ReiDojo forum o nihonto

A na początek tanto,nie skończone

wymaga dopieszczenia

No no, bardzo fajne
Sam robiłeś całość, czy tylko kucie ?

Fuchi,kaschira P.Maciej Płotkowiak
Reszta w całości samodzielna robota.

Do wyciagnięcia hamon,ogólna polerka,pomalować saya,poprawic troszkę oplot i bedzie fajnie

autorem fuchi i kashira jest Yakiba, Pan Płotkowiak tylko to powielił.

Byc może,w każdym razie są fajne i nie tak drogie

tak, ja ich uzywam do mieczy treningowych,ale jesli chodzi o ostrze , które jest juz z wyszszej pólki wolałm załozyc okucia wykonane indywidualnie, takie któych nikt potem nie powiela, no ale to takie moje zboczenie;):):)

Sympatyczne, ładne habaki ci wyszło.

a mi sie szczególnie podoba tsuba

Dokładnie ArekSan,w zupełności się zgadzam,ja w sumie dopiero się uczę i nie oprawiałem ani za bardzo nie miałem doczynienia z antykami lub nihonto jakiegoś wybitnego.
W większosci są to prace związane z wyrobem własnym lub jakimiś naprawami kiepskich shinkenów lub iaito w szczególnosci.

Ale jak mawiają przyjdzie i czas na coś grubszego

A oto nozyk jaki se wyklepałem co wy na to?



Takie jakieś tchnienie mnie wzięło

Podoba mi się zarówno tanto jak i ten nozyk:)

Dzięki Bushi

Podobają mi się efekty na grzbiece tego noża:D. Jak je uzyskałeś?

Takie "aspekty" widziałem na nożach jakiegoś Japończyka. Znany knifemaker, a jego nożyki "latają" po niezłych cenach.
Nóż interesujący. Użytkowy czy raczej do oglądania, jaka stal? Rękojeść z jakiego drewienka?

z tego co mi jest wiadomo takie efekty na powierzchni to wynik pozostawienia miejscowo niezeszlifowanej powierzchni ręcznie odkutej stali. ładne efekty daje to właśnie gdy obok jest stal spolerowana na gładko. taki kontrast faktur.
ale w sumie najważniejsze są niuanse samego odkucia takiej powierzchni aby miała taką strukturę.
ale to już najlepiej niech się autor wypowie

Stal jakiej uzyłem to jakaś wysokowęgłówka,chyba z jakiegoś wałka z jakiejś maszyny jaki znalazłem na złomie (tego tam pełno : )

Drewienko to nie za bardzo pamiętam ale chyba buk pokrywany lakierem.

Hartowany selektywnie choć hamon słaby jakis wyszedł ale nozyk w pełni użytkowy.

Efekt tego odkucia faktycznie zainspirowny był wyśmienitymi nożorobami rodem z Japoni aż słów brakuje jak sie ogląda ich wyroby.

Efekt ten po prostu wyszedł po kuciu,ale młotkiem z bardziej kanciastymi bokami,w czasie kucia steirdziłem ze to bedzie to co chcem uzyskać.
Reszta wypolerowna,szlifierka przed hartowniem pozniej kamienie a oto inne fotki powstania nozyka.

Glinak jeszcze

Super
To młotkowanie przypomina efekt na głowniach noży Kanetsune
Bardzo ładne

Czy byloby widac linie hartowania gdyby go pociagnac kamieniami?

Interesujacy nóż.
Bardzo blisko KT położyłeś glinkę.
Żeby wydobyć linię hartu - słaby kwas polecam. Trawienie przerwij roztworem alkaicznym - sody na przykład.

Styl wykończenia głowni, polegający na pozostawieniu śladów kucia, nawet zgorzeliny, nazywa się z francuska "brut de forge".
Gratuluję prostego szlifu na taśmówce (?) - z ręki czy z przystawką?

Szlif tylko pilnik i ręka

tedy gratuluję i cierpliwości

Cierpliwość górą!!!
A glinka w sumie chyba za blisko ale hamon trzeba wytrawić jeszcze to fakt,kwasem w sumie.

nóż który pokazałes jako drugi zrobił na mnie duże wrażenie,ma kupe wdzięku !

Dzięki