Z hamonem typu hitatsura - oczywiście wg/ mojej aktualnej wiedzy oraz poparciu praktycznymi doświadczeniami - to jest tak :
Hamon ten powstaje w 95% zawsze przypadkowo tzn. w wyniku odpadnięcia glinki lub powstania pęknięc w jej strukturze powstałych podczas wysychania ( właściwie jest czymś takim jak wada co znacznie obniża wartość bojową głowni.)
Podczas hartowania woda hartownicza dostaje sie w te miejsca i hartuje lokalnie obszary, które nie powinny być de fakto zahartowane.
W przypadku gdy głownia nie ma żadnych wad wewnętrznych takie hartowanie nie wpływa bardzo niekorzystnie na właściwości miecza aczkolwiek głownia tak jest nieco sztywniejsza i bardziej podatna na pęknięcia.
Bo trzeba sie zastanowić po co jest robione hartowanie selektywne?
A jest ono robione po to by głownia na ostrzu była twarda i sprężysta a w pozostałej części "miększa" i bardziej "plastyczna" czego efektem jest połaczenie takich cech jak sprężystość, twardość, udarność i niełamliwość.
Pomijam tu kwestje warstwowo- rdzeniowej strukrury głowni.
W przypadku pełnego hartowania niełamliwość jest znacznie obniżona, i w momencie przekroczenia pewnej granicy np. bocznego wygięcia głownia pęka co właściwie nie zdarza się w przypadku głowni dobrze selektywnie zahartowanych gdzie przy przekroczeniu tej granicy nie łamią się one lecz trwale wyginają i potem trzeba je tylko naprostować ale miecz jest cały. No moze prawie cały bo zdarza się (w zależności jak bardzo się ostrze odkształciło), że pojawiaja sie pęknięcia prostopadłe na samym ostrzu coś jak kizu typu hagire. Jednak pomimo tych pęknięć głownia moze jeszcze długo służyć gdyż miękki rdzeń i niezahartowana część głowni od hamonu do mune powstrzymują dalsze postępowanie tego pęknięcia i trzymają głownię w całości. W przypadku głowni z hartem hitatsura jeśli takie zdarzenie miałoby miejsce w miejscu gdzie głownia jest zahartowana również w części mune to pęknięcie może postępować dalej i jeśli siła jest w miarę duża to miękki rdzeń tego nie utrzyma i głownia pęknie całkowicie.
To co powyżej napisałem sam kilkakrotnie mogłem zaobserwować podczas hartowania. Miałem kilka przypadków takich gdzie ostrze podczas hartowania wygięło się również na boki i trzeba było je naprostować po hartowaniu. Wtedy w przypadku głowni dobrze selektywnie zahartowanej udawało się to bez żadnego problemu i nie było żadnych pęknięć, a w przypadku kiedy głownia zahartowała się w całym przekroju lub część glinki odpadła i byłby hamon typu właśnie hitatsura często głownie pękały całkowicie podczas takiego prostowania.
Czyli konkluzja z tego jest taka, że większość głowni typu hitatsura szczegolnie te z dużymi, gęstymi i licznymi przehartowaniami są po prostu mniej odporne na pękniecia i nieco sztywniejsze.
Ale faktycznie taki hamon jest bardzo ciekawy i mozna go oglądać godzinami.
Musicie wiedzieć jeszcze, że japońscy szlifierze doskonale opanowali technikę maskowania tego typu hamonu i potrafią świetnie zatrzeć ślady przehartowań pozostawiając tylko widoczny hamon właściwy. wtedy wartość głowni od razu wzrastała

A jeśli ktoś nie był b.dobrym znawcą ostrzy mógł tego zamaskowania niezauważyć, ale są sposoby na to by coś takiego wykryć no chyba że szlifował to prawdziwy mistrz nad mistrze.
Aha jeszcze jedna sprawa tak na prawdę to głownia hartowana jest cała - selektywnosć polega na tym że tam gdzie jest hamon powstaje martenzyt (przeważnie w głowniach japońskich twardość tam była 61 - 64 HRC) a poza obszarem hamonu głownia hartuje się na miększy bainit osiągając na mune ok 40-48 HRC. Ale potocznie uzywa się określeń obszar zahartowany i niezahartowany. Tu należy dodać że właśnie w konstrukcji japońskiej głowni bardzo ważny jest miękki rdzeń, który ma na tyle niska zawartość węgla, że się nie hartuje.
