Saya

Dział poświęcony własnoręcznemu wykonywaniu broni Japońskiej. Pytania, porady.

Moderator: Zarząd

Awatar użytkownika
Żukson
Posty: 277
Rejestracja: 4 września 2005
Lokalizacja: Chrzanów

Re: Saya

Post autor: Żukson »

Moze saya - gaki ???
Czyli napis na shirasaya??
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

Juz temat wyjasniony Tuszkowi chodziło o koi-guchi Shiro gratuluję logiki :D

i teram moje nowe pytanie :wink: jesli ki-guchi w moim mieczu jest złe ( zdjęcie nasza galeria strona 5 zamieścił elektronik) to jak ono powinno wyglądac w/g prawidłowych kanonów i wzorców :?:
Uprzejmie prosze o podpowiedz :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Na tamtych zdjeciach nie widac koiguchi. Za to habaki jest wyciete zle, wyciecie nie powinno isc tez na boki habaki jest tylko od gory.
Gość

Re: Saya

Post autor: Gość »

I o takie podpowiedzi mi chodziło Grafie :D
mam ogólnie jeszcze problem z habaki więc może wskazałbyś mi przykład prawidłowego habaki bo jednak za duże wycięcia faktycznie zrobiłem tylko nie wiem do jakiej wysokości powinno ono sięgać ? czy tylko szczelina powinna być widoczna od góry :?: i nie powinna schodzić na boki :cry:
A co do koiguchi też mnie zastanawia jak można napisać ,że źle je zrobiłem na podstawie zdjęc na których go nie widać :D
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

To byłem ja :D
A jeszcze jedno ptanko praca Arek Sana dział galeria saya zakończona tak jakby fushi pokryte laka czy jest to fushi czy poprostu odpowiedni sposób naniesienia laki ( ewetualnie lakieru) widziałem wielokrotnie taki efekt i fakt faktem bardzo przypadł mi do gust :D Z moich obserwacji wynika,że laka najlepiej nie utryzmuje się na np. miedzi wiec jak to zostało wykonane
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Habaki konczy sie tam gdzie zaczyna sie mune idealnie w tym miejscu.
zajrzyj tu: http://www.knives.com/habaki.html
A wykonczenia saya robi sie z rogu, wypolerowany rog daje efekt jakby polakowania.
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

ok dzięki ale mam pytanie wszystko jasne jeśli mam do czynienia z krawędzia mune- takashi, mitsu -mune,meru-mune, ale osobiście dla mnie problem zaczyna się dla mnie w przypadku hira-mune ( kształt mune płaski względęm boków głowni) a jakoś w większości mi się udaje własnie tego rodzaju mune robić .Może masz gdzieś zdjęcia jak wygląda wtedy habaki :D
Normalnie będę ci wdzięczny i browar ze mnie leci na wystawie :lol:

No tak jeszcze jedno kolor fushi po polerowaniu wykonanego z rogu nie bedzie odpowiadał kolorowi saya i co wtedy
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Jesli mune jest plaski i habaki musi byc plaskie prosta sprawa.
Natmoiast jesli rogowe elementy sa w innym kolorze zostawia sie je tak jak sa.
Gość

Re: Saya

Post autor: Gość »

wszystko się zgadza jesli mune jest płaskie tylko co wtedy z wycięciem czy ono wystepuje czy ewętualnie jest widoczne jedynie od góry ( bo wydaje mi się ,że wycięcie musi być gdzyż habaki blokuje się o grzbiet ostrza właśnie w miejscu wycięcia )
Jako to jest prawidłowo :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Wyciecie jak najbardziej wystepuje ale jak to napisales widac je tylko z gory.
Gość

Re: Saya

Post autor: Gość »

Temat saya to pociągne w tę strone :D
Dlaczego saya wykonywano z sezonowanych gałęzi magnoli a nie z pni tych dzrew :?: przynajmniej takie opisy napotkałem w publikacach
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Saya

Post autor: yakiba »

Ja co prawda nie spotkałem sie z takim opisem dotyczącym saya ale w opisie druku ksiązek w tybecie.Tam robi się z magnolii klocki takie jak do drzeworytów a użycie gałęzi tłumaczy sie tak że w ten sposob wiele pokoleń drukaży może korzystać z jednego drzewa, podobne wyjasnienie spotkałem przy produkcji instrumentów.Akustyka drewna jest dosć unikalna i trudno znależć idealnie nadające się do tego drzewo więc trzeba je szanować .Tak to tlumaczył szaman z afryki, ktory robił flety z zupelnie innego drzewa.


http://yakiba.blog.onet.pl
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

panowie pytanko :
jeśli miecz w saya ma poierać się jedynie na habaki i kisaki to po co tak dokładnie drąży się otwór w saja oddając kształt głowni ? i jaki luz powinnno miec ostrze wzgledem boków
ja starałęm sie do tej pory aby miecz wchodził dosyć gładko ale nie dygotał na boki jesli go wkładałem bez habaki.
Prszę o opinię znawców :D :D :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

luz jest okolo 2-3mm z kazdej strony wiec przy dokladnosci calego miecza mozna powiedziec ze to dosc duza tolerancja.
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Saya

Post autor: yakiba »

Grafie. chyba zapomniałeś zera przed cyferkami?
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

hej panowie zdecydujęcie się bo 0.3 mm a 3 mm robi mi straszna różnicę
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Yakiba wcale nie, ostatnio kleilem 2 shirasaye i byly dosc luzno zrobione, ostrze mialo okolo 2mm luzu z kazdej strony. Ponadto nie zapominaj ze starsze miecze mialy krzywizne w 2/3 co powoduje ze przy wyciaganiu miecz przy luzie 0,2mm klinowal by sie, takie saya maja w miektorych miejscach poszezenia. Zasadniczo miecz jest dosc luzno w saya tyle ze jest tak spsoawny aby po wlozeniu dotykal tylko czubeczkiem i habaki.
Awatar użytkownika
yakiba
Posty: 764
Rejestracja: 4 listopada 2005
Lokalizacja: Poznań

Re: Saya

Post autor: yakiba »

Takie coś spotkałem i owszem ale tylko przy o-kissaki, które wymusza luzy dlatego staram się unikać robienia czegoś takiego .
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: Saya

Post autor: Shirotatsu »

Ale sprecyzujcie może o jaki luz wam chodzi - boczny czy góra-dół.
Ja u siebie boczny daję ok. 1mm tak by głownia nie ocierała sie za bardzo o boki saya ( ale ten milimetr luzu jest na wysokosci ości shinogi) . Natomiast w pionie daje tak minimalnie by głownia bez żadnych przeszkód wychodziła i wchodziła do saya i żeby nie dotykało ostrze drewna. Jeżeli głownia ma prawidłowe proporcje i naturalna równa krzywizne bez żadnych załamań to nie ma sensu dawać dużo luzu.
Grafie nie powinno się klinować bo różnica szerokosci przy kisaki i przy habaki wynosi przeważnie ok 0,9 - 1,3 cm. a to wystarczajaco nawet dla krzywizny typu sakizori.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Czasem potrafi sie zaklikowac ale nie mowie tu o bocznym klinowaniu tylko wlasnie na wysokosc. Ten dlugi od ciebie miecz ma taka tendecje, trzeba bylo w jednym miejscu saya zrobic "zatoczke" ale to w zadnym wypadku nie wada tylko takie prawidlo tej sztuki.
Luz boczny musi byc okolo 1-2mm gdyz tego wymaga chocby sama technika wyciagania. Jesli naprawde dobrze sie wyciaga ostrze praktycznie nie szoruje saya.
Yan
Posty: 37
Rejestracja: 1 czerwca 2006
Lokalizacja: Łódź

Shitodomi

Post autor: Yan »

Co prawda bylo to dawno, ale wklejam link do stronki z produkcja shitodomi.
http://www.dfoggknives.com/photogallery ... /index.htm
Boże ... daj mi cierpliwość ...
Sebastian

Re: Saya

Post autor: Sebastian »

yan prosba fajny link ale było go wkleić do oprawy bo w saya jakoś nie podchodzi a robi się zament :D choć sam czasem temat ciągne od inny temat iz założony :lol:
Ale przyda się napewno :D
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

To shitodome sprytne ale nie do konca właściwe, brakuje mu podkładki i jest w brzydkim owalnym krztałcie, powinno byc od dolu plaskie id gory wypukle lekko no i mile sa widziane kreseczki ozdabiajace.
h0rant
Posty: 157
Rejestracja: 2 czerwca 2006
Lokalizacja: Bydgoszcz/Toruń

Re: Saya

Post autor: h0rant »

Kilka pytań z mojej strony:

-przede wszystkim czy wspomniane, a niezbędne oczywiście przybory do wykonania saya (dłuta, pilniki itp) muszą być jakieś "specjalne", czy zwyczajne w zupełności wystarczają?

Wiem, że może i głupio to brzmi, ale po ostatniej rozmowie z człowiekiem, który był święcie przekonany, że trenować można jedynie kataną za min. 4000 zł. i ja zaczynam wątpić we wszystko, co wiem.

-druga sprawa, chyba nie została jakoś wyszczególniona w tekstach powyżej. Jaka powinna być +/- orientacyjna grubość ("wysokość" jak kto woli) bloku drewna, z którego nasze dzieło powstanie? Tj. prosiłbym o radę speców zarówno odnoszącą sie do katany, wakizashi, jak i tanto, bo nigdy nie wiadomo od czego się zacznie.
Poza tym, na niektórych fotach instruktarzowych niektóre owe bloki zdają się odrazu być o "łukowym" profilu, inne zwyczajnie proste. Ma to jakieś znaczenie? (nie mówimy o oprawianiu głowni o prostym profilu ostrza). Czy lepiej wybierać takie, a nie inne?

Dzięki za pomoc, pozdrawiam.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: Saya

Post autor: GrafRamolo »

Narzedzia maja to do siebie ze im leprze tym milej i latwiej sie pracuje a co za tym idzie leprzez rzeczy wychodza bo czlowiek sie nie zniecheca. Ale zrobic mozna kazdymi.

Drewno, coz ja kupuje z japoni i dostaje gotowe 2 deski o grubosci okolo 15mm z juz gotowa krzywizna. Po prostu pomaga to w tym iz jest juz nadany krztalt i mniej trzeba scinac, ale to wszystko jedno. Wymiary nie maja znaczenia tylko jesli bedziesz wycinal z duzej deski wiecej sie napracujesz.
ODPOWIEDZ