Strona 3 z 5

Re: Kto co woli

: 5 września 2004
autor: Ronin
Dlaczego aż tak bardzo?
Ekhmm... Do czego sie to odnosi? Dlaczego jestem zadowolony?
Już wyjaśniam.
Nasze dojo nie jest tak "sławne" - treningi odbywają w niewieklich (ok 10 os.) grupkach. Nie muszę chyba wyjaśniać jakie to ma znaczenie dla jakości nauki. 8) Ponadto mój Nauczyciel nie robi tego dla pieniędzy (ma nieźle płatną robotę - jest lekarzem w prywatnej klinice). Dzięki temu zupełnie inaczej podchodzi do tego co robi... I wiele uwagi poświęca duchowym aspektom budo.

Chyba wystarczy :D

Re: Kto co woli

: 5 września 2004
autor: GrafRamolo
Dlamnie wystarczy w zupelnosci.

Zato mam inne pytanie.
Opisz mi swuj styl bardzo ciekawi mnie z racji iz tesz ucze sie karate. Jesli mozesz opisz treningi i ile nacisku kladziecie nakumite ile na kata ile na technike, jak wyglonda trening czy jest mocno kontaktowy czy raczej techniczny. Jesli masz ochote pisac z checia poczytam.

Re: Kto co woli

: 6 września 2004
autor: Ronin
Jeśli chcesz poczytać o stylu Shorin-Ryu to zapraszam na moją stronkę:
http://www.ronin83.republika.pl

Natomiast jeśli chodzi o treningi...
Na początku jest oczywiście mokuso, potem "standardowa" rozgrzewka.
Następnie ćwiczymy poszczególne techniki (uderzenia, bloki...). Każdy ćwiczy indywidualnie. Sensei przemieszcza się między nami badając i korygując ewentualne błędy.
Następna "faza" treningu odbywa się już w parach. Ćwiczymy różne kombinacje kopnięć i uderzeń przy pomocy "poduszek" lub kombinacje atak-obrona, atak-obrona-kontratak albo jeszcze inne (zależy co Sensei wymyśli 8) ) ewentualnie bunkai. W tym czasie Sensei obserwuje nasze poczynania, od czasu do czasu zamieniając się czyimś partnerem i ćwicząc z daną osobą. Bardzo sobie chwalę tą metodę, gdyż taka minutka praktyki z Senseiem czasem daje dużo więcej niż cały trening.
Gdy już wszyscy jesteśmy cali zlani potem - przystępujemy do powtarzania kata.
Potem już tylko mokuso i sayonara...

W czasie całego treningu Sensei zwraca baczną uwagę na prawidłowe - technicznie i odpowiednio mocne - wykonanie ćwiczenia bądź techniki. Nie ma mowy o ćwiczeniu "na odwal się". Tacy delikwenci kończą zwykle na parkiecie robiąc pompki na kościach, a czasem nawet (choć znam taki przypadek jedynie ze słyszenia)... wylatują.
Pytałeś o kumite. Ćwiczę w tym dojo od niedawna (7 kyu), więc jestem w grupie początkującej - kumite pojawia się raczej tylko na egzaminach i to na takie stopnie, które powodują "awans" do gr. zaawansowanej (tj. ok 5 kyu, choć tu też nie ma reguł). Jak wygląda sytuacja "wyżej" - nie wiem, nie pytałem.

To tyle
Pozdrawiam 8)

Re: Kto co woli

: 6 września 2004
autor: Tuszek
z kolei w zendokarate bardzo duzy nacisk kladzie sie na kumite (jako prace z partnerem anie Przeciwnikiem), juz po kilku treningach wszyscy sie sparują :D
W tym czasie Sensei obserwuje nasze poczynania, od czasu do czasu zamieniając się czyimś partnerem i ćwicząc z daną osobą.
nigdy niewidzialem zeby moj sensei sie z kims z sekcji sparowal, czy w karate czy praterze (jj) ani nawet nie cwiczyl w parach...hmm to mnie dziwi.

Re: Kto co woli

: 6 września 2004
autor: Sakura
Różni senseie różne sposoby nauki, ale uważam że bezpośredni kontakt z senseiem jest czasem bardzo przydatny. Ja naprzykład miałem okazje w czasie treningu (JJ) poczuć jak mają wyglądać niektóre rzuty, i to była niesamowita lekcja.

Re: Kto co woli

: 6 września 2004
autor: GrafRamolo
Dzieki za opis.
Tesz uwazam ze cwiczenie z sansejaem bardzo rozwija.

Re: Kto co woli

: 7 września 2004
autor: Sakura
A tak poza tym sensei też przecież się rozwija, i nawet jak ma 10 Dan to powinien starać się jak najwięcej ćwiczyć w praktyce. Zasada ciągłego doskonalenia się wymaga od nich wspólnego treningu a nie zawsze ma się mistrzów pod sobą :] Dlatego uważam, że błędny jest pogląd mówiący że sensei nie powinien ćwiczyć razem z innymi ze względu na swą pozycję. On też jest człowiekiem i czyimś uczniem i kontakt z innym człowiekiem wzbogaca.

Re: Kto co woli

: 7 września 2004
autor: GrafRamolo
Pozatym zdaza sie ze taki kompletny nowicjusz nie znajac jeszcze technik, i niewiedzacy co moze mu grozic wymysla tak przedziwne ciosy i kombinacje ze naprawde trzeba byc dobrym by niedac sie zaskoczyc.

Re: Kto co woli

: 7 września 2004
autor: Tuszek
Podzielam Wasze zdania oczywiscie, gwoli scislosci chodzilo mi o karate - nie wyobrazam sobie nie cwiczyc kata kenjutsu z sensejem :D

Re: Kto co woli

: 7 września 2004
autor: Chifuretsu
Na moje laickie oko to właśnie wtedy sensei może dokładnie się przyjrzeć jak co wykonujesz i skorygować ewentualne wyłapane szczegóły. Ciężko mi sobie wyobrazić trening, na którym uczeń nie ma takiego kontaktu z nauczycielem...

Re: Kto co woli

: 8 września 2004
autor: Ronin
Chifuretsu pisze:Na moje laickie oko to właśnie wtedy sensei może dokładnie się przyjrzeć jak co wykonujesz i skorygować ewentualne wyłapane szczegóły. Ciężko mi sobie wyobrazić trening, na którym uczeń nie ma takiego kontaktu z nauczycielem...
Zgadzam się. Ponadto uważam, iż bardzo ciężko jest obiektywnie ocenić postępy ucznia zerkając z boku na jego poczynania.
Zauważyłem, że podczas egzaminów na stopnie kyu Sensei kieruje się w dużej mierze tym co zaobserwował podczas treningów, a to co zobaczy podczas egzaminu działa głównie jako "przypominajka".

Re: Kto co woli

: 13 listopada 2004
autor: Timek
Ronin pisze:Teraz ja 8)
:arrow: Najpierw było jujitsu. Ale ten "sensei"... Nie będę się wypowiadać.
:arrow: Potem myślałem o karate. Jest u mnie w city klub Kyokushinkai, jednak robią wokół siebie wiele szumu (reklama na full)
:arrow: Wreszcie natknąłem się na szkołę okinawskiego Shorin-Ryu Karatedo.
Trenuję do dziś i jestem z tego bardzo zadowolony :D

Hej ronin, możesz mi cos wiecej powiedzieć o shorin ryu ? jak wyglądaja treningi w tym stylu, na co kładziony jest nacisk , jak wygląda sprawa kobudo , itd. itp. byłbym wdzieczny :) sam trenuje Gosoku ryu karate

Re: Kto co woli

: 13 listopada 2004
autor: Timek
OO ale kanał :shock: Graf juz o to pytał a ja nie przeczytałem postów do końca , sorry about that 8)

Re: Kto co woli

: 2 kwietnia 2005
autor: tkd
ja trenowalem krotko judo, teraz juz od paru lat cwicze Taekwondo oraz od niedawna kenjitsu.

Re: Kto co woli

: 2 kwietnia 2005
autor: Mizusashi
Ja trenuje Aikido ze względu na szermierke. Chciałem trenować Kenjutsu ale w trójmieście tego nie ma :( . Czy ktoś ma jakieś doświadczenie jeśli chodzi o porównanie tych dwóch sztuk miecza?? Słyszałem że miecz z Aikijutsu wziął sie od Kenjutsu, z kolei Ueshiba trenował Aikijutsu... chyba.


Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam.

Re: Kto co woli

: 2 kwietnia 2005
autor: Chifuretsu
Miecz wszędzie wziął się z kenjutsu :)

Re: Kto co woli

: 3 kwietnia 2005
autor: Mizusashi
Tak ale... nieważne.

Re: Kto co woli

: 3 kwietnia 2005
autor: Sakura
Miecz w tradycyjnych japońskich sztukach walki takich jak Ju jitsu albo Aikijutsu jest dość naturalny. Wiekszość technik jeśli się dobrze przyjrzeć można przełożyć na szermierkę i odwrotnie. Ruchy ciała i (względnie) rąk są czasem dokładnie takie same. Podobne są postawy itp. Natomiast jeśli chodzi o Aikido i sztukę miecza w niej zawartą to jest faktycznie zaczerpnięta z Aikijutsu a dokładniej Daito Ryu. Oczywiście sam O'sensei zmodyfikował na swoją modłę niektóre techniki ale taka jest ogólna formalna genealogia tego zjawiska.

Re: Kto co woli

: 1 lipca 2005
autor: zagajnik
Witam. To mój pierwszy post :)
Ćwiczę ju jiutsu tradycyjne i hakoryu. Myślę, że to są pierwotne dla wszystkich nowożytnych systemów walki systemy i zarazem są najbardziej japońskie.
A jeśli chodzi o miecz to joseikan katori shinto ryu...
PZDR Jacek

Re: Kto co woli

: 1 lipca 2005
autor: MadSun
Co dokładnie robicie z Katori?

Re: Kto co woli

: 2 lipca 2005
autor: Kenji
Skoro wszyscy piszą co trenowali, lub trenują, to pomyślałem, że i ja nie troszke uzewnętrznię :) ;

A więc tak (lista nie będzie długa); przez 6 lat ćwiczyłem Karate Kyokushinkai, ale pod koniec zaczeliśmy się skupiać tylko na walkach więc zabrakło mi mistycyzmu :(. Więc pomyślałem o mieczu i tak zaczołem ćwiczyć Iaido... ale tu po z kolei pewnym czasie zaczeło mi brakować "fizycznego kontaktu z przeciwnikiwm :) ... więc zaczołem ćwiczyć Kendo i teraz równolegle ćwicze Iaido (Muso Shinden Ryu) oraz Kendo. Byłem także na paru treningach Jodo, ale niestety we Wrocku nie ma możliwości ćwiczenia, więc pozostają mi tylko starze :) .

I tak jak mówiłem lista nie długa, ale zawsze coś.

Re: Kto co woli

: 27 września 2005
autor: Monique Elv Galen
Veduu! :)
Przez 4 lata trenowałam Karate Do Shotokan. W tym momencie mam jednak przerwę, którą pragnę przerwać ;)...

... A właśnie...
Czy wie ktoś może, czy na UAM w Poznaniu jest karate, jako jedna z dyscyplin?...

P.S. To mój pierwszy post na tym forum...

Re: Kto co woli

: 29 września 2005
autor: Sakura
Witamy na forum...

A co do pytania to nic dokładnego nie wiem ale najprawdopodobniej jak na każdym większym uniwersytecie jest możliwośc wyboru tej dyscypliny jako sekcyjnej (czyli zamiast wfu). Podobnie jest z judo :)

Re: Kto co woli

: 29 września 2005
autor: GrafRamolo
To wyglonda raczej tak ze sekcja, do ktorej sie zapiszesz ma mozliwosc zaliczaniua Wfu badz nie. Kwestia czy instruktor posiada odpowiednie papiery. Zapytaj

Re: Kto co woli

: 30 września 2005
autor: avis
Ja ćwiczyłem Karate Oyama (obecnie nie ma już w Polsce- federacja u nas się rozpadła po śmierci mistrza przez wprowadzenie przez nowy zarząd jakiś tam wyższych stawek za egzaminy czy coś takiego- tak czytałem na jakimś forum) przez 5 lat, ale wysokiego stopnia nie miałem, bo ćwiczyłem to jako dziecko, a byłem bardzo chorowity. Obecnie na Battodo sporadycznie mam Taiho Jutsu.