ReiDojo forum o nihonto

oto moje pierwsze tsuby patynowane japonską patyną SU TANPAN.
na poczatku podchodziłem do niej jak do jeza,ale efekt przerósł moje najsmielsze oczekiwnia. mimo ze jeszcze to nie jest to, ale wygląda doskonale, tsuby pokryły sie delikatną , jedwabistą patynką, a po zabezpieczeniu woskiem i przepolerowaniu szmatką nabrały połysku.

no no... naprawdę rewelacyjna sprawa z tą patyną. to teraz nic tylko do pracy
(już myślę o kolejnym zamówieniu)

No, no, oby wiecej takich tsubek

Su tanpan jest fajną patyną acz uważam że jest to tylko podkład pod następna patynę, nie jest bardzo kryjący ale ładnie właśnie "zmiękcza" kolor stali. Ja osobiście używam ja jako podkład a potem aplikuje inne środki, ponadto niestety nie jest bardzo trwały potrafi się zetrzeć. choć może to moja wina bo źle ją nakładam.

a jak przygotowywałes metal? w rzepie? moim zdaniem su tanpan musi sie troche odlezec po nałozeniu, zeby nabrała "mocy" potem mozna ją barwic. u mnie jest dosc wytrzymała, nie sciera sie, wygląda super, ale musze popracowac jeszcze nad barwieniem, bo wychodza lekkie smugi. co prawda nie widac ich tak gołym okiem a dopiero na zdjęciach sie pokazały.

tym razem patyna i kolor wyszły znacznie lepiej:)

Bardzo fajny kolorek. Tylko coś bym dodał żeby była taka jeszcze ciut bardziej mięsista i soczysta (nie mam na myśli koloru ale bardziej odczucie bo mi na przykład wychodzi taka hmm bardzo cienka jak farba do której doda się za dużo wody. I też mówię bardziej o wrażeniu niż o jakiś własnościach fizycznych)

no z tego co widze to ta patyna to cienka powłoka, chyba nie tworzy grubej warstwy, a jesli juz to chyba wtedy nie będzie trwała. ale moge sie mylic, na razie poznaję ten temat ale i to ma swoje zalety, bo mozna na tsubie zrobic bardzo delikatne detale i patyna ich nie zgubi. pozatym wyglada naprawde bardzo naturalnie.

Patyna jest dobra i wychodzi ci świetnie, dziele się tylko swoimi odczuciami, można by z nią poeksperymentować odrobinkę.

zgazam sie całkowicie, trzeba eksperymentowac, by nic nas nie zaskoczyło w razie czego. zastanawiam sie czy mozna barwic jeszcze w inny kolor, moze jakis jasniejszy brąż? chyba tez wiele zalezy od wosku, ja mam wosk w kolorze ciemnego orzecha, to tez duzo daje.
tymczasem machnąłem takie maleństwo:

Panie Arku, a czy mógłby Pan podać wymiary rzeczywiste tego "maleństwa"

Można można, w poniedziałek zerknę do mojej tajemnej książki i podam ci kilka receptur na inne japońskie patyny do stali.

Grafie- super - bede wdzieczny:)
Tomek San oto wymiary 54 x 41 x 4mm

Nie bądź taki wesoły wymagają one specyficznych odczynników w stylu stare gwoździe, piwo albo szczurze kupy (serio)

ja na patynach się jakoś specjalnie nie znam,
ale same tsubki super!!
nie wiem tylko dlaczego tak często obijasz nakago ana
jesli robisz tsube na określony wymiar trzpienia.

bardzo ladny kolor tej patyny zwlaszcza na ostatniej tsubia, ktora tez mi sie bardzo podoba, genialna w swej prostocie, ale powiem ci Arek ze az mi cisnienie skoczylo jak zobaczylem na twojej stronce ta nowa sukashi do tanto, dokladnie 4 dni temu narysowalem niemal identyczna na papierze i mialem sie brac za wykonanie przy piewszej wolnej chwili, no ale teraz to chyba sobie daruje

he he he i skąd tu teraz wytrzasnąc szczurze kupki :):)

Flamaster, takane ato robie nie dlatego by dopasowac do nakago. to poprostu integracyjny element tsuby, owszem zbicia robi sie po to by dopasowac do trzpienia, ale jesli sie robi tsube dla tsuby, to takane ato jest elementem dekoracyjnym. podobnie sekigane. tsuba nabiera wtedy "rasowego" wyglądu.

Norinaga, zrób tą tsubke:) przeciez nie bedzie identyczna:)

Arku w dzisiejszych czasach czysty towar jest bardzo trudny do dostania

Ohaguro:

składniki: Litr piwa, 300gram stalowych gwoździ.
Podgrzej gwoździe palnikiem do czerwoności aż wytworzy się na nich powłoka tlenku po czym wrzuć gorące do piwa.
Zamknij pojemnik i odstaw na 5-6 miesięcy. Sprawdzaj co jakiś czas czy płyn nie wyparował, gdy zacznie wydobywać się słodko kwaśny zapach znaczy że wytworzył się aldehyd octowy i patyna jest gotowa. (trzymaj z dala od ognia)

Nakłada się ją na gotowy podkład z Su tanpan. Odlewasz ilość którą zużyjesz dodajesz 3 do 5 części wody dla rozcieńczenia. Podgrzewasz przedmiot do takiej temperatury by po nałożeniu z pędzelka od razu wyparowywała i malujesz kilka razy. Kolor można modyfikować dodając odrobinę zielonej herbaty nią zaciemniasz kolor.

niezłe - brzmi niczym alchemiczna receptura jakowaś
a można wiedzieć skąd owa pochodzi Grafie?

Graf prawde pisze o tych szczurzych kupach...
tradycyjnie patynowano w roznych paskudztwach,kupach gnoju,kiblach,urynalach,wnetrznosciach padliny,dolach garbarskich - to nie prima aprilis!!!!