Strona 7 z 8
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Shouryu
Wytłumaczył ktoś KoPowi , czemu mu nie szło ?
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Mr Smail
a jak myślisz, czemu w pewnym momencie zaczął ciąć

"Wujek Dobra Rada" zadziałał jak tylko KoP posłuchał

Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: GrafRamolo
Chodzi mi w tytule, w filmie może być. Nie chce tłumaczyć dlaczego ale proszę po prostu zmień tytuł.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Mr Smail
jasne, na YT tytuł zmieniony
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Marcus65
Mimo, że nieobecny, to i tak się wypowiem. No cóż, nie będę ukrywał, że Wasz kunszt na kolana mnie nie powalił

Ale ogólnie bardzo żałuję, że nie dałem rady dobić. Po 14 godzinach w samochodzie (co prawda nie cały czas za kółkiem, ale jednak) raczej nie nadawałbym się do wzięcia miecza do ręki. Ale mam nadzieję, że może choćby z załogą warszawską będę miał jeszcze okazję pociachać. Cieszę się, że pogoda Wam dopisała i, jak widzę, świetnie się bawiliście.
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Mr Smail
Marcus65 pisze:Mimo, że nieobecny, to i tak się wypowiem. No cóż, nie będę ukrywał, że Wasz kunszt na kolana mnie nie powalił
Bardzo mnie to cieszy, ponieważ uważam się za osobę początkującą w cięciach, dlatego serdecznie zapraszam Cie Marcus do mnie do Opola. Z przyjemnością potrenuję pod Twoim bacznym okiem. Jeśli uważasz że mógłbyś mnie podciągnąć w kunszcie cięcia, to opłacę Twój pobyt w Opolu. Co Ty na to? może ustalimy jakiś termin?
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Marcus65
Obawiam się, że źle odczytałeś moje intencje

Nie jestem mistrzem tameshigiri i bynajmniej nie zamierzam się na takowego lansować. Ale sam powiedz, czy te Wasze cięcia nazwałbyś mistrzowskimi? Lub choćby bardzo udanymi? Ja nie krytykuję, bo nie czuję się do tego upoważniony. Wyraziłem tylko swoje zdanie

A jeśli będzie okazja do spotkania i pociachania w Opolu, to nie widzę przeciwwskazań.
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Marcus65
GrafRamolo pisze:
Z matami sprawa ma się tak, jako że nie dostałem żadnego info o absencji to namoczyliśmy i 6 mat dla Ciebie. Jako że mat nie da się odmoczyć musiały zostać zutylizowane. Zatem zostały 4 twoje maty do odbioru.
Rozumiem więc, że mimo woli zostałem fundatorem 6 mat?
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: GrafRamolo
Rozumiem więc, że mimo woli zostałem fundatorem 6 mat?
Nie mimo woli a mimo braku jakiej kol wiek informacji. RK napisał dzień wcześniej że nie da rady i jego maty zostały odłożone. Wystarczył by jeden sms i maty były by nie namaczane.
No cóż, nie będę ukrywał, że Wasz kunszt na kolana mnie nie powalił
Nie sądzę by miał kogo kol wiek powalać bo to żaden kunszt. Tameshigiri to tylko zabawa/ogólna weryfikacja, tego czy lata cięć w powietrzu nie są latami straconymi i ja jestem osobiście zadowolony, umiem równo przeciąć matę nie wysilając się za bardzo i nie niszcząc miecza. Mi to wystarcza i cieszy wewnętrznie.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Marcus65
No, ale niemniej jednak ktoś te maty pociął chyba?
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: GrafRamolo
Tak pocięliśmy je. Mogliśmy albo je pociąć albo zostawić by zgniły w stanie nietkniętym.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Mr Smail
Marcus65 pisze:Ale sam powiedz, czy te Wasze cięcia nazwałbyś mistrzowskimi?
myślę że z jedno mogły by byc tak nazwane
Marcus65 pisze:
Lub choćby bardzo udanymi?
myślę że z kolejne dwa były całkiem udane
Marcus65 pisze:
Ja nie krytykuję, bo nie czuję się do tego upoważniony. Wyraziłem tylko swoje zdanie
Zgadza się, i dlatego podziękowałem i zaproponowałem naukę, jeśł umiesz tak ocenić to mniemam że na podstawie swoich umiejętności, a nie wiedzy teoretycznej, bo taką właśnie min zweryfikowalem w Warszawie i dlatego żałuję że nie miałem okazji zweryfikować i Twojej ...
Marcus65 pisze:
A jeśli będzie okazja do spotkania i pociachania w Opolu, to nie widzę przeciwwskazań.
Marcus, ja stworzyłem okazję, przyjechałem na swój koszt do Warszawy, proponuje kolejną okazję - Twój przyjazd na mój koszt do Opola, skoro masz takike umiejętności, a Ty się nadal wykręcasz
dlatego napisaęłm że obecni nie maja głosu.
Nie rycz jak krowa tylko daj dużo mleka

Rozumiesz?

Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Marcus65
Nie ryczę. Swój pokaz cięć już tu zamieszczałem. Ale nie wiem, dlaczego koniecznie chcesz mnie zdyskredytować, skoro ja się nie poczuwam do bycia autorytetem. Wydaje mi się jedynie, że nawet kompletny laik, porównując filmiki z Waszymi cięciami i cięciami mistrzów bez trudu wskaże kto jest mistrzem...
Co do wykręcania się... Nie ma powodu, dla którego miałbym to robić ani dla którego miałbym przyjeżdżać do Opola i udowadniać, że nie jestem żadnym mistrzem, a po prostu jakoś tam umiem ciąć.
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: GrafRamolo
Ja tam mistrzem nie jestem i nie wstydzę się tego. Tnę bo lubię, nie mam większych aspiracji ponad to. I zawsze chętnie przyjmę merytoryczną krytykę.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 22 września 2011
autor: Shouryu
Marcus, a może Smail
na prawdę chce sie czegoś od ciebie nauczyć ?
Pomyślałeś o tym w ten sposób? W zamian za nazwijmy to "staż" w czasi którego przekażesz swoje umiejętności, zapewni ci zakwaterowanie wikt i opirunek. Uczciwa układ. Przy okazji moze jeszcze ktoś przyjedzie i będzie kolejne spotkanie forumowe.
Dziwna maja niektórzy mentalność, ze od razu zdyskredytować...

Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: Mr Smail

Marcus, właśnie dlatego, żeby uniknąć takich dyskusji, należy być w odpowiednim miejscu i czasie, albo nie zabierać głosu...
Ja wyznaję taką zasadę i upraszcza to znacznie temat.
Poza tym jak zauważyłeś film był bez komentarza, każdy widzi co widzi i myśli co myśli

to wystarczy...
Ale, możesz przeciąć swoje maty i zrobić taki filmik jak my,
Podstawowe cięcia zrób, z prawej z lewej z góry z dołu, poziome jakieś i np to co ja czyli odcięcie końcówek leżącej maty, 5 mat Ci wystarczy w zupełności

Niestety nie będzie takiej zabawy jaką my mieliśmy

Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: Marcus65
Może odnośniki do filmów należało opatrzyć zastrzeżeniem" tylko chwalić"?

Co do filmiku, to nie ma sprawy. Zostały mi cztery maty. Sfilmuję swoje cięcia i przedstawię szerszemu gronu, żebyście też mieli okazję się skrzywić

A co do zabawy, to napisałem, że żałuję, że nie byłem w stanie wziąć udziału. Niemniej jednak moje tameshigiri też mi daje wiele radości.
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: GrafRamolo
Shouryu, śmieszna rzecz bo na lewą stronę Kopowi szło super właściwie 100% skuteczność i i kont ładny i cięcie dobre a na drugą miał blokadę, ale pod koniec się przełamał i już poszło.
Ja tak samo miałem, kiedyś gyakukesa szło mi super a tego dnia tak nie za koniecznie. Za to jeśli mogę powiedzieć z czego się cieszę, to zmierzyłem się drugi raz w życiu z grubaśną matą złożoną z 2 i po próbie poszło, a kiedyś rąbałem taką grubą jak drwal.
Tak samo na filmie widać pod koniec jak tnę nie zamocowaną na niczym matę z odległości ok 30 cm bez właściwie zamachu i uważam, że dobrze mi to poszło. Mata przecięta a dolna część powolutku opadła. Oczywiście to nie to co Machi, który wykonuje 7 cięć na stojącej macie na podłodze a ta ani drgnie ale daj mi jeszcze 80 lat i przy mojej częstotliwości cięcia dojdę do tego poziomu Wink
Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: yakubu
Super sprawa, gratuluje swietnego spotkania. Az zazdroszcze. A moim zdaniem totalnego laika i teoretyka to przy cieciu z hidari KoP trzymal lewa reke za bardzo w bok, jakby "nienakrecona" i moze to przeszkadzalo w poprawnym prowadzeniu miecza. Ale najprawdopodobniej nie mam racji

Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: Marcus65
Moim zdaniem Jakub popełniał tak błąd, że owszem wyrzucał miecz do przodu, ale go później nie przyciągał do siebie - a wręcz ciało podążało za mieczem - w rezultacie czego nie następowało cięcie, a tylko uderzanie w cel.
Pozdro
Marcus
Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: Mr Smail
Marcus65 pisze:Może odnośniki do filmów należało opatrzyć zastrzeżeniem" tylko chwalić"?
oj tam

ależ krytykuj śmiało
KoP źle prowadził lewa rękę - nie trzymał w osi ciała i nie "dokręcał" teneuchi
te wszystkie wypady i kroki jeszcze do tego utrudniły mu zadanie
Re: Niedzielne tameshigiri
: 23 września 2011
autor: GrafRamolo
Tak lewa ręka tam grała kluczową rolę oraz potem jak rozmawiałem z Kubą nastawienie psychiczne, na jedną stronę chciał ciąć na drugą jak by chciał omijać cel.
Tak czy siak mi się też bardzo podobało i fajnie by było jak by osób było więcej bo i cennych uwag więcej i spotkanie ciekawsze.
Może kiedyś

Re: Niedzielne tameshigiri
: 25 września 2011
autor: yakubu
W moim przypadku trudno sie gdzies wybrac bo wszystko musze planowac prawie z dwumiesiecznym wyprzedzeniem - tak wiec jesli odpowiednio wczesniej bedzie ustalony pewny termin jest szansa, ze tez sie wybiore.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 26 września 2011
autor: [KoP]
Ha! Po wielu próbach się udało

.
Problem był prosty i nie ma się co dopatrywać technicznych niedoskonałości (które też były), ale wszystko sprowadza się do psychiki. Przynajmniej w moim przypadku. Każda szkoła ma trochę inna technikę cięcia i trochę inne podejście do tematu, ale wszystkie mówią to samo "jeśli masz cel przed sobą to go tnij, a nie staraj się omijać" ;p . Przy 3:48 przyszło oświecenie i ta dam

.
Następnym razem inne techniki pójdą do testu.
Re: Niedzielne tameshigiri
: 27 września 2011
autor: Mr Smail
ta oswiecenie przyszlo

bajek dzieciom nie opowiadaj, zlapales miecz tak jak trzeba i przeciales, cale oswiecenie to byly moje 4 slowa

dokrec miecz lewa reka - prawda
aspekt psychiczny pojawil sie wlasnie dlatego ze nie mogles przeciac, to spowodowalo blokade. Potem poszlo, roczke poprawiles i blokada puscila
