Jak się za to zabrać?
Moderator: Zarząd
Jak się za to zabrać?
Witam, pisze po raz pierwszy na tej stronie jestem fanem japońskich mieczy od dawna marzylem o zrobieniu wlasnej katany. Nie mam dostepnego pieca ani nie mam gdzie go wykonac. Postanowilem zrobic atrape katany (samego ostrza) z plaskownika i odpowiednio go wyszlifowac i wypolerowac na zimno. Moglby mi ktos udzielic kilku wskazówek i rad jak najlepiej sie za to zabrac? I co ewentualnie potrzebuje? Jakie wymiary płaskownika? Z jakiego metalu powinien byc plaskownik?
Słyszałem ze powinna byc to stal o wysokiej zawartosci węgla. Nie wiem moze ktos zna jakiejs stronki gdzie pokazywane jest jak to wykonac?
Prosze o szybką odpowiedz.
PS: czytalem prawie wszystkie posty i tematy ale nigdzie nie znalalem odpowiedzi na moje pytania. No po za stopem. Ale o ile mi wiadomo to taka stal jest najlepsza do hartowania a ja nie mam jak hartowac.
Słyszałem ze powinna byc to stal o wysokiej zawartosci węgla. Nie wiem moze ktos zna jakiejs stronki gdzie pokazywane jest jak to wykonac?
Prosze o szybką odpowiedz.
PS: czytalem prawie wszystkie posty i tematy ale nigdzie nie znalalem odpowiedzi na moje pytania. No po za stopem. Ale o ile mi wiadomo to taka stal jest najlepsza do hartowania a ja nie mam jak hartowac.
- Adam Dashido
- Posty: 101
- Rejestracja: 4 marca 2007
Re: Jak się za to zabrać?
Witam.Niektórym na tym forum się to nie spodoba
Dobre i to,że masz chęci. Powiedz jeszcze do jakiego celu ma ona służyć.
Tak się składa ,że mam coś takiego
http://japantrip.tripod.com/blade/blade01.html
jest po angielsku.
Jeśli jednak chcesz aby to jakoś wyglądało to powinieneś po wyszlifowaniu szlifierką chociaż trochę oszlifować na osełce lub kamieniach aby uzyskać ostre krawędzie. i takie tam.
Wiesz chyba ,że ostrze takie bez hartowania selektywnego nie będzie miało hamonu!!! A wątpię żeby jakiś zakład hartowniczy będzie się w to bawił
Pytanie do forumowiczów. Czy idzie wybielić(w tym przypadku podrobić
) hamon tymi środkami o których kiedzyś mówiliście?
Jeśli będziesz potrzebował innych linków to powiedz, a o oprawy możesz pytać Grafa lub Arka.

Dobre i to,że masz chęci. Powiedz jeszcze do jakiego celu ma ona służyć.
Tak się składa ,że mam coś takiego
http://japantrip.tripod.com/blade/blade01.html
jest po angielsku.
Jeśli jednak chcesz aby to jakoś wyglądało to powinieneś po wyszlifowaniu szlifierką chociaż trochę oszlifować na osełce lub kamieniach aby uzyskać ostre krawędzie. i takie tam.
Wiesz chyba ,że ostrze takie bez hartowania selektywnego nie będzie miało hamonu!!! A wątpię żeby jakiś zakład hartowniczy będzie się w to bawił

Pytanie do forumowiczów. Czy idzie wybielić(w tym przypadku podrobić

Jeśli będziesz potrzebował innych linków to powiedz, a o oprawy możesz pytać Grafa lub Arka.
Głupi człowiek gardzi krytyką, mądry przyjmuje ją z radością....
Re: Jak się za to zabrać?
Dokladnie chodzilo mi o te stronke, kiedys ja widzialem ale zgubilem linka. A o Oprawach to juz sie zorientowalem i zakupilem odpowiednie narzedzia (dłuta, piłe, pilniki, papier scierny i lakier do drewna). Niestety co do materialu na Saya i rekojeść nie znalazlem w Castoramie
bede musial znalesc jakis zaklad stolarski chyba...
Aha a katana ma służyc do ozdoby no i moze do machniecia sobie czasami w powietrze.

Aha a katana ma służyc do ozdoby no i moze do machniecia sobie czasami w powietrze.
- Adam Dashido
- Posty: 101
- Rejestracja: 4 marca 2007
Re: Jak się za to zabrać?
Acha.
Poszukaj w tartaku albo gdzieś. Powiem ci tylko,że drewno musi być bez sęków! Na tsuka dobre są twarde i drewna takie jak dąb, grab i egzotyczne np heban,mahoń.
Na saya użyć najlepiej jakiegoś twardego (nie musi być tak bardzo) i też drobnosłojowe nie potrafię ci podać przykładu
Parę linków:
http://pages.prodigy.net/tlbuck/tsuka/tsuka.htm
http://www.knives.com/habaki.html
http://home.comcast.net/~jeshern/habakimaking.htm
http://www.sayashi.com/project%20pages/shirasaya.htm
Powodzenia.

Poszukaj w tartaku albo gdzieś. Powiem ci tylko,że drewno musi być bez sęków! Na tsuka dobre są twarde i drewna takie jak dąb, grab i egzotyczne np heban,mahoń.
Na saya użyć najlepiej jakiegoś twardego (nie musi być tak bardzo) i też drobnosłojowe nie potrafię ci podać przykładu

Parę linków:
http://pages.prodigy.net/tlbuck/tsuka/tsuka.htm
http://www.knives.com/habaki.html
http://home.comcast.net/~jeshern/habakimaking.htm
http://www.sayashi.com/project%20pages/shirasaya.htm
Powodzenia.

Głupi człowiek gardzi krytyką, mądry przyjmuje ją z radością....
Re: Jak się za to zabrać?
Dzieki za linki ale te to juz znalazlem na tym forum 
Ciekawe gdzie i jak znalesc taki Tartak... chyba nie bede chodzil po calym miescie i szukal (mieszkam w Bydgoszczy)

Ciekawe gdzie i jak znalesc taki Tartak... chyba nie bede chodzil po calym miescie i szukal (mieszkam w Bydgoszczy)
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 17 lutego 2007
Re: Jak się za to zabrać?
że wtrącę Bydgosz nie pustynia
szukaj sklepów modelarskich lub ogólnie sklepów z materiałami budowlanymi . Co do sękatego drzewa sęki można wyciąc i wkleic w ic miejsce wstawki zaden problem

- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak się za to zabrać?
Adame! Z kąd przeświadczenie że do opraw należy używać twardych gatunków drewna?Magnolia japońska najbardziej wskazana na takie dzieła jest drewnem miękim, porównywalnym z łipą lub olchą, jest łatwa w obróbce a ewentualne niedokładności w saya nie niszczą polerowanej głowni.
napisz cos od siebie
- Adam Dashido
- Posty: 101
- Rejestracja: 4 marca 2007
Re: Jak się za to zabrać?
Chodzi mi o twarde o twarde drewno na tsuka!!
Na saya może być jak najbardziej lipa itd.
Przepraszam jeśli się offpp robi

Na saya może być jak najbardziej lipa itd.

Przepraszam jeśli się offpp robi

Głupi człowiek gardzi krytyką, mądry przyjmuje ją z radością....
Re: Jak się za to zabrać?
Na tsuke uzywam drewna bukowego, jest bardzo dobre i tanie, kupuje w castoramie klepki parkietowe i z tego dłubie. Dębina sie nie nadaje, jest zbyt twarda i ma nieładną strukture, duze pory, Na saya mysle ze buczyna tez byłaby dobra, zastanawiam sie nad lipą , jest to drewno narawde bardzo miekkie, ale czy tez i wytrzymałe?
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak się za to zabrać?
W zupełności wytrzymałe.Zanim całkowicie przeszedłem na magnolie robiłem saya z jesionu,olchy lub lipy.Jesion był najtwardszy i najwytrzymalszy, ale jakim przeciążeniom podlega saya?
napisz cos od siebie
Re: Jak się za to zabrać?
z mojego doswiadczenia wynika, ze bardzo łatwo zarysowac mieczem saya od srodka, oczywiscie ja ciagla mówie o przypadku ćwicenia, nie mieczy ozdobnych. Poztym czy drewno lipowe bedzie odporne na pęknięcia, jak sie będzie zachowywac w miejscu kiguchi, gdzie rozpycha sie habaki i gdzie tniemy saye ostrzem wyciągając miecz do cięcia. Ewentualnie zawsze mozna zrobic wstawke z twardszego rewna. Chyba jedna magnolia jest najlepsza
:)

-
- Posty: 123
- Rejestracja: 17 lutego 2007
Re: Jak się za to zabrać?
że tak wtrącę
z magnolia to chyba problem natury finansowej choć da się to dzewo i u nas kupić.
Pytanie co do lipy : nigdy z niej nie próbowałęm robić saya gdyż jak mnie zapewniał jeden pan który roszke rzeźbi w drzewie jest to drzewo które jest podatne na pękanie z uwagi na zmiane wilgotności więc szkoda by było się napracowac a potem ,,trzask"
Czy przy zastosowaniu lipy nalezało by ja w jakis sposób zainpregnowac aby zminimalizowac ryzyko pękania

z magnolia to chyba problem natury finansowej choć da się to dzewo i u nas kupić.
Pytanie co do lipy : nigdy z niej nie próbowałęm robić saya gdyż jak mnie zapewniał jeden pan który roszke rzeźbi w drzewie jest to drzewo które jest podatne na pękanie z uwagi na zmiane wilgotności więc szkoda by było się napracowac a potem ,,trzask"

Czy przy zastosowaniu lipy nalezało by ja w jakis sposób zainpregnowac aby zminimalizowac ryzyko pękania

Re: Jak się za to zabrać?
U mnie w Castoramie jest tylko sosna... zła prawda?
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak się za to zabrać?
Drewno lipowe stosowane było jako materiał rzeźbiarski od niepamiętnych czaów .Spokojnie wysuszone i odleżałe-co najmniej 3 lata nadaje się do rzeźbienia ,teraz drewno suszy się szybko w suszarniach i nie sezonuje .W takim drewnie następują naprężenia skutkujące pęknięciami. W zasadzie z każdym kupionym w tej chwili drewnem moze się cos takiego zdażyć.
napisz cos od siebie
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Jak się za to zabrać?
Otuż to Krzysztof ma 100% rację. Grunt to po prostu dobrze wysuszyć.
A na tsuke jak i saya leprze są miękkie drewna, podczas cięć lepiej amortyzują. Twarde tsuki nieprzyjemnie przenoszą wibracje.
A na tsuke jak i saya leprze są miękkie drewna, podczas cięć lepiej amortyzują. Twarde tsuki nieprzyjemnie przenoszą wibracje.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak się za to zabrać?
Jeszcze co do drewna na tsukę -czasami w sklepie z gospodarstwem domowym można nabyć deskę do krojenia wykonaną z miękkiego drewna liściastego,odpowiedniej wielkości może się nadać ,wielkości saya raczej nie znajdziesz.Przestrzegam przed zaopatrywaniem się w kuchni gdyż są przetłuszczone i stwarzają kłopoty przy klejeniu.
napisz cos od siebie
Re: Jak się za to zabrać?
Co do wykonywania klingi z płaskownika... mam takie pytanie : czy w taki sposób da się wykonac iaito zdatne do treningu czy takowy miecz nadaje się tylko do postawienia przy kominku ? Wiem że w ten sposób nie wykona się dobrego ostrego miecza bo wiadomo że kucie wzmacnia stal ale wydaje mi się że iaito mogło by wyjśc. Mam akurat dostęp do kuźni ale wykożystałbym ją tylko do zahartowania głowni poniewaz aby wykuc miecz musiałbym dośc sporo posypac właścicielowi, a wątpie zeby wyszło mi za pierwszym razem tak jak bym chciał.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Jak się za to zabrać?
Jeśli tylko do iaido to głownia może nie być hartowana. W końcu aluminiowe iaito są bardzo miękkie a nic im się nie dzieje. Tylko to straszna robota na zimno.
Re: Jak się za to zabrać?
z naszych gatunków na saya najlepsza jest olcha jest najbardziej zbliżona do honoki ale lipa, brzoza,topola tez się nadają,Można też kupić tulipanowca amerykańskiego,który jest odmianą magnolii o drewnie niemal identycznym jak magnolia honoki ma tylko nieco inny kolor . jak zamawia się magnolie w japoni to często pytają czy saya ma być lakierowana ,wtedy wysyłają tulipanowca a na shirasaya honoki.Najłatwiej dostać olchę w składach budowlanych sprzedają zrobione z niej sztachety na płot o różnych długościach ale trzeba trochę poprzebierać żeby znaleźć odpowiedni kawałek. a potem musi trochę poleżeć najlepiej pod obciążeniem aby się nie wypaczyła.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Jak się za to zabrać?
Tulipanowca nigdy nie miałem ale z moich doświadczeń bardzo dobra jest lipa, o ile nie używamy magnolii. Topoli nie polecam źle się w niej rzeźbi jest bardzo włóknista.
A to fakt że w japoni inne drewno jest na shirasaya a inne na lakierowaną saya ale tam gdzie ja kupuje różnica polega na wysezonowaniu.
A to fakt że w japoni inne drewno jest na shirasaya a inne na lakierowaną saya ale tam gdzie ja kupuje różnica polega na wysezonowaniu.
Re: Jak się za to zabrać?
tulipanowiec jest bardzo ciezki .
jest tez bardzo odporny na uderzenia .
kolor niejednorodny , raczej przewaga bardzo wyraznej czerwieni .
pozdrawiam
jest tez bardzo odporny na uderzenia .
kolor niejednorodny , raczej przewaga bardzo wyraznej czerwieni .
pozdrawiam
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Jak się za to zabrać?
Po co tak kombinować? Nie lepiej po prostu kupić magnolie i robić rzeczy tak jak powinny być?
Re: Jak się za to zabrać?
Wiesz Grafie myślę,że to trochę tak jak z kuchnia chińską czy japońską.Jej ideą jest mieszanie smaków według odpowiednich zasad ale o czym mało kto wie, zasada podstawowa jest używanie produktów, które natura dostarcza w miejscu gdzie sami żyjemy bo tylko wtedy są one w harmoni z nami , którzy je spożywamy.
- Krzysztof Polak
- Posty: 183
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak się za to zabrać?
A idąc dalej czy nie lepiej zajmować się szablą polską, rodzimą i polakowi przysługującą z natury? 

napisz cos od siebie
Re: Jak się za to zabrać?
A i owszem,tylko gdzie tą szablą trenować?
A co do drewna to miałem na myśli to, że kupując gotowy wycięty niemal na wymiar kawałek magnoli w Japoni pozbawiamy się całego procesu decyzji i nauki ale rozumiem też takie podejście bo temat miecza jest tak rozległy,że zrobienie wszystkich jego elementów przez jedna osobę jest zajęciem bardzo karkołomnym i nie ma powodu aby sobie tego nie ułatwić.
A co do drewna to miałem na myśli to, że kupując gotowy wycięty niemal na wymiar kawałek magnoli w Japoni pozbawiamy się całego procesu decyzji i nauki ale rozumiem też takie podejście bo temat miecza jest tak rozległy,że zrobienie wszystkich jego elementów przez jedna osobę jest zajęciem bardzo karkołomnym i nie ma powodu aby sobie tego nie ułatwić.