Strona 1 z 2

Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 20 grudnia 2004
autor: Zak
No wiem ze pytania czasem mam dzikie ale ostatnio padło cos takiego... i zaciekawił mnie temat jak to sie robi... to tylko ciekawostka wierze ze ktos z was cos wie... i nie msuze po necie szukac :) ogolnie ciekawi mnie Sake i sposob przyrzadzania... (heh moze sproboje samemu destylwoac w domu sake heh.. nieno bo wyjde na alkocholika ;) a za % nieprzepadam :) )

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 21 grudnia 2004
autor: Gourry
Kumple kiedyś robili wino z ryżu... niestety nie załapałem się na fazę testową :roll:
Co do sposobów, wiem jakby to Polak zrobił...

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 21 grudnia 2004
autor: Zak
ale ponoc maja jakas hmm tradycyjna specjalna metoda ktora nadaje smaku oczyszcza szlachetny trunek czy cos w ten deseń.... :P

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 5 lutego 2005
autor: MadSun
Kuzyn robi wino z ryżu, tzn z ryżu i dodatku owoców, rodzynek. Kiedyś to przedestylowaliśmy. Było nawet dobre. Nie wiem czy nasz produkt można podciągnać pod sake.

Z tego co wiem to sake obejmowała trunki o zawartości alkoholu od 5 do 80 %. Wszystko zaczęło się od tego, że pewien gatunek małp w Japoni robił zapasy owoców chowając je w szczelinach skalnych. Do niektórych szczelin, zapchanych, owocami dostawała sie woda. W takich miejscach przebiegał proces fermentacji i powstawało coś w rodzaju wina. Odkryli je drwale, oczywiście efekt spożycia od razu przypadł im do gustu. Pili, pili, aż opróżnili wszysti szczeliny z winkiem. Gdy zabrakło zaczęli sami eksperymentowac i tak sie zaczęło. Wyżej spisane informacje wyczytałem w czasopiśmie Activist Exclusive.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 1 kwietnia 2005
autor: Mizusashi
Wyszła niedawno książka "Sake - napój samurajów" Henryka Sochy. Kolejna książka z jego serii. Tam pewnie jest wszystko ładnie opisane.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 1 kwietnia 2005
autor: Chifuretsu
Ale tytuł ma wieśniacki. Kto pisze sake z "e" akcentowanym na końcu? Obowiązująca transkrypcja takiego znaku wogóle nie przewiduje, tak się pisze tylko w książkach dla głupich Amerykanów, żeby im się z własnymi wyrazami nie myliło i czytelniej wymawiało (tak jak dodają czasem nieme "h" po "o" na końcu wyrazu).

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 kwietnia 2005
autor: Kakita_Takeo
Ja tylko odnosnie tego (nie czepiam sie, tylk zamieszczam to jako ciekawostke - fajnie mozna to wykorzystac - POLECAM =P)

Adekwatnie:

"wierze ze ktos z was cos wie... i nie msuze po necie szukac"

Zajżyj na:
http://www.mantis.ag.bocznica.org/

(Nie chce sie czepiac albo wyjsc na chipokryte w zwiazku z tym ze sam pytalem w ten sposob o bonsai, dlatego zamieszczem to w formie zartu=P)

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 kwietnia 2005
autor: Chifuretsu
Zgadzam się z tą petycją, jeśli chodzi o daty, definicje i nawiska na przykład, ale to akurat temat trochę szerszy, gdyby do wszystkiego tak podchodzić to nie potrzebowalibyśmy forum ;) .

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 28 lutego 2006
autor: Jian
Shirotatsu ponoć coś kiedyś wspominał że czasami popija sake domowej produkcji więc może gdyby miał przypadkiem jakiś przepisik to się podłanczam do prośby :D

Z wyrazami szacunku - samurjowie

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 1 czerwca 2006
autor: Agnieszka
Sake broń boże się nie destyluje!!!!! Jak znajdę zeszyt z fermentów, to Wam podam, jak to się robi :):):) Obawiam się jednak, że go nie znajdę, bo coś mi się pamięta, że go wywaliłam... :(:(:( Generalnie robi się podobnie jak wino, czyli musi leżakować jakiś czas no i jest to proces kilkuetapowy. Tzn. że nie wszystko na raz wrzuca się do gara i czeka, tylko poszczególne fazy muszą dojrzeć, żeby móc robić dalej. A niewielka moc (16%) i posmak bimbru są efektem braku destylacji, gdyż zachowują się wszystkie produkty fermentacji, no i nie zwiększamy stężenia C2H5OH poprzez oddestylowanie wszystkiego, co nim nie jest :)

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 1 czerwca 2006
autor: Sebastian
Agnieszka może sake się nie destyluje :lol:
ale żyjąc w polsce nalezy troszeczke dumy narodowej dodawać w nasze życie :wink: ja produkuje wino na rużu potem do destylatora i naprawde zwala z nóg :wink:

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 1 czerwca 2006
autor: Shirotatsu
Sebastian :lol: ja tez produkuję wino z ryżu, ale normalną metodą winiarską w gąsiorze. Co prawda robie to troszke inaczej niż normalne wino bo etapowo no i nie dodaje zadnego alkoholu potem ani nie destyluje. A i tak moja sake ma swoją moc :lol:. Staram się jak z dymiona ja zleje do butelek trzymać w nich co najmniej rok - wtedy ma wspaniały smak prawie jak oryginalna choć inną technologia robiona.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 czerwca 2006
autor: Sebastian
Shiro w październiku będzie wspaniała okazja do wypróbowania naszych przepisów ja przynajmniej zabiorę próbki :wink:

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 czerwca 2006
autor: Agnieszka
Sebastian pisze:Agnieszka może sake się nie destyluje :lol:
ale żyjąc w polsce nalezy troszeczke dumy narodowej dodawać w nasze życie :wink: ja produkuje wino na rużu potem do destylatora i naprawde zwala z nóg :wink:
:):):)
Ale Wy w domkach swoich destylujecie :?: Z tego, co się orientuję, to to jest karalne...
A tego zeszytu z fermentacji to jednak nie mam, więc receptury na prawdziwe sake nie podam. Zresztą u nas mogłoby nie wyjść, bo mamy inny klimat i skład bakterii w powietrzu jest inny, wobec czego kierunek fermentacji mógłby być inny :)

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 czerwca 2006
autor: Shirotatsu
Agnieszka 8) ja nic nie destyluje, a pedzenie wina w dymionach w domku w/g nowych przepisów unijnych nie jest karalne :lol: .

Troche naczytałem się o robieniu sake, zanim za to się zabrałem i wiem jedno na pewno. Aby zrobić prawdziwą sake to potrzebne są specjalne odmiany ryżu, których u nas nie ma. Poza tym mozna o tym poczytać tutaj: http://www.esake.com/Knowledge/knowledge.html i http://www.goodgulf.com/sake.html

Miłej lektury :lol:

Sebastian, oczywiście, że wezme buteleczkę swojej sake na spotkanie w październiku - no chyba, że nie uda mi się żadnej buteleczki uchować :oops: , a nowy nastaw dopiero zrobiłem i potrwa to jakiś rok za nim będzie gotowa do spożycia.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 czerwca 2006
autor: Agnieszka
Pędzenie wina owszem, nie jest karalne :) Kiedyś na zgrupowaniu wino jabłkowe robiliśmy w 5l plastikowej butelce po wodzie. Nie skomentuję wrażeń :):):) Ale mi chodziło o destylację: kocioł, chłodnica, i te sprawy... :)
A znalazłam coś takiego (mam nadzieję, że się nie powtórzyłam :) ): http://www.gekkeikan.co.jp/english/index.html

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 2 czerwca 2006
autor: Sebastian
Shiro to na wszelki wypadek ja wezme więcej swojego trunku tak aby było przy czym pogadać :lol:

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 3 lipca 2006
autor: Ihei
Nie chcę nikomu obrzydzać, ale w Księdze Dawnych Wydarzeń, czyli jednej z kronik historycznych Japonii jest mowa o niejakich "ciumkaczach", czyli typkach co żuli ryż i wypluwali i z tego się ferment robił...

Ale na pewno potem wynaleźli lepszy sposób... yyyyyh.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 4 lipca 2006
autor: MadSun
Sporo plemion w afryce do dzis "ciumka". Ehh... jestem otwarty na doswiadczenia, ale czegos takiego bym chyba nie przelknal.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 5 lipca 2006
autor: Plaargath
Eee tam, to przynajmniej ludzkie. Większy syf macie w magi, parówkach i innych popularnych truciznach - są wymiona, penisy, oczy, skóra, włosie, mielone kości, ząbki included, inne ciekawe odpady po uboju, brud zdrapywany z kadzi, znajdywany obok niej, szczury z podłogi, brud z butów, pozasychane to wszystko, zmiecione, zdrapane i pierrrdut w folię czy do buteleczki, fuuuj, cholera...

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 5 lipca 2006
autor: MadSun
Ehh, Plaargath, to mi zakrawa na powazna traume gastryczna :)

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 6 lipca 2006
autor: Mizusashi
nie lubimy parówek?

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 6 lipca 2006
autor: Ihei
myślę, że samemu sobie wyciumkać to jeszcze nie takie straszne. Ale jestem pewien na 90%, że potem wynaleźli inny sposób, chociaż wizja wielmożów pijących sfermentowane wyplówki prostactwa, bardzo mnie weseli.

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 6 lipca 2006
autor: Plaargath
:lol: Hehehe, nie tyle trauma ile odrobina ideologii w życiu codziennym :) A parówek, owszem, nie znoszę. A Wy lubicie?

Re: Jak sie tradycyjnie robi(destyluje:P) Sake?!?

: 6 lipca 2006
autor: Ihei
Ja wsuwam tak zwane drobiowe morlinki dla dzieci w naiwnej nadziei, że stężenie szczura na kilogram jest nieco mniejsze.