ReiDojo forum o nihonto

http://hori.ne.jp/onimusha3/index_con.html

Oto stalo sie katany weszly nawet do gier video, teraz jusz nie trzeba trenowac wystarczy podlaczyc to cacko i stajesz sie mistrzem szermierki.

Ale na serio bez sarkazmu to smieszne uzadzenie ciekawe jak to dziala czy ma znaczenie trening wczesniejszy czy kazdy jest tak samo dobry, no i jak sie tym wogle gra? i w co? pozyjemy zobaczymy ale wedlug mnie nawet jak beda gry gdzie bedzie mozna powalczyc z partnerem to niema jak stare fobre fukuro czy shinaj.

Zajrzyjcie jeszcze tutaj bo sama gra zapowiada sie hmmmm swietnie

http://www.oni-musha.com/

btw czy to jean reno?

oj taaaak!
onimusha 3!
wypas moj drogi!
zaiste, wykupili prawa do twarzy i glosu jean'a reno!
teraz sie lapie na 1 czesc, bo 3 ma tylko 1 cd a 1 az 4
ale watpie zeby ten "pad" symulowal ciecia.
w onimushy maz juz ustalone jakie kombo i co i jak. ale efekt...
polecam! tylko ze to chyba tylko na ps2. ale za to efekty! panie!
fajny pomysl, podrorze w czasie.
samunoske wywala do paryza w 2004, a jaqes (jean) laduje w japonii 1500.
obdarowani magia plynaca z ich rekawic/bransolet musza uratowac swiat przed demonami nobunagi.
mlucka! testy proste, ale zabawa przednia!
pozdrawiam!

ponoc mieczyk jest dlugosci 100cm i dziala na zasadzie wychwytywanie ruchuw (moze ta opcja to do innej gry w na przyszlosc.)

Gralem w gierke, do ktorej uzywalo sie bardzo podobnych mieczykow.
Tamte byly jednak duzo krotsze.
Widok FPP, postac sama szla przed siebie i trzeba bylo tylko machac przed soba tym urzadzeniem i pojawialy sie ciecia na ekranie.

[A gralem w jeszcze genialniejsza gre (ale juz nie japonskie klimaty), tez FPP, plastikowy gnat w reku a nad ekranem czujniki i postac w grze reagowala na ruch calego ciala gracza - rozwalilem jednego gangsta z wyskoku z nad samochodu.. ]

takie sprzety robia sie popularne juz sa mikrofony tańce... walki na miecze bron palna laserowa nawet wiedziałem bazooke (na targach consolowych) ale teraz cos naprawde harcore co mi sie rzuciło w oczy to... mordobicie z ucyciem pałeczek... do jedzenia...
niemam zadnej fotki a szkoda... pałeczki podłączone kablem... masakra... i tym sie walczy wykonuejesz ciosy tylko nimi szczerze napoczatku myslałem ze sie nimi tylko je....... lol....... gra o jedzeniu.... potem zoabczyłem walke... i jakas minigierke gdzie sie tymi pałeczkami muchy łapie... całosc w komediowej otoczce..

Apropos wirtualnej szermierki. Moi marzeniem jest taki StarTrekowski holo-deck z programem do pojedynków na miecze, yari i co tam sobie wymyślę z wirtualnym przeciwnikiem. :D

Co wy na to? Czyż nie byłoby to wspaniała? Zadawanie prawdziwych ciosów. Prawie 100% odzwierciedlenie realiów walki

Albo tak jak w Matrixie , podłączasz sie , lądujesz w japoni w wybranym
okresie , dostajesz kimono , hakame i full wypas katane i walczysz z wybranym przez siebie przeciwnikiem może z tym tylko wyjątkiem że jak
ci ktoś zetnie łęb to nie umierasz, jak miało to miejsce w matrixie tylko ktośw rzeczywistości naciska restart i jechane od nowa.

To też jest dobry pomysł, ale mi chodzi o zalety czysto treningowe. W wersji matrixowej mógłbyś mieć nadludzką siłę, reflaks itd., a ja wolałbym, mieć swoje cechy. Dzięki temu ćwiczysz swoje ciało, a nie tylko umysł.

Z nadludzkich umiejętności można by zrezygnować jednak najważniejsze
było by to że wybierasz sobie dowolną broń, czas ,miejsce,
przeciwnika i ich ilość.Jednak ćwiczenie swojego ciała podczas takiej walki
jest na pewno wielką zaletą

Częściowo już można poszponcić cybernetycznie - jest przecież biofeedback Szkoda, że to takie drogie.

A zupełny wirtual to nie najlepsza sprawa, Twój umysł nauczy się wszystkiego, ale potem okaże się, ze mięśnie nie są w stanie znieśc obciążenia, bo go tak naprawde nie miały.

Chifuretsu pisze:A zupełny wirtual to nie najlepsza sprawa, Twój umysł nauczy się wszystkiego, ale potem okaże się, ze mięśnie nie są w stanie znieśc obciążenia, bo go tak naprawde nie miały.

W przypadku holo-deck'u nie ma tego zagrożenia

Jednak na taką technologię przyjdzie nam jeszcze poczekać kilka lat...

Pewnie mniej niż nam się wydaje Ale z drugiej strony, co czynnik ludzki, to czynnik ludzki...