Re: zawody w iaido
: 9 stycznia 2011
Złooooo!
Katana, miecze samurajskie, japonia, samurai, dojo, kenjutsu, iaido, iaito, bushi, bushido.
http://www.reidojo.com/forum/
przykro mi ze cokolwiek Cie przerasta Lukasz, w sumie nie mamn ato wplywuLM pisze:Smailu - poziom głupoty tego posta mnie przerasta...Jeżeli w Japonii tego nie robią to musi być jakiś powód...
LM
A to nie jest definicja zwycięzcy? Wygrywa ten kto lepiej zaatakuje. Bo jeśli nie to kto wygrywa ten kto gorzej?albo bierzmy katanki itniemy sie po lbach wtedy przyzje ten kto zrobi lepiej?
jestescie pewni Smile
Wiesz Graf, ja tez się śmiałem ale to był raczej "śmiech przez łzy", bo szkoda mi tych setek, czy jak się nawet chwala tysięcy ludzi, którzy myslą że to co robią to jest sztuka walki, a to jest po prostu tylko "tsunami", wytwór wyobraźni Europejczyka. Szkoda tego ich zapału, łez i wylanego potu. Jeden z moich znajomych to trenował i to dość długo, jest taki dumny z tego powodu, a ja staram się z nim w ogóle nie rozmawiać o karate, zeby czegos nie palnąć.... linki do tsunami, słyszałem o tym ale nigdy nie widziałem a zobaczyć znaczy uwierzyć. Naprawdę zapewniłeś mi wieczór pełen śmiechu do łez.
GrafRamolo pisze:A to nie jest definicja zwycięzcy? Wygrywa ten kto lepiej zaatakuje. Bo jeśli nie to kto wygrywa ten kto gorzej?albo bierzmy katanki i tniemy sie po lbach wtedy przyzje ten kto zrobi lepiej?
jestescie pewni Smile
ja widzialem ponad godzinny film z trenigu i zawodowGrafRamolo pisze:Larson Dziękuję za linki do tsunami, słyszałem o tym ale nigdy nie widziałem a zobaczyć znaczy uwierzyć. Naprawdę zapewniłeś mi wieczór pełen śmiechu do łez.
Zgadzam się acz to ewenementy.ba, mozna wygrac wlasnie dlatego ze zrobilo sie gorzej...
ja widzialem ponad godzinny film z trenigu i zawodow
No gorzej jak masz, powiedzmy, 10 lat i trafiasz na jedyną w mieście (na wsi) sekcję (sektę), gdzie prowadzący robi owe cuda wianki. Nie masz możliwości porównania do czegokolwiek innego (masz 10 lat), facet ma grupę oddanych popleczników... ciężka sprawa. Oczywiście wiele osób z lenistwa zostaje wiedząc że robi lekką lipę i tych mi nie żal, ale cała reszta ma po prostu pecha.GrafRamolo pisze:Mi ich nie szkoda, każdy ma rozum i nikt nikogo nie zwalnia od jego używania. wiele nie potrzeba aby zdać sobie sprawę z absurdalności tego stylu.
Argument nietrafiony... porównujesz konia i krowę. Samochody do obecna rzeczywistość, a iaido (kenjutsu) to zamierzchła przeszłość, która odeszła wraz z restauracją Meiji.Mr Smail pisze:przykro mi ze cokolwiek Cie przerasta Lukasz, w sumie nie mamn ato wplywu
co do drugiego argumentu, samochodow kiedys tez nie robili, a teraz robia
Wiem, że zbliża się sesja, ale to nie powód żeby opisywać sytuację na polskich uczelniach ?Tomashi pisze:Czyli co? Sztuka walka mieczem ma być zamkniętą, hierarchiczną sektą, gdzie niższe stopnie są totalnie podporządkowane wyższym, które mają wyłączne prawo do decydowania o kierunku rozwoju niższych, niezależnie od ich doświadczenia?
Tomashi pisze:Czyli co? Sztuka walka mieczem ma być zamkniętą, hierarchiczną sektą, gdzie niższe stopnie są totalnie podporządkowane wyższym, które mają wyłączne prawo do decydowania o kierunku rozwoju niższych, niezależnie od ich doświadczenia?
Ja nie piszę że Iaido jest na pokaz. Wprost przeciwnie. Iaido to mocno osobista sprawa. Ale jak wszystko inne potrzebuje bodźców, wyzwań itp. Jakoś ów XVI - wieczny bitewny stres trzeba zasymulować. Chłopaki od europejskiej szermierki naparzają się po głowach i mają swój naturalny tester rozsądku. My nie mamy. Bo Kendo nie jest rozsądne. Tam dwóch trafia jednocześnie bambusem w garnek i nikomu się krzywda nie dzieje. W iaido jest jeszcze gorzej - tu nikt nikogo nie trafia. Jodo daje olbrzymią możliwość testowania sensu wydarzeń w kata, ale żeby to skumać to ktoś to musi pokazać. I tym kimś jest najczęściej nauczyciel i jego szybki i bolesny bokken.Tomashi pisze: Iaido i Kenjutsu nadal są formą nauczania walki mieczem, to nie jest wylącznie umiejętność, przynajmniej dla części osob, na pokaz.
Rzekł bym bingo!Czyli co? Sztuka walka mieczem ma być zamkniętą, hierarchiczną sektą, gdzie niższe stopnie są totalnie podporządkowane wyższym, które mają wyłączne prawo do decydowania o kierunku rozwoju niższych, niezależnie od ich doświadczenia?