Strona 4 z 10

Re: Katana

: 22 listopada 2006
autor: h0rant
Obiło mi się o uszy istnienie czegoś takiego jak saya aluminiowa (chyba), czy też wykonana wewnątrz w drewnie, a obłożona materiałem sztucznym. Jak się domyślam rzeczowość takowej polega na tym, że materiał sztuczny jest wytrzymalszy od drewna i można podczas ćwiczeń np. iaido uniknąć przykrych skutków obijania saya o podłogę jako efekt jakiegoś błędu w wykonywaniu techniki (mam na myśli te katy rozpoczynane z pozycji klęczącej).

Moje pytanko jak odnosicie sie do takich saya? Tj. czy widzicie sens w zaopatrywaniu się w takowe przez początkujących, czy jednak obstawialibyście na standard? O jak ma się do nich głownia miecza, tj. czy używanie miecza w takiej saya nie szkodzi stanowi głowni? Może i głupie pytanie, ale podczas dobywania?
W swoim czasie widziałem nawet jak ktos sprzedawał takowe na allegro, cena jednej ponad 100 złotych.
Ciekawi mnie przy tym, czy saya sztuczna jest jakiegoś uniwersalnego rozmiaru i pasuje do każdej (w granicach rozsądku rozmiarowego) głowni miecza, czy jednakwykonuje sie takową indywidualnie.

Re: Katana

: 22 listopada 2006
autor: Sakura
Słyszałem o takich iaito sprowadzanych z Hiszpanii. Znajomy opowiadał mi że jeden z jego kolegów kupił sobie takie iaito i ponoć wynik był straszny bo przy każdym wyciągnięciu saya wydawała straszne jęki i ogólnie dzwięki wydawane przez poruszanie się z taką saya nie były zbyt miłe.

Według mnie o wiele lepszym no i oryginalniejszym pomysłem jest drewno, to aluminium jest według mnie chorym wymysłem, nawet jeśli ma to jedynie na celu obłożenie samego drewna.

Argument o wytrzymałości takowej jest zgodnie z moją opinią nietrafiony gdyż samo drewno jest również bardzo wytrzymałe, a takie obijanie się aluminiowej saya o podłogę byłby dość niemiły.

Jednak nie spotkałem się z czymś takim osobiście, choć trochę o tym słysząłem, to jednak moja uwaga pozostaje czysto teoretyczna.

Re: Katana

: 22 listopada 2006
autor: GrafRamolo
Po pierwsze saya musi byc robiona na wymiar, po drugie jedynym słusznym materiałem jest drewno i to najlepiej magnolia japonska, lub jakies inne miekkie lisciaste dobrze wysezonowane.

Re: Katana

: 24 grudnia 2006
autor: h0rant
Odebrałem ostatnio tego nobla z dziedziny katanologii i muszę przyznać, ze jestem nienasycony, przydałby sie jeszcze jeden, toteż wysnuję pytanie: :wink:

Czy głownie stopowe mieczy iaito (mówimy o prawdziwie japonskich) są kute, czy wszystkie to odlewy? Jak ma sie z tym sprawa, czy aluminium jest w ogóle materiałem zdatnym do kucia, czy to materiał seryjny?
Wiem, że pytanie moze i naiwne, ale człek przez całe życie sie uczy :wink:

Re: Katana

: 24 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Aluminium sie odlewa. (aby uscislic jest to stop aluminium z berylem)

Re: Katana

: 28 grudnia 2006
autor: h0rant
Chciałbym pomówić o chyba niespotykanym na tym forum temacie jakim jest kolorystyka elementów oprawy a status samuraja daną broń posiadającego.

Gdzieś padł komentarz, że fioletowego ito należy w oprawach unikać, bo to kolor zarezerwowany dla bardziej zasłużonych samurajów. Czy ktoś poinformowany mógłby przybliżyć jak się sprawa ma z resztą kolorystyki, przede wszystkim sageo i ito? Podobnie czy materiał wykonania ma jakieś znaczenie? I oczywiście nie mówię tu o prostej zależności, że czym zasobniejszy właściciel tym bogatsza oprawa, albo "daymio z reguły posiadał miecz o wyraźnym przepychu", bo to oczywiste. Czy można mówić o kolorach zarezerwowanych dla konkretnych samurajów o konkretnym statusie? Czy istnieje pojęcie koloru dla samurajów o niższej pozycji?

Za pomoc byłbym wdzięczny, bo kolorystyki ito, czy sageo akurat jeszcze nie ustalałem.

Re: Katana

: 28 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Nie było nigdy nic takiego jak ustalona kolorystyka. Wszystko zalezalo od gustu wlascieciela. Nawet mony w japoni sa traktowane dosc luzno. Samurai mogl legitymowac sie kilkoma monami, mogl na przyklad poslugiwac sie monem swojej rodziny i monem daymio u ktorego sluzyl, a miecz mogl miec jeszcze inny mon gdy pochodzil z arsenalu innego daymio. Mozna jednak na pewno przypisac, niektore kolory jakiejs grupie. Dajmy na to na takim to a takim dworze wszyscy wyzsi ranga samurajowie nosili fioletowe ito i sageo. Ale byla to tylko i wylacznie luzna umowa lub jednostkowy nakaz konkretnego wladcy, nie mialo to odzwierciedlenia w reszcie kraju. Zatem owszem kolorystyka miala znaczenie ale byla to sprawa raczej tylko i wylacznie wokol wladcy i jego najblizszej swity, nie mialo to wplywow na pospolitego samuraja.

Re: Katana

: 28 grudnia 2006
autor: RKGalery
Jedyną regułą jaka napewno obowiązywała były regulacje Tokugawów jak powinna wyglądać broń "oficjalna", noszona podczas pełnienia czynności urzędowych. Czarny oplot, czarna saya, czarno wykończone elementy metalowe, rogowa kurikata, biała same- czysta prostota. Z czasem do czarnego oplotu dołączył ciemny indygo ale to wszystko.

Pozostałe kolory w epoce Edo mogły być noszone tylko na nieoficjalnych, "prywatnych" mieczach- poza służbą i były "równouprawnione", być może za wyjątkiem murasaki (czyli odmiany fioletu/purpury) która była kolorem cesarskim ale- o ile pamiętam- nikt nikomu nie zabraniał jej używania. Nie było rankingu ani nic w tym stylu. W czasie przewrotu Meji kolory saya i ito miały pewne znaczenie (noszono nieregulaminowe miecze w ramach otwartego wyzwania rzuconego shogunowi) ale to na dobrą sprawę tylko epizod.

Możemy porozmawiać o wcześniejszych epokach ale wtedy- dokładnie tak jak napisał Graf- oprócz pewnych powiązań symbolicznych również nie było jakichś żelaznych reguł także jedyne co Cię ogranicza to rozsądek i dobry smak.

Re: Katana

: 30 grudnia 2006
autor: h0rant
Inna sprawa, że interesuje mnie jak sie ma sprawa z przesławnym płaszczem samuraja-jimbaori (chyba dobrze napisałem). Na podstawie jednej z książek, które posiadam można stwierdzić, że jest to rodzaj wyznacznika statusu, nie każdy amuraj mógł je nosić i miał ku temu uprawnienia.

Jimbaori miał jakieś realne znaczenie, czy był tylko wartością symboliczną? Kto je nadawał? I jakie było jego faktycne znaczenie.

Re: Katana

: 30 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Z tego co ja wiem bylo to cos na krztalt garnituru. Wypadalo to zalozyc podczas pewnych uroczystosci dworskich ale nie kazdy mial prawo. Jedynie wazni urzednicy dowodcy strazy i wojska jednym slowem swita. Ale nie bylo to nadawane za zaslugi (choc po czesci mozna tak stwierdzic) po prostu na pewnym stanowisku trzeba bylo posiadac by moc godnie uczestniczyc w uroczystosciach. Ale moge sie mylic.

Re: Katana

: 30 grudnia 2006
autor: RKGalery
Chyba się nie mylisz (chyba że myślisz o haori- tej "rogatej" narzutce na kimono która wygląda jakby noszący ją założył ją z wieszakiem- bo to ttroszkę bardziej pasuje do roli "pokojowego" garnituru)- jinbaori faktycznie nie było odzieżą "do walki" chociaż noszono je prawie wyłącznie do zbroi, na okazje "uroczystości" militarnych- przeglądów wojsk, oględzin głów i temu podobnych.

Kato Kiyomasa w yinbaori

Obrazek

Tu są fragment ze strony świetnego japońskiego Muzeum Kostiumów ze zdjęciami oryginału z epoki:

http://www.iz2.or.jp/english/fukusyoku/busou/36.htm

Re: Katana

: 31 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
Podejzewam ze niektore elementy odziezy sa dla nas zupelnie nie zrouzmiale a oczywiste dla japonczkow, roznica w pojmowaniu estetyki.

Re: Katana

: 31 grudnia 2006
autor: RKGalery
Heh, to co prawda OT ale bardzo a propos tego co napisałeś

http://homepage1.nifty.com/koshifumi/fdc-02.html

PS. Raczej nierozsądnie jest pokazywanie powyższej strony partnerkom życiowym. Moja miała potem wyjątkowo głupie pomysły. Pomyślałem że uprzedzę tak na wszelki wypadek...

Re: Katana

: 31 grudnia 2006
autor: h0rant
No to mniej więcej by sie zgadzało z moimi odczuciami i wiedzą co do tej kwestii, choc z uporem maniaka i tu doszukiwałem sie jakieś symbolu hierarchizmu :wink:

Wracajac do tematu katan.

Interesuje mnie prosta sprawa jaka są profile ostrzy oraz kissaki tak w katanach, jak i wakizashi. Przeszukałem trochę internetu, ale odnalazłem jedynie podstawowe informacje i to, jak na ironie, na zachodnich stronach. (angielski nie problem, ale francuski to juz przsada)

Byłbym wdzięczny za garsć fotek odnośnie ww. tematu, czy jakiś link o sprawdzonych informacjach.

Re: Katana

: 31 grudnia 2006
autor: GrafRamolo
aaa japonskie majtki :) takkk kiedys z kolega dlugo debatowalismy na ten temat, on chyba sobie nawet zamowil takie z japoni.


A odnosnie profili, czy moglbys sprecyzowac co rozumiesz przez to slowo? chodzi ci o przekroje?

Re: Katana

: 31 grudnia 2006
autor: h0rant
Oczywiście.

Mam na myśli kształty głowni (no, od biedy przekroje). Od prostych i masywnych, po wygięte niemal łukowato. (patrząc na nie , gdy są położone płazem na macie).
Interesuje mnie nazewnictwo, oraz jakieś sprawdzone źródło informacji.

Pomińmy przy tym związaną z tym ewolucje ww. profilu na tle historycznym, bo to ciekawa, ale długa sprawa chyba. :wink:

Re: Katana

: 30 stycznia 2007
autor: Hatamoto
Chyba nie bylo takiego watku dotychczas. Mam pytanie odnosnie blyszczacej saya. Zamowilem taka saya w momencie kupna miecza, bo nie bylo dodatkowych oplat z tym zwiazanych (Zwykle kasuja za to extra). Zawsze warto wybrac cos ladniejszego jezeli jest w tej samej cenie. Wyglada ona super i jestem zadowolony z zakupu. Lakier wydaje sie byc solidny. Jednak nie wiem do konca czy dobrze zrobilem, bo obawiam sie ze moze ona byc bardziej wrazliwa na zarysowania i wycieranie niz saya matowa. W iaido jest sporo ruchow miecza wzdluz i wszerz obi. Zreszta to jest raczej powszechne, bo trudno jest wydobyc miecz nie przemieszczajac go z centrum ku tylowi. Moze rozsadniej bylo kupic matowa saye? Jakie sa wasze doswiadczenia z tego typu sprawami?

Re: Katana

: 30 stycznia 2007
autor: GrafRamolo
Skoro nie było takiego tematu można założyć taki wątek ;)

Oczywistym jest ze saya sie porysuje, nie bedzie to na pierwszym treningu ale po 2 latach jak na nia popatrzysz nie bedzie wyglondac jak nowa, na pewno tez nia uderzysz gdzies kiedys, itp. To normalna sprawa, przy ostrym mieczu dochodzi jeszcze "krojenie" saya od srodka i z czasem czeka uzytkownika wymiana, to jest naturalne. Jednak im lakier pepiej polozony i leprzego gatunku tym i wytrzymalosc wieksza, ale cudow nie ma kiedys sie zuzyje.

Re: Katana

: 30 stycznia 2007
autor: Hatamoto
Czyli rozumiem, ze na przyszlosc lepeij jest kupic saya matowa, bo jest bardziej odporna na tarcia?

Re: Katana

: 30 stycznia 2007
autor: GrafRamolo
Oj nie, trzeba kupowac to co sie tobie podoba tyko liczyc sie z nieublaganymi prawami fizyki i byc na nie przygotowanym. Ni bedzie to proces z dnia na dzien ale po dluzszym czasie bedzie widac ryski. Miecz to narzedzie a kazde uzywane narzedzie sie zuzywa.

Re: Katana

: 30 stycznia 2007
autor: h0rant
Pytanie:

Czym w warunkach polowych i bez dostępu do jakichs rozsądnych narzędzi wybijacie kołeczki z rękojeści? (przez rozsądne narzędzia mam na myśli wykonane właśnie do tego, nie innego celu).
Tzn. swoją metodę miewałem, ale przyznawać się do niej nie będę, :wink:

Pytam, by potem nie kwiczeć nad własnoręcznymi uszkodzeniami.

Re: Katana

: 31 stycznia 2007
autor: Hyakusen
nie rozumiem dlaczego ktokolwiek w polowych warunkach mialby wybijac koleczek z rekojesci. to sie robi w celach konserwacji miecza i na pewno robienie tego w polowych warunkach mieczowi nie sluzy.
jest to dziwne pytanie z serii "jak dlugopisem wystrugac lodeczke z kory". pewnie jakos sie da ale po co ?

Re: Katana

: 1 lutego 2007
autor: OKAMI
A może określenie "polowe warunki" odnosiło się tylko do faktu nie posiadania Mekugi-nuki ???? a nie tylko do tego że np. komuś chce się bawić w rozkładanie katany na czynniki pierwsze na polu przenicy lub mniej dosłownie np. bagnach kambodży czy innym nie sprzyjającym miejscu???? ;)

Edit : Uprzedzam pytanie : Sam nie mam pojęcia jak to zrobić bo nigdy nie wybijałem mekugi nawet oryginalnym młoteczkiem :(.

Re: Katana

: 1 lutego 2007
autor: h0rant
O rety :wink:

Po to Hyakusen, by zobaczyć jak obrażona (bo przecież "polowe" warunki) dusza samuraja w kłębach fosforyzującego purpurowego oparu (choć to już jest determinowane przez indywidualną "aurę" właściciela) z hukiem i łoskotem opuszcza miecz i zapewne znajduje nowe miejsce zamieszkania w okolicznej grządce truskawek.

Tak Okami, "polowe warunki" to przenośnia od np. nie posiadania permamentnego/tudzież okresowo młoteczka/warunków/wpisz to, co uznasz za słuszne, a co podpowiada Ci domyślność :wink:

Czy to pytanie jest niesłuszne? Zależy od subiektywnego podejścia-sądzę, że odpowiedź na nie może się jednak komuś przydać, bo to praktyczna wskazówka.
Inna sprawa, że nie ma podobno głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. :wink:

Re: Katana

: 3 lutego 2007
autor: yakiba
tak naprawde ów młoteczek jest wynalazkiem całkiem świeżej daty, do tego celu zawsze służył odpowiednio wystrugany i ewentualnie wzmocniony innym drewnem kawałek bambusa, a w Japoni to dosć popularne tworzywo i jak najbardziej "polowe"