
samuraj w plenerze
Moderator: Zarząd
Re: samuraj w plenerze
Do pełni szcześcia przydałby się jeszcze miecz zamiast bokkena. 

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
A nie pizdzilo ci? 

Re: samuraj w plenerze
Zawsze wykorzystuje wyjazdy poza miasto żeby ćwiczyć w plenerze. Człowiek przez kontakt z przyrodą może lepiej poznawać własną naturę.
Często przy okazji wyjazdów na Mazury, w góry bądź nad morze spędzam dużo czasu w zwiedzaniu okolicznych bezdsroży i praktykując wyuczone formy, kata i techniki.
To jest wspaniałe doświadczenie i pobudza do rozmyślań oraz konstruktywnego wysiłku więc gorąco polecam.
Plaargath: skupiasz się na filozofii nicości i pustki ? Ja kiedyś próbowałem i jeszcze czasem do mnie to przychodzi ale są z tym pewen metodologiczne problemy nieostrości znaczeń i nieokreśloności przyczyn.
To fajnie brzmi ale dla każdego może znaczyć co innego :]
bo w sumie sens bardzo podobny..
Często przy okazji wyjazdów na Mazury, w góry bądź nad morze spędzam dużo czasu w zwiedzaniu okolicznych bezdsroży i praktykując wyuczone formy, kata i techniki.
To jest wspaniałe doświadczenie i pobudza do rozmyślań oraz konstruktywnego wysiłku więc gorąco polecam.
Plaargath: skupiasz się na filozofii nicości i pustki ? Ja kiedyś próbowałem i jeszcze czasem do mnie to przychodzi ale są z tym pewen metodologiczne problemy nieostrości znaczeń i nieokreśloności przyczyn.
To fajnie brzmi ale dla każdego może znaczyć co innego :]
Skąd ten cytat ? bo chyba nie z Gorin no sho ? Chyba że mam inny przekład"Słuchajcie! Rozpoczynam od nicości. Nicość jest tym samym, co Pełnia. W nieskończoności pełne znaczy tyle, co i puste. Nicość jest pusta i pełna. Możecie też równie dobrze powiedzieć coś innego o nicości (...)."

Re: samuraj w plenerze
Było minus dziesięć, jak zaczynałem, a gdy kończyłem było minus dziewięć. Najpierw było normalnie zimno. Po kwadransie miałem wrażenie, że moje pacle są dwa razy większe i że nic nie czują, że głowa mi się złamie na pół, a ja zamarznę w chwili razem z obłokiem mojego oddechu. A potem było już dobrze. Niesamowite. Żadnego przeziębienia, nic.GrafRamolo pisze:A nie pizdzilo ci?
Sakura, też zawsze tacham ze sobą bokken w góry czy na wakacje. Sprawa nie do przecenienia.
Wiesz, szukam. Inspiracja, jaką czerpię z "filozofii" buddyjskiej pustki jest ogromna, lecz nie jedyna. Więc nie napiszę, że skupiam się, ale, hmm..., jest ona mocno u mnie obecna.Sakura pisze:Plaargath: skupiasz się na filozofii nicości i pustki ? Ja kiedyś próbowałem i jeszcze czasem do mnie to przychodzi ale są z tym pewen metodologiczne problemy nieostrości znaczeń i nieokreśloności przyczyn.
To fajnie brzmi ale dla każdego może znaczyć co innego :]
A cytat pochodzi z "Septem Sermones Ad Mortuos" Carla Gustava Junga.
Chętnie bym porozmawiał na te tematy, ale chyba musimy jakiś topic gdzieś do tych celów zrobić. Hm?
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
To bylo pytanie retoryczne 

Re: samuraj w plenerze
No jasne, poniekąd, jednak w obliczu odpowiedzi już traci na swym domyślnym ładunku znaczenia - bo wbrew wszystkiemu krótka odpowiedź brzmi "nie".




"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Re: samuraj w plenerze
Cóż kiedyś próbowałem prowadzić dyspute filozoficzną za pośrednictwem internetu i było ciężko.Chętnie bym porozmawiał na te tematy, ale chyba musimy jakiś topic gdzieś do tych celów zrobić.
Jednak zaciekawiło mnie Twoje obejście w temacie, przyznam się że nie czytałem zbyt wielu prac traktującej o aspekcie pustki i nicości, ale postaram się poszukać więcej rzeczy, choćby wspomnianą przez Ciebie.
Re: samuraj w plenerze
Jest wiele prac mniej i bardziej poważnych, ale czytanie tylko czytaniem... 
Ta, którą cytuję, nie jest pracą "o". Historia tej książki jest dość ciekawa - Jung napisał "Septem Sermones..." w okresie swego wielkiego kryzysu, w czasie czegoś co przypominało obłęd i trwało od 1913 do 1918. (A żył on 1875-1961.) Bał się wtedy, że podzieli losy Nietzschego, bowiem wgłębiał się niebezpiecznie w świat nieświadomy. Cały czas naprzemian wpadał w ciemności duszy i zmuszał się do odzyskiwania energii quasi-jogą. W tej walce doznawał radości, kiedy przekładał emocje na obrazy, toteż spisał swe konwersacje z Filemonem (które uprawiał był), by rozeznać się w swoich myślach, "przysiąść" nad tą schizą. Wtedy w jego domu zaczęły się dziać cuda niewidy, córka widziala białą postać, z drugiej córki 2 razy w nocy coś zerwało koce, syn miał koszmary i wbrew swoim nawykom narysował rybaka, nad którym walczy anioł z diabłem, potem dzwonek do drzwi bez dzwoniącego etc. Jung stwierdził, że dusi się w zagęszczeniu duchów i usłyszał od nich odpowiedź na pytanie WTF? - "Wróciliśmy z Jerozolimy, gdzie nie znaleźliśmy tego, czego szukaliśmy." No i wtedy właśnie zaczął zaciekle pisać, straszyć przestało i napisal "Septem Sermones..." w 3 dni. Twierdził, że pisanie było automatyczne i że dzięki mediumizmowi Filemona utrwalił myśli gnostyka aleksandryjskiego Bazylidesa (117-161). Efekt jest nader ciekawy. A po napisaniu - zapisał się na złoto w kartach historii swoimi dokonaniami.
"Septem Sermones..." mam w pliku txt, który zajmuje 24 kilo, więc mogę podesłać na maila, kto chce. Chyba, że ktoś mnie uświadomi, jak to się robi, żeby tu jakoś ten plik zamieścić.

Ta, którą cytuję, nie jest pracą "o". Historia tej książki jest dość ciekawa - Jung napisał "Septem Sermones..." w okresie swego wielkiego kryzysu, w czasie czegoś co przypominało obłęd i trwało od 1913 do 1918. (A żył on 1875-1961.) Bał się wtedy, że podzieli losy Nietzschego, bowiem wgłębiał się niebezpiecznie w świat nieświadomy. Cały czas naprzemian wpadał w ciemności duszy i zmuszał się do odzyskiwania energii quasi-jogą. W tej walce doznawał radości, kiedy przekładał emocje na obrazy, toteż spisał swe konwersacje z Filemonem (które uprawiał był), by rozeznać się w swoich myślach, "przysiąść" nad tą schizą. Wtedy w jego domu zaczęły się dziać cuda niewidy, córka widziala białą postać, z drugiej córki 2 razy w nocy coś zerwało koce, syn miał koszmary i wbrew swoim nawykom narysował rybaka, nad którym walczy anioł z diabłem, potem dzwonek do drzwi bez dzwoniącego etc. Jung stwierdził, że dusi się w zagęszczeniu duchów i usłyszał od nich odpowiedź na pytanie WTF? - "Wróciliśmy z Jerozolimy, gdzie nie znaleźliśmy tego, czego szukaliśmy." No i wtedy właśnie zaczął zaciekle pisać, straszyć przestało i napisal "Septem Sermones..." w 3 dni. Twierdził, że pisanie było automatyczne i że dzięki mediumizmowi Filemona utrwalił myśli gnostyka aleksandryjskiego Bazylidesa (117-161). Efekt jest nader ciekawy. A po napisaniu - zapisał się na złoto w kartach historii swoimi dokonaniami.
"Septem Sermones..." mam w pliku txt, który zajmuje 24 kilo, więc mogę podesłać na maila, kto chce. Chyba, że ktoś mnie uświadomi, jak to się robi, żeby tu jakoś ten plik zamieścić.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: samuraj w plenerze
Chyba nie ma sensu czegoś tak małego...
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- Chifuretsu
- Posty: 542
- Rejestracja: 30 września 2003
- Lokalizacja: Warszawa
Re: samuraj w plenerze
Ja poprosiłem i otrzymałem więc chyba nie ma większego problemu 

Re: samuraj w plenerze
OK. Kto chce niech mnie molestuje, ja tego nie wywalam, a kto nie chce niech ciągnie stąd.
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
Re: samuraj w plenerze
Postanowiłem się bezwstydnie pochwalić - znalazłem fantastyczną rozrywkę wzbogacającą treningi. Otóż przez kilka dni scinałem lasek bambusowy
Mając do dyspozycji spory zestaw narzędzi, wziąłem oczywiście w łapska coś na czym można ćwiczyć tenouchi i tak dalej (szkoda tylko, że tępe było). Powiem Wam, że już drugiego dnia cięcia wychodziły takie, że bambusik był przepoławiany równą kreseczką bez strzępów, kurde polecam taką rozrwkę. Szkoda, że w Polsce to to nie rośnie, fantastyczna roślina, po tym quasi-tameshigiri stwierdziłem, że to moja ulubiona roślina. (A jak fajnie się wspina na takie kilkunastometrowe giętkie cuś!)



"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
Pochwal sie jeszcze gdzie tak sie zabawiales bo jak sam stwierdziles w polsce bambus nie rosnie.
Re: samuraj w plenerze
Tak jest
W Vienne we Francji, niedaleko Lyon. Oni tam traktują bambusy jak chwasty, istny raj!

"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
Kurcze marzenie, miec tylko katane i cwiczyc!. A jakiej wielkosci sa te drzewka?
Re: samuraj w plenerze
Bambus jest trawa.Kurcze marzenie, miec tylko katane i cwiczyc!. A jakiej wielkosci sa te drzewka?

Ostatnio widzialem w Ogrodzie botanicznym kilka gatunkow bambusa choc pewnie nie pozwola mi ich scinac

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
Prawda! To trawa. A bambus całkiem dobrze znosi takze i polskie warunki, kolega w ogrodku zasadził i teraz musi kosiarka kosic bo mu sie tak to rozplenilo. Zalezy pewnie tylko jaka odmiana.
Re: samuraj w plenerze
No tak, ale nie rosnie do takich rozmiarow jak w Japonii, przynajmniej ja nie widzialem.
Re: samuraj w plenerze
Nooo, jest to dość spore, najlepiej mogę fotkę zamieścić, widać na niej ładnie skalę, tylko powiedzcie mi jak to się robi???
"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: samuraj w plenerze
jak sie robi fotki czy jak sie je zamieszcza?
Jak zrobisz fotke to podeslij do mnie ja ja wkleje bo zasadniczo trzeba ja umiescic na serwerze.

Re: samuraj w plenerze
np. http://www.imageshack.us/
i skopiujesz sobie jeden z tamtejszych linków(po wysłaniu tam obrazka).
i skopiujesz sobie jeden z tamtejszych linków(po wysłaniu tam obrazka).
Re: samuraj w plenerze
Ja wohl Panowie, jeno dajcie mi troszkę czasu, bo właśnie jestem w wirze szukania pracy (aaaaaa!!!!) i przeprowadzania się nach Krakau i jestem w rozjazdach od 6 rano do późnego wieczora i ledwo się z kompem mogę zobaczyć (piszę od kumpla). Ale fota będzie i prawdziwe oblicze bambusa spłynie na Was niczym boski nektar 

"Wszechświata nie stworzył żaden bóg ani żaden człowiek, lecz był on zawsze, jest i będzie zawsze żywym ogniem."