ReiDojo forum o nihonto

Dzis, notabene w wannie (to magiczne miejsce) zrodzil mi sie pewien pomysl.
Pomysl jest wzorowany na tym co sie dzieje w czechach, czyli dorocznej wystawie mieczy, ale nie mieczy starych tylko wytwarzanych wspulczesnie przez mieszkajacych tam kowali i pasjonatow.

Przeciez i u nas w kraju jest znanych mi okolo 4-5 kowali kujacych miecze. Wynajac sale zebrac wszystkich do kupy, kazdemu dac odpowiednie stanowisko i mamy wystawe. Kazdy dzieki temu moze sie godnie zaprezentowac pochwalic tym co robi zareklamowac. A i zwiedzajacy i zainteresowani w koncu mieli by sposobnosc popatrzenia i ocenienia na wlasne oczy poziomu wyrobow, kazdy moglby potrzymac miecz w rekach ocenic zapytac o to i tamto.
Do tego pomyslalem, ze dobrze bylo by tez pokazac do czego miecz sluzy. Czyli zaprosic kilka szkol szermierki aby sie zaprezentowaly. Tego u nas sporo conajmniej sa 3-4 szkoly kenjutsu i z 6 jak nie wiecej iaido. I taka 2 dniowa impreza pierwszy dzien miecze drugi miecze i pokazy. Zainteresowani zapisaniem sie mieli by sposobnosc obejrzenia kilku styli i wybrania odpowiadajacego im, kazdy moglby zadac pytania i zweryfikowac krazace tu i tam plotki.

W zasadzie to co potrzeba to chec udzialu i dzialania. Gdyby zkrzyknac do kupy tak okolo 12 osob mogacych cos zaprezentowac to i wynajem sali i akcja reklamowa nie byly by juz zdana przeszkoda. Oczywiscie pogodzic interesy kilku szkol czesto zwasnionych (zupelnie czasem bez powodu) Zachecic kowali by sie zaprezentowali to nie lada wyzwanie ale mysle ze mozna by i bylo by to cos ciekawego a z czasem moze przybralo by rozmach ogulno europejski, to by bylo cos!

Ps. W ramach eksperymentu umieszcze ten post na innym forum, na ktorym czesto dochodzi wlasnie do wspomnianych klutni, zobaczymy jak sie tam ustosunkuja do niego :)

Dla mnie bomba. Oj chętnie popatrzyłbym na inne style na żywo, a nie na filmikach z netu, oj tak. No i oczywiście na miecze. Zlinkuję ten topic na forum mojej szkoły.

Tak już widziałem na budo.
Popieram ale gdzie miało by się to odbyć??
jeśli już się odbędzie.

Miejsce ustala sie raczej po spozadzeniu planu, kosztorysu i kalkulacji kosztow. Pewnie musialo by byc to jedno z trzech miast gdansk, warszawa, krakow. Pewnie padlo by na warszawe.
Ale to zupelnie nie istotne bardziej istotne jest jak zachecic i zebrac ludzi, to jest dopiero nie lada problem. Bo niektorzy uwazaja sie za tak wspanialych iz z pewnoscia pogardzili by impreza uwazajac ja za blazenade, z kolei bez ich pomocy impreza nie miala by otwartego i powszechnego harakteru.

jak dla mie bomba. tez zalinkuje ten pomysl u siebie w szkole na forum.

Pomysł bardzo dobry. Popieram.

Szkołami bym się nieprzejmował choć chętnie obejrzałbym (partnerską) konfrontację kilku szkół.

Kurcze, fajanie by było gdyby to był Kraków .... choć jeśli stanie na Warszawie to też nie bedize źle .

Logistycznie rzecz biorąc powinien być środek kraju. Więc wychodzi Warszawa. Dla mnie wygodniej Kraków bo rzut beretem, ale Gdańsk to już i pociąg do kitu i benzyna za droga. I w takiej sytuacji jest więcej osób z obrzeży Polski. Więc wychodzi chyba na Warszawę.

OK, to co, robimy jakiś spis szkół czy coś? Rozsyłanie wici? Jaki termin wchodzi w grę? Skąd kasa? Gdzie sala? Czas - mówisz dwa dni. Jak je zaplnować? I tak dalej i tak dalej...

kasa to może jakieś symboliczne wejściówki?

Szkołami bym się nieprzejmował choć chętnie obejrzałbym (partnerską) konfrontację kilku szkół.

no, ja uważam to za całkiem ważne bo przyciągnęło by to więcej osób

Wejsciowki to rzecz normalna musialy by byc na pokrycie czesci kosztow.
konfrontacja szkol to dosc niebezpieczny pomysl, moze za kulisami Zeby sie z tego nie zrobila gala pride czy cos w tym stylu.

Cóż poszukajcie jeszcze sponsorów :d

Witam po raz pierwszy.
Od dawna obserwuję co się dzieje na Forum , pomysł Grafa bardzo mi się spodobał dlatego muszę się odezwać .Dokładnie o tym samym rozmawialiśmy podczas wigilijnego turnieju kendo,efektem mam nadzieję będzie spodkanie przy tatarze w pżdzierniku niedaleko Poznania.Chociaz
pomysł Grafa jest świetny ale nie nowy,takie imprezy odbywają się w Poznaniu od 1988 r.Iest to pomysł Jana Adamskiego-dawniej pracował w domu kultury a obecnie jest właścicielem sklepów "Samuraj",pózniej imprezę prowadził Maciej Płotkowiak.Jednak obecnie sprawa umiera a szkoda bo wielu ciekawych ludzi bralo w tym udział.Pan Polak.Lukaszczyk,Cyl - to najbardziej znani.W Poznaniu jest na to miejsce a i spąsorzy zazwyczaj dopisują łącznie z władzami miasta.Jednak takie imprezy istnieja dzięki ludziom dlatego nieważne jest gdzie to się odbędzie
ja w to wchodzę.

Witaj.
Kiedy odbyło się ostatnia tego typu spotkanie? I jak to wyglądało?

Ostatnie spotkanie odbylo się w sierpniu 2005 w muzeum archeologicznym,właściwie była to wysyawa prac Macieja .

Popieram w 100 % !!! Oraz deklaruje gotowość do pomocy/uczestnictwa

Dawno mnie tu nie było, a tyle ciekawego się dzieje

Ja również uważam, że jest to wspaniały pomysł. I oczywiście chętnie sie przyłączę do jego realizacji.
Na przygotowanie takiej wystawy musi być odpowiednia ilość czasu tak by można przygotować eksponaty (przynajmniej jeśli chodzi o miecze) do wystawienia.
Widziałem zdjęcia z takiej wystawy w Czechach i wyglądało to bardzo fajnie. Poza gotowymi mieczami były nawet eksponaty pokazujące miecz w poszczególnych fazach produkcji oraz narzędzia jakich się używa do ich wykonania.
Popieram akcję Tylko musi byc dobrze rozrekalmowana, bo ja pierwszy raz słyszę o tego typu corocznych imprezach w Poznaniu, o których pisze yakiba - witamy na forum.

Sprawa z poznaniem ma sie nastepujaca. Bodajze z inicjatywy Krzysztofa Polaka (pominolem pan bo jestesmy na ty) zostalo tam zalozone kulko milosnikow kultury japonskiej a konkretniej broni. Dzialalo ono preznie jakis czas ale potem sprawa ucichla i rozeszlo sieto wszystko po kosciach. Malo komu chce sie to reaktywowac. Ja mialem na mysli cos zgola innego dzialalnosc ktora sama w sobie przyciagnela by ludzi. Nie na zasadzie kulka milosnikow ale czegos o szerszej skali czegos co samo moglo by pozniej byc zaczatkiemzawiazywania kulek. Wystawa porownawcza gdzie mozna porownac wiele wyrobow wielu osub, popatrzec na rozne szkoly i byc swiadkiem takiego panoramicznego przekroju przez to co sie dzieje u nas w kraju.

Przyznam ze sie nieco zapalilem do tego pomyslu, porozmawiam ze znanymi mi osobami zobaczymy co powiedza na ten temat, kto wie moze za rok... Grunt to checi.

Masz rację Grafie Powstała "Sekcja japońska Towarzystwa Miłośników Muzeum Narodowego"i być może była to inicjatywa Krzysztofa Polaka zwłaszcza,że od początku brała w tym udział silna grupa z Warszawy.Dlaczego w Poznaniu? Bo tu takie imprezy ,jak pisałem,miały juz swoją tradycję.Dlaczego przy mueum?Bo miało to być wzorowane na"Stowarzyszeniu Miłosników Dawnej Broni i Barwy",które działa przy muzeach w całej Polsce,Ponadto impreza odbywała się w Muzeum Rzemiosł Artystycznych,które na ten czas udostępnialo salę i częsć swoich bogatych choć zupełnie nieznanych zbiorów.Poza tym jeśli chcesz zachęcić sponsorów do wydania pieniędzy to musisz mieć tzw."osobowość Prawną" a to długa procedura rejestracji sądowej,muzeum już to ma.Ta inicjatywa Faktycznie upadła jednak pozostała impreza w maju w ramach Dni Kultury Japońskiej organizowanych przez Towarzystwo Polsko Japońskie wraz z Ambasadą Japoni.

W Poznaniu bo jak Krzysztof chcial zalozyc to w warszawie to uslyszal od pan w ambasadzie "eee no niewiemy moze kiedys, ale to koszta " a jak powiedzial ze nie chodzi o koszta tylko i wylacznie o sale i miejsce to uslyszal "eee ale to koszta to my nie wiemy" i tak wyglondala rozmowa a ze w poznaniu byla wtedy silna grupa i nikt nie stwarzal problemow, grupa zaistaniala wlasnie tam.

Jednak chyba faktycznie najpierw trzeba by było pomyśleć o jakimś zebraniu się poza internetem. Wyliczeniu ludzi którzy chcą coś zrobić w tej materii i spotkanie się bo w necie różnie to może być, ja tam wolałbym kontakt cielesny przy ustalaniu różnych spraw, a już na pewno takich w których materii leżą przedmioty dużej wartości.

Nie mówię że muszę się spotykać od razu wszyscy, ale chociażby żeby było kilka osób które ma możliwość zdobycia do siebie kontaktu i współdziałania.

Po drugie faktycznie dość przydatna mogłaby się okazać osobowość prawa, bo jednak różnego rodzaju instytucje czy stowarzyszenia mają większe możliwości w organizowaniu tego rodzaju wystaw/zjazdów.

Ciężko by było od tak sobie zrobić taką wystawę jednej osobie fizycznej, a jeśli miałaby być to gruba osób to jeszcze gorzej i wyjściem byłaby osobowość prawna takiej grupy.

Zgadzam się też z faktem że jakiś pseudo patronat Muzeum Narodowego jest dość dobrym pomysłem. Ponieważ dla wielu ludzi którzy by chcieli przyjechać, a ni znali by środowiska byłoby to zaświadczenie jakości i renomy danej wystawy. W innym wypadku ktoś mógłby zarzucać że to nie ma żadnego poparcia w autorytetach tylko jest jakimś garażowym zjazdem.

Tak czy tak lepiej takie rzeczy obgaduje się na żywo bo można zrobić burzę mózgów :]

Proponuje takie spotkanie w maju w Poznaniu, mogę to zorganizować.

Ja bym jednak proponował Warszawe albo Kraków ale w 3 kolejoności może być Poznań

Poczekajmy aż Graf pójdzie do wanny to może cos wymysli:D

To co ja moge to zebrac znanych mi kowali pozapraszac ich i jesli wystarczajaca ilosc osob (4 i wiecej) wyrazi zgode ugoscic ich w budojo. Dzieki uprzejmosci senseia Pomianowskiego mam do dyspozycji osrodek. Czyli lokal jest zapewniony teraz tylko checi. Nie dlugo bede sie widzial z paroma osobami zobaczymy co z tego wyniknie. Pozatym zima nie sprzyja dalekim podrozom lepiej poczekac na wiosne, bezpieczniej, przyjemniej.

Pozatym zima nie sprzyja dalekim podrozom

Chciałeś pewnie powiedzieć sesja

Uważam, że to pomysł świetny w 100% i bardzo chętnie pomogę.

nawet mi nie przyszło do głowy że w zimie.