Saya i Tsuka
Moderator: Zarząd
Saya i Tsuka
Witam. Chiałbym zrobić oprawę do swojego miecza i proszę o kilka porad.
Jakie Saya powinna mieć wymiary zewnętrzne? Jakie wymiary powinna mieć Tsuka? Czy tsuba do Wahizashi może być wykonana z metalu o wymiarach 60X60X5 (mm) czy może powinna być troszkę większa?
Drewno i metal wiem jak obrobić tylko potrzebne mi są wymiary. Nie mam prawdziwego miecza więc nie mam na czym się wzorować.
Chodziłoby mi o wymiar zewnętrzny Tsuki oraz Saya, gdyż wewnętrzny otwór dopasuję do swojej głowni.
Z góry dziękuję za pomoc.
Jakie Saya powinna mieć wymiary zewnętrzne? Jakie wymiary powinna mieć Tsuka? Czy tsuba do Wahizashi może być wykonana z metalu o wymiarach 60X60X5 (mm) czy może powinna być troszkę większa?
Drewno i metal wiem jak obrobić tylko potrzebne mi są wymiary. Nie mam prawdziwego miecza więc nie mam na czym się wzorować.
Chodziłoby mi o wymiar zewnętrzny Tsuki oraz Saya, gdyż wewnętrzny otwór dopasuję do swojej głowni.
Z góry dziękuję za pomoc.
Re: Saya i Tsuka
Witaj 5dawid5 zaczne od tsuka więc tak szerokość tsuka przy fuchi jak i jej grubość to szerokość i grubość twojej fuchi minus grubość same (tak ok.1mm) i minus grubość ito (też ok 1mm dla jedwabiu i bawełny dla skużanego[zamsz-rzemień] może być ciut więcej) Chodzi o to aby w końcowym rozrachunku ito zruwnało się z fuchi na całym obwodzie.Tak jak sprawa wygląda z szerokośćą i grubośćą tsuka przy fuchi tak i szerokość i grubość przy kashira żądzi się tymi samymi prawami.Co do długości to jest ona umowna ale wiadomo że przy tanto nie będzie taka jak przy wakizashi ani taka jak przy katanie .Długość tsuka określa długość nakago na głowni ,proporcje miecza jak i sfoje własne preferencje . jeśli chodzi o nakago to tsuka zawsze jest dłuższa od nakago o kilka cm. minimum potrzebne są one na puźniejsze wycięcie gniazda pod kashira a dokładniej pod shitodome .Co do saya to tu również jej długość określa ci głownia z tym iż ją też robisz kilka cm dłuższą ( 2-3cm ) Jeśli chodzi o jej grubość i szerokość przy koiguchi to najlepjej jakby była maksymalnie zbliżona do wym. fuchi i twożyła z nią jedną płaszczyzne jest to jednak nie raz utrudnione ze względu na szerokość głowni przy habaki jak i samego habaki wtedy te wymiary są troszke więkrze o max 2mm. Szerokość i grubość saya przy kojiri bywa rużna ja lubje jak jest wizualnie nie odbjegająca szerokością od szerokości przy koiguchi (wizualnie gdyż czasami tą szerokość robię mniejszą ale nie znacznie tak aby nie doprowadzić do wizualnego zwężania się saya) co do grubości ro też raczej powinna być zbliżona do tej przy koiguchi albo nieznacznie mniejsza.Ze skrawka 60mm/60mm/5mm wyjdzie ci tależ o śr.60mm to dobra wielkość na tsuba do wakizashi ,nie ma potrzeby aby była więkrza .
Nie jestem w tym gronie gury więc poczekaj również na wypowiedzi kolegów o wiele bardziej znających ten temat.ja również czekam na poprawienie jeżeli się w czymś pomyliłem
Nie jestem w tym gronie gury więc poczekaj również na wypowiedzi kolegów o wiele bardziej znających ten temat.ja również czekam na poprawienie jeżeli się w czymś pomyliłem
brk mi polskich znakow wiec zgury uprzedzam
Re: Saya i Tsuka
Dziękuję. Sprubuję zatem coś wystrugać.
Re: Saya i Tsuka
Wszystko zalezy od wymiarow twojej glowni, caly miecz musi miec jakies proporcie, jezeli to jest wakizashi to te 60x60... powinno wystarczyc na tsube, ale to zalezy jak masywna i dluga jest glownia. Wiekszosc fuchi jakie widzialem do wakizashi mialy 35-38 mm wysokosci i ok 20mm szerokosci.
saya powinna miec bardzo zblizone wymiary, zazwyczaj jest minimalnie wyzsza tak jak napisal Fatum.
Oczywiscie kashira jest troche mniejsza od fuchi.
To sa takie moje osobiste spostrzezenia wiec moze sie okazac ze cos przeoczylem, najlepiej bedzie jak wypowie sie Graf albo Arek, albo Yakiba oni maja najwiecej doswiadczenia.
saya powinna miec bardzo zblizone wymiary, zazwyczaj jest minimalnie wyzsza tak jak napisal Fatum.
Oczywiscie kashira jest troche mniejsza od fuchi.
To sa takie moje osobiste spostrzezenia wiec moze sie okazac ze cos przeoczylem, najlepiej bedzie jak wypowie sie Graf albo Arek, albo Yakiba oni maja najwiecej doswiadczenia.
Re: Saya i Tsuka
wymiary mojej głowni to:
Nagasa: 57 cm
Nakago: 25 cm
Sori: 1,5 cm
Szerokość 3,3 cm
Nie wiem ile waży, bo nie mam wagi, ale na oko to około pół kilo.
Nagasa: 57 cm
Nakago: 25 cm
Sori: 1,5 cm
Szerokość 3,3 cm
Nie wiem ile waży, bo nie mam wagi, ale na oko to około pół kilo.
Re: Saya i Tsuka
Daj fotkę 

W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Saya i Tsuka
Dobra, ale odrazu mówię że to wyrób z resora
wykonany przez kowala z Osiecin. Nie jest jakiś wybitnie dobry, ale do masakrowania celów jest miodzio.
Dałem za niego z przesyłką stówkę, jeszcze nie stać mnie na nic extra... Kiedyś jak znajdę stałą pracę to poproszę kogoś z Was o wykonanie miecza.
[/img]http://img189.imageshack.us/img189/716/ ... 05.jpg[img]
[/img]http://img99.imageshack.us/img99/7205/z ... 06.jpg[img]

Dałem za niego z przesyłką stówkę, jeszcze nie stać mnie na nic extra... Kiedyś jak znajdę stałą pracę to poproszę kogoś z Was o wykonanie miecza.
[/img]http://img189.imageshack.us/img189/716/ ... 05.jpg[img]
[/img]http://img99.imageshack.us/img99/7205/z ... 06.jpg[img]
Re: Saya i Tsuka
No rzeczywiscie toporna ta glownia, ale nic to, dobre i to na poczatek.
Przede wszystkim nakago jest za dlugie, musisz je skrocic ok. 30 % .
tsuba wydaje mi sie ze bedzie za mala, ale to kwestia gustu.
Przy motohaba 3,3 cm to saya musi miec okolo 40mm wysokosci, wiec fuchi tez w tych granicach...
Napisales ze wiesz jak wykonac poszczegulne elementy, ale masz tu na wszelki wypadek jeszcze kilka linkow
www.daisho.pl tu znajdziesz artykuly o tsubie, fuchi i kashira
i jeszcze to
http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t=1089
Powodzenia i pochwal sie jak skonczysz.
Przede wszystkim nakago jest za dlugie, musisz je skrocic ok. 30 % .
tsuba wydaje mi sie ze bedzie za mala, ale to kwestia gustu.
Przy motohaba 3,3 cm to saya musi miec okolo 40mm wysokosci, wiec fuchi tez w tych granicach...
Napisales ze wiesz jak wykonac poszczegulne elementy, ale masz tu na wszelki wypadek jeszcze kilka linkow
www.daisho.pl tu znajdziesz artykuly o tsubie, fuchi i kashira
i jeszcze to
http://reidojo.com/forum/viewtopic.php?t=1089
Powodzenia i pochwal sie jak skonczysz.
Re: Saya i Tsuka
Dziękuję, linki z pewnością się przydadzą, wiele z nich zawiera rzeczy których nie wiedziałem.
Gdy tylko skończę wstawię zdjęcia, lecz "ze względu na mały czas czasu" może to trochę potrwać.
Gdy tylko skończę wstawię zdjęcia, lecz "ze względu na mały czas czasu" może to trochę potrwać.
Re: Saya i Tsuka
Wykonałem Tsukę i mam pytanie: Wymiary są dobre czy jednak trzeba ją troszkę odchudzić? Wydaje się ciut gruba, ale nie chce zepsuć.
http://img10.imageshack.us/img10/2126/zdjcie0914.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/2126/zdjcie0914.jpg
Re: Saya i Tsuka
Wydaje sie troche za gruba, a poza tym czeka cie jeszcze nadanie jej ksztaltu elipsy. Jesli masz fuchi to przyloz je do tsuki i zobacz co jest do poprawy - mniej wiecej zobaczysz wymiary i ksztalty ktore chcesz uzyskac.
Re: Saya i Tsuka
Jest zdecydowanie za gruba, jak poogladasz troche orginalnych fuchi to zobaczysz ze ich grubosc to ok 20mm,
rozumiem ze okucia tez bedziesz wykonywal sam, wiec latwiej najpierw zrobisz fuchi i kashira a potem do nich dopasowac tsuke.
rozumiem ze okucia tez bedziesz wykonywal sam, wiec latwiej najpierw zrobisz fuchi i kashira a potem do nich dopasowac tsuke.
Re: Saya i Tsuka
Dokładnie, ja zaczynam już dopasowywać od habaki
W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Re: Saya i Tsuka
ale co od habaki ? chcesz dopasowywać ?
brk mi polskich znakow wiec zgury uprzedzam
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Saya i Tsuka
kolejność prac jest taka:
Głownia, habaki, tsuba, fuchi, kashira, menuki, tsuka, saya.
Głownia, habaki, tsuba, fuchi, kashira, menuki, tsuka, saya.
Re: Saya i Tsuka
o to mi chodziło 

W walce na śmierć i życie wygra ten,który zdecydowany jest w niej zginąć...
Lakier do saya
Witam
To mój 1 post więc jeśli napisałem nie w tym wątku to przepraszam
Ma saye lakierowaną na czarny połysk. Pojawiło się drobne uszkodzenie. 3mmx3mm. Drobny odprysk.
Czym to łatwo naprawić?
To mój 1 post więc jeśli napisałem nie w tym wątku to przepraszam
Ma saye lakierowaną na czarny połysk. Pojawiło się drobne uszkodzenie. 3mmx3mm. Drobny odprysk.
Czym to łatwo naprawić?
Re: Saya i Tsuka
Jeżeli jest to jakiś współczesny miecz (treningowy), to myślę że spokojnie można użyć nawet lakieru do pazurów.
Re: Saya i Tsuka
Tak to współczesny miecz.
Próbowałem lakieru do paznokci na drewnie ale ten nie wysychał.
Albo słaby lakier albo taki lakier nie trzyma się drewna.
Ktos to już probował?
pozdr
Próbowałem lakieru do paznokci na drewnie ale ten nie wysychał.
Albo słaby lakier albo taki lakier nie trzyma się drewna.
Ktos to już probował?
pozdr
Ostatnio zmieniony 20 listopada 2011 przez joe, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Saya i Tsuka
Jesli ubytek jest gleboki to mozna uzyc jakiejs zywicy w kolorze saya.
Re: Saya i Tsuka
Jeśli masz znajomego stolarza, w 3 min. ci to poprawi. Albo chociaż jakiegoś znajomego majsterkowicza. Lepiej oddać sprawę komuś kto ma odrobinę umiejętności i warsztat.
Re: Saya i Tsuka
Dzięki.
Lakier jest do drewna odłupany. Niewielka wada ale nie chciałbym aby się powiększyła.
Nie znam się na żywicach. A jakiś lakier samochodowy?
Lakier jest do drewna odłupany. Niewielka wada ale nie chciałbym aby się powiększyła.
Nie znam się na żywicach. A jakiś lakier samochodowy?
Re: Saya i Tsuka
Witam mam prośbę czy ktoś mogłby mi powiedzieć jak zrobić jakiś ładny wfwkt na saya , chce użyć jakiegoś lakieru moze i to doradzicie ,a ogolnie chodzi mi o to jak zrobić np aby polakierowana saya nie była taka zwykle polakierowana a raczej jakaś urozmaicona widziałem rożne efekty np że saya wyglada jak gdyby w lakierze zatopione zostało jakies male błyszczace drobinki wybaczcie za moją okropną niewiedze
byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi cos doradził.
z pozdrowieniami Musashi

z pozdrowieniami Musashi
Re: Saya i Tsuka
http://www.google.pl/imgres?hl=pl&biw=1 ... s:14,i:164
Np coś takiego jak można to zrobić w domowych warunkach ?
Np coś takiego jak można to zrobić w domowych warunkach ?
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Saya i Tsuka
Podstawa przy lakierowaniu to jakaś komora bezpyłowa. Można sobie zrobić w domu za pomocą dużego kartonu, który dokładnie wyczyścisz i odessiesz kurz odkurzaczem. Acz samo lakierowanie wymaga wprawy więc polecam poćwiczyć najpierw na niepotrzebnych kawałkach drewna. A i lakier lakierowi nie równy.
Proces wygląda tak:
Wygładzasz drewno idealnie doprowadzasz do papieru około 600-800, jeśli zostawisz jakieś nierówności, popsują wszystko.
Potem podkład. Powinien być gęsty i mieć dużo cząstek stałych (powyżej 50%, sprawdzaj pudełka) dzięki temu działa odrobinę jak szpachlówka. Szlifujesz podkład. I następnie w zależności od farby kładziesz pierwszą warstwę, jak zaschnie papierem 600 lekko szlifujesz, kładziesz drugą, delikatnie szlifujesz. Jeśli wystarczą 2 to potem nakładasz złoty element ozdobny. I nakładasz lakier bezbarwny. Jeśli chcesz połysk to polecam jakieś dobrze rozpływające się. 1 warstwa, jak zaschnie szlifujesz i potem druga finalna już bez szlifowania. (oczywiście trzeba bardzo dobrze pozbywać się kurzu za każdym razem.) Są do tego specjalne bezpyłowe ręczniki, polecam je inne rzeczy tylko zniszczą pracę. Jeśli chcesz mat, to ostatnią warstwę też można przeszlifować, no i kupujesz lakier mat nie połysk.
Oczywiście najlepszy jest pistolet do lakierowania ale jeśli go nie ma to polecam wałeczek welurowy, z krótkim włosiem. Najlepiej kupić sobie ze 4 i zrobić próby, który jest najlepszy.
Co do samych farb to też trochę loteria. Nie polecam Fugera, mają dobry podkład ale tylko tyle. Beckers kiedyś był dobry ale z tego co wiem nie ma go już, Benjamin Moore robi bardzo dobre ale trudno go dostać. Ja zazwyczaj używam wodnych lakierów, ale raz nabyłem bezbarwny na jakimś lekkim rozpuszczalniku i był też ok.
Podpowiedź, nie płucz wałków, szkoda pracy, zawijaj w folię aluminiową szczelnie, ona mniej przepuszcza powietrze niż folia plastikowa. użyj 2-3 razy i wyrzucaj nie ma sensu myć.
Proces wygląda tak:
Wygładzasz drewno idealnie doprowadzasz do papieru około 600-800, jeśli zostawisz jakieś nierówności, popsują wszystko.
Potem podkład. Powinien być gęsty i mieć dużo cząstek stałych (powyżej 50%, sprawdzaj pudełka) dzięki temu działa odrobinę jak szpachlówka. Szlifujesz podkład. I następnie w zależności od farby kładziesz pierwszą warstwę, jak zaschnie papierem 600 lekko szlifujesz, kładziesz drugą, delikatnie szlifujesz. Jeśli wystarczą 2 to potem nakładasz złoty element ozdobny. I nakładasz lakier bezbarwny. Jeśli chcesz połysk to polecam jakieś dobrze rozpływające się. 1 warstwa, jak zaschnie szlifujesz i potem druga finalna już bez szlifowania. (oczywiście trzeba bardzo dobrze pozbywać się kurzu za każdym razem.) Są do tego specjalne bezpyłowe ręczniki, polecam je inne rzeczy tylko zniszczą pracę. Jeśli chcesz mat, to ostatnią warstwę też można przeszlifować, no i kupujesz lakier mat nie połysk.
Oczywiście najlepszy jest pistolet do lakierowania ale jeśli go nie ma to polecam wałeczek welurowy, z krótkim włosiem. Najlepiej kupić sobie ze 4 i zrobić próby, który jest najlepszy.
Co do samych farb to też trochę loteria. Nie polecam Fugera, mają dobry podkład ale tylko tyle. Beckers kiedyś był dobry ale z tego co wiem nie ma go już, Benjamin Moore robi bardzo dobre ale trudno go dostać. Ja zazwyczaj używam wodnych lakierów, ale raz nabyłem bezbarwny na jakimś lekkim rozpuszczalniku i był też ok.
Podpowiedź, nie płucz wałków, szkoda pracy, zawijaj w folię aluminiową szczelnie, ona mniej przepuszcza powietrze niż folia plastikowa. użyj 2-3 razy i wyrzucaj nie ma sensu myć.