Masz zapewne rację, to kwestia japonskiej mentalności. Po prostu widzę tu z europejskiego punktu widzenia sporą nieścisłosć, szczególnie, gdy zestawiam to z obyczajem, nadal funkcjonującym, by w końcowych dniach żałoby, przesłać żałobnikom min. sól, która ma ich oczyścić, jako skalanych...śmiercią, z którą mieli kontakt.

Ale widać śmierć śmierci nie jest równa, w koncu tu chodzi o człowieka, a tam o zwierzę?
Co do stojaczka-ładny, choć bardziej bym preferował by jego kolorystyka była utrzymana w podobnej tonacji, co same poroża-bardziej by mi sie to "kupy trzymało", by było surowiej zostawiłbym kilkakrotny bejc, nie połysk.