Miecz do tameshigiri
Moderator: Zarząd
Miecz do tameshigiri
Witam
Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na temat tych dwóch mieczy?
http://www.allegro.pl/item255034345_kut ... atana.html
Rozważam też kupno tego miecza:
http://www.goods.pl/product/description/250/
Pozdrawiam
Czy ktoś mógłby wypowiedzieć się na temat tych dwóch mieczy?
http://www.allegro.pl/item255034345_kut ... atana.html
Rozważam też kupno tego miecza:
http://www.goods.pl/product/description/250/
Pozdrawiam
Re: Miecz do tameshigiri
pierwszy link niewiem czy to sprawdziles ale ostrze jest ponizej 2 shaku czyli na europejczyka stanowczo za krotkie
a co do drugiego to juz musza sie bardziej doswiadczeni koledzy wypowiedziec
pozd. MTR
a co do drugiego to juz musza sie bardziej doswiadczeni koledzy wypowiedziec
pozd. MTR
Re: Miecz do tameshigiri
To fakt nie zwróciłem na to uwagi.Jestem nowy w tej dziedzinie i jeżeli ktoś mógłby mi coś polecić to byłbym wdzięczny.Przeznaczam na ten cel 1000zł.
pzdr
pzdr
Re: Miecz do tameshigiri
link 1 - znam osobiscie czlowieka ktory to sprzedaje i sprowadza
widzialem te miecze i nawet pare kupilem - sa OKA biorac pod uwage cene - brdzo OKA, dlugosc ostrza moze byc rizna - ja kupowlaem w przedziale 72-78cm
link 2 - to chyba najbardziej znane miecze z tych tanich, maja paskudna oprawe i sa ciezkie jak diabli, ale tna i sa od lat sprzedawane i rekomendowane nazwiskiem znjbardziej znanego chinskiego kowal
bramka 1 czy 2 to juz Twoj wybor, twoja chwila prawdy
widzialem te miecze i nawet pare kupilem - sa OKA biorac pod uwage cene - brdzo OKA, dlugosc ostrza moze byc rizna - ja kupowlaem w przedziale 72-78cm
link 2 - to chyba najbardziej znane miecze z tych tanich, maja paskudna oprawe i sa ciezkie jak diabli, ale tna i sa od lat sprzedawane i rekomendowane nazwiskiem znjbardziej znanego chinskiego kowal
bramka 1 czy 2 to juz Twoj wybor, twoja chwila prawdy

Re: Miecz do tameshigiri
OK.Dzięki.Już wiem co wybrać.
Re: Miecz do tameshigiri
Zwróć uwagę, że jest dostępna nowa seria practical XL z dłuższym ostrzem i wersją light z bo hi. Podobno poprawiono geometrię ostrza.
http://www.goods.pl/product/description/1262/
http://www.goods.pl/product/description/1262/
Re: Miecz do tameshigiri
Arek San miałeś okazję widzieć lub mieć w ręku miecz z drugiego linku?
Re: Miecz do tameshigiri
ja mialem miecze z obu zrodel w rekach
Re: Miecz do tameshigiri
Myślę że moim wyborem będzie jednak Mokko.Mr Smail jeśli miałeś ten miecz w ręku jak go ocenisz?
http://www.allegro.pl/item268333547_kut ... _48_h.html
http://www.allegro.pl/item268333547_kut ... _48_h.html
Re: Miecz do tameshigiri
Tak na marginesie wszelkich produkcji pokroju Hanwei, Cheness, Masahiro itp.; znalazłem i obejrzałem filmik z procesu "tworzenia" miecza bodaj manufaktury Cheness. Celem tej prezentacji ze strony producenta było zapewne podkreślenie ręcznego wykonania ich produktów.
Sęk w tym, że z większą gracją dzieci a wojnie się robi, niż ci "kowale" "kują" miecze-zwyczajna, niesmaczna dla mnie klepanina. Hurtownia blach słowem. Nie wiem, komu produkcja miała zaimponować, ale na mnie wywarła wrażenie wprost odwrotne. Zobaczcie sami.
http://www.youtube.com/watch?v=B_JcP0AASFw
Sęk w tym, że z większą gracją dzieci a wojnie się robi, niż ci "kowale" "kują" miecze-zwyczajna, niesmaczna dla mnie klepanina. Hurtownia blach słowem. Nie wiem, komu produkcja miała zaimponować, ale na mnie wywarła wrażenie wprost odwrotne. Zobaczcie sami.
http://www.youtube.com/watch?v=B_JcP0AASFw
Re: Miecz do tameshigiri
Dla znawców tematu, faktycznie wywiera odwrotne wrażenie,
na początkującego fascynata, który chce mieć "prawdziwy miecz samurajski" w dodatku ręcznie kuty - działa dosadnie,
a że więcej jest tych mniej wiedzących, puszcza się takie propagandowe filmiki właśnie dla podbechtania niewymagających odbiorców
na początkującego fascynata, który chce mieć "prawdziwy miecz samurajski" w dodatku ręcznie kuty - działa dosadnie,
a że więcej jest tych mniej wiedzących, puszcza się takie propagandowe filmiki właśnie dla podbechtania niewymagających odbiorców
Re: Miecz do tameshigiri
Widziałem ten filmik.Za 1000zł nie spodziewam się że będzie to jakaś niesamowita produkcja i zgadzam się z karendt ale nie wydam 3000 na miecz dla początkującego.Z tego co wiem to Hanwei w tym przedziale cenowym to dość kruche ostrze Masahiro jakoś mnie nie przekonuje co do Cheness jak na początek sam już nie wiem.
Re: Miecz do tameshigiri
tak, mam obydwa miecze , nawet w kilku sztukach, hanwei jest dobry do ciec, wykuty z dosc dobrej stali, inaczej mówiac ze stali z duza zawartoscia wegla co pozwala utrzymac ostrosc, nie polecam tych mieczy do szermierki bo sie szczerbia. zreszta pokilkunastu cieciachi tak trzeba ostrzyc,bo sie tepi na tyle ze kartonu nie przetnie. ja do ciec mam miec wykuty z resora od warszawki i powiem szczerze ze lepszego ostrza do tej pory nie miałem,zadna chinszczyzna nie dorówna..
oczywiscie moja ocena dotyczy ostrza , oprawy w obu przypadkch ndaja sie dosmieci.
oczywiscie moja ocena dotyczy ostrza , oprawy w obu przypadkch ndaja sie dosmieci.
Re: Miecz do tameshigiri
hej
mialem mokko i jeszcze dwa inne ciut drozsze
niestety z Arkiem nie moige sie zgodzi
ani oprawy nie sa do smieci ani tynm bardziej ostrza
uwazam ze w tej cenie jest dobr kompromis jesli chodzi o jakosc i cene
ze wskazaniem na jakosc, poza tym te miecze sa z bardzo mocnej stali
i wytrzymalej na uszkodzenia
miecz zapiety w kowadle i wygiety o prawie 90 st wraca do stanu pierwotnego bez najmniejszego problemu - test walsny sprzedawcy ktory widzialem
mysle ze to jest argument na korzysc
poza tym sluchajcie, kiedys jak zaczynalem myslec o mieczu to za 1000 zl mozna bylo kupic katane kuta przez kowala w kuzni na jarmark franciszkanski...
teraz mamy mase przyzwoitych wyrobow...
co do opraw, wszyscy wiemy ze Arek robi najlepsze - mam miecz przez niego opeleciony i chinskie wymieklaja, a nawet moje japonskie iaito wymieklo
ale za rekojesc zrobiona przez niego zaplacilem tyle co niektorzy nie maja na caly miecz...
choc uwazam ze warto i nastepna znwu u niego zrobie
reasumuja - uwazam ze zarowno hanweii jak i miecze z tej aukcji sa dobre jak za swoje pieniadze
roznica polega na szczegolach
dla mnie hanwei jest za ciezki i to go dyskredytuje
oprawa nadaje sie do wymiany od razu przed 1 treningiem
miecz mokko czy inne od 2hard2beat - najwieksza ich wada jest to ze widac na 1 rzut oka ze to chinska robota (jesli ktos kiedykolwiek mial stycznosc z katanami wczesniej)
poza tym niewiele im mozna zarzucic za ta cene
a rekojesc mozna wymienic dopiero jak sie zmeczy
mialem mokko i jeszcze dwa inne ciut drozsze
niestety z Arkiem nie moige sie zgodzi
ani oprawy nie sa do smieci ani tynm bardziej ostrza
uwazam ze w tej cenie jest dobr kompromis jesli chodzi o jakosc i cene
ze wskazaniem na jakosc, poza tym te miecze sa z bardzo mocnej stali
i wytrzymalej na uszkodzenia
miecz zapiety w kowadle i wygiety o prawie 90 st wraca do stanu pierwotnego bez najmniejszego problemu - test walsny sprzedawcy ktory widzialem
mysle ze to jest argument na korzysc
poza tym sluchajcie, kiedys jak zaczynalem myslec o mieczu to za 1000 zl mozna bylo kupic katane kuta przez kowala w kuzni na jarmark franciszkanski...
teraz mamy mase przyzwoitych wyrobow...
co do opraw, wszyscy wiemy ze Arek robi najlepsze - mam miecz przez niego opeleciony i chinskie wymieklaja, a nawet moje japonskie iaito wymieklo
ale za rekojesc zrobiona przez niego zaplacilem tyle co niektorzy nie maja na caly miecz...
choc uwazam ze warto i nastepna znwu u niego zrobie

reasumuja - uwazam ze zarowno hanweii jak i miecze z tej aukcji sa dobre jak za swoje pieniadze
roznica polega na szczegolach
dla mnie hanwei jest za ciezki i to go dyskredytuje
oprawa nadaje sie do wymiany od razu przed 1 treningiem
miecz mokko czy inne od 2hard2beat - najwieksza ich wada jest to ze widac na 1 rzut oka ze to chinska robota (jesli ktos kiedykolwiek mial stycznosc z katanami wczesniej)
poza tym niewiele im mozna zarzucic za ta cene
a rekojesc mozna wymienic dopiero jak sie zmeczy

Re: Miecz do tameshigiri
dziekuje za miłe słowa Tomku
:):)
moja ocena chinskich opraw wynika z tego ze staram sie zblizac jak najbardziej do orgiału, dlatego w mioch kategoriach oprawy made in china sa ponizej kreski , serio. Jasne ze mozna nimi cwiczyc, moze nawet wytrzymaja kilka treningów, ale wizualnie , konstrukcyjnie i materiałowo i jakosciowo odbiegaja od wytycznych jakie daja orgialne oprawy. Rozbebeszyłem juz kilkanascie takichmieczyi naprawde mozna sie zdziwic widzac pod oplotem 3 centymetrową dziure po sęku zakitowaną masa wiorową. Sam mi powiedz co moze sie stac z taką rekojescia podczas treningu cięć.
Ostrza w tych cenach rzeczywiscie sa do przyjęcia, doskonale ndaja sie do treningu, bonie bedzie ich szkoda w razie uszkodzenia, a zawsze mozna kupic nastepne - identyczne lub podobne. Ktos kto wydałby 10 tys na orginalny miecz nie wezmie go na trening ryzykujac nawet drobne drasniecie czy ubrudzenie
:):)

moja ocena chinskich opraw wynika z tego ze staram sie zblizac jak najbardziej do orgiału, dlatego w mioch kategoriach oprawy made in china sa ponizej kreski , serio. Jasne ze mozna nimi cwiczyc, moze nawet wytrzymaja kilka treningów, ale wizualnie , konstrukcyjnie i materiałowo i jakosciowo odbiegaja od wytycznych jakie daja orgialne oprawy. Rozbebeszyłem juz kilkanascie takichmieczyi naprawde mozna sie zdziwic widzac pod oplotem 3 centymetrową dziure po sęku zakitowaną masa wiorową. Sam mi powiedz co moze sie stac z taką rekojescia podczas treningu cięć.

Ostrza w tych cenach rzeczywiscie sa do przyjęcia, doskonale ndaja sie do treningu, bonie bedzie ich szkoda w razie uszkodzenia, a zawsze mozna kupic nastepne - identyczne lub podobne. Ktos kto wydałby 10 tys na orginalny miecz nie wezmie go na trening ryzykujac nawet drobne drasniecie czy ubrudzenie

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecz do tameshigiri
Arek ma racje oprawy są fatalne i niebezpieczne a w dodatku w większości przypadków zwyczajnie wymyślone. Gdyż niby są na miejscu ale kształtem nie spełniają swojej funkcji i roli. Nie mówiąc już iż nie posiadają żadnych walorów artystycznych a to przecież jedna z głównych ich cech.
Zresztą to samo jest z ostrzami, może i tną one maty ale to nie są miecze japońskie. Są to Chińskie wariacje na temat tego jak się komuś wydaje, że chyba wygląda miecz japoński.
Kupując taki miecz trzeba mieć świadomość iż nie kupuje się taniej katany tylko kupuje się sportowy przyrząd, którym można pociąć maty i nic więcej. W mieczu japońskim chodzi o trochę więcej niż o zaostrzony kawałek blachy.
Także i sam fakt cięcia czymś takim sprawia, że nie koniecznie tak samo dobrze by nam szło prawdziwym nihonto, gdyż różnice w konstrukcji mogą okazać się mocno odczuwalne.
Dlatego każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie co dla niego jest celem, czy sam fakt cięcia mat czy nauka posługiwania się mieczem japońskim a co za tym idzie także i tameshigiri nim.
Arku a to że drogim mieczem strach ciąć. Widzisz po pierwsze drogim mieczem nie jest strach ciąć bo jest on drogi i dobry (o ile zakupiony u odpowiedniej osoby) a po wtóre jeśli ktoś postanowi sobie sprawić drogi miecz to zazwyczaj cierpliwie na niego zbiera a w trakcie uczy się i zdobywa wiedzę i po czasie kiedy będzie go już stać jego umiejętności są na tyle ugruntowane, że i prawdopodobieństwo uszkodzenia miecza drastycznie spada, czyli dwie pieczenie na jednym ogniu.
Osobiście odradzam zakup tanich mieczy i spieszenie się z posiadaniem ostrego miecza do tego trzeba dorosnąć i emocjonalnie i finansowo i umiejętnościami i rozumieniem dlatego warto poczekać i pozbierać. Mata nie zając nie ucieknie.
Zresztą to samo jest z ostrzami, może i tną one maty ale to nie są miecze japońskie. Są to Chińskie wariacje na temat tego jak się komuś wydaje, że chyba wygląda miecz japoński.
Kupując taki miecz trzeba mieć świadomość iż nie kupuje się taniej katany tylko kupuje się sportowy przyrząd, którym można pociąć maty i nic więcej. W mieczu japońskim chodzi o trochę więcej niż o zaostrzony kawałek blachy.
Także i sam fakt cięcia czymś takim sprawia, że nie koniecznie tak samo dobrze by nam szło prawdziwym nihonto, gdyż różnice w konstrukcji mogą okazać się mocno odczuwalne.
Dlatego każdy musi sobie sam odpowiedzieć na pytanie co dla niego jest celem, czy sam fakt cięcia mat czy nauka posługiwania się mieczem japońskim a co za tym idzie także i tameshigiri nim.
Arku a to że drogim mieczem strach ciąć. Widzisz po pierwsze drogim mieczem nie jest strach ciąć bo jest on drogi i dobry (o ile zakupiony u odpowiedniej osoby) a po wtóre jeśli ktoś postanowi sobie sprawić drogi miecz to zazwyczaj cierpliwie na niego zbiera a w trakcie uczy się i zdobywa wiedzę i po czasie kiedy będzie go już stać jego umiejętności są na tyle ugruntowane, że i prawdopodobieństwo uszkodzenia miecza drastycznie spada, czyli dwie pieczenie na jednym ogniu.
Osobiście odradzam zakup tanich mieczy i spieszenie się z posiadaniem ostrego miecza do tego trzeba dorosnąć i emocjonalnie i finansowo i umiejętnościami i rozumieniem dlatego warto poczekać i pozbierać. Mata nie zając nie ucieknie.
Re: Miecz do tameshigiri
Dokładnie Grafie
powiedziałes wszystko co było do powiedzenia na ten temat 
Ale mimo wszystko za zadne skarby nie wziałbym mojego Tadayoshiego do tamehigiri
:);) jednak podczs ciecia powstaja mikro uzkodzenia cokolwiek by sie cieło....rysuje sie takze powierzchnia...poprostu szkoda niszczyc ,tymbardiej jak sie ma doskonały japonski szlif....


Ale mimo wszystko za zadne skarby nie wziałbym mojego Tadayoshiego do tamehigiri

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Miecz do tameshigiri
To prawda, starym mieczem ciąć już nie wypada choćby z powodu tego że jest on miękki pod wpływem upływu czasu i procesów w nim zachodzących.
Ale dobre miecze do cięć to shinshakuto, choć one są dość drogie, gendaito oraz wykute przez dobrych współczesnych kowali poza Japonią. one są godne polecenia.
Ale dobre miecze do cięć to shinshakuto, choć one są dość drogie, gendaito oraz wykute przez dobrych współczesnych kowali poza Japonią. one są godne polecenia.