

Moderator: Zarząd
Bokkenami..Cenimy sobie swoje zdrowie...Jeśli chodzi o walki turniejowe używamy mieczy zamówionych u ludzi którzy potrafią wyczarować z metalu to co potrzebujemy...Oprawę robi kto inny oczywiście, my zamawiamy tylko głownie.Qba, a czym wy sie właściwie sparujecie?
Fakt, nie ma co sie kryć i udawać mega super ultrasa który wstydzi się tego jak zaczynał...miałem miecz z resoru...Robił mi go mój tato. Służył mi wiernie przez trzy lata dość ciężkich walk.I jak mi wiadomo Qba mial dawniej katane z resoru, nie wiem jak teraz
Nie próbowali, ale znam firmę i nie można im nic zarzucić. miecze są praktycznie nie do zdarcia...Oczywiście wszytko się kiedyś tam niszczy..Ale te miecze raczej później niż wcześniej.http://miecze.pl/index.php5?page=Produc ... 128〈=pl_PL
(co do pierwszego linku to Qba mnie zapewnial ze miecz jest dobry, wiec może prubowali)
No coś słyszałem..Ale nie bój. Tyś naszym Bratem a braci się nie biję.Chłopaki od Qby z oddziału zamówili ostatnio pare nowych mieczy. Jak wyprubóją i stwierdzą że dobre to moze ci polecą. Jak będą złe to pewnie kowal dostaie poierdziel .
(Wnioskuję, że rozmawiam z kobietą) Kochanie..Widziałaś kiedyś walki turniejowe??Jak nie to powiem tylko, że nie przypominają one niczym treningów na macie...Taki chińczyk złamał by się, wygiął by się, wyszczerbił by się i tyle by było...Ostatnio w moim nowym mieczu miałem lekko niedopasowaną rękojeść..leciutki luzik...Fakt nie miała jeszcze oplotu, ale była dość dobrze sklejona..i przy uderzeniu niestety mi cała rękojeść na trzy pękła...Norinaga, opcja z "chińczykiem" była już dawno dyskutowana.
NIE!!!!!!!!!(Wnioskuję, że rozmawiam z kobietą)
Sorry.NIE!!!!!!!!! Evil or Very Mad Norinaga to byl taki japonski kowal, facet jak ja.
Dwa miecze z jednego kawałka hartowane selektywnie w niczym nie ustępują warstwowo kutym mieczom etc...Bo i tu i tu liczy się wytrzymałość i tu i tu jest taka sama.Właściwie, allegrowa katanę można stępic. Ale jednak naruszy to jej strukturę. A licho wie co jest w środku? Na jakiej głębokości jest rdzeń? I jak głęboko wnika hart?
Sens jest tylko zapłacisz jak za samochód a nie daj Boże Ci się złamie..Nie naprawisz a strata kilku tysiaków nie uszczęśliwia...Dlatego robi się głównie z jednego kawałka..Poza tym RR to w 99,99% odtwórcy o nachyleniu europejskim...A tu raczej nawet historycznie rzecz biorąc są głownie jednowarstwowe. Poza tym są kowale którzy miecze jednoręczne mogą zrobić tak by były historyczne, bezpieczne i zejść do wagi oryginału...Przy dzisiejsych stalach (np resowórka HS50 z której wykonywana jest niemal cała produkcja boroni dla ruchu rycerskiego, albo narzędziówki N8e lub N9e które najlepiej sprawdzaja sie na głownie mono ) nie ma sensu robić głowni warstwowej.
A skad takie cudo mozna wziąć?Wole mieć jednowarstwowy miecz z trochę gorzej wyglądającym oplotem etc. Ale z drugiej strony wole mieć miecz którym da się roznitować rękawice przeciwnikowi, czyli taki miecz którym i czołg zatrzyma...
co do samych mieczy polecam Arme Bytom...Miecze nie do zdarcia a i wyglądem też niczego sobie (Ale to jeśli ktoś chcę europejczyka miećA skad takie cudo mozna wziąć?