Strona 2 z 2
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: [KoP]
Po pierwszę, co do
iaito muszę Was zaskoczyć. Mój miecz jest ze stali (dokładnie z jej sztaby

) tego jestem pewnien, jaki był proces tworzenia? Tego do końca nie jestem pewnien, więc nie będę dewagował i wprowadzał chaosu (choć wydae mi się że był skuwany). Jednak jak mówię, aluminium to nie jest! A dałem za grubo poniżej tysiąca (dokładniej, rzecz biorąc to pół ;p ). Wiem, że super jakości on nie jest, bo nia hartowany, ani wytrzymały, ale za to do treningu narazie dobry.
Więcj Tuszek jak nazwiesz to czym ćwiczę? Czyż nie jest to iaito? A no jest

. A nie ma wad które wymieniłeś, więc nie generalizuj.
Co do ćwiczenia ostrym mieczem od początku... Troszkę zbyt realistyczny masz obraz Koryu w takim razie

. Że nie będę przytaczał przykładów z teraźniejszości, spytam cię tylko o jedną rzecz. Jeśli wielkim wydarzeniem był zakup przez samuraja pierwszego miecza (ostrego) dla jego syna i odbywało się to gdzieś w wieku 10-13 lat, to myślisz że on wcześniej nie ćwiczył sztuki miecza? Do czego zmierzam. MUSISZ mieć jakieś doświadczenie choćby w trzymaniu dobrą stroną miecza, bo w innym wypadku potniesz się w 10 min! Wiem co mówię, bo widzę jak ludzie, którzy ćwiczą parę mieśięcy kupują sobie
iaito i co z nim robią.
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Kop ze tak na marginesie zapytam: czy twoj miecz jest czyms w
tym stylu?
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: MadSun
Kop, czy te pół tysiąca dałeś za samą głownie czy za całość z oprawą?
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: [KoP]
Mój miecz to coś w
tym stylu (ja to ten po prawej). Zresztą już je widziałeś i komentowałeś

Podsyłałem fotki na starym Rei, ale niestety gdzieś mi je wcięło, będę musiał nowe zrobić

.
MadSun: Tak, udało mi się za całość zapłacić 500zł, oczywiście nie ma mowy o żadnym jedwabiu czy egzotycznej skórze na tsuka, ale jak narazie do moich celów był/jest ok.
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: MadSun
Muszę przyznać, że na zdjeciu miecz wygląda dość zgrabnie.
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: Tuszek
Więcj Tuszek jak nazwiesz to czym ćwiczę? Czyż nie jest to iaito? A no jest . A nie ma wad które wymieniłeś, więc nie generalizuj.
Nie cwiczysz lekkim aluminiowym smigaczem i a wlasnie lekkie aluminiowe smigacze mi nie leżą

nie doczytales moich postow.
Oczywiscie na ostry miecz muszą być jakieś granice wiekowe i pewnie są
Pozdrawiam
Re: Tsukaito
: 3 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Ja tam z tego zdjecia nic nie widze. (jesli chodzi o miecz.)
Re: Tsukaito
: 4 stycznia 2005
autor: Gourry
Ja posiadam właśnie taki produkt o jaki posądzałeś Graf Kopa, dałem za niego 300 zl jakiś już czas temu, od września już poprzedniego roku chodzi mi po głowie coś konkretniejszego (dluższego, hartowanego, lepszego jakościowo), ale puki co brak funduszy studzi zapał

Re: Tsukaito
: 4 stycznia 2005
autor: GrafRamolo
Ja tam powtarzam kazdemu jedno. Lepie niemiec nic niz miec byle co. Fakt czasem trudno jest zbierac i cierpliwosc potrafi sie wyczerpac ale czy sztuki walki to nie takze cwiczenie cierpliwosci?
Re: Tsukaito
: 4 stycznia 2005
autor: Gourry
Wolę poćwiczyć sprzętem za 300 zł po to aby załapać podstawy i nauczyć się 'obsługi' niż potem robić to samo niszcząc o wiele droższy sprzęt (IMHO pierwszy rok nauki Iaido z mieczem jest dla niego zdziebko nieprzychylny

)
Re: Tsukaito
: 4 stycznia 2005
autor: MadSun
Ale czy miecz za 300 zł może być należycie wyważony? Z tego co wiem źle wyważoną klingą można sobie zrobić krzywdę. Pozatym np. oplot, na ogół w takich mieczach sa jakieś tasiemki i daja taki efekt jakby ich nie było.
Re: Tsukaito
: 4 stycznia 2005
autor: Gourry
Pierwszą żoną cesarza to ten miecz nie jest, ale do tych celów, do których mi posłużył nie potrzebowałem czegoś za 5 koła ;p
Co do samego miecza: oplot faktycznie jest troskze sztywny, zamiast skóry na tsuka jest imitacja, albo coś innego bliżej niezidentyfikowanego, menuki jak i kashira ujdzie, ale pewnie żadnych konkretnych korzeni to ono nie ma, tsuba... jest :], saya standardowa czarna, kurikata też się znajdzie... Mógłbym fotek pare mu zrobić i zamieścić, ale pewnie nie jesteście zainteresowani ekspozycjami takiej 'tandety' ;p pozatym stary on już i zużyty, to aż wstyd... na razie konserwacja z rekonstrukcją sayi jest mu potrzebna, albo wymiana
Jak już wspomniałem, dla mnie tragedią byłoby nie rozwijanie się przez 2 lata i potem zrobienie naprawde drogim sprzętem czegoś takiego co stało się po cześci z braku umiejętności z tym mieczem. Jak wiadomo Iaido to głównie kata, a dopiero jak się ma Iaito można zacząc 'łukać' coś więcej niż choreografie

Re: Tsukaito
: 6 czerwca 2006
autor: h0rant
Właściwie to nie bardzo wiedziałem gdzie to wklepać, więc tu zdecydowałem się zapytać.
A jest to pytanie z gatunku tych banalnych:
Czy istnieje cos takiego jak optymalna szerokość i długość sageo, czy jest to rzecz opcjonalna?
Podobnie jaka jest sugerowana/musowa

szerokość (8 mm?) i długość materiału do ito? Mówię o takich wymiarach, których nie trzeba ani później "przycinać", ani nie jest za krótka po zapleceniu.
Oczywiście mówimy o "standardowej" rozmiarówce miecza (jeżeli można tak to nazwać), miecz nie robiony ani dla giganta, ani niższego wzrostem.
Za pomoc dzięki, pozdrawiam.
Re: Tsukaito
: 6 czerwca 2006
autor: GrafRamolo
Zasadniczo to nie ma. A konkretniej to jest tak: Szerokosc ito do katay wacha sie od 10mm do 6mm, zalezy od widzmisie wlasciciela.
Podobnie z sageo, niektorzy nie lubia, inni dbaja o ten element. Standartowa dlugosc dokatany to okolo 180cm dluzsze maja po 220cm. Szerokosc to okolo 10-14mm. Ale to jest element indywidualnego widzimisie.