Strona 2 z 2

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 28 września 2011
autor: Faustus
Tak naprawdę to te efekty dźwiękowe wydawane są ustnie ;)
Tak aby zmylić nieświadomych niczego oglądających ;) W tym Mr Smaila ;)

Ja już po pierwszym treningach na katori i przyznam szczerze, że mi się podoba :) nie wybieram się nigdzie indziej póki co :) To taki zapał neofity :D

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 28 września 2011
autor: Mr Smail
i o to chodzi Faustus i o to chodzi :-) ale z nazwaniem mnie "nieświadomym" przesadziłeś :)

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 28 września 2011
autor: Faustus
e tam przesadziłem :) przecież nie zdawałeś sobie sprawy z tego, że to odgłosy są ustne ;) Więc byłeś nieświadomy :)

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 29 września 2011
autor: Sakura
ja myslalem ze tylko w aikido takie kwiatki sie popjawiaja, ale widze ze w sztuce kenjutsu tez
Cóż... bezmyślną brutalnością nazwałem okładanie drewnem drewna...
Bo w walce nie tłukł bym swoim mieczem o czyjś miecz z całej siły.
Bo jeśli uważasz, że jest to ważny z punktu widzenia metodyki uczenia element to też to zrozumiem :)
Hatakeyamie chodziło o to żeby ludzie robili podstawowe kata spokojnie i z opanowaniem zamiast nawalać się drewnem o drewno.
Służy to nie tylko skupieniu ale również bezpieczeństwu.
Natomiast później to już bywa różnie ;)

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 29 września 2011
autor: Mr Smail
mnie się kwieciste sformułowanie "bezmyślna brutalność" poprostu spodobało w powiązaniu z kenjutsu :-) i pomyślałem o tym jak to ewoluują sztuki walki...

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 3 października 2011
autor: Jan Chodkiewicz
Do konia drzewca nie trzeba było naglić u nas młodzieży. Bo jakie takię chłopię zaledwie liznęło Alwara- jużcić tuż hedź go! na błoniu - a w przytomności Xsiędza Prefekta, ba! Rectoris Magnifici, cięło potężnie w palcaty, a to kogobądź - humanistę, wąsala a często gęsto palestrę goliło bez mydła. A kiedy wkrótce palcat na kord zamieniło nie uszedł razu opryszek, a za pogardę zwyczajów i obyczajów a brońże Boże, uchybienie płci pięknej! miałże się ten z pyszna co narodowej uwłaczał godności. Z tąd zaledwie świtanie, już Imć. Marszałek u Pana Wojewody lub Kasztelana, kędy na błoniu przed twierdzy wałami, powierzone mu pacholęta nieraz ćwiczył w kordy, lub w kolczej zbroi na drzewce przypuszczał ku sobie. Ztąd też rosło im przysłowie:

Myśl cnotliwie - mów poczciwie,
Trwaj statecznie - bij serdecznie,
Sobie ostro - innym rad,
A przejdziesz z tem cały świat,
Tak rabiały Ojce nasze,
Czy nie słyszysz tego Wasze?

Michał Starzewski ok 1830 roku.
http://arma.lh.pl/zrodla/traktaty/pdf/starzewski.pdf

Re: Pytanie o szkołę w Krakowie i inne.

: 4 października 2011
autor: Mr Smail
dobre :)