O! Temat który mnie wielce interesuje. Jestem bowiem dość ślamazarny i nieruchawy i często przeżywam frustrację z tego powodu.
Moim zdaniem musisz się zastanowić, czy Twoje problemy z refleksem są spowodowane względami psychicznymi czy fizycznymi.
Np. ja mam dużą obawę że się z czymś wygłupię, rzadko podejmuję jakąś inicjatywę, mam problemy z koncentracją, potrafię być dość leniwy. Jak się ścigam z kumplami, to bardziej uważam na to, żeby nie zrobić fallstartu, niż żeby wygrać wyścig. Jak stoję na przejściu dla pieszych to zawsze dwa razy sprawdzam czy jest zielone. Jak mam wykonać jakąś technikę, to zawsze na ułamek sekundy zastygam i sprawdzam czy "wszystkie nogi są na miejscu" itp. To jest przykład psychicznych zahamowań, bo w sytuacjach gdy reaguję odruchowo np. gdy skoczył na mnie pies, albo koleżanka coś upuściła, albo zirytowała mnie mucha, zdarzało mi się szokować ludzi refleksem (w sensie, że nie spodziewali się tego
po mnie, nie że było to takie niesamowite).
Problemy tego typu rozwiązuje się poprzez podnoszenie samooceny, dystansowanie się do rzeczy, także przez ćwiczenie psychicznej gotowości. Sztuki walki bardzo dobrze ćwiczą takie rzeczy, zwłaszcza jeśli ma się szczęście jeśli chodzi o nauczyciela i fajnych kumpli.
Jeśli chodzi o fizyczną zdolność do przyspieszenia reakcji to chłopaki tutaj generalnie dają świetne rady. Popatrz jak długo się szykuje początkujący do wykonania techniki, a jak długo zaawansowany. Gdybym ja kopał tak szybko jak starsi koledzy to bym się wywalił. Właśnie dlatego, że dzielą nas tysiące powtórzeń. Istnieją biologiczne uwarunkowania, które sprawiają, że jedni radzą sobie lepiej, albo gorzej, ale większość ludzi jest w stanie nadrobić różnice ciężką pracą.
Mój nauczyciel mówił, że na początku trenowania warto jednak rozbudować mięśnie. Z tego co zrozumiałem to przyrost mięśnia nie polega na tym, że tkanka mięśniowa się mnoży, tylko przybiera, tak jakby "puchnie". Jak słusznie Grafo zauważył, nie ma to wpływu na szybkość, ani siłę, ponieważ te cechy determinuje tzw. przekrój czyli jakiego rodzaju tkanki i w jakim stopniu są tam obecne (dlatego kulturyści za pomocą specjalnych substancji chemicznych wiążą w mięśniach dużo wody, ale wcale nie są przez to silniejsi!). Niemniej jednak z pewnych względów fizjologicznych łatwiej jest uzyskać odpowiedni przekrój mięśnia jeśli jest rozbudowany. Nawet zawodowi sportowcy np. bokserzy mają od czasu do czasu trening czysto siłowy, służący zwiększeniu masy mięśniowej.
Ćwiczenia, które zmieniają Twój przekrój, to biegi zrywowe, ćwiczenia ze skakanką, i różne podskoki z klepaniem w stopę i klaskaniem pod kolanami i pajacyki. Ponadto kiedy wykonujesz powtórzenia technik, pamiętaj o tym żeby robić je w różnym tempie. Jeśli robisz na sygnał, rób dokładnie na sygnał, a nie mechanicznie w tych samych odstępach czasu.
Ja osobiście, oprócz tego kupiłem sobie piłki tenisowe i żongluje, a także zastanawiam się czy nie kupić sobie piłki do nogi w podobnym celu. Moi kumple poza karate są o wiele bardziej leniwi i nieruchawi niż ja i nie chce im się nawet upuszczać przedmiotów, a co dopiero rzucać czymś we mnie.
Jeśli masz problemy ze startem i chcesz mieć szybko rezultaty to spróbuj się cały czas ruszać, to powinno skrócić czas reakcji. Kolega był na kliku mistrzostwach świata w karate shotokan i powiedział, że wszyscy (tj. zawodnicy wszystkich reprezentacji z całego świata!) podskakiwali podczas walki, za wyjątkiem Japończyków, którzy tylko chodzili i potrafili wystartować z kompletnego bezruchu. Warto zauważyć, że Japończycy mają jednak zupełnie inny reżim treningowy i prezentują zupełnie inną technikę.
ps.
Kurokami mój sensei na spacerze rzucał we mnie piłką z partyzanta.
