Re: Fotografia
: 8 grudnia 2011
Witam,
poprzedni post gdzieś się zapodział, więc próbuję jeszcze raz. Zmniejszyłem długą fotkę – może tym razem automat nie wyrzuci. Poniżej załączam tamten tekst.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam jeszcze raz
wybaczcie, że cofnę się o kilka postów, ale ...
Nie znam Twojego taty, nie mam pojęcia jaką wiedzę fotograficzną reprezentuje i nie wiedziałem, że jest niepodważalnym autorytetem którego wiedza spływa na całą jego rodzinę z Tobą na czele. Co prawda ta promieniująca wiedza nie zauważa powłok antyrefleksyjnych na ruskich i NRD-owskich szkłach, nie wie, że redukcja bagnetu na gwint M42 nie ma soczewek i myli przesłonę z migawką, jakoś nie dostrzega, że nikt nie ma zamiaru porównywać tych szkieł z profesjonalną optyką, nie widzi przede wszystkim tego, że rozmawiamy o amatorskim pstrykaniu zdjęć. Twoja głęboka i profesjonalna wiedza nie dostrzega, że mało kogo stać na wydatek kilku czy kilkunastu tysięcy złotych na zakup "dobrego" (czytaj markowego) aparatu, co i tak nie gwarantuje wykonania dobrego zdjęcia, więc stawia pod znakiem zapytania sens całej inwestycji. Skoro Twoje profesjonalne podejście do tematu nakazuje z każdą głupotą biec do „fachowca”, czemu sam remontujesz wspomniany samochód, jesteś znawcą w tym temacie ? Nie lepiej udać się do specjalisty ? Profesjonalizm przede wszystkim. Super – nie dopuszczamy w takim razie nawet myśli o niczym innym i ograniczamy Twoje Forum do geniuszy rodzących się z pełnią wiedzy, w dodatku geniuszy mających odpowiednie zaplecze finansowe. Tylko nie zauważyłeś, że przytłaczająca większość uczestników tego (przepraszam, TWOJEGO Forum) to amatorzy. Śmiem przypuszczać, że nikt (z Tobą włącznie) nie traktuje robienia broni japońskiej jako podstawowe źródło swojego dochodu, bo nie żyjemy w Japonii. W porównaniu z japońskimi profesjonalistami każdy z nas (z Tobą włącznie ) jest amatorem i tylko amatorem. A nawet gdyby było to źródłem utrzymania, to amatorskiego charakteru naszego hobby ten fakt by nie zmienił. Nie zmieni tego nawet posiadanie najwspanialszych narzędzi wyprodukowanych na specjalne zamówienie przez czołowego japońskiego kowala. Tak samo, jak (wybaczcie drastyczne porównanie) niepodważalne zawodowstwo chińskiego producenta tzw. „katany” nie czyni z niego profesjonalisty w pełnym tego słowa znaczeniu. Chyba wszyscy jesteśmy samoukami (co nie umniejsza, broń Boże ich umiejętności) i nikt z nas (może się mylę ?) nie posiada certyfikatu ani innego japońskiego świadectwa poświadczającego jego profesjonalną wiedzę. Masz Grafie dużą wiedzę, robisz przedmioty, które się ludziom podobają, starasz się trzymać je w stylu (czy rzeczywiście są na prawdziwym japońskim poziomie nie wiem, nie znam się na tym), ale nie przesadzaj - nie jesteś wyrocznią z którą dyskutować nie wolno, co najwyżej należy przyklęknąć. Świat nie kończy się na Japonii i japońskich wyrobach a miecz japoński nie jest szczytem kunsztu kowalskiego tylko szczytem marketingu. Kiedyś była na ten temat dyskusja, ale chyba zbyt bluźniercza, bo o niej, jak widać, zapomniałeś. Jasne, że lepiej być bogatym i zdrowym niż biednym i chorym. Lepiej jest mieć dobre narzędzia niż kiepskie. Lepiej szlifować głownię markowymi kamieniami niż papierem ściernym. Wszyscy to wiemy. Ty też wiesz, ale czy uwierzyłeś komuś na słowo i powtarzasz tę opinię innym, czy znasz to z własnego doświadczenia ? Grafie, szlifowałeś kiedyś na kiepskim kamieniu ? Używałeś narzędzi Topexu ? Jak mogłeś !!! HEREZJA. Wybacz sarkazm, ale bądź konsekwentny. Skoro zarzucasz komuś pisanie bzdur, to sam tego nie rób. Skoro rzucasz gromy za używanie narzędzi nie tych „naj naj naj”, zastanów się najpierw nad sensem i realiami tak pojętej ortodoksyjności. Nie będę powtarzał cudzych słów - przeczytaj jeszcze raz post Shirotatsu i zastanów się nad jego treścią.
Z jednej strony piszesz, że tylko dobre body + dobry obiektyw i gromisz półśrodki, a jednocześnie mówisz, że jeśli nie stać kogoś na dobry samochód z dobrymi oponami itd. to kupuje gorszy. Gdzie tu logika ?
Ale niech tam.
Kończę tę wypowiedź, bo nie chcę narażać Cię na dodatkowe koszty.
PS.
Skaner Plustek 1200dpi. Wyszedł wielki plik, dlatego do publikacji zmniejszyłem rozdzielczość.

Fotki w dużej rozdzielczości pod adresem:
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... calosc.jpg
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... _600px.jpg
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minolta A1. Zaawansowany compakt. Rozdzielczość 2560x1920. Dostępna w cenie 400 - 600 zł (Allegro) Uwagi - patrz mój poprzedni post.

Zdjęcie robione z prostego teleskopowego statywu aluminiowego (47 zł). Obiektyw w pozycji MACRO. Migawka wyzwalana wężykiem przerobionym na pedał nożny. Format zapisu RAW.
Pełny rozmiar zdjęcia:
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... 2560px.jpg
Pokłony
ADALBERTUS
poprzedni post gdzieś się zapodział, więc próbuję jeszcze raz. Zmniejszyłem długą fotkę – może tym razem automat nie wyrzuci. Poniżej załączam tamten tekst.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam jeszcze raz
wybaczcie, że cofnę się o kilka postów, ale ...
Kiedy zaczynają działać emocje milknie rozum - chyba się jednak Grafie ciut zagalopowałeś.GrafRamolo pisze:Albertusie, niestety pleciesz głupoty ... szkła od zenitha czy practicy nigdy nie były dobre Nie pisz takich bzdur bo robisz tylko ludziom wodę z mózgu ... Mój ojciec -fotograf, którego doświadczenie i wiedzę dość łatwo zbyłeś...
Nie znam Twojego taty, nie mam pojęcia jaką wiedzę fotograficzną reprezentuje i nie wiedziałem, że jest niepodważalnym autorytetem którego wiedza spływa na całą jego rodzinę z Tobą na czele. Co prawda ta promieniująca wiedza nie zauważa powłok antyrefleksyjnych na ruskich i NRD-owskich szkłach, nie wie, że redukcja bagnetu na gwint M42 nie ma soczewek i myli przesłonę z migawką, jakoś nie dostrzega, że nikt nie ma zamiaru porównywać tych szkieł z profesjonalną optyką, nie widzi przede wszystkim tego, że rozmawiamy o amatorskim pstrykaniu zdjęć. Twoja głęboka i profesjonalna wiedza nie dostrzega, że mało kogo stać na wydatek kilku czy kilkunastu tysięcy złotych na zakup "dobrego" (czytaj markowego) aparatu, co i tak nie gwarantuje wykonania dobrego zdjęcia, więc stawia pod znakiem zapytania sens całej inwestycji. Skoro Twoje profesjonalne podejście do tematu nakazuje z każdą głupotą biec do „fachowca”, czemu sam remontujesz wspomniany samochód, jesteś znawcą w tym temacie ? Nie lepiej udać się do specjalisty ? Profesjonalizm przede wszystkim. Super – nie dopuszczamy w takim razie nawet myśli o niczym innym i ograniczamy Twoje Forum do geniuszy rodzących się z pełnią wiedzy, w dodatku geniuszy mających odpowiednie zaplecze finansowe. Tylko nie zauważyłeś, że przytłaczająca większość uczestników tego (przepraszam, TWOJEGO Forum) to amatorzy. Śmiem przypuszczać, że nikt (z Tobą włącznie) nie traktuje robienia broni japońskiej jako podstawowe źródło swojego dochodu, bo nie żyjemy w Japonii. W porównaniu z japońskimi profesjonalistami każdy z nas (z Tobą włącznie ) jest amatorem i tylko amatorem. A nawet gdyby było to źródłem utrzymania, to amatorskiego charakteru naszego hobby ten fakt by nie zmienił. Nie zmieni tego nawet posiadanie najwspanialszych narzędzi wyprodukowanych na specjalne zamówienie przez czołowego japońskiego kowala. Tak samo, jak (wybaczcie drastyczne porównanie) niepodważalne zawodowstwo chińskiego producenta tzw. „katany” nie czyni z niego profesjonalisty w pełnym tego słowa znaczeniu. Chyba wszyscy jesteśmy samoukami (co nie umniejsza, broń Boże ich umiejętności) i nikt z nas (może się mylę ?) nie posiada certyfikatu ani innego japońskiego świadectwa poświadczającego jego profesjonalną wiedzę. Masz Grafie dużą wiedzę, robisz przedmioty, które się ludziom podobają, starasz się trzymać je w stylu (czy rzeczywiście są na prawdziwym japońskim poziomie nie wiem, nie znam się na tym), ale nie przesadzaj - nie jesteś wyrocznią z którą dyskutować nie wolno, co najwyżej należy przyklęknąć. Świat nie kończy się na Japonii i japońskich wyrobach a miecz japoński nie jest szczytem kunsztu kowalskiego tylko szczytem marketingu. Kiedyś była na ten temat dyskusja, ale chyba zbyt bluźniercza, bo o niej, jak widać, zapomniałeś. Jasne, że lepiej być bogatym i zdrowym niż biednym i chorym. Lepiej jest mieć dobre narzędzia niż kiepskie. Lepiej szlifować głownię markowymi kamieniami niż papierem ściernym. Wszyscy to wiemy. Ty też wiesz, ale czy uwierzyłeś komuś na słowo i powtarzasz tę opinię innym, czy znasz to z własnego doświadczenia ? Grafie, szlifowałeś kiedyś na kiepskim kamieniu ? Używałeś narzędzi Topexu ? Jak mogłeś !!! HEREZJA. Wybacz sarkazm, ale bądź konsekwentny. Skoro zarzucasz komuś pisanie bzdur, to sam tego nie rób. Skoro rzucasz gromy za używanie narzędzi nie tych „naj naj naj”, zastanów się najpierw nad sensem i realiami tak pojętej ortodoksyjności. Nie będę powtarzał cudzych słów - przeczytaj jeszcze raz post Shirotatsu i zastanów się nad jego treścią.
Z jednej strony piszesz, że tylko dobre body + dobry obiektyw i gromisz półśrodki, a jednocześnie mówisz, że jeśli nie stać kogoś na dobry samochód z dobrymi oponami itd. to kupuje gorszy. Gdzie tu logika ?
Ale niech tam.
Kończę tę wypowiedź, bo nie chcę narażać Cię na dodatkowe koszty.
PS.
Skaner Plustek 1200dpi. Wyszedł wielki plik, dlatego do publikacji zmniejszyłem rozdzielczość.

Fotki w dużej rozdzielczości pod adresem:
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... calosc.jpg
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... _600px.jpg
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Minolta A1. Zaawansowany compakt. Rozdzielczość 2560x1920. Dostępna w cenie 400 - 600 zł (Allegro) Uwagi - patrz mój poprzedni post.

Zdjęcie robione z prostego teleskopowego statywu aluminiowego (47 zł). Obiektyw w pozycji MACRO. Migawka wyzwalana wężykiem przerobionym na pedał nożny. Format zapisu RAW.
Pełny rozmiar zdjęcia:
http://www.miecze.cp.win.pl/platnerz-co ... 2560px.jpg
Pokłony
ADALBERTUS