Strona 1 z 2
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: Sephiroth
Poprawcie mnie ale ostatnio powiedziano mi że O-sensei jest tylko jeden i jest nim założyciel stylu. Dobrze mówię?
Po ową wszechstronność udał bym się na waszym miejscu na inne treningi do innych szkół (niekoniecznie na Kendo).
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: Chifuretsu
Bardzo możliwe, że jest tak w niektorych szkołach. Generally speaking, modyfikator "o-" w języku japońskim oznacza szacunek, czasem także pełni funkcję przymiotników "piękny" lub "wielki". W Muso przysługuje, jak wiesz, aktualnemu najwyższemu Mistrzowi stylu.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: GrafRamolo
Z moich wyliczen wynika ze O-sansei byl tylko jeden a mianowicie Morihri Ueshiba, i po jego smierci tylko jemu przysluguje przedrostek O co znacza: wielki, zaczny i kilka innych synonimow.
Zato zalozyciel stylu zwie sie Soke. I z tego co slyszalem Sekiguchi uzywa wlasnie tego drugiego.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: dark
Punkt dla Grafa

Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: Chifuretsu
Grafie, Ty mówiszo formalnej nazwie "funkcji", a ja o przyjętej formie grzecznościowej. Na seminarium zwracano się do pana Sekiguchiego per o-sensei i przyjmował to naturalnie, a zdaje mi się, że gdyby było z takim tytułem coś nie tak, to wyjaśnił by to w trakcie opowiadania o tradycjach szkoły.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: GrafRamolo
Wnikal niebede. Ja tylko podzielilem sie swoja wiedza.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: Chifuretsu
Ale czemu, wnikaj, ja się na tej szkole aż tak nie znam, mówię tylko, czego byłam świadkiem. Japończycy do różnych rzeczy dodają "o-" (notabene w nazewnictwie bondage'owym piersi to
o-perły 
).
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: dark
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: GrafRamolo
notabene w nazewnictwie bondage'owym piersi to o-perły
Hmm temat zaczyna robic sie ciekawy
Ale czemu, wnikaj
No za grzech nie skozystac z zaproszenia do takiej dyskusji
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 25 października 2004
autor: Hatamoto
A nie można powiedzicc, że Jigoro Kano i Gichin Funakoshi to też byli O-sensei??
(Post ten nie ma charakteru zaczepnego)
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: marciniak
zrobiłbym tak samo, a szczególnie polciłbym udać się na trening innych grup Muso Jikiden Eishin Ryu, aby zobaczyć jak oni robią. jedno mnie tylko dziwi, japonczycy nie lubią podziałow, jak K. Górnicki zapraszal do Polski Hakuo Sagawę, to nie było łatwo bo były podziały, przyjechał dopierow tym roku, jak sie sytuacja wyklarowała. Sagawa nie interesowal się kto naucza i gdzie iaido, tylko nas nauczał, ale to tak dygresja na boku. jakoś mi się nie chce wierzyć, aby ktoś po czterech latahc treningu dostawał pozwolenie na oficjalne nauczanie, kiedy inny i jak by nie było znany i dobry nauczyciel jest tuz obok, to zawsze rodzi podzialy i koflikty. to tak jakby Hakuo Sagawa powiedzial do mnie, słuchaj cwiczysz juz kilka lat, nuaczaj iaido w Szczecinie, załóż nową sekcję itp. tak oni nie postępują starają się raczej scalać a nie dzielic, no i typowa dla Japończyków struktura feudalna, jedne jest pod drugim. Dziwnym dla mnie jest, że ktoś kto jest kowalem, wyrabia miecze, trenuje 20 lat, zostaje sprowadzony do poziomu zwykłego adepta, który miał tego farta, ze sie cztery lata utrzymał w iaido - ci panowie nie mogą być traktowani równorzędnie, przynajmniej z japonskiego punktu widzenia.
Uzywanie przedrostka "o" przed słowem sensei to takie lizusotwo i tyle, lepiej pasuje "soke" a jeszcze lepiej pasuje jak się mówi po prostu sensei. dzisiaj lizus gada o - sensei , a jutro jak stopnia nie dostanie czy nie zostanie poklepany po pleckach będzie gadal zupelnie co innego.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: [KoP]
marciniak: wiem, że chcesz dla nas jak najlepiej ale poza Gliwicami i Czerwionką
nie ma żadnych innych sekcji w Polsce. Są panowie w Warszawie, którzy trenują raz do roku przed seminarium i tyle. Najbliższe dojo Muso Jikden Eishinn Ryu Iaijutsu Komei Jyuku jest w Bratysławie, potem w Wiedniu! Może kiedyś się wybierzemy, ale to wymaga trochę kasy.
marciniak pisze:Uzywanie przedrostka "o" przed słowem sensei to takie lizusotwo i tyle, lepiej pasuje "soke" a jeszcze lepiej pasuje jak się mówi po prostu sensei. dzisiaj lizus gada o - sensei , a jutro jak stopnia nie dostanie czy nie zostanie poklepany po pleckach będzie gadal zupelnie co innego.
Wiesz, mimo wszystko w stosunku do NAJWYŻSZEGO żyjącego przedstawiciela szkoły i jej mistrza, uważam, że miano o-sensei pasuje idealnie. I nie ma tu co mówić o lizusostwie, bo jeśli ktoś chce w ten sposób zyskać jakieś profity to powininen z kamieniem u szyji szukać ich na dnie jeziora a nie bawić się w SW. Jeśli Ty w ten sposób patrzysz na wszystkich, którzy mają jakiś szacunek dla ludzi to smutne to trochę.
My pana Sekiguchi widujemy raz do roku, nie zdajemy na stopnie, których fizycznie u nas nie ma i nie wymagamy żeby klepał nas po plecach! Nie wiem czy specjalnie czy nie, ale wyaje mi się że chcesz obrazić nas jak i naszego mistrza, więc zwróć następnym razem uwagę na to co piszesz.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: marciniak
a to ciekawe ze nie ma, to czemu mój kumpel w krakowie twierdzi że cwiczy Muso jikiden Eishin ryu, może jestescie deczko niedoinformowani / w poznaniu tez cwiczą tę szkołe, o do Bratysławy i wiednia to macie niedaleko, ja jeździłem po calej europie, i nadal czasami jeżdzę
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Hatamoto
Hatamoto pisze:A nie można powiedzicc, że Jigoro Kano i Gichin Funakoshi to też byli O-sensei??
Ja absolutnie nia mam zamiaru nazywac każdego senseia tym mianem. Nie zabardzo zrozumiałem ten twój post o lizusostwie Marciniak. On był skierowany do kogoś konkretnego?
Miano O-sensei należy się moim zdaniem trzem ludziom: Ueshibie Morihei (twórce podstaw współczesnego aikido), Jigoro Kano (był tym samym co Ueshiba, ale w judo) oraz wspomnianemu Funakoshi (karate). Jakby to wyglądało gdybym podszedł do pierwszego lepszego senseia - choćby nie wiem jak wykwalifikowanego i nazwałbym go Wilekim Senseiem (w domyśle twórcą szkoły). Chyba nie zostałem należycie zrozumiany. Tym trzem powyższym należy się taka nazwa, ale na nich można chyba zakończyć. Twórców szkół było w historii Japonii bardzo wileu, ale te 3 dyscypliny są dość współczesne, dlatego nie zagłębam się bardziej w historię.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Gourry
Marciniak, a kogo mają ludzie z Krakowa za Soke i czemu nie było nikogo od nich na seminarium 2003 ani 2004 w Czerwionce? (jeśli nie mają za Soke Takaaki Sekiguchi'ego, to sorry, ale to inna szkoła praktycznie ;p - pogadaj z tym kumplem i dopytaj się o inne sekcje jego szkoły w Polsce, czy jego sensei ma pozwolenie na prowadzenie treningów i od kogo

).
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: [KoP]
My ćwiczymy to niebieskie!! Niech to raz na zawsze roziwąże problem. Jeśli jednak są dojo, w których ćwiczy się naszą szkoła poza miejscami, które wymieniłem to bardzo dobrze się kamuflują i chyba nie bardzo chcą uczestniczyć w społecznym życiu szkoły (patrz seminarium).
O-sensei problem: Tak sobie główkowałem i coś wymyśliłem. My do pana Sekiguchiego zwracamy się "Sekiguchi-sensei" albo "O-sensei", nigdy "Sekiguchi-osensei", może z tym macie problem?
A za to, że w naszej szkole tak jest i tak się mówi odpowiedzialności brać nie mogę, nie jest to nasz wymysł tylko Japończyków, wiec ew. uwagi do nich

.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: GrafRamolo
Gdy Shigeho Tanaka (9 dan aikido jedna z 3 zyjacych osub tak wysoko tytulowanych uczen Ueshiby) byl w polsce nie kazal muwic na siebie O-sansei tylko sansei i nikt inaczej nie zwracal sie do niego.
Zgodze sie z Hatamoto odnosnie miana O-sansei i komu przysluguje.
Nikt oczywiscie panu Sekiguchiemu nie odbiera zaslug wydaje mi sie ze jest to tak: Przyjezdza tu bo spodobalo mu sie i ma nas za takich odleglych niedokrztalconych w dziedzinie budo fascynatow, kturym z racji zapalu naleza sie nauki ale niech sobie tam dziela sie, muwia i roba co chca bo i tak to tylko nieswiadomi europejczycy, ktorzy jak wszyscy europejczycy nigdy nie zrozumieja japonii.
Marciniak
Dziwnym dla mnie jest, że ktoś kto jest kowalem, wyrabia miecze, trenuje 20 lat, zostaje sprowadzony do poziomu zwykłego adepta
To mozliwe moze Sekiguchi uznal ze jest leprzym kowalem i chcial mu to dac do zrozumienia bo jak sam wiesz w japonii kazdy ma swoja scisle okreslona role i specjalizacje i zazwyczaj zajmuje sie tylko jedna zecza.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: dark
Gdy Shigeho Tanaka (9 dan aikido jedna z 3 zyjacych osub tak wysoko tytulowanych uczen Ueshiby)
Heh... zapomniałes dodać(jak Budojo również zresztą) że chodzi o Aikido Akkikai - w Yoshinkanie jest dwóch japończyków posiadających 9dana. Mianowicie Terada Sensei i Innoue Kancho(pisownia z głowy więc może się nie zgadzać

) Mimo tak wysokich stopni do Terady mówi się Sensei a do Kyoichi Inoue - Kancho, głowa szkoły. Założyciel szkoły - G.Shioda to Soke, natomiast mianem O-Senseia określa się tylko i wyłącznie M.Ueshibę twórcę stylu...
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Hatamoto
To zdecydujmy w końcu czy mówimy tylko o aikido, czy rozszerzamy nazewnictwo "O-sensei" na inne dyscypliny. Ja całkowicie zgaczam się z tym, że tylko Ueshiba był O-sensei'em (ALE W AIKIDO). Tymczasem debata zeszła raczej na to, czy jakiś inny tworca szkoły czy stylu ma prawo być tak nazywany. Dla przykładu podałem 2 innych panów.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: dark
Jak dla mnie O-sensei to twórca stylu a nie szkoły(soke), czy głowa szkoły(kancho). Proste

. Ale każdy do swojego nauczyciela może się zwracać jak chce, i jeśli ten nie protestuje znaczy mu nie przeszkadza

Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: GrafRamolo
Ja całkowicie zgaczam się z tym, że tylko Ueshiba był O-sensei'em (ALE W AIKIDO).
Nie do konca, bo praktykowal i jujitsu, i kenjutsu i iaido i judo i kendo i znal karate i muwi sie o nim w swietel wszystkich tych sztuk walki gdzy tak naprawde gdzies sie zazebiaja tam miedzy soba na bardzo wysokim poziomie i tworza calosc nie do oddzielenia, a ze w aikido ma najwieksze zaslugi kazdy kojazy go z tym stylem.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Chifuretsu
nazwałbym go Wilekim Senseiem (w domyśle twórcą szkoły)
Ale nie zapędzajmy się, "o-" to nie "król, pan i władca", może oznaczać po prostu "szanowny". W Muso może to być też kwestia faktu, iż Sekiguchi-sensei nakazał nazywać wszystkich uczniów szkoły
sensei, jako, że każdy może się od innych czegoś nauczyć. Jest to więc kwestia jakiegoś wyróżnienia. Grafie, przychyliłabym się do Twojego tłumaczenia, że "niech sobie mówią jak chcą", ale zdaje mi się, że to nie jest polski pomysł.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Prorok
Mi natomiast mówili, że soke to spadkobierca stylu, czyli potomek twórcy stylu......
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 26 października 2004
autor: Hatamoto
dark pisze:każdy do swojego nauczyciela może się zwracać jak chce, i jeśli ten nie protestuje znaczy mu nie przeszkadza

To dość dyskusyjne zdanie. Chyba nie powinno uwzględniać się wyłącznie woli senseia, ale też ogulnie przyjęte obyczaje i normy. Co byłoby gdyby jakiś sensei nie miał nic przeciwko, żeby nawywać go Oświconym Nauczycielem, albo Mistrzem Świata. Wielu senseiów nie ma kontaktu z rzeczywistością i nie można przystrajać ich dodatkowo w piórka. Dla mnie sensei to ktoś, kto jest skromny. Robi więcej dla innych niż dla siebie. Chętnie daje, a przyjmuje ze wstydem i zakłopotaniem. To całkiem proste, co?
GrafRamolo pisze:Nie do konca, bo praktykowal i jujitsu, i kenjutsu i iaido i judo i kendo i znal karate i muwi sie o nim w swietel wszystkich tych sztuk walki gdzy tak naprawde gdzies sie zazebiaja tam miedzy soba na bardzo wysokim poziomie i tworza calosc nie do oddzielenia, a ze w aikido ma najwieksze zaslugi kazdy kojazy go z tym stylem.
Oczywiście masz rację. Tyle, że Ueshiba nie zmodyfikował w istotny sposób żadnego z tych styli. Chetnie praktykował różne SW, ale wkład włożył w rozwój aikido, a nie karate czy jujutsu.
Re: O-sensei - nazewnictwo
: 27 października 2004
autor: GrafRamolo
Wydaje mi sie ze problem z nazewnictwem mamy z jednego powodu. Ogulnie zostalo przyjete ze ten to sansei, tamten soke, a jescze inny O-sansei. I wiekszosc osub niezbyt rozeznana w temacie przyjmuje to jako dogmat i nie zastanawia sie. My, ze tak pozwole sobie pochelbic naszej malej spolecznosci z tego forum, jestesmy juz na troche wyzszym poziomie i zaczynamy drazyc temat i dochodzimy do momentu, w kturym do pelnego zrozumienia potrzebna by byla wnikilwa wiedza z dziedziny jezyka japonskiego, synonimiki, kultury i zwyczajuw tego kraju i tu pomimo pewnej wiedzy napotykamy bariere, kturej nie jestesmy w stanie do konca pokonac, niekturzy maja nieco wieksza wiedze i prubuja sie przedzec, niektuzy mniejsza ale generalnie nie jestesmy chyba w stanie bez jakiegos autorytetu w tej dziedzinie jednoznacznie rozwiazac zagadki.