Musashi Miyamoto

Znajdziesz tu samuraju wszystko co chciałbyś wiedzieć zarówno o swojej broni jak i o sztuce władania nią.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Plaargath »

GrafRamolo pisze:W tych kategoriach bym to rozpatrywal i nie laczyl z religia czy filozofia.
Oczywiscie jest to pewna filozofia ale wymyslona na potrzeby uzytkowe.
Jednym z elementów buddyzmu, który powiadają, że inspirował ichniejszą kulturę, jest "jeżeli umrzesz zanim umrzesz, nie umrzesz, kiedy umrzesz". To jest "filozofia" starsza niż Japonia i potrzeby użytkowe samurajów. Wiąże się nieodłącznie z przekraczaniem błędnie zakładanej dualności świata. Jednym z niezbędnych elementów takiego poznania (czy poznania duchowego) jest wykroczenie poza wymiar śmierć-życie pojmowany potocznie. Jest to więc zgoda na śmierć teraz, ale nie w sensie "mogę teraz umrzeć," tylko zamknięcie w chwili obecnej wieczności. Jeśli nie ma nic poza teraz, nie ma ani śmierci ani życia, ani nie-śmierci, ani nie-zycia. Żyję i umarłem. Umarłem (w ten sposób) zanim umarłem (potocznie, ciałem), więc nie umrę (w ten prawdziwy sposób), kiedy umrę (ciałem).
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: MadSun »

Wydaje mi sie, ze generalnie chodzi o swiadomosc faktu, iz smierc ciala jest tylko przejsciem w inna sfere i szansa na kolejna inkarnacje, a nie definitywnym koncem. Czy o to Ci chodzi, Plaargath?
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Plaargath »

MadSun pisze:Wydaje mi sie, ze generalnie chodzi o swiadomosc faktu, iz smierc ciala jest tylko przejsciem w inna sfere i szansa na kolejna inkarnacje, a nie definitywnym koncem. Czy o to Ci chodzi, Plaargath?
Nie do końca... Opisujesz trafnie śmierć rozumianą jako zmiana stanu - reinkarnację. Ja mam na myśli dążenie do urzeczywistnienia nirvany, wkraczanie w świadomość jedyną, wykroczenie poza krąg samsary, zrzucenie zasłony mai... poprzez właśnie wychodzenie z wymiaru życie vs nie-życie tu i teraz. Mówią, nie do zrobienia w tym wcieleniu, stąd "winda" karmiczna. Jednak sensem/celem reinkarnacji jest możliwośc wyjścia poza krążenie po wcieleniach. Czy to jest jakoś strawnie powiedziane?
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: MadSun »

Mniej wiecej wiem o co Ci chodzi, ale watpie by przecietny samuraj podchodzil do sprawy w tak zlozony sposob. Mysle, ze wiekszosc opierala sie a systemie wartosci gdzie smierc byla gdzies nisko na drabince, a w sytuacjach kryzysowych w ogole nie starali sie o niej myslec.
Awatar użytkownika
Plaargath
Posty: 207
Rejestracja: 9 lutego 2005
Lokalizacja: Katowice

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Plaargath »

A mnie właśnie bardzo ciekawi na ile to był dla nich złożony sposób, a na ile coś oczywistego, co przez większość życia w danej kulturze niespostrzeżenie formuje część wyobraźni, moralności etc. Tak jak u nas Bóg w Trójcy Jedyny, zmartwychstanie ciała w Nowej Jerozolimie, przemiana w mszy, mit genesis i tego typu historie. Chodzi mi o to, że lud nie główkujący nad strukturą swej mitologii i religii, chłonie je i rozwija pewien styl poznawczy - nie wiedząc o tym. Tak więc jeżeli oni tam wtedy nasiąkali niedualną wizją świata, to to mogło być dla nich oczywiste - niekoniecznie w sensie zdolności ubrania swych odczuć i intuicji w system. Może ichniejszy Sokrates by z nich te treści bez problemu majeutycznie wyciągnął?
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Awatar użytkownika
Ihei
Posty: 262
Rejestracja: 19 czerwca 2006
Lokalizacja: Wrocław

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Ihei »

Jest w tym coś, że jak czytasz "Chryzantemę i miecz", a jak czytasz "Bushido" to te książki się nie pokrywają, bo rzeczy dla nas dziwne, są dla Japończyka oczywiste. Zresztą "Chryzantema", podobnie jak inne ksiązki zawiera pewne fakty dla miłośnika Japonii szokujące, a których Japończycy się wstydzą.
Dlaczego śnieg pada? Nikt tego nie wie, chociaż wszyscy marzną... Ale czy śnieg wie, że nam zimno?
Awatar użytkownika
Yawara
Posty: 51
Rejestracja: 15 maja 2004
Lokalizacja: południe

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Yawara »

Witam wszystkich znanych i nieznannych.... :D

Dawno nie bywałem w Waszych stronach... a szkoda 8) Jak zwykle, wiele ciekawostek.... i nowości :shock:

Mam nadzieję, że macie dobre samopoczucie :?:

Pozdrawiam serdecznie

Yawara
ISAKAMAKURA - "teraz jest czas"
(działaj, nawet jak ryzykujesz życie)
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: MadSun »

Odswieze troszke temat.

Przeczytalem ostatnimi czasy owa ksiazke:
Obrazek

Milo i lekko sie ja czyta. Zawiera wiele ciekawych szczegolow na temat zen, mentalnosci i obyczajow kasty wojownikow dawnej Japonii. Niestety w kwestii biografi tytulowego Miyamoto Musashiego wydaje mi sie troche malo wiarygodna. Wiekszosc z nas kojarzy to nazwisko z szermierka tym czasem autor twierdzi iz Mushashi byl jednym z najlepszych malarzy, rzezbiarzy, projektantow ogrodow i urbanistow jego czasow. Z jednej strony Autor przyznaje, ze ciezko ustalic konkretne fakty i ich daty z zycia Musashiego poniewaz zrodla sa niekompletne i czesto sprzeczne, a z drugiejs strony opisuje z dokladnymi szczegolami i data konkretne wydarzenia.

Niemniej jednak ksiazka warta przeczytania choc z dystansem.
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: MadSun »

Troche sie namieszalo przy dzieleniu tematu. Oto wypowiedz Antoniego Macieja Dietla, ktora apowinna sie znalezc w tym temacie:
co do musashi to istotnie zajmowal sie,oprocz szermierki,rozmaita tworczoscia/w wolnych chwilach/-ale czy byl w tym az tak dobry to sprawa dyskusyjna - zachoway sie malunki tuszem sumi-e,dosc powszechnie reprodukowane w ksiazkach o nim,jedyna praca rzezbiarska - mala figurka fudo-miyo,buddyjskiego straznika porzadku i slynny wzor tsuba z dwoch pierscieni,genialny w swojej prostocie - podobno jest to przekroj jednego z zyjatek morskich z tamtejszych morz..
co do urbanistyki i innych projektow - malo slyszalem na ten temat - bedac w sluzbie daimio hosokawa na kyushu,zajmowal wprawdzie stanowisko "inspektora budowlanego"/a nie instruktora szermierki,jak sie powszechnie przypuszcza/ - ale podejrzewam ze akurat byl taki "etat" i musashi go dostal.w rzeczywistosci byl czyms w rodzaju goscia pana hosokawa,ale porzadek musial byc i musial miec jakis etat.pokazowych lekcji szermierki udzielal okazjonalnie..
w czasie powstania shimabara byl czlonkiem sztabu polowego pana hosokawa,ktory zajmowal sie tlumieniem powstania,ale osobiscie nie bral udzialu w walkach.
niektorzy badacze pisza po prostu,ze tak na pewno to nic o nim nie wiadomo a wszystko obroslo legendami do tego stopnia ze trudno dociec faktow...pozdrawiam,maciek dietl.
Ostatnio zmieniony 21 grudnia 2007 przez MadSun, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MadSun
Posty: 902
Rejestracja: 13 czerwca 2004
Lokalizacja: Dublin

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: MadSun »

W Japoni dosc poularne bylo przyjmowanie imion znanych osobistosci lub podpisywanie sie ich imionami w akcie "holdu". Mysle, ze bigrafia Musashiego to zplecione biografie kilku roznych ludzi ze sporym dodatkiem legend. Nie mnie jednak ktos o wlasnie tym imieniu i nazwisku musial zapoczatkowac ta legende swymi dokonaniami :)

Apropos udzialu Musashiego w tlumieniu rewolty Shimabara to wedlug powyzszej ksiazki oberwal on kamieniem zrzuconym z murow zamku Hara w czasie pierwszych dni oblezenia i dlatego nie bral pozniej czynnego udzialu w dzialaniach zbrojnych. Co do samej revolty to po upadku zamku w rzezi zginelo 37000 ludzi. Przezyla garstka.
Jerzy761
Posty: 1
Rejestracja: 18 marca 2008
Lokalizacja: Płock

Re: Musashi Miyamoto

Post autor: Jerzy761 »

witam! proszę o informację na temat filmu odcinkowego o Miyamoto Musashi , który oglądałem w latach osiemdziesiątych w TVP. Nie mogę dojść kto grał główną rolę, kto reżyserował i czy ten film jest gdzieś dostępny ? Ciekawy jestem, czy ktoś oglądał ten film i czy to jest najlepsza wersja filmowa o tym sławnym wojowniku? Dziękuję za odpowiedź.
ODPOWIEDZ