ReiDojo forum o nihonto

Dzięki wielkie za taką obszerna i dokładną odpowiedz , jescze tylkoi pytanie co do tego elementu złotego , w jaki sposób go wykonać to sie jakoś maluje od jakiejś matrycy ? czy coś zupełnie innego ?

Tego nie wiem Widziałem taki sposób: Malujesz sobie na przykład z szablonu jakiegoś wzór, malujesz go tą samą farbą co saya i nim zaschnie nakładasz złoto takie w płatkach, jak wysycha to ścierasz a tam gdzie była farba zostaje ładny wzór. Ale na bank trzeba pouczyć się tego

Chyba tak coś mi sie wydaje ze to tak łatwo nie pójdzie , to może doradzicie mi jakis inny łatwy sposób ozdabiania saya , widziałem własnie ze czasem cos sie dosypuje do lakieru ?

Widziałem jeszcze takie gotowe naklejki no ale one złote nie były to na pewno pewnie mosiężne. Ale gdzie to nie pamiętam. Nazywało się to mon stickers czy jakoś tak. No ale i grubsze było na bank.

Kiedyś sproboje to zrobić poki co jestem za mało doświadczony . A teraz coś innego jak uzyskać taki efekt jak przy 2 i 4 saya od góry z obrazkow z prawej stony .

Dosypywać? Nie wszystko nakłada się przed lakierem bezbarwnym.

ok takie cos mogłbym zrobić tylko co użyć jako posypke? byłbym wdzięczny za odpowiedż

zależy od efektu jaki chcesz osiągnąć.

nie wiem narazie chce poeksperymentować ale nie wiem co zastosować .

http://allegro.pl/art-plastyczne-prosze ... 83058.html

http://www.art-dyskont.pl/175731/prosze ... 35ml-zloty

NA przykład, albo płatki złota w książeczce.

Mam też fajny film gdzie japończycy pokazują jak nakładają złocenia na lace. Ale to musiał bym ci go jakoś przesłać. 800mega

Dzięki Grafie naprawde wielce mi pomogłeś co do filmiku to sie jeszcze ugadamy bo oczywiscie jestem zainteresowany aleto gdzieś w niedalekiej przyszłości , wszystko po kolei

U znajomego co jest zawodowym stolarzem i robi meble naprawdę, naprawdę dobre, robiłem saya pozłacane. I on prószył złotem przez sitko. A nawet gazę podkładał by było drobniej i bardziej kontrolowanie. Ale Japończycy widziałem że sypią, takiej tutki, ściętej skośnie w rożek. I tak pukają w nią palcem, acz wyobrażam sobie że to na małe powierzchnie bardzo i trzeba wprawy.

Na pewno Ja jak narazie ucze sie strugać sama saya troche cięzko z proporcjami bo zawsze wydaje mi sie ona jak gdyby była za gruba , mam dobre sezonowane drzewo od znajomego stolarza , strugam już któraś z rzędu , jest coraz lepiej , szkoda tylko ze jutro niedziela bo dalej bym strugał