Wystawa Mieczy Nhonto w Manggha Kraków od 13.05.2010

[MadSun]

Czy wiadomo juz cos wiecej na temat katalogu?

[cmyx]

Pojawiła się nowa publikacja, ale to chyba folder jest:http://www.manggha.krakow.pl/publikacje/piekno_wykute

[Jian]

Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to będę w Krakowie w piątek (14.05 )
I na spokojnie zwiedzę wystawę
A po wystawie na stażyk do Opola.

[Teddy]

Cześć

Niezły termin Jian, dzień po uroczystym otwarciu i to w dzień powszedni, co pewnie będzie skutkowało tym że spokojnie i bez tłoku będzie można się napatrzeć na nihonto. A jak na ten termin zapatrujecie się: Grafie, Kagetora ?
Trochę ten piątek jako ostatni dzień tygodnia przed weekendem nie będzie się podobał mojej lepszej połowie, ale dam radę przełamać opory - czego się nie robi dla SZTUKI.

Wiem też przez swoje kontakty z kierownictwem Centrum Manggha, że katalogów z wystawy wydrukowano 1000 sztuk, także nie powinno dla chetnych zabraknąć. Ceny niestety nie znam, nie wypadało mi się pytać, bo tak wyszło że mają mi wysłać egzemplarz tzw. gratisowy

Pozdrawiam Teddy

[Jian]

Faktycznie Teddy, mam nadzieje że bedzie spokojnie i jak mowisz bedzie można sie pogapić, myślę że jest to nie lada okazja

[bisonn@wp.pl]

A do której ta wystawa będzie czynna może bym w piątek po pracy dał bym radę i ja się pojawić.

[Teddy]

Bisonn

Na plakacie jest, że oprócz poniedziałków od 14 maja do 31 sierpnia wystawa jest czynna w godzinach 10:00 do 20:00, a we wrześniu i październiku od 10:00 do 18:00

Teddy

[bisonn@wp.pl]

Do 20 to by mi pasowało a wiesz może jaka cena wstepu?
Potem mugłbym zostać w krakowie przenocować u kuzynki i sobota cała wolna można znowu pooglądać.(w sobotę czynne ?)

[Ser3k]

Ja sadze ze cena biletów nie powinna się zmienić a na stronie jest taki cennik
• 15 zł (normalny)
• 10 zł (ulgowy)
• 25 zł (rodzinny: rodzice + minimum 2 dzieci do 18-u lat)
• 60 zł (grupowy: grupa maksimum do 30 osób)
• wtorek - wstęp wolny

Godziny otwarcia od 10:00 do 18:00 to tez pisze na stronie.

A posiada ktoś jakieś informacje na temat kosztów katalogu?

Ja pewnie też wpadnę pozwiedzać w piątek w końcu to koniec tygodnia i mam najwięcej wolnego czasu.

[GrafRamolo]

Panowie może ustalimy jakiś dzień kiedy będziemy mogli spotkać się razem? Kto się pojawi ten się pojawi kto nie ten nie ale przynajmniej będzie jakaś szansa, że się choć kilka osób zjawi, ja proponuję 21 22 lub 23. Czyli następny weekend. Co wy na to? (dni do ustalenia)

[joneleth]

Ja akurat w przyszły weekend nie mogę, ale każdy inny, np. w tym tygodniu, byłby jak najbardziej realny (mam na myśli sobotę lub niedzielę).

[GrafRamolo]

Każdemu się n ie dogodzi dlatego to jest tylko propozycja, zobaczymy jaka data statystycznie jest najbardziej pasująca.

[Jian]

Wielka szkoda ale mój termin sie nie zmieni gdyż jadę na staż po wystawce

[bisonn@wp.pl]

Ja w tą sobotę i niedzielę mogę nastepny tydzień odpada ale najodpowiedniejsza byłaby dla mnie sobota.

[Teddy]

Cześć

Wystawy nihonto w Polsce są tak rzadko, że dla mnie jest to właściwie pierwsza okazja aby zobaczyć dobre oryginalne miecze japońskie i to w większej ilości. Dlatego dla mnie dzień oglądania wystawy to będzie swojego rodzaju swięto kontemplacji tej wspaniałej sztuki japońskiej. W związku z czym ja nie chcę oglądać mieczy w tłoku i przepychankach, że o hałasie gwaru głośnych rozmów nie wspomnę, które grożą w dni weekendowe. Chciałbym być na wystawie w dzień powszedni i to w godzinach kiedy wszyscy siedzą w pracy, a na wystawie będzie spokój i cisza, aby móc nawet po kilka razy obejrzeć każdy miecz. oczywiście moim marzeniem jako bardzo niedoświadczonego miłośnika mieczy, aby był ze mną jakiś znawca mieczy, który będzie mi "otwierał oczy" na szczegóły, po prostu aby był moim przewodnikiem. Nie sztuka przelecieć po wystawie, pozachwycać się ogólnie pięknem katan i wyjść tak samo niemądrym w tej dziedzinie jak się weszło na wystawę. Także mam nadzieję, że uda mi się być w tym samym czasie co Graf, a jak się by się to nie udało, to może Shiro się ulituje i wpadnie na trochę aby być moim "cicerone".

Teddy

[Shirotatsu]

Teddy - jak dla mnie nie ma problemu. Daj znać tylko kiedy

[yakubu]

Ja sie pojawie albo na otwarciu (najwieksze prawdopodobienstwo), albo dnia nastepnego. Tym razem nie zamierzam pocalowac klamki, jak ongis bywalo ;P

[Jian]

Wiem że to niemożliwe , ale ja najchętniej oprócz oglądania przez szybkę
chciał poczuć to wyważenie i potrzymać każdy egzemplarz

[GrafRamolo]

Ponieważ gdzie 2 polaków tam 4 terminy to mam inny pomysł. Jek ktoś będzie wiedział że na bank wybiera się któregoś dnia niech po prostu napisze tu na forum "ja jadę w piątek i będę około 15 i ktoś inny stwierdzi o to mi pasuje i się spotkamy. Może nie zrobimy dużego zjazdu ale dzięki temu jest szansa na kameralne spotkania.

[MK]

Witam,

pomyślałem, że umieszczę kilka zdjęć i krótkie omówienie wernisażu na blogu. Jeśli macie ochotę, zajrzyjcie:

http://gomahashi.blogspot.com/

[MadSun]

Dzieki za recenzje, bardzo ciekawa. Mysle, ze zacheci tych ktorzy sie jeszcze wachaja do odwiedzenia wystawy. Szkoda, ze z katalogiem sie spoznili.

[Fatum]

A ja też kilka słów o wystawię .Na początek pozytywnie mnie zaskoczyła ilość egzęplaży ,mieczy było naprawdę dużo a w nich przepjękne okazy .Dobrym pomysłem był też film pokazujący laiką że wszysko to co oglądają to wytwór rąk ludzkich i ciężkiej pracy.Nie podobały mi się zupełnie opisy mieczy brak w nich było podstawowych wymiarów (chyba jeden miecz posiadał opis długości głowni i całości z oprawą) opisy były szczątkowe i uważam że poza tsubą potraktowano resztę oprawy z buta przypisując jej hasło koshirea, Brakło mi mianowicie hodzby informaci o materjale który użyto na ten czy inny element.wielkości i grubości tsub .Takie informacje może nie istotne dla zwykłych zwiedzających są istotne dla tych bardziej zainteresowanych .A przecież takie opisy to nic skąplikowanego i przy wystawie na taką skale (mam tu na myśli ilość egzęplaży) to troche tak nie dopracowane to dla mnie było .Dwie głownie pozostały bez opisu nie wiem czemu , dwie lub trzy głownie ustawione na stojakach pod (odwrotnym ) kątem żucającym cień na całą powieżchnię boczną głowni .Bardzo podobały mi się gablotki ,witryny mniej ale cuż eksponatów było naprawdę dużo i zdaje sobie z prawę że porostu manga nie posiada tylu gablotek co wystawionych mieczy.Mimo iż moja wypowiedz jest bardziej w klimacie negatywnym to wystawa bardzo mi się podobała zaskoczyła mnie ilość wysokiej klasy mieczy znajdującej się w rękach prywatnych właścicieli.Na koniec napiszę że czuje duży niedosyt i na pewno odwiedze tą wystawę jeszcze raz.
MK. jak udało ci się porobić fotki ?

[Shirotatsu]

Fatum - tu należy sią Tobie wytłumaczenie, dlaczego opisy są bez tych informacji, na których najbardziej Ci zalezy.
Otóż te wszystkie informacje będą w katalogu - po to wydaje się do wystaw katalog by dla osób pragnących wiecej się dowiedzieć zawrzeć tam dokładniejsze informacje o obiektach.
Poza tym wystawa ma tytuł "Piękno wykute w stali" - i główna atrakcją miały być najwyższej klasy głownie mieczowe. Tsuby i oprawy są jakby tylko uzupełnieniem - dopełnieniem obrazu miecza japońskiego.

Osoby, które ogladały zagraniczne wystawy, w tym wystawy w japońskich muzeach stwierdziły że nie widziały jeszcze wystawionych naraz tak wielu głowni mieczowych.

Mnie wystawa bardzo się podoba i po wernisażu mam taki niedosyt, że będę sobie przychodził ja poogladać co najmniej raz w tygodniu aż do końca trwania wystawy

[MadSun]

Czy ktos moze wie kiedy zostanie opublikowany katalog do wystawy?

[Tomashi]

Byłem wczoraj w ramach nocy muzeów na małym zwiedzaniu. Abstrachując od niesamowitego tłoku w holu, który gromadził sie wokól dwóch japonistek piszących w kanji imiona chętnych, to już w samym muzeum przed 10 bylo całkiem sympatycznie, znaczy tak z 7 osob na gablote ;]

Na pewno dużym zaskoczeniem była spora ilość ostrzy z koto i shinto, oraz olbrzymia wręcz ilość tsub wszelkich rodzajów. boleśnie dało sie odczuć brak japonek, które zdecydowanie by urozmaiciły wernisaż

sporo ostrzy było przedstawionych razem z shirasaya, do paru ekspozycji dodawane były obrazki japońskie przedstawiające samurajów z różnym osprzętem i w różnych sytuacjach.

nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem że największym zainteresowaniem publiki cieszyły sie długie gendaito z bogatym srebrnym horimono. jeśli cokolwiek mnie zawiodło na wystawie, to fakt, że wszystkie starsze miecze były potwornie króciutkie, na oko 70-80 cm. Większość miała też urąbany kawałek Nakago. Wniosek- taki że albo japończycy to strasznie malutcy jednak byli, albo amerykanie po 1945 mieli mase zabawy przy obrobce tych mieczy. czort wie.

na koniec moge wspomnieć, że było niezwykłą zabawą było pochodzi za domorosłymi znawcami katan, którzy opawiadali niestworzone wręcz historie, czego to samuraje i katany nie mogły.

no i bolał faktycznie brak katalogu. szczątkowość informacji o eksponatach uniemożliwiała ich lepsze zbadanie i ocene.