Strona 2 z 2
Re: Krabik
: 6 kwietnia 2008
autor: Nebril
Ciekawe co Freud powiedziałby o naszych interpretacjach

Re: Krabik
: 6 kwietnia 2008
autor: Bushi
Przypuszczam że cokolwiek by nie powiedział to dokonałby nadinterpretacji naszych interpretacji:)
A Ty Grafie rób więcej ciekawych przedstawień na swoich pracach to troszke jeszcze pointerpretujemy;)
Re: Krabik
: 8 kwietnia 2008
autor: Arek San
brakuje mi hitsu ana....
Re: Krabik
: 8 kwietnia 2008
autor: Kurokami
no właśnie Grafie, przeważnie nie dajesz żadnego hitsu-ana (przynajmniej takie odniosłem wrażenie na podstawie oglądanych prac).
czy jest to kwestia Twoich osobistych upodobań czy jakieś odniesienie do danego stylu?
Re: Krabik
: 8 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Z otworami na tsubach to jest tak:
Tsuby dzielą się zasadniczo na dwa typy tsuby stare robione z przeznaczeniem użytkowym i na tsuby nowsze bardziej ozdobne czasem wręcz nigdy nie zakładane na miecz. Takie tsuby zwane są "Hama-mono" lub "Hama-yuki" To oznacza "przeznaczone dla Yokohamy. Gdy samuraje przestali być odbiorcami tsub artyści zaczęli robić je bardziej ozdobne, w celu zachwycenia europejczyków i w nich upatrywali nabywców. A najwięcej obcokrajowców było w Yokohamie gdyż tam był port między narodowy.
Oczywiście oba typy tsub są piękne i pełnoprawne, jednak tsuby ozdobne kierowały się głównie zamysłem artystycznym dlatego otwory w nich pełniły funkcję aranżacji przestrzeni lub uzupełnienia kompozycji. Czasem byłu otwarte czasem wypełnione.
W tsubach starszych, użytkowych wszystko było podyktowane zamysłem użycia i osadzenia tsuby na mieczu. Dlatego tsuba była robiona pod konkretny miecz i jeśli nie miał on przewidzianych kozuki lub kogai także tsuba nie posiadała tych otworów. Jeśli tsuba była by pasowana z innego miecza a otwory miała wtedy należało je zatkać gdyż jak powiedział mi jeden Japończyk "brzydko jest mieć puste nie używane dziury przy mieczu."
Moja tsuba nie była robiona z myślą o żadnym konkretnym ostrzu dlatego nie zrobiłem żadnego otworu. A robienie otworu i zatykanie go w tym wypadku było dla mnie poważną ingerencją w kompozycje i nie czułem takiej potrzeby.
Re: Krabik
: 8 kwietnia 2008
autor: Bushi
Mam zapytanie:) Czy tego kraba to tak sam wymysliłes czy zainspirowałes się jakąś oprawą?
Bo znalazłem coś co pasowałoby tematyką, a mianowicie menuki:)
http://cgi.ebay.pl/3104-JP-Samurai-Swor ... dZViewItem
Re: Krabik
: 9 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
Tsuby z krabem nie widziałem, ale spodobały mi się te zwierzaczki a że kilkukrotnie widziałem właśnie menuki postanowiłem zrobić cały komplet. Niestety zapału wystarczyło mi tylko na tsubę
Re: Krabik
: 9 kwietnia 2008
autor: Ihei
yakubu pisze:u mnie pierwsze wrazenie bylo takie, ze cala tsuba to piaszczysta plaza, a to co Ty widzisz jako wynurzone kamienie, dla mnie bylo falami, ktore na brzeg wyrzucily krabikowi troche smakowitosci

To on nie trzyma w kleszczach pałeczek i nie wcina?

Re: Krabik
: 10 kwietnia 2008
autor: Bushi
Re: Krabik
: 11 kwietnia 2008
autor: GrafRamolo
O faktycznie! Hmm no cóż nigdy nie twierdziłem że mam dobrą pamięć.
Re: Krabik
: 7 stycznia 2009
autor: TomekSan
Sakura pisze: czy przypadkiem ten biedak nie stracil jednych kleszczy w walce z innym krabem (jedna para kleszczy jest krotsza)?
Wybaczcie że się wtrącę ale o ile mi wiadomo kraby ogólnie mają jedne kleszcze większe od drugich więc tutaj nie ma żadnej tajemnicy.
A tsuba wspaniała.
Oj, z tymi szczypczykami to jest naprawdę różnie. Nie wiem jak w kraju kwitnącej wiśni, ale tam gdzie nurkuję jest jeden wielki freestyle. Według mnie Tsuba jest bardzo dobrze wykonana. Graf - na jakim krabie się wzorowałeś ?
krabik
: 7 stycznia 2009
autor: niczyj
graf sie wzorowal na krabie co lezie tam z prawej strony.a co do od kleszczyka niejaka Wenus nie ma lapow wcale a jaka jast slynna!!
Re: Krabik
: 7 stycznia 2009
autor: RKGalery
Kiedyś miała ale spotkała Chucka Norrisa
Re: Krabik
: 8 stycznia 2009
autor: GrafRamolo
Porobiłem sobie zdjęcia w zoo i sklepie zoologicznym. Nie wiem co to za kraby były, takie nie za duże pomarańczowe.
Re: Krabik
: 8 stycznia 2009
autor: TomekSan
Z tymi to akurat miałem okazję się spotkać

z pojedynczego szczypca byłyby ciekawe menuki
