Strona 1 z 3

Re: The Last Samurai

: 28 stycznia 2004
autor: Shig
W Japonii został ponoć dobrze przyjęty, więc nie przesadzajmy i nie bądźmy bardziej japońscy od Japończyków.
Idę na filmik, bo to fajna bajka, której akcja jest osadzona w Japonii.

BTW: Uzbrojenie ponoć w całości wykonano w Stanach :)

Re: The Last Samurai

: 28 stycznia 2004
autor: Shig
Wiesz, ja jako dzieciak się Shogunem jarałem, więc jestem na to uodporniony :)

Re: The Last Samurai

: 29 stycznia 2004
autor: GreyRat
sceny batalistyczne z trailera wyglądały miło. będzie trzeba obadać.
siedzimy se przed telewizorem w parę osób, leci reklama filmu na HBO chiba, ktośtam gada o podłożu historycznym, i szwagierka stwierdza: "ej, to gdzieś tam Kenshin też gania ;) ".

Re: The Last Samurai

: 29 stycznia 2004
autor: Hatamoto
Ja powiem wam, ze mam ten filmik nagrany na CD (choc marbej jakosci). Jednak czekam zeby najpierw zobaczyc go w kinie i nie psuc sobie odbiory jakims slabym divx'em. Powiem wiecej: wiele osob z ktorymi rozmawialem jest w dokladnie takiej samej sytuacji jak ja :oops:

Re: The Last Samurai

: 31 stycznia 2004
autor: GrafRamolo
Ok to teraz ja: Bylem w kinie widzialem i powiem wprost: Szmata. film scierwo nie podobal mi sie wogle. Caly jak to powiedziala smierc w sensie zycia " taki kurwa pompatyczny" patos i nadmuchanie wylaza bokami, fabula do bulu schematyczna widzialem jusz to w brave harcie, tanczacym z wilkami i 5 innych filmach, co z tego rze japonia co z tego rze samuraje jak film nudny i niewyczuwa sie wogle klimatu japonii tylko kase amerykanuf. A zakonczenie jusz szczesliwesze nie moglo byc zupelnie nie zgodne z prawda i tak szczesliwe rze myslalem rze sie zrzygam. Jedyne zastosowanie dla tego filmu to pujsc z dziewczyna i calowac sie caly film bo sa ladne widoczki i jezyk bedzie sie dobrze ukladal. a i tak fabula tak do bulu schematyczna rze nic sie nie straci.
Przeczuwalem rze tak bedzie myslalem rze choc ciut mniej chociasz ale amerykanie to amerykanie glupie dupki zepsuli taki piekny temat dla kurazu obejrze sobie jeszcze raz muj ulubiony film "samurai rebelion"

Re: The Last Samurai

: 31 stycznia 2004
autor: Hatamoto
Samurai Rebelion? what's that?

Re: The Last Samurai

: 31 stycznia 2004
autor: GrafRamolo
piekny film z toshiro mifune.

Re: The Last Samurai

: 31 stycznia 2004
autor: Hatamoto
A cos wiecej - czego dotyczy fabula/w jakich czasach sie toczy/bohaterowie itd. ??

Re: The Last Samurai

: 31 stycznia 2004
autor: GrafRamolo
Czasy feudalna japonia, fabula dosc jest skomplikowana generlnie chodzi o to rze jeden z samurajuf dostaje od swojego daymio jedna z jego gejsz by ten oddal ja swemu synowi a ow syn ja poslubil co oczywiscie jest wielkim zaszczytem ale ta kobieta zostala dlatego odprawiona z dworu gdysz miala wybuch zlosci jednak okazuje sie wspaniala kobieta. Potem dzieki temu malzenstwu jak to w feudalnej japoni nastepuje szereg konotacji i komplikacji hierarchicznych i w koncu daymyo chce kobiete spowrotem ale syn gluwnego tytulowego samuraja pokochal jai niechce jej oddac i po szeregu politycznych i grzecznosciowo wymijajacych zabieguf sprawa przybiera jednoznaczny harakter daymio chce kobiete stanowczo spowrotem samuraj nie chce jej oddac i buntuje sie przeciwko swemu panu i postanawia wyruszyc do Kyoto do cesarza by poskarzyc sie na swego niesprawiedliwego pana (W miedzy czasie rodzi sie dziecko) i generalnie na tym opiera sie fabula filmu jednak jest o wiele bardziej skomplikowana i zagmatwana nie da sie jej tak strescic w dwuch zdaniach jak naprzyklad fabule ostatniego samuraja. No a genialna rola toshiro mifune i zakonczenie dopelniaja ten idealny film.

Re: The Last Samurai

: 1 lutego 2004
autor: GrafRamolo
przerznol po planie zdjeciowym (a moze na kto to wie) A wiecie jaki Tom cruse to kurdupel?

Re: The Last Samurai

: 2 lutego 2004
autor: Gourry
Hmm... pomijając fakt, że to jest film amerykański to muszę powiedzieć, że porwało mnie :oops: , nie zastanawiałem się nad szczegółami typu czy da się zrobić to co pokazują na filmie... wprowadziłem się w klimat paroma pokazami, potem jeszcze piwko i fabuła stała się nie aż taka ważna :D. Jakbym mógł poszedłbym na ten film jeszcze raz :roll:

Właściwie to jeśli chodzi o samą fabułe to wszystko było wiadome od początku :P

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Yoghurt
Mam w dupie, ze niezgodne z prawdą historyczna, mam w dupie, że patosem z końcówki wieje aż czapkę zrywa, mam w dupie, że film o japonii robili amerykanie. Szogun z czemberlenem mi się tez podobał, choć bzdurny był, Last Samurai mnie się takoz podobał, choć bzdurny był.

Ja wiem, ze panowie Grafo i Oskar patrza na ten film inaczej niż ja, a grafo jest wielkim przeciwnikiem kina rozrywkowego, jednak ja po tym filmie nie spodziewałem się wielkiego dzieła typu niebo i ziemia czy rashomon. To jest dobre kino akcji dziejące się w japonii, ze swietnymi imho scenami batalistycznymi i niezłymi widoczkami, mieczami wywijają dobrze, a buraki fabularne wybaczyć moge. Powiedzcie szczerze drogi Grafie i Oskarze- gdyby ten film nie był osadzony w japonii, to byście się tak nie bulwersowali ;)

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: GrafRamolo
Yog gdyby nie byl osadzony w japonii nie poszed bym nigdy na niego.
Dwa Ja lubie kino akcji ale jak akcja to jusz na maxa typu sratrix itp. a to mnie znudzilo bo bylo nudne.

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Hatamoto
Kurka, Yoghurt ma chyba racje. Mi sie wydaje, ze czasami mamy klapki na oczach. Moze powinnismy cieszyc sie raczej z tego, ze ten film wogule wyszedl, zanim drzec na nim pasy? Od dawna nie bylo tak promowanego filmu zwiazanego z feudalna Japonia. Od serialu "Shogun" zaczela sie moja fascynacja tym krajem. Moze i serial jako taki nie byl zbyt ciekawy, ale spojrzecie - z tego serialu wyniklo (przynajmniej dla mnie) wiele dobrego. Dzis jestem czlowiekiem, ktory gdzies ma zainteresowania szarych ludzi. Wszyscy wypytuja mnie o Japonie i tematy pokrewne. Poznalem mase ludzi zwiazanych z tym klimatem - sztukami walki, sztuka, kultura Japonii. Uprawiam kendo i jestem z tego powodu szczesliwy, bo do niedawna to bylo tylko moje marzenie. Stalem sie osoba bardzej swiadoma i wrazliwa na piekno i cierpienie. A wszystko to dzieki temu hobby. Wiec moze mniej krytyki a wiecej pozytywnego zaangarzowania.

(teraz pewnie zaczniecie na mnie najezdzac) :cry:

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Clayman_
ale z ciebie pozer!!!nie wiesz ze tu nie ma miejsca na kompromisy?albo lubisz japonie albo stany,NIE MOZNA lubic rownoczesnie tego i tego

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Yoghurt
Clay, jak mozesz, zniszczysz chłopakowi psyche i co bedzie? I CO BĘDZIE?

BTW- pójdziesz na samuraja? W końcu to z ameryki ;)

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Clayman_
nie pojde,wprawdzie z ameryki ale o kitajcach:)

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: GrafRamolo
Atam ja lubie japonie ale i lubie dobry film a to byl hujowy film i co z tego rze o japonii. To co skoro lubie pietruszke to jak ktos mi posypie gluwno poetruszka to mam je z zapalem wcinac?

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: Gourry
To zależy jak bardzo lubisz pietruszke :wink:

Re: The Last Samurai

: 5 lutego 2004
autor: GrafRamolo
dobre! ale raczej ja bym wyszed od zalorzenia jak bardzo gluwna nie lubie.

Re: The Last Samurai

: 6 lutego 2004
autor: Yoghurt
Wiesz, ja barsdzo lubie pietruszke :) Gówna jednak nie miałem okazji próbowac, wiec sie nie wypowiem

Mnie sie tam podobało- zero myślenia, czysta rozrywka i odpoczynek dla umysłu. No i zbroje czerwoną tomasz miał, a co :P

Clay- A szoguna nie glądałeś? Tez z ameryki, a o kitajcach

Re: The Last Samurai

: 6 lutego 2004
autor: Hatamoto
Dokladnie, ja tam nie jestem szczegolnie wybrednym kinomanem. Mi wystarczy, ze w filmie sa bobre efekty, dosc nieprzewidywalna fabula, fajna muzyka z powerem i dobry obraz. A jak potrzebuje prawdziwej glebi to siegam po ksiazki, bo w nich tak na prawde zaczyna pracowac umysl. Podobal mi sie "Wladca Pierscieni" i co mi zrobicie? Podobal mi sie "Matrix" i co mi zrobicie? Pewnie spodoba mi sie "Samuraj" i bedziecie musieli jakos z tym zyc. :lol:

Re: The Last Samurai

: 6 lutego 2004
autor: GrafRamolo
Mi tesz podobal sie matrix ale nie mieszam go z dobeym kinem tylko z muzgojebem asz mnie po seansie glowa od niego rozbolala to bylo to! a od samuraja ani mnie glowa nie rozbolala ani nie zaciekawilani nie zainteresowal do kosza.

Re: The Last Samurai

: 6 lutego 2004
autor: Hatamoto
osukaru pisze: Zjemy na śniadanie z chlebkiem i musztardą
Ja troche ciezko strawny jestem i na dodatek kościsty, wiec musisz sobie poszukac chyba bardziej smakowitego kaska. Proponuje jakiegos mistrza sumo czy cos takiego.

Re: The Last Samurai

: 6 lutego 2004
autor: Hyakusen
no w sumie nie wiem jak to bylo z tymi ostatnimi samurajami, czy tam była jakas ostatnia bitwa czy co, czy ich wystrzelali, czy nie, wali mnie Tomasz Cruise, nie obchodzi mnie czy byl geniuszem bo w rok został mistrzem kanjutsu, ale powiem wam jedno - żaden film nie pokazał tak dobrze , a może raczej wyraziście, co stało sie z prawdziwymi samurajami i jaka była przyczyna zakończenia ich epoki.

podobało mi sie , Kurosawa tez nie jest wolny od patetyzmu, obejrzyjcie sobie Tron we Krwi albo nawet Yojimbo, tam tez jest patos.

trzeba odpowiednio podejśc do rzeczy, ludzie, żaden film nigdy nie odda stanu faktycznego historri japonii, jej kultury, To jest tzw. wolny przekład.

szacun dla osób pracujących nad filmem, sceny kata najwyższej klasy, pokazane ze szczegółami...

podobało mi się.