Ciecia jedna reka
Moderator: Zarząd
Re: Ciecia jedna reka
Napisz coś więcej.
Pozdro
Marcus
Pozdro
Marcus
Re: Ciecia jedna reka
Nie zamierzam klocic sie o to co jest bardziej lub mniej wazne,
to po prostu glupie. Kazdy ma swoje priorytety, ktorymi sie kieruje. Ja staralem sie ciebie przekonac do mych racji za pomoca argumentow, ktorych u ciebie nie dostrzegam, a jezeli juz to nie za duzo. Ty natomiast probowales mi moje racje "wyperswadowac". Nie zamierzam juz konczyc tego rodzaju dyskusji, bo tego nie mozna nazwac dyskusja.
Dodam tylko ze staralem sie zwracac do wszystkich jak najuprzejmiej i nie irytowac nikogo, co chyba mi sie nie udalo.
Sorki za wszystko.
to po prostu glupie. Kazdy ma swoje priorytety, ktorymi sie kieruje. Ja staralem sie ciebie przekonac do mych racji za pomoca argumentow, ktorych u ciebie nie dostrzegam, a jezeli juz to nie za duzo. Ty natomiast probowales mi moje racje "wyperswadowac". Nie zamierzam juz konczyc tego rodzaju dyskusji, bo tego nie mozna nazwac dyskusja.
Dodam tylko ze staralem sie zwracac do wszystkich jak najuprzejmiej i nie irytowac nikogo, co chyba mi sie nie udalo.
Sorki za wszystko.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciecia jedna reka
Panowie, spokojniej.
Wcbro, Nieco źle interpretujesz pewne pojęcia, ale to normalne we wczesnym stadium nauki, każdy na początku zazwyczaj chce ciąć i używać miecza nazwijmy to praktycznie. Natomiast dobry trening powinien polegać jak pisałem wcześniej na zaznajomieniu się z podstawami. Trzeba najpierw nauczyć się chodzić dobrze, utrzymywać równowagę, nie spinać się, oddychać, pracować biodrami i centrum, ja ćwiczę hmm około 15 lat i nadal z wieloma aspektami tych podstawowych elementów mam problemy. Tak że cierpliwość i wytrwałość to jedyna droga do celu.
Zacznij od tego: odłóż ten miecz porozmawiaj z jakimś nauczycielem innych sztuk walki, niech ci wyjaśni na czym polegają podstawy i szlifuj je do upadłego.
Cięcie to efekt nie cel nie zależnie od stylu czy szkoły, tak jak dobry dom jest efektem dobrego projektu osadzonego na solidnych podstawach popartego wiedzą i umiejętnościami architekta i pracą robotników, tak samo dobre cięcie jest efektem lat nauki podstaw. Tak samo jak nie zbudujesz solidnego domu bez przemyślanego projektu tak samo nie zrobisz dobrego cięcia bez poznania i nauki zasad elementarnych. Ale sam ich nie nauczysz się choć byś był nie wiem jak zdolny bo zwyczajnie nie masz oczu z boku i nie jest możliwe idealne korygowanie samego siebie w każdym momencie.
Niestety taka jest prawda i wyjścia masz dwa, przyjąć to do wiadomości i zacząć coś robić w tym kierunku, i dzięki temu doskonalić się i rozwijać albo robić byle jak po swojemu.
W przypadku punktu pierwszego jesteśmy by pomóc w przypadku punktu drugiego marnujesz nasz czas.
Wcbro, Nieco źle interpretujesz pewne pojęcia, ale to normalne we wczesnym stadium nauki, każdy na początku zazwyczaj chce ciąć i używać miecza nazwijmy to praktycznie. Natomiast dobry trening powinien polegać jak pisałem wcześniej na zaznajomieniu się z podstawami. Trzeba najpierw nauczyć się chodzić dobrze, utrzymywać równowagę, nie spinać się, oddychać, pracować biodrami i centrum, ja ćwiczę hmm około 15 lat i nadal z wieloma aspektami tych podstawowych elementów mam problemy. Tak że cierpliwość i wytrwałość to jedyna droga do celu.
Zacznij od tego: odłóż ten miecz porozmawiaj z jakimś nauczycielem innych sztuk walki, niech ci wyjaśni na czym polegają podstawy i szlifuj je do upadłego.
Cięcie to efekt nie cel nie zależnie od stylu czy szkoły, tak jak dobry dom jest efektem dobrego projektu osadzonego na solidnych podstawach popartego wiedzą i umiejętnościami architekta i pracą robotników, tak samo dobre cięcie jest efektem lat nauki podstaw. Tak samo jak nie zbudujesz solidnego domu bez przemyślanego projektu tak samo nie zrobisz dobrego cięcia bez poznania i nauki zasad elementarnych. Ale sam ich nie nauczysz się choć byś był nie wiem jak zdolny bo zwyczajnie nie masz oczu z boku i nie jest możliwe idealne korygowanie samego siebie w każdym momencie.
Niestety taka jest prawda i wyjścia masz dwa, przyjąć to do wiadomości i zacząć coś robić w tym kierunku, i dzięki temu doskonalić się i rozwijać albo robić byle jak po swojemu.
W przypadku punktu pierwszego jesteśmy by pomóc w przypadku punktu drugiego marnujesz nasz czas.
Re: Ciecia jedna reka
BroWC, a właściwie jak jest twoja motywacja do treningu? Jaki postawiłeś sobie cel?
Od tego zależy, co, jak i po co powinieneś trenować.
Marcus, nie chcę cytować całości twojego ostatniego postu. Ale jak już zdasz na 1 dan, niestaraj sie być dla kogokolwiek pedagogiem. Przynajmniej brzez następne 4 lata. Tytuł "sensei" zobowiązuje. A tym postem pokazałeś, ze przed toba jeszcze długa droga.
Od tego zależy, co, jak i po co powinieneś trenować.
Marcus, nie chcę cytować całości twojego ostatniego postu. Ale jak już zdasz na 1 dan, niestaraj sie być dla kogokolwiek pedagogiem. Przynajmniej brzez następne 4 lata. Tytuł "sensei" zobowiązuje. A tym postem pokazałeś, ze przed toba jeszcze długa droga.
Re: Ciecia jedna reka
Nie muszę tego nikomu pokazywać. Wiem doskonale, że przede mną długa droga. Ale przy okazji... Co Ciebie upoważnia do przyjmowania takiej pozy pedagogicznej i krytykowania mnie? Czy Ty już całą drogę samodoskonalenia pokonałeś? Jeśli nie, to bardzo Cię proszę, daruj sobie swoje mądrości. Tym bardziej, że Twoja krytyka pozbawiona jest uzasadnienia. Niby dlaczego mam nie starać się być tym "pedagogiem"? Bo tak? Rozwiń myśl, a nie wypowiadaj się półsłówkami. Bądź konkretny. Jakoś odnoszę wrażenie, że Twoje opinie mają podłoże niemerytoryczne, coś jakby osobiste. W głowę zachodzę, dlaczego. Ja nie znam Ciebie, Ty nie znasz mnie. Dlatego z przeogromną ciekawością poznam Twój tok myślenia w omawianej kwestii.Shouryu pisze:pokazałeś, ze przed toba jeszcze długa droga.
I jeszcze jedno, co do Ciebie... Ja przynajmniej, mimo wszystko, zachowuję szacunek do rozmówcy. Ciebie, Twój, Tobie, Tobą... Łapiesz, o co chodzi? Tak ciężko sięgnąć paluszkiem do shifta? W Twoich postach występują wielkie litery, więc wnoszę, że jednak umiesz go używać.
I na koniec... Do chwili, kiedy BroWC nie próbował mi uświadomić, że g...no wiem i na battodo się nie znam, starałem się być grzeczny, uprzejmy i pomocny. Zapewne znane Ci są pojęcia kohai i dohai, prawda? I choćbym miał dopiero 6 kyu, to i tak śmiem twierdzić, że moja wiedza nt. battodo jest większa niż jego. Choćby dlatego, że ja nie tylko przeczytałem książkę...
Pozdro
Marcus
Re: Ciecia jedna reka
Co do mojej motywacji to nie jest ona klarowna, sklada sie na nia wiele elementow, wymienie najwazniejsze. Od dziecinstwa interesowalem sie walka brania biala, od kilku lat interesuje sie Japonia w ogole, ciekawi mnie kultura samurajska od stosunkowo dawna, ale dopiero niedawno uzmyslowilem sobie ze chce trenowac walke mieczem. Przy czym nie interesuje mnie wylacznie ciecia ile ich filozofia, jacy byli, co bylo dla nich najwazniejsze itp. Dodatkowo nie chce sie ograniczac tylko do walki jedna bronia, czyli katana, ale np. wlocznia yari, naginata, kijami jo, tano. Najwazniekszy powod przemilcze, gdyz jest on wyjatkowo glupi i dziecinny.
Marcus65, przeczytaj sobie ostatni post Grafa i pomysl dlaczego zgadzam sie z nim w calosci, na 1000%, a z toba nie. Przeciez mowicie o tym samym.
Pomysl wiec w czym Graf jest lepszy od ciebie w tym poscie. Nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy by ci uswiadamiec ze g...o wiesz. Z mojego punktu widzenia ty to robiles wobec mnie. Byc moze masz racje, ale nie lepiej byloby mnie przekonac jak Graf do swoich racji, a nie prowokowac mnie, moze nieumyslnie, do klotni dlatego ze zajmije sie tylko cieciami?
Dzieki Grafie, wracam na jasna strone battodo. Wielki dzieki , za bezcenne dla mnie rady
.

Marcus65, przeczytaj sobie ostatni post Grafa i pomysl dlaczego zgadzam sie z nim w calosci, na 1000%, a z toba nie. Przeciez mowicie o tym samym.
Pomysl wiec w czym Graf jest lepszy od ciebie w tym poscie. Nigdy nawet nie przyszlo mi do glowy by ci uswiadamiec ze g...o wiesz. Z mojego punktu widzenia ty to robiles wobec mnie. Byc moze masz racje, ale nie lepiej byloby mnie przekonac jak Graf do swoich racji, a nie prowokowac mnie, moze nieumyslnie, do klotni dlatego ze zajmije sie tylko cieciami?
Dzieki Grafie, wracam na jasna strone battodo. Wielki dzieki , za bezcenne dla mnie rady

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciecia jedna reka
No problem, ja osobiście często chodzę na treningi dla początkujących i ciągle uczę się czegoś nowego.
Re: Ciecia jedna reka
Marcus, liczyłem na to, że stać cie na refleksje nad własnym postem. Widać nie .
Dajesz sie wyprowadzic z rónowagi w błachej dyskusji w internecie.
Chcesz się posłóżyc własnym autorytetem jako przyszłego "sensei", a brak ci cierpliwości opanowania i siły argumentacji.
Argument - "JA ćwicżę Ja wiem lepiej "jest niskiego sortu. żekł bym wręcz, ze infantyly.
W dyskusji wpierw sprowadzasz siebei i BroWC do wspólnego mianownika. A gdy okazuje sie to nie możliwe, zrywasz temat. Typowy błąd w ocenei sytuacji.
Nie mam nic do człowieka który egzystuje za nickiem Marcus65. Oceniam jedynie wirtualny byt jakim jest "Marcus65 z białym kanji na czarnym polu w awatarze". Aczkolwiek, jakaś emanacja twojej osobowości w postach zawierać sie musi.
Mam prawo oceniać to co w widze Jak każdy. Pytanei, an ile moja ocena jest trafna. W kontrargumentacji można wykazać jej będy. Jeśli są. Na tym polega dyskuzja i rozwój.
Rozbawiłes mnie zachowaniem "szacunku do rozmócy". Nie korespondujemy ze soba prywatnie. Nie pisze do ciebei listów. Wyrażam sie w miejscu które nie wzbudza we mnei potrzeby kożystania z form grzecznościowych zarezerwowanych wyższym formom literackim.
Mam nadzieję ze nie będziesz potrzebował dogłąbniejszych wyjaśnień.
.............................................................................................................................................................................................................................................................................................................
BroWC, towją motywacje już znamy. A tak na dzień dzisiejszy ( albo jutrzejszy) zdając sobie sprawę że bez nauczyciela, lub przynajmniej drugiej osoby z którą mógłbyś trenować, zdizałasz niewiele, jaki cel treningu sobie stawiasz ?
Nad jedna radą Grafa zastanów sie szczególnie. Mianowicie, znalezienie jakiejkolwiek secji sztuk walki było by dobrym pomysłem. Sekcji karate i aikido jest całą masa. Gdzieś w bliższej lub dalszej okolicy powinieneś coś znaleźć.
Podważanie zasadności założeń systemu który ćwiczysz. Ergo, brak szacunku do swoich nauczycieli. Albo postępuj zgodnie z giri, albo zmień nauczycieli. Tercium non datum.A jeśli chcesz koniecznie wiedzieć, to te stopnie w tameshigiri to taki trochę naciągany twór. Nie będę na ten temat dyskutował.
Dajesz sie wyprowadzic z rónowagi w błachej dyskusji w internecie.
Chcesz się posłóżyc własnym autorytetem jako przyszłego "sensei", a brak ci cierpliwości opanowania i siły argumentacji.
Argument - "JA ćwicżę Ja wiem lepiej "jest niskiego sortu. żekł bym wręcz, ze infantyly.
W dyskusji wpierw sprowadzasz siebei i BroWC do wspólnego mianownika. A gdy okazuje sie to nie możliwe, zrywasz temat. Typowy błąd w ocenei sytuacji.
Nie mam nic do człowieka który egzystuje za nickiem Marcus65. Oceniam jedynie wirtualny byt jakim jest "Marcus65 z białym kanji na czarnym polu w awatarze". Aczkolwiek, jakaś emanacja twojej osobowości w postach zawierać sie musi.
Mam prawo oceniać to co w widze Jak każdy. Pytanei, an ile moja ocena jest trafna. W kontrargumentacji można wykazać jej będy. Jeśli są. Na tym polega dyskuzja i rozwój.
Rozbawiłes mnie zachowaniem "szacunku do rozmócy". Nie korespondujemy ze soba prywatnie. Nie pisze do ciebei listów. Wyrażam sie w miejscu które nie wzbudza we mnei potrzeby kożystania z form grzecznościowych zarezerwowanych wyższym formom literackim.
Mam nadzieję ze nie będziesz potrzebował dogłąbniejszych wyjaśnień.
.............................................................................................................................................................................................................................................................................................................
BroWC, towją motywacje już znamy. A tak na dzień dzisiejszy ( albo jutrzejszy) zdając sobie sprawę że bez nauczyciela, lub przynajmniej drugiej osoby z którą mógłbyś trenować, zdizałasz niewiele, jaki cel treningu sobie stawiasz ?
Nad jedna radą Grafa zastanów sie szczególnie. Mianowicie, znalezienie jakiejkolwiek secji sztuk walki było by dobrym pomysłem. Sekcji karate i aikido jest całą masa. Gdzieś w bliższej lub dalszej okolicy powinieneś coś znaleźć.
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciecia jedna reka
Ech nie lubię tego ale muszę.
Temat jest o cięciach, niech o tym pozostanie.
Temat jest o cięciach, niech o tym pozostanie.
Re: Ciecia jedna reka
Słusznie. Każdy ma prawo do swojej oceny i niech tak zostanie.GrafRamolo pisze: Temat jest o cięciach, niech o tym pozostanie.
Pozdro
Marcus
Re: Ciecia jedna reka
Marcus65 pisze:No, trudno byłoby ćwiczyć na matach tępym mieczem.


tepym mieczem moge Ci nawet reke odciac

zalezy jakich treningach, ja zawsze cwicze shinkenemMarcus65 pisze: I jeśli chodzi o ścisłość, na treningach nie ćwiczy się nigdy shinkenem.
moi uczniowie tez jesli posiadaja taki miecz
dopiero przy egzaminie na shodan, a co to ten egzamin an shodan, jakies wielkie wydazenie?Marcus65 pisze: Wykonanie kata Toyama Ryu ostrym mieczem obowiązuje dopiero przy egzaminie na shodan.

o ile pamietam batto to "wyjmij i tnij", wiec co maja koledzy sadzic innego? zwlaszcza jesli sa w mylnym bledzie czyli co, maja racjeMarcus65 pisze: Obaj koledzy, BroWC i Kaname, jesteście w bardzo mylnym błędzie, sądząc, że battodo (i nie tylko) to przede wszystkim cięcia.

u a tutaj Marcusie jestes w bledzie, bo zeby ciac mate czy jakiekolwiek inne ustrojstwo nie trzeba nic wypracowywac, podchodzisz i ciach, po sprawieMarcus65 pisze: Mówiąc kolokwialnie, podchodzicie do sprawy od d..y strony... Pomyślcie o tym w ten sposób - żeby zadać skuteczne cięcie, trzeba najpierw zastosować określoną technikę, wypracowując pozycję do zadania ciosu.

Marcus65 pisze: Można tu użyć analogii np. do aikido. Aby wykonać dźwignię czy rzut trzeba wpierw tak sobie ustawić przeciwnika i siebie względem niego, by wykonanie techniki było w ogóle możliwe. Przeciwnik nie będzie stał i czekał aż go złapiemy za nadgarstek

to samo mozna powiedziec o mistrzach swiata w batto (iaido) ktorzy nigdy nic nie przecieli, albo raz w zyciu kiedys przy okazji u cioci na imieninachMarcus65 pisze: Co z tego, ze ktoś będzie mistrzem świata w tameshigiri, jednocześnie nie mając umiejętności szermierczych? Wtedy może powiedzieć tylko tyle, że trenuje tameshigiri, a nie battodo.

rzeczywiście jesteś pewien tego wszystkiego? wyluzuj MarcusMarcus65 pisze:..... próbował mi uświadomić, że g...no wiem i na battodo się nie znam, starałem się być grzeczny, uprzejmy i pomocny. Zapewne znane Ci są pojęcia kohai i dohai, prawda? I choćbym miał dopiero 6 kyu, to i tak śmiem twierdzić, że moja wiedza nt. battodo jest większa niż jego.
no.... Mistrzu, Twoja skromnośc teraz mnie powaliłaGrafRamolo pisze:No problem, ja osobiście często chodzę na treningi dla początkujących i ciągle uczę się czegoś nowego.

hihihihi, normalnie VB tu się robi

Re: Ciecia jedna reka
ble ble ble, nuda nuda nudaGrafRamolo pisze:Wg japońskiej filozofii, cięcie czegoś nigdy nie jest ani głównym aspektem ani nawet nie jest celem.
Cel to poznanie podstaw, jeśli ja poznasz, ugruntujesz i wyuczysz cięcie wyjdzie samo.

Re: Ciecia jedna reka
Jak widzisz, wyluzowałem...Mr Smail pisze:wyluzuj Marcus

Pozdro
Marcus
- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciecia jedna reka
Mr Smilu chcesz specjalnie wywołać kłótnie?
Napisałeś masę zadziornych zdań które ewidentnie są tak ponaginane by wywołać tu jakąś "zadymę".
Vortal budo się robi bo próbujesz prowokować
Bardzo Cię proszę nie rób tak.
A uczę się na każdym treningu bo myślę i analizuje nawet rzeczy które już znam. Bo potrafię być kreatywny i jestem inteligentny.
Ps jak już analizujemy nazwy Battodo to droga kija bejsbolowego bo Batto po jap to kij do baseballa.
Napisałeś masę zadziornych zdań które ewidentnie są tak ponaginane by wywołać tu jakąś "zadymę".
Vortal budo się robi bo próbujesz prowokować
Bardzo Cię proszę nie rób tak.
Pewnie, że tak, kto powiedział że treningi to uciecha i radocha? Jak radocha i zabawa to już nie nauka. Dla mnie to ciężka praca i wysiłek a nie wesołe miasteczko i lubię takie podejście. Jak chcę się zabawić idę na imprezę.ble ble ble, nuda nuda nuda
A uczę się na każdym treningu bo myślę i analizuje nawet rzeczy które już znam. Bo potrafię być kreatywny i jestem inteligentny.
Ps jak już analizujemy nazwy Battodo to droga kija bejsbolowego bo Batto po jap to kij do baseballa.

Re: Ciecia jedna reka
Grafie, teraz Ty wyluzuj,GrafRamolo pisze:Mr Smilu chcesz specjalnie wywołać kłótnie?


Twoje pełne dramaturgi podejscie do treningu jest OK

ale tu sie roznimy, dla mnie trening od zawsze byl zabawa i radoscia sama w sobie, nie musialem dzieki temu nigdy chodzic na imprezy

nie widze opcji zeby uczyc sie czegos co nie sprawia radosci w sposob inny niz dajacy radosc z tego co sie robi - a ze ciezka praca, ba oczywiscie ale dalej dajaca radosc

p.s. z tym kijem to ciekawa zbieżność w sumie

- GrafRamolo
- Posty: 4000
- Rejestracja: 17 listopada 2003
Re: Ciecia jedna reka
Smailu twoje "wyluzuj" mogę skwitować: spoważniej. Dlaczego chcesz narzucać mi swój styl? Ja mam takie podejście do sztuk walki Ty inne zaakceptuj to i nie zmuszaj ludzi do naśladowania cię jeśli im się taka maniera nie podoba.