tomson
: 4 grudnia 2003
Witam ( to mój pierwszy raz na forum wic prosze o wwyrozumialosc
)
od jakiego[ czasu nurtuje mne jedna sprawa dotyczca szerok pojetego terminu KORYU BUJUTSU. Wiele sie teraz o tym mówi , pojawilo sie kilka osób które zaczely tego nauczac nawet . I wzystko bylo by fanie gdyby nie male ale...
No bo poptrcie , powiedzmy ze ktos obiecuje wam ze nauczy was walczyc naginata , Bo , Tanto itp . oraz ze dolaczy jeszcze techniki walki bez broni ktore nazywa dumnie Yawara albo jakies tam jujutsu . I jest super .... A moze nie jest !!!! No bo przeciez gdybym np. mal 4 dan w karate i kobudo , to co robie , organizuje treningi , nazywam je koryu bujutsu i ucze tam tego samego co czu cye karateka , czyli walki kijem bo ( oczywiscie w lapach nie mam bo tylko drewniana nagitane ) , ucze Kamy ( tylko to nie kama tylko kusarigama bo doczepilem lancuszek ) oraz amurajskiego jujutsu czyli niektórych technik karate ( tylko nie w karate gi ale w ladnym kimonie hakamie ,a i obowiaskowo z replika tanto lub wakisashi za pasem ) . No ico ?? ludzie sie ciesza ze cwicza koryu a ja mam wiecej kasy na zestaw kina domowego .....
Moze to troche przejaskrawiona wizja ale czy nie uwazacie ze w naszym kraju gdzie sztuki walki to biznes a panujaca moda na takie samurajskie zabawy sie rozwija dynamicznie nie istnieje duze prawdopodobienstwo ze to czego sie uczymy to to samo co bysmy miele na treninggach karate , jujutsu czy aikido tylko ze pod inna otoczka ???

od jakiego[ czasu nurtuje mne jedna sprawa dotyczca szerok pojetego terminu KORYU BUJUTSU. Wiele sie teraz o tym mówi , pojawilo sie kilka osób które zaczely tego nauczac nawet . I wzystko bylo by fanie gdyby nie male ale...

Moze to troche przejaskrawiona wizja ale czy nie uwazacie ze w naszym kraju gdzie sztuki walki to biznes a panujaca moda na takie samurajskie zabawy sie rozwija dynamicznie nie istnieje duze prawdopodobienstwo ze to czego sie uczymy to to samo co bysmy miele na treninggach karate , jujutsu czy aikido tylko ze pod inna otoczka ???