Strona 2 z 31
Re: Galeria
: 23 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Oprawa ,ktora pokazales to styl goto. Szkola ta zdominowala w 19w rynek mieczy a wywodzi sie od mistrza o tym wlasnie nazwisku, ktory pochodzil z chin i zostal sprowadzony a zadanie cesarza. (jesli ktos reflektuje moge przyblizyc genealogie tego rodu i historie szkoly)
Natomiast to dziwaczne tanto jest ewidenteni przeszlifowane z czegos co sie zlamalo i to w dodatku malo umiejetnie przeszlifowane.
A ostatnie ostrze wyglonda mi jak kwaiken nie tanto.
Re: Galeria
: 23 stycznia 2005
autor: Arek San
Być może ze kwaiken. W opisie było użyte słowo tanto, ale to jakaś niemiecka strona, a oni co krótkie to zaraz tanto.A i było bez oprawy tylko w shirasaya
Re: Galeria
: 26 stycznia 2005
autor: MadSun
Co wy na to??
Czy ktoś wie co przedstawia motyw na tsubie? Czy to ma jakieś głębsze znaczenie?
Re: Galeria
: 26 stycznia 2005
autor: Arek San
He he to ta tsuba z "umiarkowana ceną" . Też się zastanawiam co tam jest.

Re: Galeria
: 27 stycznia 2005
autor: Kenji
Arku, czy ja wiem czy jest to umiarkowana cena, koleś na allegro krzyczy za nią 1200 zł.

a motyw to niby IIGURU NAGAMUSHI cokolwiek miało by to znaczyć

Re: Galeria
: 27 stycznia 2005
autor: Arek San
Ha ! ja się nabijam! 1200 zł to trochę dużo jak na nasze warunki, ale może jest tyle warta.Niewątpliwie jest ładna. Choć na allegro sa teraz dwie inne tsuby 3 x tańsze
Re: Galeria
: 28 stycznia 2005
autor: MadSun
Re: Galeria
: 28 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Tamta tsuba przedstawia poprostu galazki drzewa. Niewidzicie tego? a nakuwania to pewnie jakies paczki lub listki. 1200zl to normalna cena za taka tsube nawet bym zekl ze przyzwoita.
Re: Galeria
: 28 stycznia 2005
autor: MadSun
Na tsubie widzę orła walczącego z wężem pod (chyba) sosną. Rozmieszczenie plamek, oprócz oczu zwierząt, wydaje mi sie dość chaotyczne.
Re: Galeria
: 28 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
hahah a mi sie otwiera tylko polowa tej tsuby i myslalem ze to juz koniec galazki i wszystko. Oj dalem ciala.
Re: Galeria
: 28 stycznia 2005
autor: MadSun
Re: Galeria
: 29 stycznia 2005
autor: Chifuretsu
Strasznie mi sie ten krab podoba

.
(dobre dla graczy w L5K
)
Re: Galeria
: 29 stycznia 2005
autor: MadSun
Tak włąśnie myślałem, Chifu, że spodoba Ci się ta krabowa tsuba.
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: Sakura
Ta krabowa jest zdaje się w podręczniku do L5K i faktycznie jest piękna... mam kumpla który wiele by za takie cudeńko dał
Pozdrawiam
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: Chifuretsu
Można by ją czymś uzupełnić pod jego nogami, hmm, tak się zastanawiam... Może jak będę sobie kiedyś sprawiać
naginatę, to zrobię własny projekt

.
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: Shirotatsu
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: Chifuretsu
Strasznie kolorowe (jak na miecze

), ale trzeba przyznać, że ma bardzo dużo uroku

.
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Moim zdaniem swirtny miecz, ja lubie takie kolorowe.
Sakura, jak duzo? Wiesz wszystko jest w zasiegu reki.
Re: Galeria
: 30 stycznia 2005
autor: Shirotatsu
Strasznie kolorowe (jak na miecze ),
Japończycy bardzo cenili kolory inne niż biel i czerń
to tylko chyba u nas utarło się że jak miecz to czarna saja, czarne tsukaito, czarne sageo i wszystko w tych odcieniach, Co prawda Chifuretsu ma troszkę racji - bo strasznie dziwne zestawienie kolorów. Ale może właśnie dla tego jest taki ciekawy.
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: MadSun
Muszę przyznać, że razi mnie kontrast sageo i tsukaito. Generalnie miecz jest ciekawy, ale jak na mój gust zbyt bogato zdobiony, aczkolwiek nie pogardziłbym nim w mojej jeszcze nie istniejącej kolekcji.

Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Niezapominajmy ze to co widzimy na filmach to zazwyczaj czern i biel. Ale dawna japonia byla niezmiernie kolorowa i to w przewazajacej wiekszosci jaskrawo kolorowa. Jedwab, bawelna byly barwione na krzykliwe kolory a ta moda przenosila sie takze i na miecze. Dzis uzywamy zazwyczaj czarnych oplotow z racji iz to najbardziej dostepny kolor na naszym rynku. Pozatym takze kanon dobrego smaku w japonii byl odmienny od naszego. To co usnas moze sie wydawac fatalnym zestawieniem w japoni moglo by uchodzic za szczyt wyszukanego gustu. Osobiscie jesli mam do zrobienia caly miecz staram sie zawrzec w nim jakis element kontrastujacy zeby po prostu niebylo nudno. Zwruccie uwage na sageo. Takiego nigdzie sie niestety nie kupi to jest recznie plecione.
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: Shirotatsu
pogardziłbym nim w mojej jeszcze nie istniejącej kolekcji.
MadSun

chyba nie wiesz co mówisz (piszesz)
To jest miecz z Bizen wykonany przez Sukesade !!!
Miecze z Bizen są uznawane za jedne z najpiękniejszych i najlepszych.
Owszem może kolorystyka jest dziwnie dobrana, ale głownia, głownia i jeszcze raz głownia. Dusza samuraja. "Katana-wa bushi-no tamashi-ta ..."
Jestem w szoku
No ale co zrobić (de gustibus non disputandur est) nie wszystkim musi się podobać!
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Miecze z Bizen są uznawane za jedne z najpiękniejszych i najlepszych.
Shirotatsu w Bizen istnialo okolo 600 warsztatow kowalskich. Niemozliwe aby kazdy z nich byl wysmienity, byly gorsze i leprze. Widzialem kilka mieczy z tego okresu ktore nie byly zachwycajace (choc ten na zdjeciach to piekny egzeplarz.) Glowny powod, dla ktorego ceni sie ten okres i ta prowincej to fakzt, ze byly to jescze czasy, gdy miecze wykonywano z rodzimych surowcow.
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: MadSun
Shirotatsu, moja wypowiedź dotyczyła jedynie oprawy. Na głowniach się nie znam.
Re: Galeria
: 31 stycznia 2005
autor: Shirotatsu
MadSun, zawsze możesz kupić miecz bez sageo
GrafRamolo
Owszem zgadzam się z tobą, ze było dużo warsztatów kowalskich jak zresztą w całej Japonii, ale umówmy się że nie będziemy dyskutować o mieczach kiepskiej jakości, bo kowale byli różni lepsi i gorsi jak wszędzie na świecie.
I nie jest to tylko kwestia materiału, bo w/g badań p. Tanimury z 1980 r. nawet miecze ze stali o zawartości węgla 0,45% mogą być świetne choć wykonane ze współczesnej stali. Kwestią jest dokładność i "czystość" pracy podczas zgrzewania warstw. Jeśli dostaną się jakieś zanieczyszczenia typu - zendra lub żużel między zgrzewane warstwy to naturalnym jest że w tych miejscach jest duże osłabienie, a i z czasem dochodzi do rozlaminowania. W okresie "Sengoku" kiedy wyrabiano olbrzymie ilości mieczy - większość z nich niestety była kiepskiej jakości, jednakże, prawdziwi mistrzowie jak np. Sadamune, Masatsune czy Kanenaga (pomijam tu prowincje, szkoły i okres tworzenia) zawsze robili miecze najwyższej jakości niezależnie od materiału. Bo tak naprawdę to w większości jakość japońskiej rudy żelaza była mierna (ale były rejony gdzie wydobywano wyśmienitą jakościowo rudę) To też często stosowano rudę importowaną lub mieszano rudy ze sobą aby w procesie wytopu stali w piecu tatara otrzymać tamahagane wysokiej jakości. Wydaj mnie się osobiście, że głównym czynnikiem, który określał późniejszą jakość głowni była dokładność i czystość pracy, oraz dobre przygotowanie stali do hartowania.
Oczywiście mogę się mylić w swojej ocenie, ale z tego co się orientuję to tak to właśnie wygląda.