Itsutsu No Tachi/Katori
Moderator: Zarząd
Itsutsu No Tachi/Katori
http://aikidojo.nl/itsutsunokata.html
Hmmm, tak przyglądając się tym obrazkom, mimo, że jestem totalnym amatorem, odnoszę wrażenie, że Ci kolesie odstawiają totalną kichę. Zastanawiam się właśnie czy odstawili lipę dlatego, że te zdjęcia poszły na net i przeważnie oglądają je ludzie zupełnie zieleni, czy też faktycznie tak się tam ćwiczy? A może jest tam wszystko ok, a moja opinia wynika z mojej niewiedzy? Chętnie wysłucham Waszych komentarzy.
Hmmm, tak przyglądając się tym obrazkom, mimo, że jestem totalnym amatorem, odnoszę wrażenie, że Ci kolesie odstawiają totalną kichę. Zastanawiam się właśnie czy odstawili lipę dlatego, że te zdjęcia poszły na net i przeważnie oglądają je ludzie zupełnie zieleni, czy też faktycznie tak się tam ćwiczy? A może jest tam wszystko ok, a moja opinia wynika z mojej niewiedzy? Chętnie wysłucham Waszych komentarzy.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Ho ho ja powiem tak ... jak na nasz sposób nauczania .. to jest to hmm.. niezła kicha (złe pozycje, okropne makiuchi, nie trzymanie senty) jednym słowem sensei by ich wyśmiał. Pytanie tylko czy to oni czy my przypadkiem nie robimy źle. Jednakże Tomek uczył się u samego sensei Hatakeyamy i jakby u nas sensei wciskał kit to na pewno by się o tym zorientował. Po drugie na stażach też to wszystko by wyszło.
Więc albo to my robimy źle (co jest mniej możliwe ale prawdopodobne) albo to co widać na tych obrazkach jest potwierdzeniem częstych słów senseia że większość ludzi poprzez niedopatrzenia w podstawach robi okropności.
I czy to przypadkiem nie jest ta strona na której absurdalnie bawią się w pokazywanie wszystkich pozycji ?
nie chce nic mówić ale nie tylko Itsu tsu jest inne ale wogóle pozycje na tej stronce ostro od naszych w niektórych przypadkach odchodzą ... np. Te ura gasumi albo ko gasumi.... już nie wspominając o innych ....
To ja już nic nie wiem

Więc albo to my robimy źle (co jest mniej możliwe ale prawdopodobne) albo to co widać na tych obrazkach jest potwierdzeniem częstych słów senseia że większość ludzi poprzez niedopatrzenia w podstawach robi okropności.
I czy to przypadkiem nie jest ta strona na której absurdalnie bawią się w pokazywanie wszystkich pozycji ?
nie chce nic mówić ale nie tylko Itsu tsu jest inne ale wogóle pozycje na tej stronce ostro od naszych w niektórych przypadkach odchodzą ... np. Te ura gasumi albo ko gasumi.... już nie wspominając o innych ....
To ja już nic nie wiem


- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Dziwna strona
Ja na kaori sie nieznam ale pan w czarnym stroju ma pozycje ewidntnie z kashima. Zerknolem tez na dzial Kashima i niestety nie znam zadengo z tych kata. Widzialem wszystkie kata kashima w wykonaniu Inaba sensei, tych nieznam.
Ja na kaori sie nieznam ale pan w czarnym stroju ma pozycje ewidntnie z kashima. Zerknolem tez na dzial Kashima i niestety nie znam zadengo z tych kata. Widzialem wszystkie kata kashima w wykonaniu Inaba sensei, tych nieznam.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Właśnie Graf miałem Ci podsunąć pomysł zerknięcie na wzmianke o Kashima.
Jeśli chodzi o dojo to cóż... koleś na pewno (po filmach widać) jakieś umiejętności ma. Jednak z tego co widać różnica w formach wynika z przekazu. Otóż ten Pan praktykuje KSR w wersji Otake Risuke. Tak więc miałem możliwość pooglądania tej szkoły, zauważenia różnic... i szczerze mówiąc pozostaje przy tym co obrałem z racji większej skuteczności i płynności oraz racjonalizmu w kata...
Jeśli chodzi o dojo to cóż... koleś na pewno (po filmach widać) jakieś umiejętności ma. Jednak z tego co widać różnica w formach wynika z przekazu. Otóż ten Pan praktykuje KSR w wersji Otake Risuke. Tak więc miałem możliwość pooglądania tej szkoły, zauważenia różnic... i szczerze mówiąc pozostaje przy tym co obrałem z racji większej skuteczności i płynności oraz racjonalizmu w kata...
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Nie jestem tego tak całkiem pewien, Sakura. Z ciekawości aż napisałem do nich w tej sprawie.Sakura pisze: Otóż ten Pan praktykuje KSR w wersji Otake Risuke.
Dla niewtajemniczonych to Tenshin Shoden Katori Shinto Ryu ma dwie linie. Kiedyś była jedna szkoła z dojo w prefekturze Chiba. Szkoła oficjalnie jest pod opieką potomków Mistrza Iizasa Ienao, założyciela szkoły. Rodzina ta wybiera kolejnych mistrów szkoły lecz nikt z pośród potomków założyciela nie ćwiczy już Katori, a co za tym idzie, nie mają oni zielonego pojęcia o sztukach walki. Gdy poprzedni soke odchodził na emeryturę na jego miejsce było dwóch kandydatów, sensei Risuke Otake i sensei Sugino Yoshio. Sensei Sugino był lepszym szermierzem, ale sensei Risuke dał rodzinie kilka podarunków i to on został wybrany soke szkoły. Na "otarcie łez" senseiowi Sugino również dano tytuł soke i pozwolono nauczać i założyć włąsne dojo. W ten sposób powstały dwie osobne linie. Sensei Sugino zaszczepił Katori w Europie i nasza szkoła należy właśnie do tej linii, a nasz sensei jest uczniem, ucznia senseia Sugino, senseia Hatakayamy. Sensei Risuke, natomiast, izoluje swoją linię i poza Japonią pozwala uczyć Katori tylko jednemu człowiekowi w USA.
Generalnie Katori Risuke Otake jest mało praktyczne, między obiema liniami powstało sporo różnic.
Tak na marginesie to sensei Yoshio Sugino układał choreografię do walk w filmach Akiry Kurosawy i był nauczycielem Toshiro Mifune.
Dla ciekawskich TU jest film z dojo senseia Sugino, nakręcony w 1996 roku.
Mam nadzieję, że nic nie poprzekręcałem.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Eh eh to zupelnie jak w kashima.
Po smierci soke Kunii Zen'ya nie bylo w prostej lini spadkobiercy. Ponoc Certyfikat i papier pozwalajacy na nauczanie dostal SEKI Humitake, profesor mikrobilologii. Moj mistrz Inaba nie dosal takiego przywileju ale zajmuje sie budo od dziecintwa i budo to jego cale zycie(mial odziedziczyc po rodzicach siec supermarketow ale zrezygnowal na zecz sztuk walki), Pan Humitake jest przedewszystkim biologiem a senseiem na drugim miejscu. Pozatym pana Seki wypromowal jakis amerykanin odkrywajac go przed swiatem i populayzujac, oczywscie czerpiac samemu zyski z tego. Inaba sensei pytany o swojego konkureta mowi krotko, ze skoro tamten mowi, ze m papier to napewno go ma (he he typowa postawa japonska skoro ktos cos mowi to znaczy, ze to jest prawd ciut inaczej niz u nas) ale tez wie co mu powiedzial jego mistrz Kunii i podaza za jego naukami. A w srodowisku Tokijskim raczej wieksze uznanie ma Inaba sensei. Tak po krutce.
Po smierci soke Kunii Zen'ya nie bylo w prostej lini spadkobiercy. Ponoc Certyfikat i papier pozwalajacy na nauczanie dostal SEKI Humitake, profesor mikrobilologii. Moj mistrz Inaba nie dosal takiego przywileju ale zajmuje sie budo od dziecintwa i budo to jego cale zycie(mial odziedziczyc po rodzicach siec supermarketow ale zrezygnowal na zecz sztuk walki), Pan Humitake jest przedewszystkim biologiem a senseiem na drugim miejscu. Pozatym pana Seki wypromowal jakis amerykanin odkrywajac go przed swiatem i populayzujac, oczywscie czerpiac samemu zyski z tego. Inaba sensei pytany o swojego konkureta mowi krotko, ze skoro tamten mowi, ze m papier to napewno go ma (he he typowa postawa japonska skoro ktos cos mowi to znaczy, ze to jest prawd ciut inaczej niz u nas) ale tez wie co mu powiedzial jego mistrz Kunii i podaza za jego naukami. A w srodowisku Tokijskim raczej wieksze uznanie ma Inaba sensei. Tak po krutce.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
W naszym przypadku pomiędzsy liniami istnieje konflikt. Na miedzynarodowych forach oskarża się nasza linię o nielegalność, a nawet o kradzież nazwy szkoły i jej dorobku.
Kashima wywodzi się z Katori, prawda? Jaka była historia powstania tego stylu?
Kashima wywodzi się z Katori, prawda? Jaka była historia powstania tego stylu?
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
U nas napewno tez jest jakis tam problem nie wieze w idealna symbioze ale mnie to juz nie interesuje.
Co do wywodzenia sie Kashimy z Katori, cos o tym slyszalem i potwierdzalo by to kilka wspolnych elementow ale nie czuje sie na silach wnikac w ten temat.
Co do wywodzenia sie Kashimy z Katori, cos o tym slyszalem i potwierdzalo by to kilka wspolnych elementow ale nie czuje sie na silach wnikac w ten temat.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Spójrzcie więc jeszcze na to: http://42.pl/url/bZN
Nie jest więc takie oczywiste czyimi uczniami są adepci tego dojo. Skoro sensei Hatakeyama jeździ do nich na starze, to może warto będzie się jego spytać co to za ludzie i dlaczego uprawiają takie 'dziwne' Katori. Ciekawi mnie ta kwestia, bo jest poruszony ważny problem jakości poszczególnych przekazów.
Nie jest więc takie oczywiste czyimi uczniami są adepci tego dojo. Skoro sensei Hatakeyama jeździ do nich na starze, to może warto będzie się jego spytać co to za ludzie i dlaczego uprawiają takie 'dziwne' Katori. Ciekawi mnie ta kwestia, bo jest poruszony ważny problem jakości poszczególnych przekazów.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
roznice w przekazie to juz osobny temat. Ja spodkalem sie juz z tym, ze wystarczy jedna osoba pomiedzy mistrz-uczen czyli jakiz dajmy na to posredni sensei zeby nastepowaly juz male roznice a gdy tych osub dochodzi wiecej co jest bardzo czeste, prawie nie uniknione jest, ze roznice beda spore.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Oczywiście, to, czego się dzisiaj uczymy w niczym nie przypomina oryginalnego, średniowiecznego przekazu. Z resztą całkiem słusznie. Sensei mówił, że sensei Hatakeyama sam mówi mu, że to co mu pokazuje dzisiaj może być jutro już nieaktualne, bo on sam cały czas studiuje kata i doszukuje się niedoskonałości. Ale dzięki temu sztuka ewoluuje. Gorzej jeśli ktoś to robi bezmyślnie.
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Moja teoria na temat tego że w tym dojo ćwiczą KSR w wersji Sensei (bo co by nie było ma menkyo kaiden) Otake Risuke jest porównanie ich technik z tym czym się spotkałem a propo Sensei Phil'a Relnick'a (czyli jedynego oficjalnego przedstawiciela TSKSR poza Japonią)
Pozycje są niemal że takie same. :] Jednak nie zmieniam zdania że to jednak mi wygląda mało praktycznie i skutecznie :]
Pozycje są niemal że takie same. :] Jednak nie zmieniam zdania że to jednak mi wygląda mało praktycznie i skutecznie :]
Re: Itsutsu No Tachi/Katori
Moim zdaniem, idealnym akceleratorem dla ewolucji stylów mogłyby być spotkania i konfrontacje różnych szkół, tak jak to miało miejsce w dawnej Japonii. Ale by coś takiego zorganizować trzebaby było nawiązać dialog, a z tym byłby napewno problem.
Ale czy taki ewoluujący styl dalej możnaby nazywać koryu?
Ale czy taki ewoluujący styl dalej możnaby nazywać koryu?