Witam szanowne grono. To moja pierwsza praca w broni japońskiej więc absolutny debiut. Głownia wykonana wiele lat temu przez jednego z warszawskich kowali. Tsuba,fuchi i kashira z poprzedniej rękojeści która się rozpadła. Właściciel głowni pozostawił mi wolną rękę w wykonaniu rękojeści więc postanowiłem zrobić"po swojemu". Ciekawym Waszych opinii i wskazówek. Może niezbyt "koszernie" ale miecz prowadzi się doskonale z tą rękojeścią. Celowo nieużywam słowa tsuka żeby nierozgrzebać "gniazda os" na swoim starcie ale uprzejmie proszę o opinie. Co do mnie-uważam że ładnie. Pozdrawiam serdecznie.
http://images38.fotosik.pl/711/b26c59a3cdbbd323m.jpg
http://images45.fotosik.pl/721/a8bab83d4a2c05c2m.jpg
http://images40.fotosik.pl/701/6cfb46625892e346m.jpg
Coś małe wyszły te fotki ale popracuję nad tym niebawem.
Rękojeść dębowa na dwa mekugi obłożona3mm juchtem bydlęcym na gorąco. szycie rzemieniem.
Mikrokosmos Nomada
Moderator: Zarząd
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 24 sierpnia 2009
- Lokalizacja: TNOPJ
Re: Mikrokosmos Nomada
Cóż trudno cos powiedzieć patrząc na te zdjęcia bo strasznie małe. Ale z tego co widac to wygląda ze tsuka jest stanowczo za gruba oraz nie ma zwężenia (lubię to nazywać talią
). A poza tym nie rozumiem skąd się wzięła ta skóra na rękojeści, powinno byc same + oplot. Pooglądaj sobie zdjęcia mieczy których na forum nie brakuje a na pewno zrozumiesz o co chodzi.

Re: Mikrokosmos Nomada
Od dawna oglądam fotografie opraw mieczy i parokrotnie widziałem skórę na rękojeści. Same i oplot to niezwykle tradycyjny sposób wykonania oprawy i z pewnością piękny ale niewidzę powodu by rygorystycznie trzymać się tej zasady. Pierwszy prawdziwy miecz japoński jaki wiele lat temu miałem w ręku był to miecz w oprawie gunto-właśnie ze skórą na rękojeści.
Co do grubości to rzeczywiście jest masywna ,jakby "wysoko wygrzbiecona" ale co ciekawe i jak już zaznaczyłem miecz prowadzi się ładnie właśnie dzięki temu.
Talia w tsuce niejest raczej obowiązującą zasadą. Japończycy teraz jak i dawniej to przede wszystkim naród pragmatyczny i jeśli coś działa to lepiej tego niepoprawiać-lepsze jest wrogiem dobrego.
W założeniu ten miecz miał być "mieczem do ciężkiej roboty" a nie wypieszczonym wallhangerem - i chyba mi się udało bo saya jest również obłożona skórą w podobnym stylu a do tego niezwykle masywna i bez trudu można nią przetrącić komuś kark.
Celowo unikałem typowo japońskich rozwiązań żeby niemyśleć o tym ile jest w niej "japońskości".Ten dziwny choć ciekawy naród jest mocno nieodgadniony i chyba tylko japończycy do końca pojmują swoją sztukę a każdy gaijin może jedynie robić rzeczy inspirowane japońskimi.
Jest mi niezwykle miło że zwróciłeś uwagę na moją pracę bo jako nowy obawiałem się że na debiucie zostanę zignorowany. Pozdrawiam.
p,s. rattan zamiast same też już widziałem
Co do grubości to rzeczywiście jest masywna ,jakby "wysoko wygrzbiecona" ale co ciekawe i jak już zaznaczyłem miecz prowadzi się ładnie właśnie dzięki temu.
Talia w tsuce niejest raczej obowiązującą zasadą. Japończycy teraz jak i dawniej to przede wszystkim naród pragmatyczny i jeśli coś działa to lepiej tego niepoprawiać-lepsze jest wrogiem dobrego.
W założeniu ten miecz miał być "mieczem do ciężkiej roboty" a nie wypieszczonym wallhangerem - i chyba mi się udało bo saya jest również obłożona skórą w podobnym stylu a do tego niezwykle masywna i bez trudu można nią przetrącić komuś kark.
Celowo unikałem typowo japońskich rozwiązań żeby niemyśleć o tym ile jest w niej "japońskości".Ten dziwny choć ciekawy naród jest mocno nieodgadniony i chyba tylko japończycy do końca pojmują swoją sztukę a każdy gaijin może jedynie robić rzeczy inspirowane japońskimi.
Jest mi niezwykle miło że zwróciłeś uwagę na moją pracę bo jako nowy obawiałem się że na debiucie zostanę zignorowany. Pozdrawiam.
p,s. rattan zamiast same też już widziałem
Re: Mikrokosmos Nomada
Tsuki miały różny kształt, stosowano też różne wykończenia, ito i same jest najpowszechniejsze, natomiast takie rozwiązanie jak u Ciebie pojawiło się chyba dopiero w gunto, nie specjalnie się nimi interesuję więc nie mam pewności ale ta skóra to była chyba nakładana na normalny oplot żeby chronić go przed wilgocią. W ogóle to wcale bym się nie zdziwił gdyby był to jakiś chiński wymysł, nie przypominam sobie żebym widział coś takiego na oryginale.
Co do twojej pracy to potrzebne większe fotki.
Co do twojej pracy to potrzebne większe fotki.
Ostatnio zmieniony 16 marca 2011 przez norinaga, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Mikrokosmos Nomada
Ja w pewnym stopniu rozumiem postawę Nomada. Robienie hybrydy czegoś nowego z czymś starym czasem się udaje, czasem nie. Nie oceniam pracy, bo zdjęcia są za małe.
Co do rattanu zaś, to nie widziałem, żeby zastępował same, ale ito to już owszem, tudzież owijał całą tsuka.
Pozdrawiam!
Co do rattanu zaś, to nie widziałem, żeby zastępował same, ale ito to już owszem, tudzież owijał całą tsuka.
Pozdrawiam!
"Bycie Basilem zobowiązuje"