarz zalecił mi dwu-miesięczną kurację, opartą na tabletkach przeciw chorobie zwyrodnienia stawów (nazywają się ZellT, 50tab. za 20zł, bez recepty) i po wyłykaniu dwuch opakowań (2 tab. dziennie) mam zgłosić się do rewizyty. Powiem tak, jestem w 2/3 pierwszego opakowania i nie czuje już tak mocnych bólów jak wcześniej. Normalnie trenuję (choć pełne obciążenie stóp to czasem dla mnie za dużo) i nie musze korzystać już z przeciwnólowyc środków. Polecam spróbować.
Pojechałem w końcu do poradni reumatologicznej (powiedzmy, że boli mnie dość nietypowo) i tam lekarz zalecił mi dwu-miesięczną kurację, opartą na tabletkach przeciw chorobie zwyrodnienia stawów (nazywają się ZellT, 50tab. za 20zł, bez recepty) i po wyłykaniu dwuch opakowań (2 tab. dziennie) mam zgłosić się do rewizyty. Powiem tak, jestem w 2/3 pierwszego opakowania i nie czuje już tak mocnych bólów jak wcześniej. Normalnie trenuję (choć pełne obciążenie stóp to czasem dla mnie za dużo) i nie musze korzystać już z przeciwnólowyc środków. Polecam spróbować.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
http://www.dao.pl/forum.php?dz=czytaj&f=35&t=625#682
nie będę kopiować, tego jest sporo, ale myślę, że może być pomocne.
nie będę kopiować, tego jest sporo, ale myślę, że może być pomocne.
百发-百中
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Bai3Fa1-Bai3Zhong4
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Mnie już trzeci dzień czuję każdy swój krok, zwłaszcza po schodach, przez ból mięśni udowych. Ostatnio zafundowano nam 1,5 godziny iaijutsu, a ponieważ wykonywałem to po raz pierwszy, to przynajmniej mam sam dla siebie dowód, że się nie obijałem;)
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Iaijutsu jest super !!
A ostatnio były cięcia... przez cały czas cięcia.... dopiero później chwilke kata.... super...
A ostatnio były cięcia... przez cały czas cięcia.... dopiero później chwilke kata.... super...
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Jak zaczynałem trenować Aikido to treningi zdawały sie być laitowe no więc pojechałem sobie na starz. I tam zaczeło sie piekło; pod koniec dnia byłem po prostu wyczerpany, ale dzięki temu zrozumiałem o co chodziło senseiowi z "wyluzowaniem sie". Techniki wykonywało sie na mnie znakomicie, tylko szkoda że ja nie wiedziałem co sie dzieje...
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Po iai-jutsu bardziej od rąk boli mnie lewa stopa od ciągłego zginania.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Zdaje mi się że to można wyrobić. Jak pierwszy raz ćwiczyłem to też pamiętałem taki ból w palcach... ale teraz jak ćwicze to nie jest aż tak źle... ogólnie jest męczące dla nóg.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Czasami też boli mnie prawa dłoń i palce, możliwe, że źle zaciskam palce na tsuka. No i oczywiście do dziś boli mnie prawy łokieć odkąd to sensei w poniedziałek przylał mi za chronicznie źle wykonywaną technikę
.

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu


Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Nie potępiam takich metod, wręcz przeciwnie. Po takim zabiegu od razu mi się utrwala dana technika. W końcu to szkoła szermierki, a nie szkółka baletowa
.

Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Lewa stopa bolała w czasie treningu, teraz zostały tylko uda;)MadSun pisze:Po iai-jutsu bardziej od rąk boli mnie lewa stopa od ciągłego zginania.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Zdenek, ile waży Twój bokken?
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Nie wiem dokładnie, ale podchodzi pod kilogram. A co, dochodzisz kim jestem?;)MadSun pisze:Zdenek, ile waży Twój bokken?
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Nie muszę prowadzić dochodzenia, wiem kim jesteś
. Pytam z ciekawości.
Jeśli dobrze pamiętam to chcesz go sprzedać, prawda?

Jeśli dobrze pamiętam to chcesz go sprzedać, prawda?
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
zdenek haha ... nie ciężko było dojść kim jesteś
:D


Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
No chcę. I tak też uczynię:)MadSun pisze:Nie muszę prowadzić dochodzenia, wiem kim jesteś. Pytam z ciekawości.
Jeśli dobrze pamiętam to chcesz go sprzedać, prawda?
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Wiecie, coś w tym jest, że 'teraz wiem, co sensei miał na myśli mówiąc, że więcej luzu'. Tylko ja to czuję po treningach solo, bo na treningach nie-solo tak się wkręcam, że nie wiem co mnie z czego boli potem. Ale prawy łokieć jest upierdliwy strasznie...
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Mnie po seminarium z jiu-jitsu goshin ryu bolało praktycznie wszystko. Z tego część została do dzis (a to juz prawie miech minął) Basen po treningach bardzo pomógł . Ale miło było słyszeć z ust shihana
że sie dobrze i wytrwale trenowało.
że sie dobrze i wytrwale trenowało.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Nigdy nie miałem problemu z wierzchem stóp w seiza, a tu ostatnio niespodzianka! Czerwone! Zastanawiam się czy robiłem coś źle czy zaczynam robić coś dobrze...
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Mój czas wysiedziany w seiza można by już spokojnie w dniach liczyć, jednak mimo to seiza nie przychodzi mi łatwo, często moje nogi się męczą i zmuszam się samą siłą woli do siedzenia
Ciekaw jestem czy może są jakieś szczeóły o których nie wiem a które powodują że ta pozycja jest mniej uciążliwa
Z drugiej strony wiem że japończycy po prostu siedzą tak od dziecka

Ciekaw jestem czy może są jakieś szczeóły o których nie wiem a które powodują że ta pozycja jest mniej uciążliwa

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Chyba to jest sekret, ja tak od dziecka siedzialem i nie widze problemow.
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Jeśli chodzi o seiza to na prawdę cie Grafie podziwiam. Na obozie w Budojo całą godzinę przesiedziałeś. Ja kilku minut nie mogłem wytrzymać, ale robię postępy i to mnie cieszy.
"Baruh hashem ha'Meshiah, Jeshua. Baruh hashem Adonai."
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
A mi się na początku tsuba od bokkena wbijała w dłoń, jak robiłam noto i moja biedna dłoń była cała spuchnięta i posiniaczona, ale już jest ok
Zastanawiam się tylko, kiedy łokcie i nadgarstki odmówią mi posłuszeństwa...

Hayaki koto kaze-no gotoku, shizukanaru koto hayashi-no gotoku, shinryaku suru koto hi-no gotoku, ugokazaru koto yama-no gotoku
Re: Ciężki dzień, czyli co mnie boli po treningu
Tez mialem problem z tsuba wbijajaca sie w dlon tyle, ze przy iaito.