Strona 1 z 1
hamon wada czy nie
: 15 grudnia 2010
autor: bisonn@wp.pl
panowie co sądzicie o mieczach z np takim hamonem

czy to wada czy nie
chodzi mi o część przed kisaki
Re: hamon wada czy nie
: 15 grudnia 2010
autor: norinaga
Wada, monouchi to najważniejsza część głowni, taki hamon, a właściwie jego brak ma bardzo negatywny wpływ na wartość bojową głowni. Dla kolekcjonerów to poważna wada i raczej żaden poważny kolekcjoner nie kupi takiego ostrza, wyjątek stanowią bardzo stare miecze które mają niski hamon bo były wiele razy ostrzone.
Re: hamon wada czy nie
: 16 grudnia 2010
autor: Shirotatsu
Tu nie ma żadnej wady, mimo słabego zdjęcia widać że hamon biegnie ze 3 mm nad krawędzią. Prawdopodobnie jest to zdjęcie dość starego miecza który był juz wielokrotnie szlifowany i zostało już tego hamonu w tej akurat części niewiele.
Gdyby to była nowa głownia to wtedy mozna mówić o nienajlepszym hartowaniu.
Re: hamon wada czy nie
: 17 grudnia 2010
autor: yakiba
Kiepski to miecz gdzie linia hamonu obniża się w kierunku kissaki.
Gdyby było odwrotnie to nawet po wielu szlifach ostrze byłoby zdatne do użytku.
Re: hamon wada czy nie
: 17 grudnia 2010
autor: Jian
może był przerabiany po jakims ułamaniu...
Re: hamon wada czy nie
: 17 grudnia 2010
autor: Pawel_P
Zdjecie jest kiepskie i nie widac jak biegnie hamon.
Tego typu hamon nie jest wada .Sa np.miecze o hamonie nieregularnym z wysokim ha , ale w stefie monouchi hamon jest np. suguha i jest tam waskie ha [ale bez przesady ] po to by miecz byl mniej narazony na zlamanie w tej waznej strefie.
tu taki sredni przyklad:
http://www.samuraishokai.jp/sword/10329.html
Re: hamon wada czy nie
: 17 grudnia 2010
autor: norinaga
Hmm, widzę że opinie są różne, ja nadal w odniesieniu do tego konkretnego przykładu (przyjmując że ta cieniuteńka linia to hamon) uważam to za wadę, podzielam zdanie Yakiby i zgadzam się oczywiście z Pawłem ale nie w tym konkretnym przypadku, bo tego hamonu jest zdecydowanie za mało.
Mój tok rozumowania jest następujący: hamon należy rozpatrywać pod kontem jego wartości bojowej, czym szerszy tym głownia jest bardziej narażona na złamanie, czym węższy tym bardziej na zginanie, należy więc utrzymać odpowiednią proporcję.
Zwłaszcza na monouchi (dla tych co nie wiedzą, jest to mniej więcej 1/3 długości głowni od kissaki/sztychu w stronę nakago/trzpienia) gdyż jest to część robocza głowni i to ona "ma najwięcej roboty w walce".
Oczywiście z ilością ostrzeń/szlifów hamon się zwęża, dlatego miecz stary, wielokrotnie szlifowany z takim hamonem jest dla mnie do zaakceptowania ( ale muszę szczerze napisać, że sam osobiście takiej głowni bym nie kupił)
natomiast miecz stosunkowo młody ( który ma góra kilkaset lat

) z takim hamonem jest dla mnie wykonany niewłaściwie. No i właśnie ten miecz tak dla mnie wygląda, wiem że po jednej tak słabej fotce nie można określic wieku, ale mam takie przeczucie że nie jest to stary miecz.
Re: hamon wada czy nie
: 17 grudnia 2010
autor: Pawel_P
Zgadzam sie ze w tym konkretnym przypadku jest zle z hamonem.Widac jak przy samym kissaki jest chyba brak hamonu , a napewno ha.
Re: hamon wada czy nie
: 18 grudnia 2010
autor: Fatum
Witam ja tak trochę z innej beczki a mianowicie na zdlięciach z linka podesłanego od Paweł_P to waki ma nakago z bardzo interesującą zakłatką wklepaną że tak powiem w wcześciej wybrane koryto (widziałem już nie raz taki sposub umieszczenia sygnatury ale zawsze to była że tak powiem łatka z innego metalu )
Re: hamon wada czy nie
: 18 grudnia 2010
autor: GrafRamolo
To nakago było skracane a sygnatura przeniesiona.
Co do hamonu to mogło być tak, miecz był dobry ale mocno się wyszczerbił, był na tyle dobry, że opłacało się przeprowadzić szlif ale po usunięciu szczerby tyle zostało z hamonu. Taki scenariusz nie przekreśla jakości miecza. Jednak nowy miecz po pierwszym szlifie z tak niskim hamonem ewidentnie jest nie udany.