Strona 15 z 31

Re: Galeria

: 12 grudnia 2007
autor: MadSun
Bardzo dlugie O-dachi mialy glownie znaczenie rytualne i symboliczne i tak jak juz tu wspomniano zachowaly sie glownie w swiatyniach.

Rowniez czytalem o tym, ze na polu bitwy sluzyly do podcinania nog koniom w co jakos nie chce mi sie wierzyc z uwagi na ich dosc subtelne proporcje. Jednak tak jak wielu twierdzi i moim zdaniem mogly miec praktyczne zastosowanie w bitwie, mowie oczywicie o krotszych wersjach. O takowym zastosowaniu wspomniano w tekstach Heike-monogatari i Taihei-ki [Wikipedia].

Re: Galeria

: 12 grudnia 2007
autor: GrafRamolo
Tak jak napisał Maciej, tak długie ostrza nie były używane do walki z racji choćby swojej wagi (ponad 10 kilo). Były to po prostu dary świątynne wystawiane co jakiś czas na pokaz jako relikwie. (w końcu jeden z 3 świętych przedmiotów w Japonii to miecz)
A także był to popis kowala, który na pewno przynosił mu rozgłos czyli reklamę.

A co do ogromnych mieczy to słyszałem historię iż w Grecji po walce specjalnie porzucano na polu bitwy ogromne zbroje, tarcze, miecze by demoralizować morale przeciwnika. Bo skoro tak duży oręż to jak duży i silny musi być wróg. Ale nie wiem czy to prawda czy tylko legenda.

Re: Galeria

: 12 grudnia 2007
autor: yakubu
Mi też praktyczne użycie takich mieczy wydaje się mało prawdopodobne, tymbardziej z wielkim zdziwieniem zobaczyłem scenę z ekranizacji Samurajskich chorągwii, gdzie trzech samurajów wywija młynki takim oto mieczem na polu bitwy. Czy wprowazenie takiej sceny do filmu było czymś umotywowane, czy to tylko ułańską (smaurajską? :P ) fantazją reżysera - nie wiem.

Re: Galeria

: 12 grudnia 2007
autor: mtr
Panowie co do praktycznosci japońskich olbrzymow w bitwie hmmmm
w europie espadony mialy sie calkiem niezle
a historia pokazuje ze dwie cywilizacje niezaleznie od siebie wypracowuja te same rzeczy ( np; piramidy egipt i ameryka poludniowa)

Re: Galeria

: 13 grudnia 2007
autor: Nebril
Co do piramid, to nawet, jeśli były podobne, różniły się funkcją, sposobem wykonania, i w ogóle wszystkim oprócz kształtu i tego, że były z kamienia :D. A espadony nie były raczej dłuższe niż 2 m, a tutaj jest mowa o mieczach nieco okazalszych w rozmiarach. Tak mi się przynajmniej wydaje...

Re: Galeria

: 13 grudnia 2007
autor: yakiba
Co do użytkowości tych mieczy to przychodzi mi na myśl przez analogię yumi forteczny obsługiwany przez 2 ludzi .Co by jednak o tym nie mówić to wykonanie czegoś takiego wymaga ogromu pracy trudnego do wyobrażenia, właśnie skończyłem kuć materiał na 4 katany i zajęło mi to 2 tygodnie a to tylko trochę ponad połowa tego co potrzeba na taki 10 kilowy miecza samo hartowanie przekracza moją wyobraźnie, bo jeśli dobremu kowalowi zdarza się pękanie głowni jednej na trzy to przy tej wielkości musi to być jeszcze częsciej. Sam sprzęt do wykonania miecza też musiał być specjalnych rozmiarów zatem cena była pewnie powalająca.

Re: Galeria

: 5 stycznia 2008
autor: MadSun
Mala ciekawostka.
Yari z XVw. W latach 60-tych XVIIIw ofiarowane do swiatyni i oprawione w oprawe typu ken.

Miecz pewnie skradziony przez amerykanow w czasie okupacji.

Miecz ten jest do kupienia na ebay.

Obrazek

Re: Galeria

: 6 stycznia 2008
autor: Ihei
GrafRamolo pisze:A co do ogromnych mieczy to słyszałem historię iż w Grecji po walce specjalnie porzucano na polu bitwy ogromne zbroje, tarcze, miecze by demoralizować morale przeciwnika. Bo skoro tak duży oręż to jak duży i silny musi być wróg. Ale nie wiem czy to prawda czy tylko legenda.
Prawda.

Podobnie w modzie było wypuszczanie plotki o tym, że objawił się jakiś heros wspomagać wojsko w trakcie boju (np. Tezeusz pod Maratonem), a nawet inscenizowanie takiego objawienia.

Podobne tricki stosowane były w średniowieczu, a relikwie jak np. Włócznia Longinusa z Antiochii to już szczyt.

Re: Galeria

: 12 stycznia 2008
autor: MadSun
Obrazek

Re: Galeria

: 12 stycznia 2008
autor: GrafRamolo
Pokaż te pierścionki bo to fajna ciekawostka

Re: Galeria

: 13 stycznia 2008
autor: Kurt Wagner
GrafRamolo:
A co do ogromnych mieczy to słyszałem historię iż w Grecji po walce specjalnie porzucano na polu bitwy ogromne zbroje, tarcze, miecze by demoralizować morale przeciwnika. Bo skoro tak duży oręż to jak duży i silny musi być wróg. Ale nie wiem czy to prawda czy tylko legenda.
Nie wiem czy był pierwszym, ale zrobił tak Aleksander Macedoński kiedy zawędrował zdaje się głęboko w dzisiejsze Indie. Zmieniając kierunek marszu pozostawił ogromne miecze tarcze i inne przedmioty- aby dały do myślenia.

Re: Galeria

: 13 stycznia 2008
autor: MadSun
Rzeczywiscie, zapomnialem o nich

Obrazek

Re: Galeria

: 7 lutego 2008
autor: Gość
GrafRamolo pisze:I tu wlasnie jest pies pogrzebany. Duzo nie znaczy wcale dobrze, ten miecz jest dobrym przykladem tego czego nie nalezy robic. Po prostu nie jest to dobry miecz. Patrzac na niego ma sie wrazenie chaosu, braku ladu, niepokoju. Za duzo efektow naraz atakuje oglondajacego, nie wiadomo na czym skupic wzrok brak tu harmonii i ladu. Z tad tez i taka cena bo 3500$ to dosc malo jak na miecz w dobrym stanie.
Oczywista nieprawda - zdjęcie jest celowo zrobione tak żeby uwidocznić wszystkie szczegóły, a ceny takie są---to ceny naszych rodzimych kowali są wzięte z sufitu i to za wyroby bardzo przeciętnej jakości,które nigdy nie będą japońskimi .A jeżeli szanujecie panowie autorytety to powołam się na opinię pana Sochy który w ,,BUDOJO" twierdzi że nawet do uprawiania iaido należy posiadać miecz wyprodukowany tylko w Japonii.Tak więc panowie kowale do roboty jak będziecie produkować więcej to będziecie mogli zejść z cenami w dół i będziecie wielką konkurencja dla chińczyków, bo nie łudzcie się dla japończyków nigdy konkurencją nie będziecie. Dlatego też jak czytam jakie ceny wymyślają nasi rodzimi twórcy to zastanawiam się co jest grane????? We wsoółczesnym świecie istnieje internet i ludzie mogą sobie porównać ceny. Wracając jednak do tematu przedstawionego na ilustracji miecza to jak widać za ok. 9K.zł. można mieć przepiękny historyczny eksponat i zapytuję się ?????????.-jak to się ma do waszych często nieporadnych prób naśladowania sztuki japońskiej ??.Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem moimi uwagami ale od dłuższego już czasu czytając to forum nie mogę oprzeć się wrażeniu że coraz bardziej przeistacza się ono w towarzystwo wzajemnej adoracji.Pozdrawiam .

Re: Galeria

: 7 lutego 2008
autor: Gość
tewie pisze:
GrafRamolo pisze:I tu wlasnie jest pies pogrzebany. Duzo nie znaczy wcale dobrze, ten miecz jest dobrym przykladem tego czego nie nalezy robic. Po prostu nie jest to dobry miecz. Patrzac na niego ma sie wrazenie chaosu, braku ladu, niepokoju. Za duzo efektow naraz atakuje oglondajacego, nie wiadomo na czym skupic wzrok brak tu harmonii i ladu. Z tad tez i taka cena bo 3500$ to dosc malo jak na miecz w dobrym stanie.
Oczywista nieprawda - zdjęcie jest celowo zrobione tak żeby uwidocznić wszystkie szczegóły, a ceny takie są---to ceny naszych rodzimych kowali są wzięte z sufitu i to za wyroby bardzo przeciętnej jakości,które nigdy nie będą japońskimi .A jeżeli szanujecie panowie autorytety to powołam się na opinię pana Sochy który w ,,BUDOJO" twierdzi że nawet do uprawiania iaido należy posiadać miecz wyprodukowany tylko w Japonii.Tak więc panowie kowale do roboty jak będziecie produkować więcej to będziecie mogli zejść z cenami w dół i będziecie wielką konkurencja dla chińczyków, bo nie łudzcie się dla japończyków nigdy konkurencją nie będziecie. Dlatego też jak czytam jakie ceny wymyślają nasi rodzimi twórcy to zastanawiam się co jest grane????? We wsoółczesnym świecie istnieje internet i ludzie mogą sobie porównać ceny. Wracając jednak do tematu przedstawionego na ilustracji miecza to jak widać za ok. 9K.zł. można mieć przepiękny historyczny eksponat i zapytuję się ?????????.-jak to się ma do waszych często nieporadnych prób naśladowania sztuki japońskiej ??.Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem moimi uwagami ale od dłuższego już czasu czytając to forum nie mogę oprzeć się wrażeniu że coraz bardziej przeistacza się ono w towarzystwo wzajemnej adoracji.Pozdrawiam .
Tekst dotyczy miecza ze strony 10 i nie tylko.

Re: Galeria

: 7 lutego 2008
autor: aambeeld
Względem dużych mieczy:
Obrazek

eksponat w Deutches Klingenmuseum w Solingen. Naprawdę duuże tachi! Wybaczcie, słabo widać, ale nie było odejścia od gabloty.

Re: Galeria

: 7 lutego 2008
autor: MadSun
Dzieki za zdjecie.
Kurcze do Solingen bardzo chetnie bym sie wybral.

Re: Galeria

: 7 lutego 2008
autor: GrafRamolo
Oczywista nieprawda - zdjęcie jest celowo zrobione tak żeby uwidocznić wszystkie szczegóły, a ceny takie są---to ceny naszych rodzimych kowali są wzięte z sufitu i to za wyroby bardzo przeciętnej jakości,które nigdy nie będą japońskimi .A jeżeli szanujecie panowie autorytety to powołam się na opinię pana Sochy który w ,,BUDOJO" twierdzi że nawet do uprawiania iaido należy posiadać miecz wyprodukowany tylko w Japonii.Tak więc panowie kowale do roboty jak będziecie produkować więcej to będziecie mogli zejść z cenami w dół i będziecie wielką konkurencja dla chińczyków, bo nie łudzcie się dla japończyków nigdy konkurencją nie będziecie. Dlatego też jak czytam jakie ceny wymyślają nasi rodzimi twórcy to zastanawiam się co jest grane????? We wsoółczesnym świecie istnieje internet i ludzie mogą sobie porównać ceny. Wracając jednak do tematu przedstawionego na ilustracji miecza to jak widać za ok. 9K.zł. można mieć przepiękny historyczny eksponat i zapytuję się ?????????.-jak to się ma do waszych często nieporadnych prób naśladowania sztuki japońskiej ??.Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem moimi uwagami ale od dłuższego już czasu czytając to forum nie mogę oprzeć się wrażeniu że coraz bardziej przeistacza się ono w towarzystwo wzajemnej adoracji.Pozdrawiam .
Myślę że abyś zrozumiał skąd się biorą takie a nie inne ceny musisz sam choć spróbować coś wykonać, to naprawdę dobra lekcja.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: Gość
GrafieRamolo________|Pozdrawiam-dzięki za reakcję tak szybką mam nadzieję ze moja opinia nie wstrząsnęła Tobą za mocno. Oczekiwałem raczej na reakcję w sprawie oceny tego eksponatu ze strony 10 . Masz rację że wykucie czegokolwiek to niezła szkoła . Dodam do tego że szczególnie wtedy gdy robi się to nieprofesjonalnie nie mając godnego jak na dzisiejsze czasy zaplecza technicznego. Jeśli już chodzi o te ceny to żebyś mnie dobrze zrozumiał uważam że przedział cenowy za wykucie samej głowni w granicach 2-3Kzł. jest godnym odzwierciedleniem wartości. Ale pewien osobnik (którego nazwiska celowo nie wymienię by nie robić mu reklamy) żąda za swoje wyroby 9-18Kzł. a to jest po prostu zwykłe żerowanie na braku dostępu mieszkańców tego kraju do wspaniałych prawdziwych japoników których cena w dodatku jest o połowę niższa.I naprawdę nic nie da dorabianie ideologii do tej produkcji bo ona nigdy nie będzie prawdziwą japońską , a ten pan nigdy nie będzie figurował w żadnym spisie miecznikow - chyba że sam zrobi taki spis i siebie w nim umieści.=====Uczestnik tego forum zatroskany o uczciwość , obiektywność i rzetelnosć serwowanych opinii. :roll: :roll:

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: MadSun
Jestesmy otwarci na krytyka, ale szczera, a nie zlosliwa. Nie bedziemy tolerowac pogardy.

Pan o ktorym piszesz nie udziela sie na tym forum z tego co wiem. Co do jego cen to musza byc czyms uzasadnione. Jeli ma rynek zbytu to juz jego sprawa - gospodarka wolnorynkowa. Osobisce za ta kase wolalbym kupic miecz historyczny.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: GrafRamolo
Tewie, każdy wyznacza swoje ceny według uznania. Skoro on wyznaczył takie znaczy, że uważa iż jego wyroby są tyle warte. Natomiast nikt nie każe nikomu tych wyrobów kupować. Jeśli ta osoba ma wysokie ceny a pomimo to ma klientów znaczy, że wszystko jest ok. Jeśli te wyroby są dobre i kupujący są zadowoleni to wszystko gra. Aby wykonać dobrej klasy miecz lub oprawę (tu mogę opierać się na własnym doświadczeniu) potrzeba około miesiąca i aby to zrobić dobrze trzeba być wysokiej klasy specjalistą z długą praktyką i dużą wiedzą a tyle mniej więcej zarabiają wysokiej klasy specjaliści w dziedzinach takich jak bankowość, prawo, elektronika, więc nie widzę powodu dla którego nie miała by tyle zarabiać osoba zajmująca się mieczami.

A, że za tą cenę można kupić całkiem przyzwoity stary miecz to prawda i tu każdy musi sam dokonać wyboru według swojej jak najlepszej wiedzy i uznania, ja na przykład dokonałem i nie żałuje.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: Gość
Tak wiem że dokonałes wyboru - masz na myśli to Gunto - i byłem ciekaw jak wygląda głownia jeżeli gdzieś była pezentowana proszę o informację. Tsuba wyglada świetnie doprawdy , wręcz trudno nie mieć wątpliwości co do autorstwa.Obserwuję Twoje prace od czasu jak tu wpadlem i widzę postepy. Proszę się nie obrażać za te uwagi ale sam jestem z wykształcenia plastykiem i poniekąd wiem co mówię.Natomiast moje pasje japonikami a w szczególności mieczem japońskim mają już jakieś 30 lat. MadSun powinien się liczyć ze słowami , bo doprawdy z nikogo nie drwiłem ani nie wyszydzałem nikogo a już na powno nie jego. Pozdrawiam.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: GrafRamolo
Dziękuję za uznanie.
Miecza nie prezentowałem nigdzie bo używam go do tameshigiri i z tego powodu szlif nie jest reprezentacyjny, nie ma wżerów ani żadnych innych ubytków czy wad ale ma małe przebarwienia od mat i ryski, nie prezentuje się okazale na zdjęciach. Co innego gdy trzyma się go w ręku i ogląda na własne oczy, wtedy widać potencjał ostrza. Dlatego jeśli jesteś zainteresowany obejrzeniem chętnie pokażę i porozmawiam na ten temat.

A jeżeli rozmawiamy o kimś to nie unikajmy używania imienia i nazwiska taj osoby, wtedy wszyscy będą wiedzieli o kim mowa i będą mogli się ustosunkować a także dana osoba będzie miała szansę dowiedzenia się jak ja odbierają inni i może wypowiedzenia. Od tego jest forum - od wymiany poglądów.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: MadSun
tewie pisze:Tak więc panowie kowale do roboty jak będziecie produkować więcej to będziecie mogli zejść z cenami w dół i będziecie wielką konkurencja dla chińczyków, bo nie łudzcie się dla japończyków nigdy konkurencją nie będziecie. Dlatego też jak czytam jakie ceny wymyślają nasi rodzimi twórcy to zastanawiam się co jest grane????? We wsoółczesnym świecie istnieje internet i ludzie mogą sobie porównać ceny. [...] -jak to się ma do waszych często nieporadnych prób naśladowania sztuki japońskiej ??.Przepraszam jeżeli kogoś uraziłem moimi uwagami ale od dłuższego już czasu czytając to forum nie mogę oprzeć się wrażeniu że coraz bardziej przeistacza się ono w towarzystwo wzajemnej adoracji.Pozdrawiam .
Twoje slowa sa dosc ostre i tak sie sklada, ze na forum jest kilku kowali, a Twoja wypowiedz zdaje sie byc skierowana wlasnie do nich.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: GrafRamolo
A jeszcze odnośnie ostrza ze strony 10, to nie jest ładne ostrze, hada dość ordynarna i zdecydowanie nie kontrolowany hamon, widziałem ładniejsze ostrza w tej cenie i podtrzymuje swoją opinię, że dość niska cena wynika z niskiej jakości tego miecza.

Re: Galeria

: 8 lutego 2008
autor: Gość
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi.---Ja też taki jestem że nie zmieniam swoich poglądów ale to chyba jest wadą bo wszyscy mówią że tylko krowa nie zmienia poglądów.