Strona 1 z 4
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 2 grudnia 2008
autor: Gość
Nie mogę pokazać nic swojego bo nie jestem kowalem ani kaji . Ale mogę pkazać dzieło jednego z twórców obecnego na tym forum .Tak się złożyło że dostałem właśnie przesyłkę z głownią którą zamówiłem. Jeszcze cieplutka . Po co bić pianę , niech raczej przemówią fakty. To jak mam pstrykać ?

Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: Shirotatsu
Myślę, że możesz pokazać.
Po to jest to forum. Autor nie powinien się bać konfrontacji ze swoim dziełem.
Gdyby się okazało nawet, że to moje dzieło - choć wątpie (no może z wtórnego rynku, ale skoro zamówione to na pewno nie moje) - i było obarczone jakimiś błędami to ja nie boję się krytyki (nawet tej negatywnej). Po prostu zdaje sobie sprawę, że niegdys zdarzyło mi się sprzedać chyba ze dwa miecze z pewnymi mankamentami.
Obecnie głownie, którym cokolwiek dolega złomuję. Wolę przekroczyć znacznie terminy niz sprzedać towar niepełnowartościowy lub niewart swojej ceny.
Tak, że śmiało pokazuj.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: katon
[quote="pik"]Nie mogę pokazać nic swojego bo nie jestem kowalem
Witam Panowie . Czytam ostatnie przypisy i przychodzi mi na myśl że się nam kolega troszkę zagalopował . Opowieści o tym jak to kawałek żelastwa . rozklepywanie , jakie to wszystko banalnie proste , budowa cepa połączona z ilorazem kury - a na dokładkę celowość pokazywania prac -no no , a gdy wypowiedzi takie opatrzone są podpisem,, nie jestem kowalem ,,to pachnie to troszkę nie krytyką a krytykanctwem . W wypadkach kiedy ktoś mi przytyka o bezcelowości poświęcania czasu i zapału na rozklepywanie żelastwa nieomylnie wiem- trzeba kupić NO-SPA . Ale piękno forum polega na nauce , wymianie doświadczeń i wybaczaniu małych wpadek, tak więc pozdrawiając wszystkich namawiam do pokazywania swoich prac - moje jeszcze nie zasługują na to.AVE Katon.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: Kagetora
No właśnie - po to są topiki (tematy dyskusji), żeby każdy wybrał swój i nie mieszał w tych, którymi jest niezainteresowany (tzw. netykieta obowiązuje!).
Z własnego podwórka - zainteresowałem się nihon-to kiedy jeszcze u nas można było o nich pomarzyć, czyli ze 25 lat temu. Zdobyłem duża wiedzę teoretyczną (miałem wybitnego speca od materiałoznawstwa w bliskiej rodzinie), zdobyłem dostęp do kowadła i kowala z praktyką, kułem (i kląłem!), hartowałęm (i... wyrzucałem!). Zostały mi ze 4 "kulawe" wyroby mieczopodobne (z tuzina!

), którymi sprawnie siekałem snopki trzciny, łozy (technika nie bardzo japońska, ale świetnie ucząca prawidłowego cięcia) itp. Dziś, kiedy mam już 2 oryginalne nihon-to, bardzo szanuje tych, którzy metodą prób i błędów dążą do mistrzostwa w kuciu. Może go i nigdy nie osiągną na poziomie Sukesady, Gassana czy Masamune, ale samo dążenie człowieka do bycia lepszym niż się obecnie jest - w bujutsu, kendo, iaido czy płatnerstwie - budzi mój szacunek. Pamiętam swoje porażki, ale i radość z (relatywnych) sukcesów. I o to w tym wszystkim chodzi...
Doskonalmy się zatem, Pik, w czym chcemy, ale i zachęcajmy do tego innych. Także wyważoną, ale dającą nadzieję na poprawę błędów krytyką. Shiro ma rację - nie kryjmy błędów - to ich usuwanie - cierpliwie, po kolei - prowadzi do perfekcji. A o to przecież chodzi...
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: Gość
Jestem formalistą dlatego pytam czy można bo w regulaminie stoi : lub czyjeś ( za zgodą twórcy) .....
Ale jak pisałem z szacunku dla ludzkich pasji nie ujawnię na razie czyje to dzieło , no chyba że mnie zmusicie . NIe jest moją intencją publiczne piętnowanie wyrobów lecz znalezienie metody która połączy właściwości użytkowe i estetyczne przy produkcji miecza ichimai z jednego kawałka stali czyli muku.
Ps. - określenia " hartowność" użyłem jako zwrotu potocznie rozumianego zdolnością w ogóle do przemiany martenzytycznej nie jako definicji technicznej która określa chyba jaka jest średnica krytyczna.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: Kurokami
jeśli można to ja bym prosił o pokazanie wspomnianego przez Ciebie pik miecza.
jestem zdania że takie prezentacje pomagają zarówno kupującym jak i twórcom w wielu aspektach. każdy może wówczas odnieść się bezpośrednio do danego egzemplarza - co jak wiadomo nie przesądza o całości pracy danego kowala.
dlatego myślę że powiem w imieniu większości - prosimy o pokazanie tej pracy.
... a co do krytyki to oczywiście pomaga lecz jeśli ktoś nastawiony jest z góry negatywnie do czegoś (lub kogoś) to i krytyka nie jest obiektywna...
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 3 grudnia 2008
autor: GrafRamolo
Po co pokazywać?
A no po to że jeśli popełnimy błędy to ktoś może nam je wskazać i następnym razem będziemy wiedzieli na co zwracać uwagę. Albo na odwrót jeśli nasze dzieło jest dobre inni mogą się na nim wzorować i nie popełniać w przyszłości błędów.
To się nazywa nauka i bez nie nie da się stworzyć nic wartościowego.
Wydaje mi się że jest ot tak oczywiste, że naprawdę dziwi mnie twoje pytanie Pik.
Jeśli chcesz pokazać czyjś miecz nie ma problemu upewnij się tylko że osoba która go zrobiła wie o tym.
Swoją drogą bardzo ładny kształt karendt.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 10 grudnia 2008
autor: Gość
Witam wszystkich uczestników tego forum.
Jestem studentem Politechniki Śląskiej w Gliwicach - wydział architektury.
Od jakiegoś czasu czytam to forum bo noszę się z zamiarem kupna głowni z hartem selektywnym tzn. takiej która posiada prawdziwy a nie sztucznie wykonany hamon. W związku z tym zaintrygował mnie wątek w którym - pik- pisze że takie głownie wyginają się nawet przy tak małym ugięciu . Pik obiecał test i nic się nie dzieje , a myślę że wielu forumowiczów chciało zobaczyć co i jak.
Kilka osób podobnie jak ja też chciało zobaczyć tę głownię no więc PIK czekamy.
Może joneleth by coś powiedział w tym temacie ale to chyba trochę niestosowne by miał testować własną głownię publicznie , zresztą ona ma jakieś niedohartowania wiec nie był by dziwne gdyby się wyginała.
Czekam z rozdartym sercem na jakieś informacje bo sam teraz nie wiem co kupić. Kolega który trenuje u Łukaszczyka ma jakiegoś hanweia i on jest odporny na wygiecia jak diabli ale ma sztuczny hamon.
Będę wdzięczny na odzew w tym temacie i pozdrawiam wszystkich w dalszym ciągu czekajac na informacje może nawet od innych posiadaczy mieczy robionych przez naszych kowali.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 10 grudnia 2008
autor: basil
Demo - witamy na forum!
Co do hanwei, to z tego co wiem, wszystkie modele są hartowane selektywnie.
Pozdrawiam!
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 10 grudnia 2008
autor: Kurokami
hanweie są dość dobrze zahartowane, to jest w ogóle jakaś gatunkowa dobra stal ale co do selektywnego hartu to pewności nie mam. od strony wizualnej z pewnością hanweie są pobielane sztucznie, co mi się akurat bardzo nie podoba. pamiętaj że to wyrób chiński więc produkcja jest zapewne bardzo ... ekonomiczna
przy okazji dołączam się do prośby o pokazanie miecza PIKa. śmiało.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 15 grudnia 2008
autor: Gość
Wiem już że pik mi nie odpowie bo został zbanowany. To dziwne tym bardziej że na meila dostałem taki tekst :
Kolego jak do tej pory nikt Ci nie odpowiedział na zadane pytanie ; ciekawe co?.
A w końcu oni prawie wszyscy mają głownie wykonane przez siebie lub kupione.
Myślę że jak będziesz zadawał kłopotliwe pytania to szybko zostaniesz skasowany z tego "forum".
To towarzystwo wzajemnej adoracji zrobi wszystko by prawda nie ujrzała światła dziennego.
Wmówią Ci nawet że nihonto też się bardzo łatwo zgina.
Uczysz się w Gliwicach więc zapraszam do mnie, mam dwie ich głownie .
Chętnie pokażę ile warte są te cuda , produkowane w technologii lansowanej przez
tych specjalistów
Może mi ktoś odpowie co jest grane i o co tu chodzi ?
Odpowiem na tego meila i zabaczę co dalej.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 15 grudnia 2008
autor: MadSun
Czesc,
pik (tewie) to osobnik ktory zywi sie prowokacjami i powodowaniem zametu. Wywolal na forum szereg sporow obrazajac ludzi calkowicie bez powodu. Upominalismy go grzecznie niestety to tylko pogorszylo sprawe w koncu stal sie tak uciazliwy, ze go usunelismy. Czytam to forum od prawie 4 lat i to pierwszy tego typu przypadek wiec to chyba z nim jest cos nie w porzadku, a nie z nami.
Za kilka dni usune tego off-topa zeby nie zasmiecac forum. Jesli ktos chce kontynuowac temat pika to prosze zalozyc osobny topic w dziale PROPOZYCJE I PROBLEMY.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 16 grudnia 2008
autor: Gość
Olać tewie i wątki poboczne. Ktoś tu chyba ma chyba fobię na punkcie tego osobnika. Ja dalej czekam że ktoś się zlituje i odpowie na moje wezwanie. Czy mam pytać o miecze w dziale propozycje i problemy ?.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 17 grudnia 2008
autor: Shirotatsu
Odnosnie uginania się głowni sprawa wyglada prosto, dobrze zahartowane głownie sa sprężyste, te hartowane selektywnie i te hartowane w całości. Jesli coś jest spręzyste to musi się uginać. Wielkośc ugiecia jest zależna od gróbości głowni - cieńsza głownia nieco łatwiej się wygnie (przy uzyciu mniejszej siły) niz głownia grubsza. Przypuszczam, że mogło chodzic o trwałe wygięcie, czyli przypadek taki, że głownia po wygięciu jej na bok nie powraca do swojego połozenia (brak sprężystości).
I teraz istota tego problemu.
Głownia zahartowana całościowo wygina się aż do momentu przekroczenia krytycznej granicy spręzystości, po czym pęka.
Głownia poprawnie zahartowana selektywnie po przekroczeniu tej granicy powinna się trwale odkształcić, nie powinna pęknąc (tak zachowuje sie oryginalne głownie japońskie) . Taka głownie mozna potem naprawic przez prostowanie.
Oczywiście aby tego dokonać trzeba uzyc naprawdę sporej siły, a jesli głownia wygina się trwale w dośc łatwy sposób oznacza to, że jest kiepsko zahartowana.
ps Odnosnie tewie czy tez pika nie chodzi o fobie ale o kulturę dyskusji - nikt nie lubi być obrażanym - czy wysmiewanym przez kogoś kryjacego się za nickiem forumowym. Ja takich forumowiczów po prostu ignoruję, A forum nie jest po to by się opluwać tylko by dyskutować na tematy nas interesujace.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 17 grudnia 2008
autor: Gość
Tzn. jak głownia ma hamon no to jest dobrze zahartowana tak czy nie.
Czy możliwe są jakieś stany pośrednie ? . Hamon to jest ta granica pomiędzy zahartowanym i nie. Niewiele mi daje takie tłumaczenie bo najlepszy byłby test jakiejś głowni. Kupię a potem się okaże że się wygina i jakie mam szanse na dochodzenie swoich praw ; żadne. Ten co zrobił bubel powie że tak musi być bo japońskie też się wyginają.
A na filmach japońskie zawsze pękają po przekroczeniu bardzo dużej siły ale jeszcze nigdy nie widziałem żeby się wygięła. No jest tak czy nie ?.
Widzę że coś tu jest nie tak. Ale jestem w sobotę umówiony z nadawcą tego meila to zobaczę co z tego wyniknie.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 17 grudnia 2008
autor: Shouryu
Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz Demo. Wyjaśnienie Shirotatsu powinno być wystarczające.
Na filmach fabularnych miecze pękają, bo to znacznie efektowniejsze niż gięcie się.
Może te filmy ci pomogą:
http://pl.youtube.com/watch?v=XB9JLr7BuZ4&translated=1
http://pl.youtube.com/watch?v=z9tvJwqqe7c
Sam mam pytanie: czy skręcenie boczne głowni może doprowadzić do jej "czystego" poprzecznego pęknięcia ?
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 17 grudnia 2008
autor: Gość
Napisz co nie rozumiesz to ci wyjaśnię . Na tych filmikach były właśnie testy mieczy chanes catlery a nie naszych kowali. Masz może miecz zrobiony przez naszych ludzi ? . Jeżeli tak to włóż go do imadła i wygnij tak jak na filmie i napisz mi co się dzieje. A z tym pękaniem to myślę że nie masz racji i podchodzisz do tego na wesoło ; co ?.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 17 grudnia 2008
autor: Shirotatsu
Ok.
Skoro jesteś Demo taki dociekliwy to specjalnie dla ciebie zrobię jutro taki test mojej głowni. Wkręcę ją w imadło i wygnę jak na tym 2 filmie i wszystko bedę filmował. A potem zamieszczę film w tym watku.
Choć mam swoje powody by wątpić czy cię to usatysfakcjonuje.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: Shouryu
Demo
Shirotatsu wszystko ładnie wyjaśnił. Nie wiem czemu ci to nie wystarcza?
Mój mistrz kowalski (uczestnik tego forum), obecnie odciety od netu, mocno by się zdziwił gdybym zaczą wpychac jego głownie w imadło i je giąć. Nie mówiąc już o tym co by zrobił gdyby był świadkiem podobnych czynności z nihonto które konserwuje.
Jak skończymy mój "miecz specjalnego przeznaczenia"

, to z checią przeprowadzę takie testy, jeśli cię to uszczęśliwi.
Pytanie na koniec nie było do ciebie tylko do kowali.
Ps. Przedstaw japońskie filmy na krórych miecze sie łamią. To chyba nie problem? Tak, czy nie?
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: Gość
Ale ja nie odpowiadałem na twoje pytanie dotyczące jakiegoś "czystego" pęknięcia. Przeczytaj mój post jeszcze ze dwa razy to może zrozumiesz.
A jakjeszcze czegoś nie rozumiesz to twój problem nie mój.
Sceny filmowe o których wspominałem chyba wszyscy znają no ale wyglada na to że bez ciebie.
Może Shirotatsu nie władaj głowni do imadła bo co na to powie kowal od Shiroja. Tylko nie wyginaj jakiegoś hanweia czy stila ba to wiem że są spręzyste.
Dzisiaj miałem trochę czasu i czytałem posty od tego waszego tewiego i moja refleksja jest taka , choć pewno to się nie spodoba, że to dobre konkretne teksty . Widać że to gość z jajami a nie jakaś infantylna wazelina. A swoją drogą czy to honorowe tak kąsać kogoś jak ten nie może odpowiedzieć ? .
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: Shouryu
Demo
Fakt, nie udzieliłes odpowiedzi na moje pytanie. Ale wyraziłes swój sąd. Dziękuje. Niepotrzebnie się jednak trudziłeś.
Dziękuję również, że zarzucasz mi niezrozumienie. Nie ma to jak świąteczna atmosfera i życzliwość. Chociaż to nadawca powinien się zastanowić, czemu jest niezrozumiany.
Masz jednak rację. Nierozumiem cię. Zadałeś pytanie. Otrzymałeś fachową i wyczerpującą odpowiedź. Jednak tobie to nie wystarcza.
Znaczące jest to co stwierdziłes pare postów wcześniej:
"Hamon to jest ta granica pomiędzy zahartowanym i nie. Niewiele mi daje takie tłumaczenie bo najlepszy byłby test jakiejś głowni."
Podejrzewam ,że nie przyjmiesz żadnych argumentów słownych. Obojetnie jak fachowe wyjaśnienia otrzymasz. Nie zobaczysz (nie dokniesz), nie uwierzysz. Nasuwa mi się pewne biblijne skojażenie.
Skoro filmy o których piszesz są tak znane, to czemu aż takim problemem jest choćby podanie tytułu? A w dobie youtuba, nawet prezentacja fragmentu nie powinna być problemem. No jest tak, czy nie?
Acha, mam nadzieję że cały czas rozmawiamy o filmach dokumentalnych ( w bardzo szerokim znaczeniu), a nie fabularnych.
Co do Tewiego, a początku nawet pisał z sensem. Ale gdy tylko jego opinie soptkały się z negatywną oceną, przeszedł do ataku. Złosliwego i kąśliwego. Zachowanie takie zaowocowało banicją.
Ten ktos swoim zachowaniem zasłużył sobie na adekwatną temuż zachowaniu opinię.
Ps. Do Modów. Żeby nie zaśmiecać tego tematu, może dało by sie przenieść pare ostatnich postów do nowego wątku.
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: Shirotatsu
Ok. zrobiłem filmik z testem
http://www.youtube.com/watch?v=e6avxqgvh8k
Na końcu filmu widać na nakago moja sygnaturę jako dowód, że jest to miecz mojej produkcji.
Ciekaw jestem czy to wystarczy koledze Demo ??
Shiro
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: KIER
Gratulacje Shirotatsu za jakość wyrobu i zaufanie oraz pewnością z jaką podeszłaś do własnego wyrobu. Respekt i szacunek
A niewierni niech widzą i się dziwią.
Z pozdrowieniami
Jacek ジャツェック
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 18 grudnia 2008
autor: Kurokami
ostrze wyszło dobrze z testu więc chyba wszystko jest ok. to jest jakiś nowy wyrób?
Re: Wyginajace się głownie naszych kowali
: 19 grudnia 2008
autor: Shirotatsu
Dzięki za gratulacje, ale to żadne mecyje - to jest normalne zachowanie się głowni poprawnie zahartowanej selektywnie.
A propos prostowania głowni - czy możesz Shiro udzielić kilku rad z tego zakresu? Czy długie klocki z wycięciami, czy jakoś w imadle, czy można stuknąć młotkiem na kowadle i jak? Jak poradzić sobie ze skrzywieniem (nieliniowością) głowni, a jak ze "ześmigleniem" ostrza? Oczywiście mówimy tylko o możliwych niewielkich korektach po hartowaniu.
I jeszcze - jak wiele przy takich wypadkach pomaga dobre odpuszczenie?
Kagetora - Dobre odpuszczenie to podstawa. Ja generalnie prostuje na dwa sposoby
1. Walenie młotkiem 2kg na wklęsłym kowadle (takie mam i się to przydaje) przez twardy drewniany klocek staram się kierowac uderzenia na shibogiji.
2. Zrobiłem sobie taki patent, który montuje w imadło i w to wkładam głownie i skręcam z wyczuciem imadło coraz bardziej i bardziej. To są takie nakładki na szczęki, z jednej strony są dwa prostopadłe pręty okrągłe przy końcach szczęki a z drugiej strony jest jeden pręt na srodku szczęki. może zrobie jutro fotke to załaczę.
Do prostowania smigła uzywam grubego pręta z wygieciem w "U" na końcu i po wkręceniu głowni w imadło i wstwieniu "U" w ostrze działam w odpowiednim kierunku aż się wyprostuje.
Nie mam pojęcia jaka gradację moze mieć kamień do brzytw - pewnie to jakiś arkansas albo kamień belgijski.
Nie przejmujcie się Demo, bo to tewi czy pik w kolejnym wcieleniu - tylko dla zmyłki "ładnie się przedstawił" - na to wskazuje kontekst i styl jego wypowiedzi.
Dlatego tez napisałem wcześniej, że pewnie moja próba go nie usatysfakcjonuje - co zresztą potwierdził w swoim kolejnym poście pisząc bym nie wyginał jakiegoś hanweia.
Ehh skad się tacy ludzie biorą - chyba z onetu

, aż mi sie smiać chce ile to gość się nakombinuje, żeby na forum ferment siac.