Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Dzial o wszelakiej broni japonskiej, kyu(łuk), naginata, nagamaki, kakae zutsu (bron palna) nunchaku, kama, tonfa, jite i co wam do glowy przyjdzie!

Moderator: Zarząd

eSKa
Posty: 2
Rejestracja: 4 maja 2004
Lokalizacja: Jasło

Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: eSKa »

Mam takie pytanie...

Od kilku lat trenuje aikido i jak niektórym wiadomo na owych treningach ćwiczy się czasem z bokenem, jednak dla mnie i dla mojego znajomego jest to stanowczo za mało. Tak więc chodzimy ćwiczyć indywidualnie. Najpierw poznaliśmy podstawowe suburi, następnie awazy, ale było nam mało więc zaczelismy się "sparingować". Jak wiadomo boken nie ma tsuby i treningi nie raz konczą się pokrwawionymi i poobijanymi paluchami.

I teraz puenta:... Czy wie ktoś może jak temu zapobiec?

Dodam tylko, że kupno KOTE do Kendo za 1250 zł odpada, a tsuby robione z listewek odpadają przy pierwszych uderzeniach.
Awatar użytkownika
Hatamoto
Posty: 300
Rejestracja: 26 stycznia 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Hatamoto »

To zrubcie tsube z drubej gumy.
tu znajdziesz kilka porad: bokken porady
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Gourry »

Hmm... Hatamoto nie wiem jak innym, ale mi ta strona nie wchodzi.

Gdzieś chyba jeszcze na forum powinien być z tym temat... (szukałem nie znalazłem, może już nie ma :roll: ).
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Sakura »

Faktycznie to jest powszechnie spotykany problem, ćwiczyłem w wielu miejscach .. i w bractwach rycerskich połamane bądź wybite palce to sprawa nie tak rzadko spotykana. Jednak jak na mnie to nie o to chodzi, jak już się decydować na sparing to należy to robić z głową... spotkałem już podczas treningów takich ludzi co strasznie improwizowali jak dochodziło do sytuacji przez nich nieprzewidzianej.. wtedy człowiek robi niekontrolowane ruchy i raz przez to omal nie straciłem oka bo kolega rozpaczliwie machał bokkenem przed twarzą. Dlatego teraz trenuje wolę spokojnie podchodzić do sparingu.. i godzić się z obraną drogą ataku "Jak uderzam z nad głowy to pozostaje przy tym konsekwentny" a nie nagle zmieniam zdanie.. bo partner robi coś nieprzewidzianego.. dzięki temu kontuzje zdarzają się rzadko.. a uczymy się naprawdę o wiele więcej... poza tym po kilku miesiącach.. walczymy z taką samą szybkością i gwałtownością... ale z wyższą techniką ;) Polecam i pozdrawiam
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Gourry
Posty: 196
Rejestracja: 2 stycznia 2004

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Gourry »

Dziwne, stronka już działa :oops:

Sakura dobrze prawisz, z drugiej jednak strony można też rozwinąć zapelecze techniczne tak, żeby podczas sparingu mieć pewność, że jeśli mimo wszystko zdarzy się coś nieprzewidzianego (od strony partnera) nadal będzie bezpiecznie. Szczytem tej opcji byłby chyba zakup całego bogu i porządnego shinai`a, wtedy to dopiero byłyby sparingi ;)
stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Shig »

eSKa pisze:Jak wiadomo boken nie ma tsuby i treningi nie raz konczą się pokrwawionymi i poobijanymi paluchami.

I teraz puenta:... Czy wie ktoś może jak temu zapobiec?

Dodam tylko, że kupno KOTE do Kendo za 1250 zł odpada, a tsuby robione z listewek odpadają przy pierwszych uderzeniach.
Kupić bokuto (bokken z tsubą) :mrgreen:
Np. tutaj: http://www.samuraj.net.pl

Cena 49 zeta + niecałe 10 za przesyłkę.
Nie zbiedniejesz :wink:

Jak się plastikowa tsuba złamie to zawsze można dokupić nową za jakieś śmieszne pieniądze.
...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

1. coto za boken bez tsuby?
2. faktycznie byl temat jak zrobic sobie tsube i nawet hatamoto mial chyba taki dzial na swojej stronie wiec poszukaj.
3. tsube warto zrobic badz z tsuby od shinaja badz drewna lecz nie listewek tylko przynajmniej 2cm debowej lub bukowej deski, my may takie calowej grubosci a 2 jusz rozwalilem.
3. jak dlamnie to sparingi tylko na fukuroshinaje, bezpieczniej waga odpowiednia nie ma strachu przylozyc a poniewasz jednak nadal boli to i respekt jest, minus? cena i dostepnosc. Ale nic ponad fukuro.
4. taka mala podpowiedz przy sparingu celem jest glowa korpus od czasu do czasu rece lub nogi palce malo sa smiertelne :wink:
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Sakura »

hehe to fakt... nie jest to może najbardziej śmiercionośne miejsce ;) ale tak naprawdę to jak się sparingowałem i przeciwnik był bardzo jary do tego żeby zrobić krzywdę to wystarczyło mocniej w nadgarstek przywalić i szybko się zniechęcał do dalszej walki (chyba dlatego, że miecza nie mógł utrzymać tak bolało :) ) A co do słów Gourriego to faktycznie człowiek dosyć szybko z techniką wyrabia się tak że wystarczy mu jedno kontrolowane uderzenie i po sprawie.... teraz tak jest ... ale kiedyś było trochę bardziej improwizowanie... i potrzebne jest według mnie właśnie te spokojne podejście do nauki i pokora... a wtedy można ćwiczyć bez żadnych kontuzji.
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
eSKa
Posty: 2
Rejestracja: 4 maja 2004
Lokalizacja: Jasło

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: eSKa »

A propos wypowiedzi Sakury:
Owszem jak najbardziej się z Tobą zgadzam, że nowicjusze nie powinni od razu rzucać się do walki. Ja ze znajomym już troche ćwiczymy - owszem może nie jesteśmy najlepsi, ale podstawowe ataki i obrony znamy, a walczymy też nie pierwszy i nie drugi raz. Przy wielu atakach używa się tsuby do blokowania, a w przypadku kiedy nie ma tsuby naturalną tsubą są oczywiście palce :D także w tym przypadku nawet najlepszym może zdarzyc się rozwalony paluch :)

Do Hatamoto:
Z tej właśnie stronki trafiłem na to forum, czytałem juz te artykuły i musze przyzanć, że są ciekawe.

Do Shig:
Wiem, że na stronie Samuraj.canpol.pl są bokuto, ale jakoś nie jestem przkonany do ich bokenów, ponieważ dość szybką sie łąmią (zresztą jakie się nie łamią :D). Na dzień dzisiejszy chyba jest to najlepsze rozwiązanie. A wiesz może czy można napewno dokupić u nich same tsuby do tych bokuto ?

Aha... i jeszcze a propos śmiercionośnych miejsc, to wiem że może uderzenie w palce nie zabija (chociaż w sparingu to nie koniecznie o to chodzi) to jak to mój przedmówca powiedział troche zniechęca :D
taka mala podpowiedz przy sparingu celem jest glowa korpus od czasu do czasu rece lub nogi palce malo sa smiertelne
wczoraj sparingowałem się z kolegą i trafiłem go właśnie w szyje i kilka razy w palce i wcale nie był bardzo zniechęcony :D

Posdumowując to tego typu treningi poprostu wymagają dużych poświęceń
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

powturze dwie zeczy kturys tam raz.

pierwsza fukuroshinaj.

druga www.bokkenshop.com


Jesli natomiast sparujecie sie na bokeny to respekt, ja bym sie nie odwazyl bo wiem z praktyki, ze starsznie duzo atakuw konczy sie remisem. W przypadu ostrego miecza remis by to niebyl, bo cieszko zadac cicie bez reki ale przeciesz nikt nikomu nie utnie reki, dlatego choc trafiam kogos pierwszy i tak sam dostaje.

A co do blokuw tsuba bardzo trafne spostrzezenie i bardzo rozlegly temat do dyskusji, gdyz po takim zablokowaniu dochodzi zazwyczaj do zwarcia a tu rozposciera sie cala gama wspanialych taktyk do zastosowania, kturych to naprzyklad brak w kendo.
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Shig »

GrafRamolo pisze:A co do blokuw tsuba bardzo trafne spostrzezenie i bardzo rozlegly temat do dyskusji, gdyz po takim zablokowaniu dochodzi zazwyczaj do zwarcia a tu rozposciera sie cala gama wspanialych taktyk do zastosowania, kturych to naprzyklad brak w kendo.
:shock:
Obrazek
Grafo, piłeś coś?
Przecież w kendo jest chyba z kilkanaście technik, które zawierają lub zaczynają się od tsubazeriai... :?
...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

nie napisalem ze niema w kendo tsubazeri tylko niema naprzyklad po zwarciu podciec, obalen przechwytuw itp, moze nieosc konkretnie sie wrazilem przepraszam.
Awatar użytkownika
Sakura
Posty: 630
Rejestracja: 9 kwietnia 2004
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Sakura »

Hmm.... bardzo ciekawa stronka Graf, nawet nie wiedziałem że aż tyle może być różnych kształtów bokkenów, poza tym są miejscami bardzo ciekawe... no ale koncentruje się na razie na fukuro a kiedy indziej pomyśle o bokkenie model Musashi ;)
"Hana wa sakuragi, hito wa bushi"

Obrazek
Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Chifuretsu »

coto za boken bez tsuby?
Tradycyjny do maksimum, rzekłabym :) .
Obrazek
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

To zalerzy Fu wedlug jakiej terdycji, byly ruzne szkoly jedne preferowaly bez tsuby inne z tsuba to bylo bardzo ruznie, byly tesz takie rarytasy gdzie poniewaz pra pra zalozyciel byl skrajnie biedny i niemial nawet na boken i cwiczyl kawalkiem patyka z drzewa nadal cwicza kawalkiem patyka.
Awatar użytkownika
Chifuretsu
Posty: 542
Rejestracja: 30 września 2003
Lokalizacja: Warszawa

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Chifuretsu »

Niemniej jednak jedna z tradycji to to jest :) .
Obrazek
Awatar użytkownika
Sculd
Posty: 14
Rejestracja: 10 lutego 2004
Lokalizacja: Z kraju Puszkoglowych okraglego stolu

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Sculd »

eska: za 1500-1600 pln kupisz w niemczech cały zastaw do kendo a nie tylko kote. Jak znajde stronkę ze sklepem chyba w usa to podam straonkę. Kote za 30-40 $ + parenascie za przesyłkę.
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Shig »

Sculd pisze:eska: za 1500-1600 pln kupisz w niemczech cały zastaw do kendo a nie tylko kote.
W Polsce jako taką zbroję do kendo też można za takie pieniądze kupić.
Choćby w sklepie, który mam na osiedlu http://www.daniken.com.pl.
...
Awatar użytkownika
Zoisaite
Moderator
Posty: 128
Rejestracja: 23 listopada 2003
Lokalizacja: wwa

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Zoisaite »

Nie wiem GRaf czy do Ciebie doszla informacja ze Sensei bedzie skladal zamowienia na fukuro? zamawia 20 bambusow, calosc 550 zl [obrabiane w Polsce]...heh...gdybym mial 550 zl...
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

Dzieki za info dzis tesz doszlo to domnie ale tesz niemam teraz 550zl wiec problem rozwiazal sie sam.
Awatar użytkownika
ishi
Posty: 17
Rejestracja: 6 czerwca 2004

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: ishi »

Eska, kupcie sobie poprostu shinai (od 80 do 130zł), o ile palce bolą podobnie, to głowa juz zdecydowanie mniej niz bokkenem :) No i shinai ma tsubę (tyle, że trochę inaczej się nim walczy).
Awatar użytkownika
Shig
Posty: 267
Rejestracja: 17 listopada 2003
Lokalizacja: Kraków

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Shig »

ishi pisze:No i shinai ma tsubę (tyle, że trochę inaczej się nim walczy).
A kto jest na tyle sprytny, żeby walczyć bokkenem bez tsuby? :roll:
U nas używamy tylko bokuto (bokkenów z tsubą).
...
Awatar użytkownika
ishi
Posty: 17
Rejestracja: 6 czerwca 2004

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: ishi »

Shig pisze:A kto jest na tyle sprytny, żeby walczyć bokkenem bez tsuby? :roll: U nas używamy tylko bokuto (bokkenów z tsubą).
Odpowiedzi szukaj na początku wątku ;)
U nas też bokuto ćwiczymy (chociaż głownie kata). Dla mnie osobiście bokuto bez tsuby wygląda tak jakoś szalchetniej, tyle, że ja się nim nie sparuję :)
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: GrafRamolo »

Bokuto czy shinaj z tsuba czy bez prawda taka ze jak sie umie naprawde dobrze to mozna cwiczyc czymkolwiek a ze my tak na dobra sprawe jeszcze malo umiemy to daja nam w rece jakies bezpieczne wynalazki typu fukuro lub bogu. :wink:
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Bolące ręce - wie każdy kto ćwiczy bokenem

Post autor: Plaargath »

GrafRamolo pisze:Jesli natomiast sparujecie sie na bokeny to respekt, ja bym sie nie odwazyl bo wiem z praktyki, ze starsznie duzo atakuw konczy sie remisem.
No właśnie. Jak się trzaskam z kumplem (na bokkeny), to jest bardzo dużo remisów. Jak się trzaskamy leciutkimi patykami (jednorazówki :D ), to jest ich znacznie mniej, tylko one się łamią notorycznie, zanim dojdzie do trafienia. Pytanie - ta ilość remisów zależy jakoś charakterystycznie od tego, czym się walczy? Bo ja myślałem, że to przez to, że jesteśmy obaj ciency i tak jakoś cienko wychodzi...
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
ODPOWIEDZ