Strona 1 z 1
kucie niezakrzywionych ostrzy
: 24 marca 2011
autor: rikiriki6
chce poświęcić ten temat sztuce
kucia oryginalnych kling z niezakrzywionym ostrzem
jeśli ktoś ma jakiekolwiek informacje na ten temat
może ktoś uzyskał dobre proste ostrze
lub zna kowala który takie kuje
a poniżej
film o japońskim kowalu Miyairi Kozaemon Yukihira
który poświęcił się kuciu prostych mieczy
http://www.youtube.com/watch?v=-d2b1PoR ... re=related
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 25 marca 2011
autor: yakiba
Nie jest to prosta sprawa choć kilka prostych głowni zrobiłem, jednak nie takich jak na filmie .Jedną mam jeszcze w domu ale to dlatego ,że wyszczerbiła się podczas prostowania bocznego skrzywienia.Jest bardzo wąska gdyż miała być ukrytym ostrzem .
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 25 marca 2011
autor: Kagetora
Czasem tak samo wychodzi - kiedyś (20 lat temu) w kuźni na bagnach biebrzańskich próbowałem wykuć normalną głownię chisakatany (mono) i nie dowierzając hartowaniu selektywnemu lekko ją "skrzywiłem" podczas kucia. Po hartowaniu zrobiła się... zupełnie prosta, ale że stal była dobra a głownia nadawała się do tameshigiri

, mam ją do dziś, porysowaną już mocno (nie mam już cierpliwości do szlifowania) i lekko zmatowiałą, ale ostrą i... właśnie prostą

Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 29 marca 2011
autor: rikiriki6
Kagetora na prawdę jeśli to proste ostrze było by z prawdziwym hamonem to aż szkoda do tameshigiri
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 29 marca 2011
autor: bisonn@wp.pl
mi parę miesięcy temu wyszedł prosty miecz miał naprawdę ładny hamon
ale niepodobał mi się że był prosty i rozhartowałem
I jak robiłem wakizashi z hamonem u góry i na dole to się wygina minimalnie
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 30 marca 2011
autor: Kagetora
rikiriki6 pisze:Kagetora na prawdę jeśli to proste ostrze było by z prawdziwym hamonem to aż szkoda do tameshigiri
Nie jestem aż takim admiratorem głowni prostych jak Ty - to mono z dobrej stali węglowej powstało jak wspomniałem dość przypadkowo, ale hamon jest nawet teraz widoczny i dobry szlifierz, nie taki amator jak ja 20 lat temu (papiery, osełki z GS-ów) pewnie by go ładnie wydobył

A dziś zawracać głowy takim "zabytkiem klasy zerowej" Kolegom zajmującym się profesjonalnie szlifowaniem przecież nie będę...
Ale ja wtedy byłem zauroczony tylko "ciachaniem"

Gdyby nie sentyment do momentu powstania moich mieczy, pewnie wg moich dzisiejszych poglądów wylądowałyby gdzieś na złomie...Wykułem wtedy pod okiem doskonałego kowala 2 sztuki - drugi wyszedł OK! Wiesz, kuźnia zagubiona wśród tajemniczych biebrzańskich bagien, wieczór nad krwawo płonącym paleniskiem, stary mistrz

i młody adept z dwoma paskami doskonałej szwedzkiej stali ze starych pił tartacznych - czułem się prawie jak w legendzie
Zastanawiam się, czy nie widziałem gdzieś na filmiku miecza lekko ugiętego "ujemnie" (wklęsłego) przed hartowaniem - może to sposób? I ktoś pisał (Yakiba? Shiro?) o wpływie temperatury na wielkość sori. Może to to? (patrz post Bisonna!)
Pozdrawiam!
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 30 marca 2011
autor: yakiba
Sprawa z pozoru jest prosta .Trzeba dobrać taka temperaturę wody żeby po wygięciu do przodu ostrze wróciło do pozycji prostej a nie jak zwykle bardziej w tył.Ale zbyt wysoka temperatura wody nie da hamonu .A do tego jeszcze temperatura głowni musi być w dolnym zakresie dla stali. Też lepiej żeby hamon był niski .No i im mniej węgla w stali tym mniejsza krzywizna .Niby proste ale zebrać to razem.....Można też wykuć odwrotną krzywiznę ale to taka sama loteria.
W 2006 poświęciłem na eksperymenty 6 głowni każda kilka razy hartowana a ostatnio miałem do zrobienia proste waki i też wyszło sori , małe ale wyszło a w paru głowniach miałem odwrotną krzywiznę.Dobrze ,że proste głownie mi sie nie podobają a zwłaszcza od 5 lat ich nie lubię.
Re: kucie niezakrzywionych ostrzy
: 30 marca 2011
autor: bisonn@wp.pl
ja ostatnie wakizashi jakie robiłem też wyszło prawie proste ale niewiem do końca dlaczego
wydaje mi się że za krótko grzałem wodę miałem zimną
i katanę też miałem prostą z podobnym hamonem ale chyba niepotrzebnie rozhartowałem
zauważyłem że duże znaczenie ma też glinka jak jest bez ashi to się bardziej wygina i może wtedy łatwiej pęknąć
rza hciałem zrobić katanę z mieszanym hamonem i połowa była z ashi a w środku był odcinek z hamonem suguha i w tym miejscu właśnie najbardziej się wygięło strasznie to wyglądało
