Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Moderator: Zarząd
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Ostatnio wpadla mi do glowy pewna dosc kontrowersyjna mysl lub teoria. A poniewasz wymaga ona wyjasnienia najpierw wprowadzenie.
Zauwaszcie w kazdym sporcie prawie sa przepisy i wymogi odnosnie budowy ciala, jak ktos chce byc dzokejem na wyscigah konnych nie moze byc wysokim i wazyc 80kg musi byc maly i szczuply, w koszykuwke ktos ze wzrosztem okolo 180 durzo nie zdziala trzeba byc wysokim to samo w siatkuwce, plywak musi miec odpowiednia budowe ciala, zapasnik taksamo, jak chce sie skakac na nartach zapomnij o brzuszku, nawet biegacze choc wszyscy biegaja to wystarczy popatrzec na sprintera lub dlugosystansowca a odrazu widac diametralne ruznice w budowie, kolarz tesz hudy z wielkimi nogami, kazdy sport ma jakies uwarunkowania i jesli sie ich nie spelnia to mozna pouprawiac sobie dana dyscypline na podwurku bo o trenowaniu w klubie trzeba zapomniec. To byla czesc pierwsza tezy teraz druga.
W japonii te jeszcze nawet 200 lat temu nie muwiac jusz o dawniejszych okresach srednia wzrostu japonczykuw byla 140-160 jak ktos mial 165 byl durzy i wyruznial sie z tlumu Musashi Myiamoto mial ponoc 170cm i dlatego mugl w jednej rece trzymac katane w drugiej wakizashi. Dla takiego japonczyka 150cm 50kg wagi katana o ostrzu 70cm to byl kawal miecza on niemugl machac nia jedna reka dla niego to bylo naprawde cos! I tak jest wiernie chistorycznie, i tez sa to uwarunkowania zmiany i rozwoju miecza gdyby japonczycy byli narodem wielkim gdzie srednia wzrostu to 190 to przecietny miecz mialby 120cm ostrza a nie te 60-70.
Konkluzja. Zatem pytam: Dlaczego osoba o wzroscie 170 nie moze cwiczyc koszykuwki, dlaczego osoba o wadze 90kg nie moze skakac na nartach a szermierke Japonska moze cwiczyc kazdy???
Osobiscie choc wiem isz to kontrowersyjne i malo popularne jestem za wprowadzeniem pewnych norm i ustalen gdzie osoby o wzroscie powiedzmy powyzej 190cm po prostu nienadaja sie do cwiczenia mieczem japonskim gdysz mija sie z celem gdy osoba 195cm 110kg macha sobie mieczykiem dlugosci calkowitej 90pare cm i muwi fajnie ale lekki ciut, dla takiej osoby dwie katany po 130 cm bylo by malo. Niech biora sie za inne sporty.
Zauwaszcie w kazdym sporcie prawie sa przepisy i wymogi odnosnie budowy ciala, jak ktos chce byc dzokejem na wyscigah konnych nie moze byc wysokim i wazyc 80kg musi byc maly i szczuply, w koszykuwke ktos ze wzrosztem okolo 180 durzo nie zdziala trzeba byc wysokim to samo w siatkuwce, plywak musi miec odpowiednia budowe ciala, zapasnik taksamo, jak chce sie skakac na nartach zapomnij o brzuszku, nawet biegacze choc wszyscy biegaja to wystarczy popatrzec na sprintera lub dlugosystansowca a odrazu widac diametralne ruznice w budowie, kolarz tesz hudy z wielkimi nogami, kazdy sport ma jakies uwarunkowania i jesli sie ich nie spelnia to mozna pouprawiac sobie dana dyscypline na podwurku bo o trenowaniu w klubie trzeba zapomniec. To byla czesc pierwsza tezy teraz druga.
W japonii te jeszcze nawet 200 lat temu nie muwiac jusz o dawniejszych okresach srednia wzrostu japonczykuw byla 140-160 jak ktos mial 165 byl durzy i wyruznial sie z tlumu Musashi Myiamoto mial ponoc 170cm i dlatego mugl w jednej rece trzymac katane w drugiej wakizashi. Dla takiego japonczyka 150cm 50kg wagi katana o ostrzu 70cm to byl kawal miecza on niemugl machac nia jedna reka dla niego to bylo naprawde cos! I tak jest wiernie chistorycznie, i tez sa to uwarunkowania zmiany i rozwoju miecza gdyby japonczycy byli narodem wielkim gdzie srednia wzrostu to 190 to przecietny miecz mialby 120cm ostrza a nie te 60-70.
Konkluzja. Zatem pytam: Dlaczego osoba o wzroscie 170 nie moze cwiczyc koszykuwki, dlaczego osoba o wadze 90kg nie moze skakac na nartach a szermierke Japonska moze cwiczyc kazdy???
Osobiscie choc wiem isz to kontrowersyjne i malo popularne jestem za wprowadzeniem pewnych norm i ustalen gdzie osoby o wzroscie powiedzmy powyzej 190cm po prostu nienadaja sie do cwiczenia mieczem japonskim gdysz mija sie z celem gdy osoba 195cm 110kg macha sobie mieczykiem dlugosci calkowitej 90pare cm i muwi fajnie ale lekki ciut, dla takiej osoby dwie katany po 130 cm bylo by malo. Niech biora sie za inne sporty.
- Eric Cartman
- Posty: 26
- Rejestracja: 23 listopada 2003
- Lokalizacja: zewsząd
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
moze, ale mało sie o nich słyszy bo duzo nie zdziałają (są oczywiscie wyjatki)Dlaczego osoba o wzroscie 170 nie moze cwiczyc koszykuwki, dlaczego osoba o wadze 90kg nie moze skakac na nartach
ale cod o machania mieczem to moze machac naginatą albo latac z łukiem Yumi, a jak chce katane niech bierze jezeli mu pasuje. Twoja teza była by dobra gdyby Ci osobnicy nie mieli zadnych szans w walce z innymi a w tym przypadku ich wzrost ich nie dyskfalifikuje. To tak jak bys zabronił grac na gitarze ludzią z grubymi palcami albo grac na flecie ludzią z niedowładem nóg
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
fakt ale gdy by w japoni byl rud o wzroscie 190 i mieczach 2m i machali by nimi ruwnie sprawnie jak inni to fakt ten rud by rzadzil ale nie bylo i dlatego przeniesienie szermierki japonskiej na ziemieeuropy i reszty swiata powoduje niezdrowa sytuacje gdzie osoby wyzsze sa bardziej uprzywilejowane a to wytwarza niezdrowa gonitwe manii wielkosci i okaze sie zaraz rze miecz japonski czwicza same wielkoludy po 200m a to jusz paranoja.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Hahaha Osu sie zbulwersowal!
Specjalnie pisze tak prowokacyjnie rzebyscie cos tam od siebie nasmarowali
Nie zabraniam mu cwiczyc ale 150cm to po pierwsze nie miecz japonski tylko "mieczo podobny" wynalazlek
a po drugie nie zabraniam mu tylko niech nie jedzi na konkursy i zawody albo przerzuci sie na Kyudo.
Specjalnie pisze tak prowokacyjnie rzebyscie cos tam od siebie nasmarowali
Nie zabraniam mu cwiczyc ale 150cm to po pierwsze nie miecz japonski tylko "mieczo podobny" wynalazlek
a po drugie nie zabraniam mu tylko niech nie jedzi na konkursy i zawody albo przerzuci sie na Kyudo.

Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Graf: w sumie to mu zabraniasz
, a jeśli taka jest twoja teza to chyba jedynem rozwiązaniem, żeby wszyscy mieli równe szanse, jest odpowiednie zmniejszenie długości miecza dla osób wyższych
.
Co do długości to normalnym jest, że z czasem ludzie przeżucają się na coraz to dłuższe katany
, przynajmniej na Śląsku. W końcu jakieś wyzwanie postawić sobie trzeba...


Co do długości to normalnym jest, że z czasem ludzie przeżucają się na coraz to dłuższe katany

stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Osu nie musze widziec rzeby wiedziec, bo 150 to w japoni byl jusz gigantyczny odachi nie katana. I widzisz najeprzy przyklad na to isz to dziwactwo.
Goury nie nie trzeba mieczy skracac wystarczy nogi ucinac
ale na powaznie to rze ludzie z czasem przerzucaja sie na dluzsze miecze wcale nie jest dobra rzecza a wrecz naganna, niech najpierw opanuja technike wmiare dobrze a potem cduja. a wyzwanie to sobie niech stawiaja odnosne wlasnych umiejetnosci nie dlugusci miecza, to swiadczy o braku umiaru i maskowaniu nieumiejetnosci cudenkami i dziwactwami.
Goury nie nie trzeba mieczy skracac wystarczy nogi ucinac

ale na powaznie to rze ludzie z czasem przerzucaja sie na dluzsze miecze wcale nie jest dobra rzecza a wrecz naganna, niech najpierw opanuja technike wmiare dobrze a potem cduja. a wyzwanie to sobie niech stawiaja odnosne wlasnych umiejetnosci nie dlugusci miecza, to swiadczy o braku umiaru i maskowaniu nieumiejetnosci cudenkami i dziwactwami.
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Ja się tam nie znam, ale wydaje mi się, że człowiek powinien się uczyć na sprzęcie dopasowanym do warunków fizycznych. Np. taki Liegl w skokach narciarskich. Wysoki jest to i narty ma dłuższe, przecież nie będzie skakał na takich samych jak Małysz, bo by skakał do dupy, o ile by dał radę w ogóle skoczyć, a nie tylko spaść i się poobijać.GrafRamolo pisze:to rze ludzie z czasem przerzucaja sie na dluzsze miecze wcale nie jest dobra rzecza a wrecz naganna, niech najpierw opanuja technike wmiare dobrze a potem cduja. a wyzwanie to sobie niech stawiaja odnosne wlasnych umiejetnosci nie dlugusci miecza, to swiadczy o braku umiaru i maskowaniu nieumiejetnosci cudenkami i dziwactwami.
Chodzi mi o to, że jak ktoś ma ponad dwa metry wzrostu to przecież nie będzie machał mieczem o długości 60cm, bo on pewnie dłuższy nóż do krojenia chleba ma i na czymś takim się dobrze walczyć nie nauczy.
Ja wielkolud nie jestem (jakieś 190cm), ale gdybym już zaczął ćwiczyć, to osobiście chyba źle by mi się było uczyć na 60-70cm mieczu i wolałbym na czymś dłuższym. Oczywiście jakimś dwumetrowym wynalazkiem też bym nie chciał ćwiczyć, bo co za dużo to też nie zdrowo.
...
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Graf co do zmiany miecza na dłuższy, to sprawa mniej więcej wygląda tak:
Zaczynasz ćwiczyć standardem "europejskim" (74 cm - ostrze), z czasem jak przyswajasz sobie coraz bardziej technikę i zaczynasz przyzwyczajać się do miecza, a przy wykonywaniu pewnych ruchów (wyciąganie miecza w formach) zaczynasz się rozciągać i wyrabiasz sobie technikę... w końcu dochodzisz do wniosku, że właściwie to stać Cie na więcej, tzn. "ten miecz jest dla mnie za krótki" (powyższa sytuacja nie tyczy się ludzi o wzroście typowo japońskim, gdyż jakby na to nie patrzeć 90 cm miecz to jak dla kogoś wzrostu 150-160cm sprawa dość spora).
Pozatym jeśliby podejść do problemu od tej storny, to "europejskie" nauczanie jest o wiele mniej rygorystyczne, a co za tym idzie zdaje się, że jęsli nauczycielem byłby Japończyk większość z ćwiczących musiała by zrezygnować... Wiem, że nasz kontynent jest dziwny ludzie są cholernie wysocy i machają mieczami wielkości Japończyków, ale taka już jest Europa
Zaczynasz ćwiczyć standardem "europejskim" (74 cm - ostrze), z czasem jak przyswajasz sobie coraz bardziej technikę i zaczynasz przyzwyczajać się do miecza, a przy wykonywaniu pewnych ruchów (wyciąganie miecza w formach) zaczynasz się rozciągać i wyrabiasz sobie technikę... w końcu dochodzisz do wniosku, że właściwie to stać Cie na więcej, tzn. "ten miecz jest dla mnie za krótki" (powyższa sytuacja nie tyczy się ludzi o wzroście typowo japońskim, gdyż jakby na to nie patrzeć 90 cm miecz to jak dla kogoś wzrostu 150-160cm sprawa dość spora).
Pozatym jeśliby podejść do problemu od tej storny, to "europejskie" nauczanie jest o wiele mniej rygorystyczne, a co za tym idzie zdaje się, że jęsli nauczycielem byłby Japończyk większość z ćwiczących musiała by zrezygnować... Wiem, że nasz kontynent jest dziwny ludzie są cholernie wysocy i machają mieczami wielkości Japończyków, ale taka już jest Europa

stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Gourry masz racje w 100% i dlatego nie powinno nazwyac sie to jusz szermierka japonska ale "szermierka na styl japonski z elementami europy" bo to niejest jusz zgodne z tradycja i japonskimi normami jakie byly wieki temu. Gdyby miecze japonskie mialy po 90cm ostrza jak sam muwisz napweni i sttyl wladania nimi byl by nieco odmienny od tego co znamy dzis bo bron wplywa na rozwuj techniki.
Tak samo miecze po 90cm ostrza nie sa jusz mieczami japonskimi, choc wykute wedlug zasad i tak samo zbudowane sa wynalazkami europy, a z japonia maja malo wspulnego.
A zmiana na dluzszy miecz jest moim zdaniem glupota, samuraj nawet jak wyszkolil sie na tyle isz spokojnie mugby dobywac i walczyc wiekszym mieczem nie zamienial go bo po pierwsze niestac go na ogul bylo po drugie bylo to dziedzictwo rodowe po trzecie nie potrzebowal bo i inni mieli podobjen dlugosci a te pare deko wiecej kture wazyl by miecz moglo by jednak miec tragiczne skutki.
Tak samo miecze po 90cm ostrza nie sa jusz mieczami japonskimi, choc wykute wedlug zasad i tak samo zbudowane sa wynalazkami europy, a z japonia maja malo wspulnego.
A zmiana na dluzszy miecz jest moim zdaniem glupota, samuraj nawet jak wyszkolil sie na tyle isz spokojnie mugby dobywac i walczyc wiekszym mieczem nie zamienial go bo po pierwsze niestac go na ogul bylo po drugie bylo to dziedzictwo rodowe po trzecie nie potrzebowal bo i inni mieli podobjen dlugosci a te pare deko wiecej kture wazyl by miecz moglo by jednak miec tragiczne skutki.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Osu strasznie jestes niewyluzowany, przeciesz ja sobie pisze ot tak dla checy widac nieznasz mojego stylu albo jusz dawno nie popelnilem zadnej prowokacji i co niekturzy nie przyzwyczaili sie do moich wywrotoeych mysli.
Tak sa szkoly wladania dlugim mieczem i wiem o tym isz muso to jedna z nich, ale to jest wyjatek.
Osu a ty mi tu od europejczykuf wes nie wymyslaj
bo to nie ja chce miec czerwona hakame
I moge sie zalorzyc isz kuge poparl by muj pomysl zapytaj go napewno ci wyjasni co i jak. 
Tak sa szkoly wladania dlugim mieczem i wiem o tym isz muso to jedna z nich, ale to jest wyjatek.
Osu a ty mi tu od europejczykuf wes nie wymyslaj



Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Ja was troche stęperuje panowie i powiem, że wprawdzie kiedyś Japończycy mieli po 160 cm wzrostu, ale obecnie średnia to jakieś 180 cm. Gdzies to wyczytałem, ale nie pamietam gdzie. Czyli wychodzi na to, że współczęsni Japońcy też mają za małą broń w stosunku do wagi i wzrostu
Ale to nikomu nie przeszkadza.
Graf tez mnie sprowokował. Powiem wam, że dla mnie nie jest ważny wzrost czy budowa ciała - liczy się pasja i chęci. Mały człowieczek z silną wolą jest zawsze niebezpieczniejszy od tępawego wielkoluda. :idea:

Graf tez mnie sprowokował. Powiem wam, że dla mnie nie jest ważny wzrost czy budowa ciała - liczy się pasja i chęci. Mały człowieczek z silną wolą jest zawsze niebezpieczniejszy od tępawego wielkoluda. :idea:
"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Co do samej idei, to z tego co pamiętam ludzie, żyjący w Polsce, w czasach średniowiecznych byli też podobnego wzrostu (150-160, ponoć kolo, który miał ~170 był wielkoludem (jakiś bohater znany powszechnie
), ale teraz dokładnie nie pamiętam nazwiska, musiałbym historyka z dawnego liceum o to przepytać
)...
Nie wiem czy było to już mówione (mi to mówił Kuge, a jego wersje poparło parę innych osób...):
Pewien szlachcic polski z podróży na daleki wschód przywiózł ze sobą ochroniarza (samurai`a
), z tego co było udokumentowane to wygrał sporo liczbę pojedynków i ogólnie rzecz biorąc był niepokonany
, a zgaduje, że żeby wyjechać z rodzinnego kraju i właściwie to już nie wrócić pewnie nie był najlepszym, nie posiadał własnej szokły... itp.
Jaki z tego wniosek? Nawet jeśli ktoś ćwiczy w bractwie rycerskim nie jest to już to co było kiedyś... Jeśli ktoś ćwiczy Muso (np. ja, a co do mieczy to wyżej wspomniana przezemnie zasada jest chyba ogólnie w tej szkole panującą
) to też nie jest to, to co kiedyś było i niestety narazie nie będzie. Powód prosty - sprawdziłęś swój miecz w boju? Co teraz możesz zrobić, aby poczuć choć troszkę tego, co czuję się podczas prawdziwej walki na śmierć i życie
(*może jakiś underground jest, a ja nic o tym nie wiem
, sprawdzić też bym się chciał
)... Jeśli więc postawić na przeciwko siebie, na ubitej ziemi średniowiecznego rycerza z Europy i z Japonii, to...
Jeśli jest tak jak mówi Hatamoto, a zgaduje że ma racje to w samej Japonii style powinny ulec jakiejś mutacji


Nie wiem czy było to już mówione (mi to mówił Kuge, a jego wersje poparło parę innych osób...):
Pewien szlachcic polski z podróży na daleki wschód przywiózł ze sobą ochroniarza (samurai`a


Jaki z tego wniosek? Nawet jeśli ktoś ćwiczy w bractwie rycerskim nie jest to już to co było kiedyś... Jeśli ktoś ćwiczy Muso (np. ja, a co do mieczy to wyżej wspomniana przezemnie zasada jest chyba ogólnie w tej szkole panującą





Jeśli jest tak jak mówi Hatamoto, a zgaduje że ma racje to w samej Japonii style powinny ulec jakiejś mutacji

stand before the gates and watch metropolis
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
empires come and go we live forever
and eternity is in your hidden eyes
take my broken wings teach me to fly again
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Oczywiscie rze racje macie ale teraz ja uderze z zupelnie innej strony. Olimpiada w tokyo, zawody judo, kategoria wszech wag (do tej pory japonczycy wszystkie 3 miejsca na podium we wszystkich wagach) wychodzi na mate bodajrze czech lub wloch niepamietam 210 wzrostu 150wagi staje przeciw niemu japonczyk nie maly siegajacy pod pache jednak techniczenie super, europejczyk na jego tle technicznie dupa i kto wygral? Europejczyk bo po prostu byl tak durzy rze japonczyk niemial sily i sopsoby na niego. To chyba zabolalo Japonczykuw.
A i owszem teraz japonczycy sa jusz duzi jak dostali amerykanskie odrzywki.
A moral taki rze faktycznie liczy sie zapal nie wzrost ale jest tesz cos takiego jak estetyka
Kompanie honorowe sa selekcjonowane.
A i owszem teraz japonczycy sa jusz duzi jak dostali amerykanskie odrzywki.
A moral taki rze faktycznie liczy sie zapal nie wzrost ale jest tesz cos takiego jak estetyka

Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Wsystkie roznice w budowie (wzrost, waga, tluscz) miedzy sredniowieczem i dziejszymi czasami maja podstawe w diecie. Pewnie nie mowie nic nowego dla was, ale te slowa jeszcze tu nie padly. Dzis jemy wiecej i inne rzeczy niz mialo to miejsce niegdys. Pozatym tzw. kleski glodu nie zdazaja sie w spoleczenstwach zachodu (Afryke pomijam). Kurczaki sa faszerowane hormonami, do miesa nabija sie jakies dziwne konserujace substancje chemiczne (nadmanganian potasu - ochydaaaa), wazywa rosna na dopalaczach. Potem my to wcinamy. Wszytsko to powoduje, ze jestesmy wieksi i ciezsi niz nasi np. dziadowie.
Ale z innej beczki. Graf podaje ten przyklad z malym Japonczykiem i duzym europejczykiem w judo. A pamietacie kto wygral mistrzostwa swiata w jedzeniu hotdogow na czas? Malenki Japonczyk stal obok poteznego Amerykanina i palaszowal "gorace psy" jak automat. To bylo niesamowite.
dygresja: Najwiecej grubasow w % zyje w USA
Ale z innej beczki. Graf podaje ten przyklad z malym Japonczykiem i duzym europejczykiem w judo. A pamietacie kto wygral mistrzostwa swiata w jedzeniu hotdogow na czas? Malenki Japonczyk stal obok poteznego Amerykanina i palaszowal "gorace psy" jak automat. To bylo niesamowite.

dygresja: Najwiecej grubasow w % zyje w USA

"Gdy forma zewnętrzna stwarza mozliwość, tresc przyjdzie, aby ja wypelnic"
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Napewno ten japonczyk opanowal sztuke jednoczesnego jedzenia i ....
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Rygory i ograniczenia W mieczu japonskim.
Ale mali ludzie maja czasem przewage w osionganiu welkich rzeczy: napoleon, aleksander wielki, hitler (nie powiedzialem dobrych tylko wielkich) cos w tym jest.