ReiDojo forum o nihonto

Kowadeł kamiennych używano tradycyjnie w szkołach Bizen ale nie wiem nic na temat kamienia jakiego używano.Drogą dedukcji doszedłem do wniosku,że mógł to być diabaz( uzyskiwano z niego rudę żelaza) ma odpowiednią zwięzłość i twardość. Mam takie kowadło od kilku lat i na początku trochę na nim kułem teraz zwykle podkuwam na nim nakago jeśli nie chcę go wurównywać pilnikiem.Ale najlepszym materiałem jest nefryt,używano go w Chinach.Kamień nie do zniszczenia, nie jest bardzo twardy, 5 stopni w skali Mosha, ale ma włóknistą budowę co powoduje jego wielką odporność na udeżenia.Robiono eksperymenty na młocie parowym aby sprawdzić wytrzymałość kostki nefrytowej o boku 10 cm stopniowo zwiększając siłę udeżenia. W końcu pękło kowadło na którym leżała kostka.

O ile mnie pamięć nie myli w Polsce jest całkiem prężnie działająca kopalnia nefrytu - przynajmniej za byłego ustroju takowa była.

Owszem tylko trzeba by tam dotrzeć, swego czasu firma ORNO produkowała biżuterię srebrną z polskim nefrytem

Gdzieś w okolicach Cieplic brukowano nim drogi i próbowano z niego robić tłuczeń na nasypty kolejowe ale próby się nie powiodły

mam ja taką książkę dla minerałofilów, gdzie była wzmianka o owej kopalni. Była też informacje, że tną to na grube płyty wykorzystywane do okładzin elewacji - Maryla Rodowicz podobnież sobie zamówiła podłogę z nefrytu z tej kopalni. Jak tylko dorwę tę książkę - podam namiar na kopalenkę.

kamieniołom jest w Jordanowie dawniej woj Jeleniogórskie,ale nie jest to kopalnia nefrytu a serpentynitu , w którym trafiają się żyły nefrytowe.To jednak droga impreza Sam serpentynit też ma niezła wytrzymałość a jest on często dostępny w składach ogrodniczych jako kamień ogrodowy zazwyczaj z widocznymi żyłkami nefrytu.

Maryla Rodowicz powiadacie....

I pewnie coś kuje.

"Dzięki spilśnionej strukturze, spoistości i stosunkowo niewielkiej twardości, odpowiadającej 6 w skali Mohsa, jest odporny na zgniecenia."

"W Polsce występuje na Dolnym Śląsku, głównie w okolicach Jordanowa koło Sobótki. Jest to drugie pod względem jakości złoże w Europie"

" Wyniki dotychczasowych prac wskazują, że w Jordanowie można uzyskać bloki o długości 2,5m i grubości 0,4m".

cytaty z Heflik W., 1989: Kamienie ozdobne Polski. W książce jest również dokładny namiar na złoże..

Tedy Panowie oskardy w dłoń i do Sobótki po nefryt na kowadło!

I ciekawiej niż na złomowisku i skutek pewniejszy,a potem długie miesiące szlifowania kowadła

Japońskie kowadło.

Jak takie pozyskać? Chodzi mi o zwykły blok stali odpowiednich wymiarów i wagi bez rogów.

Może ktoś ma doświadczenie na tym polu?

Graf zwykły blok stali zakupisz w takich firmach jak STALMET STAKLEKSPORT itp. można tam kupić stal jako blache tylko najlepszy myk , że ta blacha to ma do 40 cm grubości pozostałe wymiary dokłądnie nie pamietam ale szerokośc około metra i długośc do kilku metrów. Stal ta kosztuje tak około 9-10 zł za kg . Ja narazie mam takie kowdło w wersji mini bo kupiłem pozostałośc po cięciu ( stal do pracy na gorąco symbol WL czy jakoś tak )zahartowałęm odpuścłem i postawiłem na pniaku bo jednak narazie wolę kuć stojąc . Nie rozwarstwia się nie pęka nie sklepuje polecam. Wiekszy blok stali można zahartowac w firmach zajmujących się obróbka stali np. w Poniatowej firma METAL TON maja nawet spory piec hartowniczy i kopmplet frezarek szlifierek można dowolnie wyrobić kształt tego kowadłą

Rozwiązanie dobre ale ma pewne problemy z którymi nie umiem sobie poradzić.

Po pierwsze, myślisz że przytną mi na wymiar i sprzedadzą tyle ile bym chciał? (30x25x15cm)?
Dwa jak zahartować takie kowadło?

No i trzy to cena. Taki blok to około 70kg czyli 700zł plus cięcie plus transport plus zahartowanie bo nie wyobrażam sobie jak mógłbym ja to zahartować samemu. To wychodzi minimum 1200-1500zł Za taką lub ciut większą cenę może można po prostu kupić gdzieś kowadło bez rogów?

co do wymiarów nie ma problemy cięcie to grosze bo chyba z 10 zł za metr hartowanie mozna za 1l wódki załatwić transport czasem jeżdzę do Wa-wy a napewno mój kumpel wobec czego sądzę , że taka przesyłka zmieściła by się w bagażniku przecietnego auta . Co do Kowadła gotowego może i można kupic takie kowadło ale ceny na rynku nieco podskoczyły ostatnio kowadła o wadze około 100-120 kg widziałem po 1200 zł.można kupić kowadło o wadze jakieś 100 kg za 200-300 zł ale w stanie nie nadającym sie do wykuwania mieczy

Otóż to, ceny kowadeł podskoczyły, pewnie w jakiś wsiach można kupić za grosze ale po pierwsze ja się uparłem na styl japoński-mieczowy czyli bez rogów a na to nie liczę, po drugie stan, z tym bywa różnie a mi bardzo zależy na gładkości.

no wasnie a taka blachę można kupic gładka po obu stronach a i w miejscu cięcia jest dosyć ładnie wystarczy tylko troszke podszlifowac . Czaem sa większe kawałki w koszu na odpady tylko trzeba wtedy by zrezygowac z idealnych wyiarów bo np mogło by zbraknąc około 5 cm na szerokości lub długości

Grafie możesz kupić płaskownik kuty o odpowiednich wymiarach i tylko przytną na żądaną długość. Potem trzeba to zahartować.odpowiednia stal to WNL i WCL
możesz to kupić w Multistalu.Np wymiar 140 x 140 x 200.Hartownia w Vis ie już nie funkcjonuje ale na Kniwes pl znajdziesz informacje.

Dzięki wielkie.
A jaka stal była by dobra na młotki? Chcę zrobić takie duże dwu ręczne japońskie.

W Polsce najczęściej używa sie stali 45 ale japońskie młotki są twardsze na przykład stal N8E, N9E,N10E ale trzeba zahartować tylko końcówki w oleju i dość wysoko odpuścić.

Dzięki yakiba. Kompletnie się nie znam na gatunkach stali. Ale mam jeden japoński młotek i jest hartowany tylko w 1/3.

w tym watku poruszono miedzy innymi kwestie spajania plyty kowadla.
mam w zwiazku z tym pytanie :
do jakiej temperatury/ koloru mozna nagrzac plyte kowadla aby spojenie nie uleglo zniszczeniu ?
mam ponad stukilowe kowadlo , ktore ma niestety miekka plyte i chcialbym ja utwardzic .
technicznie juz obmyslilem jak to wykonac .
pozostaje kwestia jak mocno mozna to nagrzac.
nagrzewanie ma sie odbywac w dlugiej kotlinie , a w takich warunkach nie tylko plyta sie mocno nagrzeje.

pozdrawiam

kowadła są najczęsciej zrobione z żeliwa lub staliwa, w pierwszym przypadku są powierzchniowo odwęglane co daje twarde żeliwo' zabielane'na powierzchni w drugim przypadku hartuje sie różnymi metodami płytę i jeden z rogów.Trzeba zatem rozpoznać materiał ale odradzam hartowanie byłoby to karkołomne przedsięwzięcie a bez znajomości materiału nie da się tego zrobić.poza tym kowadło wcale nie musi byc twarde ważne aby było równe.A jeśli koniecznie chcesz mieć twardą powierzchnię to lepiej przyspawać płytę z płaskownika stalowego o wymiarach płyty kowadła .Niektóre kowadła tak właśnie są robione

dzieki za info.
kowadlo wyglada na takie z przyspawana plyta.
hartowanie takiego kloca jest faktycznie dosc karkolomne , ale mozna sprobowac.
co do twardosci powierzchni roboczej to wole aby byla twarda .

pozdrawiam

W takim razie najlepiej to zrobić za pomocą palnika acetylen lub propan plus tlen,można szybko rozgrzać powierzchnię płyty i zanim nagrzeje się całe kowadło schłodzić strumieniem wody( lepiej żeby była ciepła)

myslisz , ze jeden palnik do ciecia na tlen i acetylen starczy na to aby nagrzac plyte w takim ok 130 kg . kowadle?
mam kolege ktory cos takiego ma .
ja planowalem to rozgrzac w dlugiej kotlinie i potem ostudzic w pojemniku z woda .
pojemnik kilkaset litrow .

pozdrawiam