Czołem!
Tak się zastanawiam i dumam, i ni jak wymyślić nie mogę: co to jest za karteczka (czy cokolwiek innego), którą samuraje na filmach i nie tylko mają wetkniętą za Dogi? Co to jest, z czego, po co i jak się to robi ?
faktycznie, może to być coś w rodzaju chustki-szmatki i pamiętam na starych filmach jak samuraje sięgają po nią aby otrzeć pot z czoła w upalne dni. takoż może to i służyć zapewne przy wycieraniu ostrza po cięciach próbnych - jak wspomniał Graf.
wydaje się także logiczne iż przez owy kawałek materiału można było np trzymać oglądane ostrze należącego do innego samuraja miecza.
wydaje się że to nic szczególnego aczkolwiek bardzo ... pomocnego na codzień u szanującego się i zadbanego samuraja.
dokumenty oraz listy także z tego co wiem trzymano w tym miejscu, więc spostrzeżenie yakubu ma sens.
to jest "paper towel",recznik papierowy,caly plik zazwyczaj/wiele arkusikow/ - uzywany w najrozniejszych sytuacjach wymagajacych wytarcia czegokolwiek,tak jak u nas dawniej chusteczka a dzisiaj napkins.
liczne referencje w filmach jidai...
Tutaj jako, że używam drugiej półkuli mózgu podczas pisania mądrych postów teraz, użyje tej pierwszej, które wymyśla te głupio-humorystyczne . Ta kartka to jest coś czego używamy do dziś. To jest po prostu ściąga . Jako, że używana przez Samuraja to zapewne z hańbiącymi wyzwiskami w kierunku przeciwnika
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
Mi bardziej chodziło o korzystanie z karteczki . Poza tym jak się samuraj spoci, to od razu ma "natłuszczanie" ostrza
Do Basila: Basil ! Dlaczego przywdziałeś samuraja w zielone dogi, niebieską hakamę i jeszcze brązowy kapelusik do kompletu ?
"Drogą jest mi jedynie odnosić zwycięstwo, jakąkolwiek bronią" - Miyamoto Musashi.
Witam Wszystkich zakochanych w mieczu. To jest mój pierwszy tekst na tym zacnym forum. Moim zdaniem ten element w ubiorze Japońskiego eleganta slużył tak jak wcześniej zostało napisane do tego aby osuszyć spoconą twarz bo w tamtejszym klimacie jest dosyc siepło i wilgotno, pozatym oczywiscie można bylo nim oczyścić urobioną nagasa we krwi przeciwnika ,czy zastosowac przy demonstracji broni która to nie toleruje spoconych paluchów ,lub wysmarkac nos ,zasłonić usta podczas mało dyskretnego ziewania czy uśmiechu ale też oczyscić ubrudzone stopy przed wejsciem do domu.Maty tatami nie lubią butów wiec chodzimy boso. W dawnej Japoni większosc ludzi drałowała na bosaka więc bylo nie elegancko włazić w gościne z zakużonymi lub ubłoconymi stopami.Ja do dzisiaj nosze tzw.chusteczke do nosa z materjału dzianego najlepiej z bawełny i gdy ją dobywam i ceremonialnie rozkładam budze ogólną radosć i zdziwienie w śród mlodszej generacji ludzi którym ten przedmiot wydaje sie całkowitym archaikiem Po użyciu chusteczke należy pieczołowicie zlożyć by móc go ponownie uzyć z fasonem i gracją. Wiem tez że podobnie złożone kawalki tkaniny nosily kobiety używając je w ten sam sposób i do tych samych celów .Polecam wszystkim ten drobiazg.