Strona 2 z 2

Re: Opowiesci i legedy z mieczem w roli glownej

: 6 lipca 2006
autor: MadSun
Ja uwazam, ze wlasnie w przesadach tkwi caly urok. Takie historie dodaja charakteru mieczom.

Re: Opowiesci i legedy z mieczem w roli glownej

: 7 lipca 2006
autor: Ihei
Podobno gdzieś w Kanto jest niewielka świątynia gdzie przechowują miecz Minamoto Yoshitsune. Basho odbywa pielgrzymkę do tego miejsca w jednym ze swoich utworów. Zapewne niejeden z nas chciałby to uczynić.

Yoshitsune podobno uczył się szermierki od Duchów Gór, demonów Kenku, które przypominają trochę wielkie ptaki. Ciekaw jestem skąd się wzięła taka legenda.

Re: Opowiesci i legedy z mieczem w roli glownej

: 7 lipca 2006
autor: Żukson
Żadko bwyam na forum ale planuje powrót więc trzeba coś napisać ;d

Wielu szermierzy, kowali i innych osób rzekomo "przyjmowało lekcje" od duchów i demonoów takich jak np. Tengu.


Wykwuany Prawdopobobnie w okresie Nara miecz tzw. kogarasumaru, jest kształtem zblizony do późniejszych mieczy, lecz o głowni do połowy obusiecznej. Najsłynniejszy zachowany egzemplarz przechowywany ejst w cesarskim skarbcu. W późniejszych wiekach sporządzano już jednosieczne meicze, z ostrzem ciagnącym sie przez cała długość głowni po zew. stronie krzywizny. Była to ulubiona broń samurajów okresu heian i kamakura. Niestety miecze te często gieły sie lub pękały w walce(wtedy były to pojedynki bitewne). najazd mongolski z 1331 roku udowodnił ich nieprzydatność w starciu liczniejszych oddziałów. Wielu rzemieślników zachodziło w głowe jak wykonać mocniejsze ostrez ale dopiero Masamune wynalazł właściwą metode. Używana do dziś przez japońskich kowali.
Masamune odkrył że do wykonania głowni nie wystarczy jeden typ stali. Z miękkiej, zwanej shingane, sporządził rdzeń zamkniety w twardej otulinie z kawagane.

Miecz zwany futsuonimata-no tsurgi używany ponoć przez bogów Takemikazuchi-no mikoto i Futsunushi-no mikoto uważanych dziś za bóstwa opiekuńcze sztuk walki. Ostrze znajduje sie po WEWNĘTRZNEJ stronie krzywizny!!!!Miecz taki nazywa się(typ) kutto. Replika miecz futsuonimimata no tsurugi znajduje się w światyni Isonokami w yamato (dzis maisto Tenri w prefekturze Nara).

Re: Opowiesci i legedy z mieczem w roli glownej

: 7 lipca 2006
autor: Żukson
Pierwszy meicz samurajski:

Legenda głosi że pierwszy samurajski meicz wykuł niejaki Amakuni z Yamato, około 700 r. n.e. Co prawda nie ma na to jakiś wyraźnych dowodów ale opowieść brzmi wiarygodnie, bowiem najstarsze znalezione meicz przypisywane są Yasatsunie z Hoki i datowane na ok. 900 r. n.e.
Amakuni zaś był "starszym cechu" kowali zatrudnainych na potrzeby cesarza i jego dworu.

Pewnego dnia Amakuni wraz z synem Amakurą, stali w drzwiach kuxni, patrząc na wojsko wracające z bitwy. Minął ich cesarz lecz niue dał nawet najmniejszego znaku że pamięta o Amakunim. Było to dziwne bo przy innych razach zawsze miał do kowala jakieś dobre słowo. Amakuni z niecierpliwością czekał na jakis objaw cesarskiej łaski. nagle zauważył że prawie połowa wojowników dzierżyła połamane miecze.
Wysłał syna aby zebrał połamane meicze i starannie obejrzał kawałki metalu. Zauważył że meicze były zle zahartowane i pekaly przy silnym zetknieciu z twarda powierzchnia. Łzy nabiegły mu do oczu kiedy przypomniał sobie subtelną naganę cesarza i powiedsział do siebiue: "Skoro miecz ma służyć do mocnego cięcia to wykuje taki który się nie złamie".
Potem wział syna i zamkneli się w kuźni. Przez siedem dni i nocy modlił sie do bogów. Później Amakuni wybrał najprzedniejsza rude i wlozyl ja do pieca. Powoli ale bez wytchnienia pracowali pozornie nad niemozliwym.
Po miesiącu w drzwiach kuzni stanol usmolony i do cna wyczerpany kowal ale na jego twarzy widniał triumfalny usmiech. W reku dzierzył lekko wygięty miecz. Inni kowale uwazali to wrecz za szalenstwo ale wyszlifowali i wypolerowali głownie.
Przez nastepne meisiace Amakuni wykuli dzisiatki podobnych glowni(nie wiem czy to mozliwe???)Wiosna nastepnego roku nadeszla wojna. Amakuni tak jak poprzednim razem stanol w progu kuzni i wypatrywał powracajacych ludzi. Liczył pod nsoem: "Jeden, dwa, trzy... dwadzieścia pięć, dwadzieścia sześć... trzydzieści jeden". Wszystkie miecze były jak nowe. Cesarz usmiechnoł się i rzekł:"jesteś prawdziwym mistrzem. Meicze nas nie zawiodły." Amakuni odetchnoł z ulga i znowu poczul ze zyje pelnia zycia. (Legenda opowiadana przez kwoali z prowincji Yamato). Z książki pana Yumoto "Miecz Samurajski".

Swoją droga wracaj do Masamune to w ksiązce pana Yumoto ejst przedstawiony miedzioryt z roku 1887 pt. Muramasa z synem w kuxni autorstwa Nakamury Munehiro.
Jest on przedstwaiony jako człowiek silny(po wygladzie), mcoenj postury i o groźnym wyrazie twarzy. Więc legenda o mieczach Muraomasie i jego charakterze była dość popularna.

Re: Opowiesci i legedy z mieczem w roli glownej

: 30 grudnia 2006
autor: MadSun
Mam nadzieje, ze nikt sie nie pogniewa jesli rozszerze temat o legendy o yari. Studiuje wlasnie Japonska Bron Drzewcowa pana Winklera i znalazlem w ciekawa legende:

"Podczas kampanii w Korei Kiyomasa mial z upodobaniem oddawac sie lowom na tygrysy za pomoca trojzebnej jumonjiyari. Podczas jednego z polowan ogromny tygrys odgryzl jedno z poziomych ostrzy, ale zostal pokonany asymetryczna teraz wlocznia. I w ten oto sposob powstalo katakamayari z jednym bocznym ostrzem"