SZLIFOWANIE MIECZA

Dzial o wszelakiej broni japonskiej, kyu(łuk), naginata, nagamaki, kakae zutsu (bron palna) nunchaku, kama, tonfa, jite i co wam do glowy przyjdzie!

Moderator: Zarząd

pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

PRZEDE WSZYSTKIM NOWY CHCIAŁBY POWITAĆ SZANOWNYCH UCZESTNIKÓW FORUM; BARDZO ZACIEKAWIŁ MNIE TEMAT WAKIZASHI Z ODZYSKU; NIEDAWNO ZACZĄŁEM ZBIERAĆ BROŃ JAPOŃSKĄ I W RĘCE WPADŁO MI CIEKAWE OSTRZE, NA KTÓRYM NIESTETY NIC NIE WIDAĆ. KIEDYŚ KUPIŁEM DWA KAMYKI JIZUYA I HAZUYA I ZASTANAWIAM SIĘ, CZY MOGĄ COŚ POMÓC; WIEM, ŻE PODOBNE TEMATY BYŁY PORUSZANE, ALE MOŻE UDA SIĘ ZEBRAĆ WSZYSTKIE RADY W JEDNĄ CAŁOŚĆ?
POSTARAM SIĘ WKLEIĆ FOTO TEGO OSTRZA
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Raczej niewiele Ci dadzą- to kamienie do kosmetyki wykończeniowej, jak nic nie widać to trzeba zacząć od grubszych.
yakubu
Posty: 532
Rejestracja: 28 lutego 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: yakubu »

Kropla drąży kamień nie siłą lecz częstym kapaniem - tak więc przy olbrzymich pokładach siły, cierpliwości i zapasie kamieni myślę, że można i takimi wyprowadzić ostrze :P
Oczywiście to żarcik i polecam stosować się do rad RKGalery, bo ten człek wie co mówi.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: GrafRamolo »

Przede wszystkim zdjęcia, jak coś zobaczymy to będziemy w stanie poradzić.
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Foto głowni:
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20044.jpg
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20045.jpg
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20046.jpg
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20048.jpg
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20050.jpg
http://artblade.vip.interia.pl/KOLEKCJA/a%20051.jpg

Jest kilka minimalnych rozwarstwień, ogólny ciemnawy nalot, prócz tego głownia bardzo ładnie zachowana - nie chciałbym tego popsuć; zastanawiam się, czy nie lepiej będzie zainwestować w literaturę na początek... :?
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: Shirotatsu »

Wyglada na skracaną.

Duzo, duzo pracy i cierpliwości ale efekty mogą być ciekawe.

Tu trzeba szlifować od podstaw widac liczne głąbokie wzery w postaci skupiska malutkich punkcjików.

Literatura ? Na początek Yoshindo Yoshihara " The Craft... " oraz "the Art of Japanese sword polishing".

Ale literatura tu nie wystarczy - trzeba duzo praktyki i doświadczenia.

Mogę powiedzieć, że sam trochę tej praktyki mam i juz doś długo szlifuje - głównie swoje miecze ale nihonto równiez od pewnego czasu - to jednak nie zawsze wychodzi tak jak trzeba i czasami coś trzeba poprawiać i korygować.
Graf wie o czym piszę.

Jeśli głownia nie była zbyt kosztowna to jako egzemplarz do nauki całkiem dobrze się nadaje. Sam na takich zaczynałem przygodę ze szlifowaniem Nihonto a takze RK Galery, który zamieścił zdjęcia swoich postępów na forum.

No i do tego trzeba przynajmniej Kitowy zestaw kamieni japońskich (ale tylko do nauki)

Shiro
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Yakubu- dzięki wielkie :) Czerwienić się zacznę (zwłaszcza że na forum są ludzie górujący nade mną doświadczeniem).

Pilsart- koszmarnie ktoś skatował tą Twoją głownię- wygląda na shinogi zukuri ze strasznie zatartą shinogi. Stawiam na to że ktoś ją papierem ściernym męczył nie wiedząc o co chodzi w tej zabawie. Czy do odratowania ? Zależy jaka gruba, może być ciężko. Ware bym się nie przejmował- raz że są naturalne a dwa- nieduże. Gdzie ją zdobyłeś ?
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

"the Art of Japanese sword polishing" jest już w drodze ; głownię kupiłem na allegro-poza allegro; jest ona dość masywna i gruba, nadal trzyma ostrość;
tak więc cierpliwie poczekam na książkę i na razie ją odłożę :cry: tak będzie lepiej; jeszcze jedno - od jakiego kamienia należy zacząć w tym przypadku??
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Niestety od samego początku- musisz nadać mieczowi kształt praktycznie od zera czyli nawet arato. Ryzyko polega na tym że musisz sporo zedrzeć i może się okazać że przedrzesz się przez płaszcz a wtedy miecz na dobrą sprawę jest śmieciem.
Awatar użytkownika
GrafRamolo
Posty: 4000
Rejestracja: 17 listopada 2003

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: GrafRamolo »

Jeśli chcesz kupować kamienie to zajrzyj do działu bazar akurat nadarza się okazja.
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Wielkie dzięki, na razie poprzestanę na książce, podbuduję konto, a ostrze chyba sprzedam i postaram się zdobyć coś mniejszego - tanto - na początek; mniejszy egzemplarz powinien być prostszy w obsłudze :wink:
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Witam po przerwie; trafiło mi się zgrabne tanto; porysowane, ciemny nalot - coś jak patyna na XIX - wiecznych szablach, widoczne także ciemne wżerki; nie mam niestety foto pierwotnego stanu, zapomniałem i zacząłem szlifować kamieniem binsui, a nawet nie zapytałem, czy od tego zacząć, na razie zdjąłem szaroczarny nalot, wiąkszość kropek i rys; tanto nie ma linii shinogi ani yokote, więc powinno być łatwiej; nie wiem tylko jak długo używać tego kamienia?? Następny, jak rozumiem jest kaisei pod kątem 45? ps.( wkrótce dodam zdjęcie );
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Tak, dokładnie tak. Szlifujesz głównie po to żeby ustalić geometrię ostrza- to główne zadanie- no i usunąć te wszystkie skazy które się da. Przy hira zukuri jest o wiele łatwiej także nie powinieneś mieć problemów. Jeśli dojdziesz do poziomu w którym uznasz: sczyściłem brudy, to co jest musi zostać to bierzesz drobniejsze kamienie. Każdy kamień powinien usuwać całkowicie ślady po poprzednim.
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Binsui ładnie usunął większośc syfu, ale pozostały gdzieniegdzie czarne kropki; przeszedłem na następny kamień kaisei, gdyż bałem się, że zedrę za dużo; zauważyłem, że kaisei jest bardzo miękki i łatwo się zciera ( po 2 godz. muszę wyrównywać kamień); hamonu nie widać, za to widać drobne rysy po kamieniu i pojawiły się jakieś brzydkie smugi; w paru miejscach wyszły ślady hada; jeszcze jedno; starać się usunąć te smugi kaisei, czy przejść już na drobniejszy kamień ??? no i martwi mnie ten hamon, ściśle jego brak...
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Z hamonem jest tak że na początku wychodzi, potem się chowa a potem znowu wyłazi- nie przejmowałbym się za mocno. Zobacz tu- nie ma co dużo pisać:

http://www.nihontoantiques.com/polishin ... 20step.htm
http://www.ksky.ne.jp/~sumie99/togi,process.html

Co do kropek- jeśli wyraźnie idą wgłąb to zostawiłbym (takie "wągry" na ostrzu)- to mikrowżery i nie usuniesz ich tak łatwo a możesz nieodwracalnie zniszczyć miecz, no chyba że ostrze jest mało wartościowe a grube- wtedy można zeszlifować. Nie są wadą dyskwalifikującą ostrze- owszem, odbierają trochę urody ale to wszystko.

Smugi staraj się wyprowadzić na gładko ale bez przesady- następny w kolejności kamień usunie je (przynajmniej powinien).
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Tak wygląda po wstepnym oczyszczeniu;
nie mam pierwotnego zdjęcia głowni, ale niewiele różniła się od nakago
Obrazek
Obrazek
Po użyciu binsui:
Obrazek
Po kaisei:
Obrazek
Znalazła się też ledwo widoczna sygnatura na trzpieniu:
Obrazek
Rozumiem, że kiedy kaisei usunie rysy po poprzednim kamieniu, to należy przejść do następnego ??
Zauważyłem jeszcze jedno: po kaisei miejscami widać hada, ale jest zielonkawo-brunatne w niektórych miejscach...
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Kwestia osobistej decyzji- moim zdaniem trochę jeszcze można zebrać ale tych kropek raczej nie usunąć- potrafią iść strasznie głęboko. To zielenienie/ brązowienie jest normalne, na różnych etapach. Nie wiem czemu ale po prostu tak się zdarza. Jeśli bardzo Ci to przeszkadza dodaj do wody pół łyżeczki sody oczyszczonej (takiej od ciast) - powinno pomóc, tylko nie mocz w niej długo kamieni syntetycznych bo się będą kruszyć (naturalnym to nie szkodzi).

Bardzo dziwny kształt głowni swoją drogą, na bank suriage ale bardzo dziwnie zwęża się od strony mune- muzi ktoś ją mocno przemęczył przed Tobą.
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: Shirotatsu »

Całkiem dobrze ci idzie i słuchaj RK - dobrze radzi

Jak popatrzylem na nakago to stwierdzam, że moze być całkiem niezła głownia, pozostałosci sygnatury wygladaja na kanji 1 : Kane - kanji 2: tu więcej mozliwości. sada, suke, yoshi,
Napisz jaka jest długośc ostrza i długosc nakago. na tej podstawie i nowej dziurki mozna okreslić pierwotną długośc głowni. A po wyszlifowaniu jesli wyjdzie hamon i hada to z duzo większą dokładnością określić kowala.

Ale zapowiada się bardzo ciekawie.
(fla)MASTER
Posty: 134
Rejestracja: 6 lipca 2006

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: (fla)MASTER »

nie chciałem zakładać nowego wątku,:

http://cgi.ebay.com/OLD-HANDMADE-BLADE- ... dZViewItem

cwaniacy z tych chinoli ale my sie nabrac nie damy...
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

ROTFL no na to nawet ślepego trudno byłoby naciągnąć :D
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Długość głowni: 247 mm
Długość nakago: 96 mm
grubość: 5 mm
Jeszcze jedno: jesli nie ma yokote to kissaki szlifujemy pod tym samym kątem, co całośc, czy zawsze prostopadle?
Awatar użytkownika
Shirotatsu
Posty: 535
Rejestracja: 28 stycznia 2005
Lokalizacja: Kraków

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: Shirotatsu »

Szlifujemy jak całośc głowni, tylko przy yokote robi sie szlif prostopadły kissaki
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Tak wygląda po komanagura: zaczęło robić się lustro o niebieskawym poblasku; i teraz nie wiem: czy to wychodzi hada, czy uwydatniły się mikrowżerki? Wygląda, że jedno i drugie; hamon, jak zaklęty...ni chu chu;kolejna wątpliwość: jechać dalej komanagura, aż do ukazania się hamonu, czy przejść do uchigumori i tam katować do końca, póki hamon nie wyjdzie?? O ile w ogóle wyjdzie... :?
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
RKGalery
Posty: 616
Rejestracja: 6 września 2006
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: RKGalery »

Wygląda bardzo ładnie chociaż teraz jak na niego patrzę mam wrażenie (nie sugeruj się, możliwe że zupełnie mylne) że trochę za mało zebrałeś na początku. Kamieniem jedziesz najdalej jak możesz (każdy kolejny jest droższy także lepiej wyrównać najbardziej jak się da).
pilsart
Posty: 48
Rejestracja: 8 grudnia 2007
Lokalizacja: Łódź

Re: SZLIFOWANIE MIECZA

Post autor: pilsart »

Masz w pełni rację, trochę za mało zjechałem, ale głownia cienka i bałem się zepsuć, a te małe wżerki wychodzą dopiero później; popracuje jeszcze na komanagura; i ostatnie na dziś pytanie- czy po uchigumori hamon musi się pokazać, czy niekoniecznie? Jeśli nie, jak działać dalej - jizuya/hazuya?? Pomocy :)
ODPOWIEDZ