Strona 1 z 1
fajne zabawki
: 25 marca 2004
autor: Sinner
http://www.goods.pl/index.php?levID=2&catID=6
Czy któryś z szanownyh ekspertów mógłby mi powiedzieć, na ile te zabaweczki przypominają oryginały i czy są warte tych pieniędzy?
To samo pytanie tyczy się shurikenów, dostępnych na tej stronce.
Jescze ten jest fajny, ale to już podpada pod offa 
Re: fajne zabawki
: 25 marca 2004
autor: Shig
Eee.. a nieekspert może się wypowiedzieć?
Nie podoba mi się linia hamon na ostrzach mieczy
(strasznie trójkątna jak zęby u piły) i rękojeści wyglądające jakby były zamontowane krzywo.
Re: fajne zabawki
: 26 marca 2004
autor: Hatamoto
Re: fajne zabawki
: 26 marca 2004
autor: Shig
Fakt, laski na takie rzeczy lecą, ale ja bym tam wolał tę kasę wydać na strój i sprzęt treningowy którego mi brakuje, niż kupować któryś z tych mieczy.
Re: fajne zabawki
: 26 marca 2004
autor: GrafRamolo
No cusz sa to typowe cepeliowe odzubki do postawienia na stojaku. U osub niezorientowanych wywolaja moze jakis zachwyt ale tesz pewnie szybko te osoby przejda do porzadku dziennego bo zadna super jakosc wykonania to nie jest. A u osoby znajacej sie wywolaja co najwyrzej niesmak.
Hamon zaden, trawiony kwasem oprawa tesz jak reszta.
300zl to zadne pieniadze ale czy warto akurat na to je wydawac? Moze twuj rower potrzebuje akurat nowe chamulce? Dobra byla by to lokata dla tych 300zl wtedy. Albo kask lub moze warto kupic hakamke na treningi?
A shurikeny no cusz skoro katana taka to czego wymagac od shurikenu cuduf niema.
A co do taniego sprzetu hmmm chyba po prostu takiego niema bo jakosc niesie za soba i cene ale czy jest sens wogle kupowac shity?
Re: fajne zabawki
: 26 marca 2004
autor: _Keitaro_
GrafRamolo pisze:300zl to zadne pieniadze ale czy warto akurat na to je wydawac? Moze twuj rower potrzebuje akurat nowe chamulce? Dobra byla by to lokata dla tych 300zl wtedy.
Nyu bardzo dobra.. ale imho to by już hamule klasy Deore starczyły nawet do trialu

Re: fajne zabawki
: 26 marca 2004
autor: GrafRamolo
Keitaro, tarcze teraz jusz tarcze tylko

taki oftop

Re: fajne zabawki
: 30 marca 2004
autor: czytacz
A samemu rekawy zakasac i wykuc...
Panienki na same katany tak nie leca, jak na przystojnych kowali
A tak juz na powaznie - skoro nie stac mnie na oryginal wielkiego mistrza z odpowiednia sygnaturka... to moze wspolczesna replika ?
Ale ani jedno, ani drugie nie pasuje do malutkiego mieszkanka w bloku

Jak sie chce takie dekory, to trzeba sobie najpierw domek kupic... Zeby bylo gdzie wyeksponowac i osobny oltarzyk wystawic..
Re: fajne zabawki
: 30 marca 2004
autor: Sinner
Ewentualnie można używać do samoobrony (ewentualnie przeciwko Samoobronie, ale to temat na inną dyskusję) - jak ci do domu złodziej wejdzie, a ty na niego wyskoczysz z kataną, to gwarantuję, że raczej nie będzie się przyglądał, tylko najpierw osłupieje, a potem rzuci się do ucieczki...
Graf - a co powiesz o mieczach treningowych z tamtej stronki? Głównie mam na mysli ten Boken...
Re: fajne zabawki
: 30 marca 2004
autor: GrafRamolo
Niewiem sinerku ja kupuje bokeny w sklepie w centrum nigdy nie cwiczylem tamtymi a nieda sie ocenic bez urzywania.
Czytacz nie rozumiem twojej argumntacji co mamiejsce zamieszkania do miecza, ktury sie posiada badz by sie chialo posiadac?
Re: fajne zabawki
: 31 marca 2004
autor: Shig
Sinner pisze:Ewentualnie można używać do samoobrony (ewentualnie przeciwko Samoobronie, ale to temat na inną dyskusję) - jak ci do domu złodziej wejdzie, a ty na niego wyskoczysz z kataną, to gwarantuję, że raczej nie będzie się przyglądał, tylko najpierw osłupieje, a potem rzuci się do ucieczki...
Bokken też się nada na straszaka.
Zwłaszcza jak jest w kolorze czarnym i jest ciemno.
Sprawdzałem

Re: fajne zabawki
: 31 marca 2004
autor: Sinner
GrafRamolo pisze:Niewiem sinerku ja kupuje bokeny w sklepie w centrum nigdy nie cwiczylem tamtymi a nieda sie ocenic bez urzywania.
Gdzie w centrum i ile kosztują?
Re: fajne zabawki
: 31 marca 2004
autor: GrafRamolo
Albo na marszalkowskiej a,bo za smykiem, ceny od 30zl do 140.
Re: fajne zabawki
: 2 kwietnia 2004
autor: Hyakusen
300zl to zadne pieniadze ?????
chyba coś mi umknęło.....
Re: fajne zabawki
: 3 kwietnia 2004
autor: GrafRamolo
po pierwsze jesli odniesc to do ceny prawdziwych mieczy to zadne, a po drugie podlicz sobie wszystkie batony kole hamburgery pizze i inne duperele kture przez rok przejadasz i zrozumiesz czemu muwie zadne. Jeden baton dziennie mniej....
Re: fajne zabawki
: 3 kwietnia 2004
autor: Hyakusen
nie jadam buttonów i nie widują mnie w macdonaldzie

Re: fajne zabawki
: 3 kwietnia 2004
autor: GrafRamolo
to zacznij pojedz i pobywaj przez miesiac, potem rzuc to a kase ktura bys tam wydal odkladaj. Muwie ci nim sie spostrzerzsz bedziesz bogaty! To jak z rzucaniem palenia

Re: fajne zabawki
: 10 kwietnia 2004
autor: Sakura
Zgadzam się ze zdaniem że nie są to miecze dobrej jakości. Bardzo wiele na ten temat można się dowiedzieć już z samego ich opisu. Zazwyczaj gdy mamy do czynienia z jakościowym produktem do jego opisu stosuje się bardziej specjalistyczne słownictwo niż "oplot z czerwonego sznurka" ("Tsukaito") to nam daje wyobrażenie o odbiorcach do jakich jest ten produkt kierowany. Nihonto są bardzo drogie ale poza tym są bardzo wartościowe i ciężko opisać dobre ostrze w trzech słowach "chromowany, wytrzymały itp." niestety ... to są już drogie zabawki ale dzięki temu zyskują na wartości... bo zastanówcie się co by było gdyby każdy taki miecz kosztowałby marne pieniądze. Jaka byłaby jego wartość i ocena pracy w nie włożonego.
Re: fajne zabawki
: 11 kwietnia 2004
autor: GrafRamolo
Tu nie chodzi o sama cene bo przytocze niesmiertelny przyklad jakto muj znajomy kupil na starociach za 100$ naprawde niesamowite wakizashi, ale po prostu to sa zabawki nadajace sie tylko do ozdoby i to tesz watpliwej.
Re: fajne zabawki
: 12 kwietnia 2004
autor: Sakura
Faktycznie czasem zdarzają się wyjątk, jednak zazwyczaj nie są to miecze o wysokiej jakości. Oczywiście nie chcę tu nikogo zniechęcać, takie miecze oczywiście z powodzeniem mogą spełniać funkcje dekoracyjne, lecz musimy zdawać sobie sprawę z faktycznej wartości posiadanego przez nas ostrza. Jest naprawdę mnóstwo różnic pomiędzy "prawdziwym" mieczem a takimi egzemplarzami. Jednak nie mówię tutaj od razu o mieczach kutych ręcznie bo te są poza zasięgiem zdecydowanej większości, jednak można znaleźć miecze robione innymi sposobami ale posiadające takie cechy jak "hamon" (linia hartowania), habaki, dobre tsukaito(oplot) i dające pewność że to wszystko się szybko nie rozleci .. bo prawdę powiedziawszy znam już u znajomych kilka takich przypadków.
Re: fajne zabawki
: 12 kwietnia 2004
autor: GrafRamolo
Ogulnie przed zakuoem miecza nalerzy dokladnie okreslic jego funkcje, czy ma byc to do iaido czy do tameshi czy ozdoba czy lokata kapitalu. Dopiero jak sie to zrobi mozna zaczac szukac odpowiedniego egzemplarza.
Re: fajne zabawki
: 25 maja 2004
autor: snake
Tak te pod tym linkiem są ozdobne(kwestia gustu) ale mają też bardziej poważne propozycje katan takich firm jak Hanwei
http://www.goods.pl/index.php?catID=23
i Cold Steel
http://www.goods.pl/index.php?catID=34
oraz iaito(też Hanwei)
http://www.goods.pl/index.php?catID=40
Co do shurikenów to napewno są lepsze niż te co można kupić np. na allegro, mają też kilka ciekawostek np. Naginata
http://www.goods.pl/index.php?catID=sea ... h=naginata.
I jescze jedna ciekawostka - mogą sprowadzić rzeczy z
http://www.lastlegend.com i
http://www.tonzando.com - tych firm chyba nie trzeba rekomendować.
Poznałem właściciela sklepu i miałem okazję obejrzeć katany Hanwei(Practical i Practical Plus) - naprawdę robią wrażenie i są porządnie wykonane.
Re: fajne zabawki
: 25 maja 2004
autor: GrafRamolo
Jesli rozpatrujemy niedrogie miecze do ciec to fakt firmy Hanwei i Coold stell sa bardzo wpozadku, (osobiscie mam uraz do wszelakich wersji ozdobnych katan dlatego pominmy ten temat) ale dla poczatkujacych badz osub bojacych sie o swoje drogie cacka te miecza sa jak znalazl a gdy naprzyklad wymienic w takim oprawe i nadac mu cech bardziej indywidualnych to naprawde robi sie fajny sprzecik. Mialem kiedys w dloniach bodajze practical katana plus i musze przyznac ze sprzecik dosc mily. Brakowalo mu troche do idealu ale jak jusz wspomniale do ciec super napewno za te pieniadze zaden rodzimy kowal nie zrobi takiego.
Jednak co do importu z dajmy na to tozando to cusz niewiem jak sprawa wyglonda ale co za problem zamuwic samemu? taka operacja zajmuje nie wiecej nisz 10 min przez internet.
Re: fajne zabawki
: 27 maja 2004
autor: snake
No niby tak, ale nie każdy chce płacić kartą przez internet, lub np. nie posiada takowej. A koszt sprowadzenia wychodzi mniej więcej ten sam.