1. kendo- z jednej strony pełny realizm starcia, bo walka toczy kontaktowo, ale z drugiej mamy zbroje, i ataki wyłącznie na tors, głowe i ręce, plus zero brudnych chwytów jak kopnięcia uderzenia rękojeścią itd.
2. kumitachi w kenjutsu- o ile wiem, to większość tych kumitachi to ograna choreografia, której każdy ruch jest z góry ustalony, więc nie ma tu mowy o jakimkolweik realiźmie starcia. Z kolei jednak zawodniczy używają bokkenów i latają w hakamach, czyli z kolei są te zalety. Ale niewiele tego.
3. hm.. walka w battodo, nie wiem jak sie to to zwie. W skrócie Żenua. Marna podróbka Kendo. Walczy sie jakimiś waciakami czy innymi piankowcami, które gną sie jak blaszane katany w Karate Kids. Dodatkowo osprzęt ze sklepu bokserskiego. No, można przynajmniej powiedzieć, że jest to bezpieczne ;]
Jak widać nie ma lekko, wybór jest trudny, i ciężko osiagnąć to "medium". Spróbujmy zatem przyjrzeć sie, kto czym walczy:
1. kendo- shinai. No, bambusowy kij. Lekkie, poza tym nie ma zaznaczonych krawędzi, przez co można odnieść wrażenie ze walczy sie nie kataną, ale mieczem świetlnym, ale grunt ze uderzenie boli. ;]
2. bokken- ciężki, drewniany, w skrócie japoński Baseball, ale ma oznaczone krawędzie o wage choć troche przybliżoną do prawdziwego miecza, co najwyżej siada mu troche wyważenie, ale to kwestia bokkena. Ogólnie dośc realistycznie.
3. wielkie gumowe... coś. Na dodatek elastyczne i się gnie. Jest źle.
Podsumowując, Battodo zawodzi w tej kwestii na całej lini. Kendo jest jak na razie zwycięzcą realności kontaktu.
Ale.
Potrzeba opini kogoś, kto praktykuje Kenjutsu. Albowiem słyszałem kiedyś słuchy, jakoby jakieś sekcje ( kashima? ) prowadziły kontaktowe walki na fukuroshinai-e. Gdyby to była prawda, najbardziej realną opcją walki kontaktowej okazałoby się kenjutsu. Ktoś może to potwierdzić?
A może jednak macie odmienne stanowisko w kwestii kontaktu na plus dla którejś z opcji? Lub znacie inne formy walki kontaktowej w sztukach walki japońskim mieczem? licze na ciekawą dyskusje
